Limity startowe na 2. period LGP i LPK 2024

  • 2024-09-01 11:45

Weekendowe zawody FIS Cup w Szczyrku zakończyły 1. period sezonu 2024/2025 w skokach narciarskich. Tym samym poznaliśmy ostateczny podział miejsc dla ekip w drugim letnim okresie startowym. Reprezentacja Polski będzie mogła wystawić czterech zawodników w Letnim Grand Prix oraz siedmiu w Letnim Pucharze Kontynentalnym.

Letnie Grand Prix:

Zgodnie z listą alokacyjną FIS, opartą na klasyfikacji rankingu WRL, liczbę pięciu zawodników na drugi period Letniego Grand Prix 2024 otrzymały reprezentacje Austrii, Japonii, Niemiec, Norwegii i Słowenii. Ponadto dodatkowe miejsca z uwagi na tegoroczne mistrzostwa świata juniorów przysługują Austrii, Niemcom i Stanom Zjednoczonym.

Dodatkowe miejsca za wyniki z 1. periodu Letniego Pucharu Kontynentalnego przypadły z kolei Austriakom (Clemens Aigner), Niemcom (Luca Roth) oraz Norwegom (Fredrik Villumstad). Tym samym trenerzy Andreas Widhoelzl i Stefan Horngacher będą mieli prawo wystawić aż siedmiu swoich podopiecznych podczas finałowych konkursów letniego sezonu w Wiśle, Rasnovie, Hinzenbach i Klingenthal.

Reprezentacja Polski we wrześniowo-październikowych zawodach Letniego Grand Prix będzie mogła wystawić czterech zawodników. To najniższa kwota startowa dla naszej kadry w zawodach najwyższej rangi od blisko 10 lat. Poprzednim razem Biało-Czerwoni mogli zgłosić tylko 4 skoczków w 7. periodzie Pucharu Świata w sezonie 2014/2015.

Limity na II period Letniego Grand Prix 2024
(Wisła, Rasnov, Hinzenbach, Klingenthal)
Kraj Limit
Austria 7*
Niemcy 7*
Norwegia 6
Japonia 5
Słowenia 5
Stany Zjednoczone 5*
Finlandia 4
Polska 4
Szwajcaria 4
Włochy 4
Bułgaria 3
Czechy 3
Estonia 3
Francja 3
Kazachstan 3
Turcja 3
Ukraina 3
  Pozostałe kraje 2
* - dodatkowe miejsce za MŚJ 2024

Letni Puchar Kontynentalny:

Zgodnie z najnowszym rankingiem CRL po zakończeniu pierwszego okresu startowego Letniego Pucharu Kontynentalnego 2024, limit 6 miejsc na drugi period uzyskały reprezentacje Austrii, Niemiec, Norwegii, Polski i Słowenii.

W ramach periodu rozegrano konkursy cyklu FIS Cup w Hinterzarten, Frensztacie i Szczyrku. Dodatkowe miejsca startowe na drugi okres startowy Letniego Pucharu Kontynentalnego wywalczyły reprezentacje Austrii (Julijan Smid), Niemiec (Emanuel Schmid) i Polski (Szymon Byrski)

Limity na II period Letniego Pucharu Kontynentalnego 2024
(Trondheim, Stams, Klingenthal)
Kraj Limit
Austria 7
Niemcy 7
Polska 7
Norwegia 6
Słowenia 6
  Pozostałe kraje 4

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8212) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fraki stały bywalec
    @Arturion

    A ciągną kariery i nawet dalej, choć już zaskoczyli i spadli i wierzą, że znowu zaskoczą po kilku latach. I zawodnicy wierzą i PZN wierzy i już Thurn też tak jakby od razu przyjął tę wiarę, to niesamowite.

  • Arturion profesor
    @King

    Obyś miał rację. A co do tego:
    "Czy oni byli bardziej utalentowani od całego pokolenia z połowy lat 90? Kwestia dyskusyjna," Minęło jednak sporo lat, by tak p[o prostu, porównać.
    Ale: kwestie talentu należy mierzyć występami międzynarodowymi w zawodach młodzieżowych i juniorskich. Obecnie na pewno mamy zdolne pokolenie. Czy zdolniejsze od tamtego? Niekoniecznie, ale porównywalne.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Arturion

    Nie uraziłeś mnie spokojnie.
    Szczerze nie wiem po co użyłem tego tyle razy ale w tym jednym wypadku do pznu akurat pasuje.

  • King profesor
    @Arturion

    Wydaje mi się, że problem dotyczy głównie sfery mentalnej i kwestii startowych. Z racji, że trójka + przez jakiś czas Kot, Ziobro, Hula mieli ugruntowane pozycje jako te numery 4-6 to pokoleniu Murańki ciężko było zaistnieć. My chyba w pewnym momencie mieliśmy zbyt dużą dysproporcję zawodnicy-trenerzy. Mieliśmy zbyt dużo utalentowanych zawodników, którym chyba nie dało się poświęcić należytej uwagi. Nie chodzi mi tu o kwestie finansowe, a raczej o liczbę szkoleniowców i ich umiejętności. Mieliśmy zbyt mało trenerów lub za mało tej jakości wśród nich.

    Jakoś w przeszłości nie było tego problemu żeby powoli, ale jednak Stoch, Żyła, Hula i Kubacki z Kotem doszli na sensowny poziom. Czy oni byli bardziej utalentowani od całego pokolenia z połowy lat 90? Kwestia dyskusyjna, ale uważam że jedynie Stoch, ewentualnie Żyła mogli mieć większy potencjał.
    Dlatego jestem zdania (ciężko mi tu wyrokować kto się rozwinie, a kto ewentualnie przepadnie), że większość obecnego pokolenia juniorów pójdzie drogą Stocha, Żyły i reszty, którzy zaistnieli na dłużej niż jeden sezon.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    " jakim cudem w sporcie tak niszowym nasza profesjonalizacja za nic nie przekłada się na wyniki. Jest to ewenement na skalę światową ;)"
    Absolutnie tak. Tracimy zawodników wychodzących z wieku juniorskiego, bo nie potrafimy znaleźć sposobu na ich rozwój. Czasami ktoś wyskoczy po 24. r. życia, jak np. Kubacki, ale częściej nie. Na pewno nie będzie sposobem ciągnięcie kariery z tuzina skoczków do 26. roku życia na siłę (na wszelki wypadek, bo a nuż zaskoczą).
    Tu przyznam, nie mam pojęcia, co robić. Może Thurn ma.

  • Arturion profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Rozumiem wzburzenie, ale trzy raz słowo "cholerny" w jednym poście?
    (nie gniewaj się, nie chciałem urazić)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    PZN dzięki emerytom to jeden z bogatszych związków, a nawiązanie do Szwajcarii służyło tylko temu, aby pokazać, że pomimo pełnej profesjonalizacji, sporych nakładów, wielkiego zainteresowania itd. powoli poziomem równamy do kraju, który skoki ma w dvpie, a główny trener odchodzi prowadzić kadrę b gdzie indziej ;)

    Serio jest to spora zagwozdka jakim cudem w sporcie tak niszowym nasza profesjonalizacja za nic nie przekłada się na wyniki. Jest to ewenement na skalę światową ;)

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @King

    Nie będziemy przypominać Norwegów bo tam są pojedyńcze wyskoki na podium.
    I fakt masz rację to 4 czołowe nacje

  • Kolejski stały bywalec
    @King

    Trójka skończy, to odejdą sponsorzy. I sypnie się wszystko szybciej niż ustawa przewiduje.

  • King profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Nie ma co dramatyzować. 5 najlepszych nacji? Serio uważasz, że Japonia będzie w lepszej kondycji od nas? Fakt mają Ryoyu, który jeszcze ładne kilka lat poskacze, ale skoro u nich 52 letni Kasai nadal się utrzymuje mniej więcej w krajowym TOP5 to o czym my tu mówimy? Pod względem młodych zawodników my stoimy zdecydowanie ponad nimi.

    Jak najlepsza trójka skończy kariery to siłą rzeczy zapewne braknie u nas "silnych" nazwisk i będziemy kadrowo przypominać bardziej Norwegów (niekoniecznie jakościowo choć fajnie by było mieć taki generator).

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran

    Powiedzmy sobie szczerze.
    Każdy dobrze myślący kibic wie o tym że po zakończeniu kariery przez ,,3 muszkieterów"
    Poziom naszego zaplecza będzie taki jak teraz (czyli bardzo średni)
    Nie wywalczenie 5 zawodników jest tragedią...
    Główną winę ponosi oczywiście ten cholerny PZN.
    Całe pokolenie z lat 90 zostało zmarnowane chyba że Stękała Wolny jakimś cholernym cudem się obudzą. Zniszczoł jakoś dał radę.
    Mamy wielu aspirujących młodzików ale wiecie co?
    Nie wierzę w ich sukces zewzględu na ten cholerny związek.
    Trzeba pogodzić się z jednym że być może będziemy mieli w najbliższym czasie 5 najlepszych nacji w skokach narciarskich...
    Mam nadzieję że bardzo się mylę.

  • Kolejski stały bywalec

    Czy można prosić o komentarz Adasia w tej sprawie? Czy zajęty dalej prowadzeniem śniadaniówki i promowaniem w niej rodziny/Wisły?

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Szwajcaria to typowy sport zimowy, do tego kraj bogaty. Tam idą na to spore pieniądze. Jednak w takim typowo nastawionym na sporty zimowe kraju skoki zawsze będą tracić - oni mają mocne narty alpejskie, biegi, Biathlonie czy nawet snowboard. Wszystko to nie wymaga tak drogiej infrastruktury jak skoki narciarskie.

    Mimo to mamy w skokach dużo większe sukcesy niż oni, nawet w ostatnich chudych latach, w tym sukcesy drużynowe o czym Szwajcarzy mogą tylko pomarzyć.

    Jednak w Polsce nie ma żadnego eldorado finansowego. Nie jest tak biednie jak w latach 90 oczywiście ale też bogactwa w skokach nie ma.

  • Lataj profesor
    @Mucha125

    Nie zrozumiem, dlaczego na tak wysokie szczeble pchają się takie świnie. Nie ma innych lepszych kandydatów? Brak jaj tym sprawiedliwym? Podobnie jak z polityką w tym kraju. Brakuje jakiegoś normalnego wolnościowca wśród partii, które mogłyby przekroczyć próg wyborczy.

  • Arturion profesor
    @Mucha125

    Tak, jak wspomniałem, są sposoby. A rola mediów jest nie do przecenienia.
    (w każdym razie żadna frontalna wojna, bo ta na pewno skończy się porażką)

  • Mucha125 profesor
    @Arturion

    A jedyna nadzieją jest ciągłe w mediach przypominanie o tym, aż sami będą musieli się oczyścić. Rządy mogą tylko procedury zmienić lub naciskać finansowo albo nawet sądowo jak to zrobili ze związkiem Curlingu.
    Mogą też być przeprowadzane kontrole

  • Arturion profesor
    @Mucha125

    Weź pod uwagę, że one (związki sportowe) mogą się reformować co najwyżej same. Na ingerencję państwa MKOl nie pozwoli. W przypadku sportów olimpijskich. Są sposoby, ale na pewno nie przez decyzje rządowe.
    Już przeżyliśmy podobne próby z reformą PZPN w 90. l. gdzie FIFA nakazała wycofać się władzom państwowym z podjętej decyzji, grożąc wykluczeniem polskiej reprezentacji i klubów z rozgrywek pod egida FIFA (i UEFA).
    Na potężne organizacje międzynarodowe, nasz rząd jest za słaby (bez względu, kto rządzi).

  • Mucha125 profesor
    @Arturion

    Głównym problemem jest ciągle ten sam sztab. Kadra B miała dopiero TERAZ zmianę. Przedtem ciągle siedział Źidka mimo że nie przynosił kompletnie pożytku dla kadry i się nie pokazywał nawet. Już nie wspomnę o asach, którzy ledwo co się nauczyli i trenują na poważnie zawodników/zawodniczki jak np. były kombinator norweski co trenował kobiety. I to nie był trener z zagranicy przecież. Do dzisiaj nie rozumiem jak można było tak szybko zrezygnować z zawodników jak Biegun czy Ziobro. Ziobro to już kompletnie odlecieli podobnie jak co się stało z kolarstwem czy w wioślarstwie(gdzie w kolarstwie szybkim musiała po IO przerwać karierę w szybki, a w wioślarstwie została wygnana zawodniczka przez co musiała się włóczyć po świecie, aż sobie znalazła miejsce w Niemczech, gdzie zdobyła 2! medale w porównaniu do naszej osady która nie zdobyła żadnego medalu[nie licząc męskiej reprezentacji]). Związki sportowe muszą zostać zreformowane bo z każdych igrzysk będziemy mieli coraz mniej medali. Bo to co się dzieje w wielu związkach w Polsce to są podobne rzeczy: Partactwo, Januszerka, nie szanowanie zawodników, a nawet bez sensowe wywalanie z kadr oraz co dość częste zawodnik zostawiany samemu sobie jak zawodniczka w podnoszeniu ciężarów. Wszystkie inne reprezentacje miały pomoc w sztabie, a nasza jedyna zawodnika SAMA wychodziła na scenę podnoszenia. Doskonale to obrazuje podejście w Polsce do sportowców praktycznie w każdej dziedzinie. Sami musza trenować, sami poprawiać błędy, sami załatwiać formalności, a związek na koniec ich dobije(bo nawet medalistów IO się nie szanuje) lub przyklepie po barku jak będą cicho.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "złe wybory głównego trenera (byle z zagranicy) "
    Jasne. Starego Węgrzynkiewicza dawać!

  • Lataj profesor
    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/35489/fc-w-szczyrku-triumf-bachlingera-byrski-drugi/?all_comments=1#d82be049b5151756f46295ad05a14bc3

    Przyznaję, lepiej jednak, jakby Juroszek walczył o WRL. W Wiśle może jednak Tomasiak by spróbował swoich sił. Nie wiadomo do końca, jak z Murańką. Jak skończył albo doznał kontuzji, to należy się redakcji Złoty Explorer za to. Możliwe, że na czas konkursów w Trondheim, ale tylko w Trondheim, limit pozostanie niewykorzystany. Galica nie ma startu w LGP/PŚ, czyli w Wiśle się nie pojawi, ale występ w Norwegii wciąż możliwy. Dziwię się, że Joniaka w FC zamienili, mimo że nie był jednym z najsłabszych Polaków. Jak go wystawią w Ljubnie i odpali, to brać na LPK.

    Po konkursach w Polsce nie ma co mówić o sukcesie. W obu obsada była nie najmocniejsza mimo liczebności. Zgodnie z oczekiwaniami Byrski, choć raz nieco powyżej. Reszta bez seksapilu. Chciałbym jednak, żeby była u nas austriacka bryndza.

  • Mucha125 profesor
    @Pavel

    Akurat Japonia po 2 periodzie traci 5 miejsc i to w wynika dobrego lata jednego zawodnika Tomofumi . Keiichi też lekko spadnie więc nawet 4 miejsce może być dla nich zagrożone(on akurat uratował miejsce w czasie 1 periodu niedawnego).
    Dość dużo może zmienić ogólnie drugi period z dużej liczby konkursów więc nie można teraz wyrokować miejsc na zimę. Jedynie widać że Japonia, Polska mają zagrożone miejsca 5.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Nie przesadzaj w drugą stronę. Druga Austria, która dominuje wszystkie ligi nie będziemy, ale my wynikami aspirujemy do miana drugiej Szwajcarii gdzie skoki są sportem totalnie niszowym i brakuje kilkuset tysięcy na modernizację Einsideln. Podniecamy się starym Zniszczołem, który w wieku 30 lat wszedł na poziom Deschwandena i liczymy że może resztą emerytów diciagnie do kolejnych IO.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Z tymi nakładami finansowymi które to niby idą i nas na skoki to bym nie przesadzał. Jest oczywiście nieźle ale ile to jest stale opowieści jak to nam brakuje finansowo do Austrii...

    Po za tym względny dobrobyt w centralnym szkoleniu nie zmienia faktu, że w klubach jest bieda. A to Klubowe szkolenie to podstawa (a przynajmniej powinno być).

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Skoki w Polsce zawsze były stosunkowo popularne nawet w tych latach 80 i 90. Ale to okres totalnego rozkładu systemu politycznego (upadek PRL) w Polsce. W tym czasie cały sport nam upadał, co siłą rzeczy mocniej uderzyło w sporty zimowe zawsze nieco niszowe, a szczególnie skoki wymagające kosztowne infrastruktury i sprzętu.
    Do tego jeszcze w tym czasie miało miejsce przejście ze stylu klasycznego na styl V więc zwyczajnie "świat nam uciekł".

    Teraz nie jest aż tak źle, chociaż jak na ovecne możliwości, a ówczesne to niebo a ziemia...

    Chyba największy problem to jak zwykle - złe wybory głównego trenera (byle z zagranicy) i brak systemu chociaż dużo zrobiono by powstał...

    Oczywiście wiele talentów nam odpadło też z wielu innych przyczyn.

  • Pavel profesor
    @Lataj

    Wynikowo może nie, ale jeżeli weźmiesz pod uwagę cały kontekst, czyli nakłady finansowe, dostęp do najlepszego sprzętu, zainteresowanie i wielkość sztabu to jest tragicznie. Ciężko się pocieszać tym, że w czasach gdy skoki w Polsce były na podobnym poziomie co wyścigi psich zaprzęgów wyniki były gorsze niż obecnie.

  • Lataj profesor
    @dervish

    Porównując sezony 15/16, 21/22 i 23/24 do przełomu lat 80. i 90., nie jest jeszcze aż tak tragicznie.

  • King profesor
    @dervish

    To jest w sumie niepojęte jak się tak zastanowić ilu zawodników na bazie sukcesów Małysza nam przepadło.
    Obecne pokolenie juniorów zapewne garnęło się do skoków widząc sukcesy Stocha w latach 2014-18. Oby tutaj nie zostały już popełnione błędy jakie miały miejsce w pokoleniu połowy lat 90 i nieco późniejszym.

    Jesteśmy jedyną nacją z TOP6, która nie ma w swoich szeregach jakiejś wielkiej postaci z tych roczników. Może Zniszczoł to odmieni, ale nadal jest to mało. Skoro u nas był taki potencjał, który się wytworzył w "małyszomanii" to my powinniśmy mieć przynajmniej dwóch-trzech zawodników aspirujących do bycia kimś jak Lanisek, Geiger czy nawet Forfang.

  • dervish profesor

    Kwoty to wypadkowa żenującego poprzedniego sezonu a także dowód zapaści jaka dotknęła polskie skoki. Patrząc na pokolenie post-murańkowe to następców naszych mistrzów (pokolenie Stocha, Kubackiego i Żyły) ani śladu.

    A niegdyś obiecujące pokolenie Murańki można w zasadzie uznać za stracone. Jeden Zniszczoł wiosny tu nie czyni.

  • Arturion profesor
    @fraki

    Ale może wyciągnęli wnioski...

  • fraki stały bywalec
    @Pavel

    Już widzę tę rotację, rok temu nie dostawali się do 50-tki, 30-tki po kilkanaście konkursów, a żadnej rotacji nie było, co najwyżej zmniejszanie liczby startujących.

  • Pavel profesor
    @dejw

    Nawet Japonia gdzie do składu łapie się 100-letni Kasai dała radę uciułać ten limit ;) Serio jak na popularność skoków na świecie w kontrze do popularności w Polsce i nakładów jakie za tym idą nasza ekipa to dno ;)

  • dejw profesor

    Nie ma żadnego znaczenia rozkminianie i szerokie analizy ilu tam komu brakowało i ile będzie brakować na starcie nowego periodu.
    Tu działa prosty fakt: jeśli kraj z betonowego top6, przy okrojonych i znacznie ułatwionych zasadach wywalczania kwót startowych nie jest w stanie na przestrzeni 7 periodów wprowadzić piątego zawodnika do kwalifikującej się listy WRL, to jest to żenada.

  • padu doświadczony
    @andbal

    Racja, ale pewnie sztab nie będzie robił kalkulacji tylko w Wiśle na drugi konkurs wystawi najlepszą 4 z soboty. No i pytanie jak Paweł się pokaże w Wisle, bo w Couchevel było tak średnio

  • andbal profesor
    @padu

    To nie do końca jest tak. Tyle to mu brakowało na zakończenie pierwszego okresu (periodu). Na rozpoczęcie drugiego periodu Juroszkowi zostanie skasowane aż 36 pkt i pozostanie mu tylko 29 pkt z pierwszego periodu tego LGP bo w pozstałych zimowych periodach PŚ 23/24 zdobył 0 pkt. Bliżej na rozpoczęcie (czyli konkursu w Wiśle) drugiego periodu będzie Wąsek bo jemu odejmą tylko 6 pkt i pozostanie mu na rozpoczęcie 49 pkt.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Na wywalczonej kwocie powinien jeździć Byrski.

  • Pavel profesor

    To, że ta ekipa z mchu i paproci zrobi limit 5 na 1 period zimy to jest niemal pewne, nawet nie o czym dywagować, aby tego nie dokonać cała kadra under-30 musiałaby na ryj się wywalić i nie uciułać kilkunastu pkt w 7 konkursach. Główny cel to zrobić maksa na całą zimę, aby później spokojnie rotować w razie potrzeby, a do tego potrzeba jakiś 90pkt w LGP, żaden wygórowany wynik biorąc pod uwagę Rasnov i Wisłę.

  • Mucha125 profesor
    @Rawianek

    Juroszek jak wejdzie nowy period na start straci 36 pkt. A paru wypadnie po za jego pozycje. Wąsek będzie bliżej limitu bo paręnaście punktów mu brakuje

  • maciek0932 doświadczony
    @Krulowiec

    Czyli Juroszek i Wąsek na pewno pojadą do Rasnova, a Juroszek moim zdaniem wystąpi we wszystkich pozostałych konkursach, bo jest teraz lepszy od Wąska i numerem 4 w reprezentacji wobec kontuzji Żyły.

  • Rawianek weteran
    @padu

    Może dobrze ,że pojadą ale pewnie w Rasnovie to będzie słaba obsada.

  • padu doświadczony
    @AdamBucholz

    Dziękuję. Czyli strata niewielka, pewnie do Rasnova pojedzie aby walczyć o punkty. A w Wiśle pewnie w pierwszym konkursie wystąpi krajówka a w drugim najlepsza czwórka z soboty

  • Krulowiec bywalec
    @alo

    Jest cały period aż do początku października. Niech punktują w konkursach szczególnie Juroszek i Wąsek bo oni tracą najmniej punktów do uzyskania piątego zawodnika. A zaplecze niech pokaże wysoki poziom w Pucharze Kontynentalnym to wtedy można i szóstego zawodnika wywalczyć.

  • alo profesor

    Jest szansa jeszcze żeby na PŚ jeździło więcej niż 4? Trochę siara topowa ekipa mieć tylko tylu skoczków

  • AdamBucholz redaktor
    @padu

    8 punktów

  • padu doświadczony

    Ile punktów Juroszkowi brakło do zdobycia 5. miejsca dla Polski, bo ma najwyższe miejsce WRL nie licząc pozostałych 4 Polaków - 54

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl