LMP Pań w Zakopanem: Anna Twardosz obroniła tytuł

Tak powróciłem jak bumerang, bo w przeciwnietsiwe do tych żałosnych komenatujacych, którzy nie umieją robić niczego innego jak pastwić się nad naszymi skoczkiniami, wasz czas i ilość komentarzy jakie wypisujecie świadczy to wprost o tym, że nie macie zielonego pojęcia o tym sporcie , ale w sumie nie bez powodu siedzicie po drugiej stronie komputera a nie na belce , będę bronić Nikol, bo widać było że wiele wycierpiała przez duet Rodlauer i Hula,

@Filigranowy_japonczyk

Na forum też nikt nie trzyma. Żałosne jest to, że chcę wiedzieć, dlaczego obie nigdzie nie startowały tego lata?

edit: Przybyła miała pauzować na 3 miesiące po mikście MŚJ w lutym.
edit 2: Dziwi mnie też to, że narzekanie Polaków na Polskę jest modne, a raczej u mało kogo widać chęć zmian, by dało się normalnie żyć.

@Filigranowy_japonczyk

Szkoda komentarzy dla oczywistych trolli. :-)
Zwłaszcza dla powracających jak bumerang.

@Wiwienne8

"żałosny kraj" chłopie nikt cię tu nie trzyma, możesz się wyprowadzić w każdej chwili na "wspaniały" zachód

@lataj

Typowy żałosny kibic „poddała się” wy dalej nie rozumiecie że system szkolenia w Polsce jeśli chodzi o skoki kobiet to dno? I tak szacun dla Nikol że się nie poddaje trenuje obok kadrowego syfu, z trenerem na miarę medali olimpijskich, a nie hula bula, który myśli że na swoich błędach nauczy je skakać. To napiszcie do przybyły, albo Cieslar z prawdziwych kąt, a popatrzcie też na historię tych dziewczyn, bo jedna bardzo długi czas się zmagała z zerwanymi więzadłami krzyżowymi, a druga ma bardzo ciężką prywatną historię, więc może zamiast pod pseudonimami, ujawnijcie swoje prawdziwe imię i napiszcie a nie czekajcie na artykuły.
Żałosne komentarze jak i żałosny kraj.

@Lataj

Przed Bachledą i Hulą zadanie niełatwe, Ale jak oni nic z tego nie wyciągną, to przyjdzie czekać na Antosz i Bogusz z "OC Kids" (kolejność alfabetyczna).
Pamiętajmy, że parę zawodniczek mogło nie chcieć skakać na normalnej skoczni. I to trudnej, bo ŚK za taką uchodzi.
Ale może wkrótce się przełamią.
Tęgi psycholog przydałby się na pewno.

Było jednak 10 uczestniczek na starcie, czyli lepiej niż na liście zgłoszeniowej. Ale Brenkus i Frączek nadal nie pokazują nic, co zasługuje na uznanie. Myślę, że tylko Twardosz skakała na jako takim poziomie. Nie powinno mnie zdziwić, jak zimą będzie w miarę regularnie punktować w PŚ. Bez niej mielibyśmy sezon, w którym znów zatęsknimy za Rajdą i Karpiel. Skoro Słowik i Bełtowska skakały gorzej od Konderli, też za dobrze nie wyglądały. Jednak skok Natalii w finale był zaskakująco dobry. Słowaczki już na niższym poziomie, ale Kira zjechała względem zeszłego sezonu. Mimo to wciąż ma tymczasowe prawo startu w PŚ. W Sarę za bardzo nie chce mi się wierzyć, ale raczej Takanashi nie będzie. Skok z próbnej trenującej kombinację Kil to był potężny przypadek.

Nikt nic nie wie o chociażby Przybyle czy Cieślar? Skoro pierwsza wróciła i dopiero co wyszła z wieku juniorskiego, to nie ma sensu kończyć ze skokami. Bardziej prawdopodobne, że druga się poddała. Czy dziennikarze skijumping.pl boją się zapytać o nie?

@vvorm

Czasami warto pogadać z kimś rozsądnym. ;-)
Że Hula nie wymienił Konderli, może być przypadkiem. Albo chodziło mu o te przed dwudziestką.
W każdym razie wszystko wskazuje, że na razie atmosfera jest dobra, tylko dziewczyny nie bardzo wierzą w swoje możliwości. Zwłaszcza w trakcie zawodów.

@Arturion

Sam ze sobą piszesz? :P
Za Rodlauera, jaki by nie był, to jednak poprawila się atmosfera (a to konflikty były przyczyną zakończenia karier przez Karpiel i Rajdę, które mogłyby być teraz bardzo solidnymi zawodniczkami), nie było faworyzowania i przede wszystkim takiego bajzlu, gdzie kazda skoczkini miała swojego trenera, no i ogolnie zmieniło się podejście do skoków kobiet. Ale fakt, odejście Austriaka, zwłaszcza w takim stylu, i jego dawanie do zrozumienia między wierszami, że szuka ambitniejszego zajecia niż wygrzebywanie mlodych zawodniczek z totalnego dna, mogło spowodować osłabienie morali. Co ciekawe, w rozmowie, którą zapewne masz na myśli, Hula, wśród rokujących (jak na polskie warunki) zawodniczek nie wymienił Konderli.
Kinga Rajda na początku roku udzieliła wywiadu, gdzie opowiedziała, jakie za Kruczka były relacje w kadrze kobiet. Nie że biorę jej wypowiedź w 100%, bo mimo wszystko każdy ma swoją perspektywę, ale jednak skoro takie brudy wywlekła ze wskazaniem na konkretne osoby, to trudno to uznać za całkowitą ściemę. Teraz może mimo wszystko pójdzie to powoli w jakimś lepszym kierunku.

@Arturion

Wywiad z Hulą daje nadzieję - wyraźnie to widzą. Nie, że zawodniczki są słabe, ale, że nie wierzą w siebie.
Dlatego też tyle zrezygnowało ze skakania. Być może i Rapacz i Łupieżowiec. A może też Wolska i Mąka.
Przybyła dopiero co wróciła, miała by już rezygnować? A Cieślar? Może jakiś uraz?

@muszek59

Oraz Zuzanny Rapacz.

Tak na szybko brakło Wiktorii Przybyły, Pauliny Cieślar, Natali Łupieżowiec

@Arturion

Jednak mam nadzieję, że Bachleda z Hulą dadzą wiarę w siebie tym młodym dziewczynom, które najwyraźniej ja tracą...

Statystyki konkursu

5 medal LMP w karierze Twardosz (3 złoty),
5 medal LMP w karierze Konderli (3 srebrny),
3 medal LMP w karierze Słowik (3 brązowy).

@Matt92

Warunki takie sobie. Ale wygląda, że Konderla powoli się zbiera.
Ogólnie to zobaczymy zimą. Bo teraz to można wyciągnąć nic nie warte wnioski.

Poziom dość cienki, ale to bez zaskoczenia. Liczę, że Anna Twardosz będzie punktowała. Reszta niestety skacze na poziomie co najwyżej pierwszej serii... Także niewiele powodów do optymizmu.

Twardosz już od jakiegoś czasu mam wrażenie skacze lepiej. Może zimą będzie w miarę regularnie punktować.

@vvorm

Słowaczki też młode i rosną. A Kapustikowa zdradzała bardzo duży talent. Podobnie jak brat.

@Arturion

U Konderli to mam wrażenie, że raczej psychika była tego lata problemem.

Pomyśleć, że w zeszłym roku były momenty realnej obawy, że Słowaczki (z całym szacunkiem dla nich) będą dla Polek minimalnym, ale jednak jakimś tam benchmarkiem. Jednak w tej sytuacji to bardziej nasze południowe sąsiadki zrobiły regres niż Polki większy postęp.