Nakamura za Naito w Pucharze Świata, Kasai w Pucharze Kontynentalnym

  • 2024-10-20 10:10

Trener Kento Sakuyama po mistrzostwach kraju w Hakubie ogłosił pięcioosobowy skład reprezentacji Japonii na przedświąteczny okres Pucharu Świata 2024/25. W grupie zabrakło miejsca między innymi dla Tomofumiego Naito czy Noriakiego Kasaiego, którzy zimę rozpoczną w Pucharze Kontynentalnym.

34-letni szkoleniowiec z Kraju Kwitnącej Wiśni zakomunikował, że do norweskiego Lillehammer – na pierwsze zawody 46. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn – udadzą się Ryoyu Kobayashi, Ren Nikaido, Junshiro Kobayashi – na podstawie rankingu minionego sezonu, Keiichi Sato – dzięki występom w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix i Naoki Nakamura – po analizie bieżącej sytuacji. Ta grupa ma reprezentować Japonię w przedświątecznym okresie nowego sezonu – informuje serwis hochi.news.

Po mistrzostwach Japonii należało się spodziewać, że szansę w Pucharze Świata dostanie Tomofumi Naito – mistrz kraju ze skoczni normalnej i brązowy medalista z dużego obiektu. Sakuyama zakomunikował jednak, że do Europy poleci Nakamura, który będzie walczył o utrzymanie pięcioosobowej kwoty startowej na kolejne etapy zimy.

Do chińskiego Zhangjiakou, gdzie w grudniu ruszą zmagania na poziomie Pucharu Kontynentalnego, polecą z kolei wspomniany Naito, Sakutaro Kobayashi, Taku Takeuchi oraz 52-letni Noriaki Kasai, który w poprzednim sezonie czterokrotnie punktował w zawodach najwyższej rangi – jako najstarszy skoczek w historii.

Minionej zimy Japonia była piątą siłą Pucharu Narodów, gromadząc o 1117 punktów od reprezentacji Polski. Ryoyu Kobayashi zakończył bój o Kryształową Kulę na drugiej pozycji, przegrywając ze Stefanem Kraftem różnicą 476 punktów.


Dominik Formela, źródło: hochi.news
oglądalność: (12438) komentarze: (91)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @Lataj

    Nie wiem, czemu by to miało być obraźliwe. Ot, komuś się omsknął palec i rzeczywiście wyszło zabawnie :).

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    W drugim akapicie pisałem o Miyahirze i słabej końcówce sezonu 2021/22, po którym to, według niektórych komentujących, został wywalony (a w artykule, który podlinkowałem, pisano, że po prostu sam zrezygnował).

    @HAZARD twierdził, że wywalili go po "pierwszym większym dołku", ja napisałem, że tamten sezon trudno nazwać dołkiem, @Filigranowy_japonczyk napisał o dołku w końcówce zimy 2021/22, a ja na to odparłem, że nie zwalnia się trenera za końcówkę, jeśli całokształt był w porządku.

  • Lataj profesor
    @Bernat__Sola

    Rozwala mnie ten Engelbelg (wiem, że to obraźliwe i doskonale zdaję sobie z tego sprawę). Ale z "Lathi" nie byli już tak konsekwentni i wszystko wskazuje, że przypadkiem popełnili literówkę. Problemów z polskimi nazwami jednak nie mieli, ale byłby pewnie ze Szczyrkiem.

  • lucca87 stały bywalec
    @King

    Dokładnie mam takie same zdanie.

    Ryoyu i Nikaido to 2 pewniacy.
    3 miejsce może już niech będzie Junishiro Kobayashi bo był 3 najlepszym Japończykiem w poprzednim roku i chociaż jakąś w miarę przyzwoitą ilość punktów zdobył.

    Ale Sato czy Nakamura to nad wyrost zdecydowanie.

    Naito powinien dostać szansę za wyniki w Mistrzostwach Japonii oraz wg mnie Sakaturo bo jest młody i może się rozwinąć

  • King profesor
    @lucca87

    Ten Sakuyama na stanowisku trenera jest równie sensowny jak powoływanie Nakamury czy Sato na pierwszy weekend PŚ. Pierwszy pewnie zrobi powtórkę sprzed roku i z ledwością będzie przechodził Q (odpadał przy większej obsadzie) z kolei drugi zapewne nie przekroczy przedziału miejsc 35-40. To już serio lepiej było wziąć Kasai czy Naito, bo ciężko stwierdzić jaki aktualnie jest sufit tego drugiego. Podejrzewam, że może okolice miejsc TOP20, a z punktami być może nie miałby problemu co jak na kadrę Japonii już jest ok.

  • lucca87 stały bywalec
    @Kolos

    Tylko zasługi Sakuyamy w tym znikome.
    Nie od przypadku Ryoyu ma swojego trenera oddzielnie:)
    Cały czas nie kumam sytuacji z Miyahira bo wtedy wszyscy Japonczycy skakali na prawdę przyzwoicie. Przeciez mieli nawet braz na MS drużynowo.
    A teraz to tragedia.
    Ryoyu wiadomo Ryoyu klasa sama w sobie. Ale reszta? Nikaido w miarę oki ostatni sezon ale który był w klasyfikacji generalnej 22, czy z tym trenerem da radę być w TOP 15? Wątpię a to powinien być jego cel na przyszły sezon. O reszcie nie wspomnę bo to poziom Włochów, Amerykanów czy Szwajcarów albo Finów z całym szacunkiem do tych nacji.

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola

    Przecież pleców Sakuyamay niejako broni Ryoyu. Póki on będzie mieć wyniki nikt Sakuyamy nie zwolni.

  • Bernat__Sola profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Owszem, ale okres przygotowawczy jest kluczowy. Jak to jest zawalone, to później bardzo trudno jest coś poprawić.
    Nie bronię tutaj Sakuyamy, bo w jego kompetencje szkoleniowe również nie wierzę.

    A słabą końcówkę może i mieli, ale zwalnia się trenera za całokształt, nie za samą końcówkę. A ten nie był zły.

  • Arturion profesor
    @Mikolaj1

    A teraz Thurn ma doświadczenie, że ho, ho. Poważnie.
    (Poitner do Thurna gdy ten wahał się, czy podjąć pracę w Polsce: "Bierz to! Jak tam dasz radę, to nic się nie złamie". Cytat nie dosłowny)

  • StaryEmil stały bywalec
    @Kolos

    13 lat temu skakał. To tak nie dawno? Widhoezl nie skacze od 16. Co do Naito nie chodzi o to że jest zbawca czy nie zbawcą. Były jasno napisane zasady. Jedzie 3 z WRL, jeden z LGP i najlepszy z poza nich z mistrzostw Japonii na dużej skoczni.

  • Filigranowy_japonczyk stały bywalec
    @Bernat__Sola

    Jednak końcówka sezonu już była wtedy u Japończyków słabsza, na samych IO też poza Ryoyu resztą cieniowała. A co do Miyahiry to rzeczywiście bardziej pewne że sam zrezygnował niż miał zostać zwolniony. W końcu gdyby Japończycy patrzyli na wyniki to Sakuyama wyleciał by już po sezonie 22/23. Z resztą jego poprzednik Jokokawa trenował kadrę przez osiem lat mimo że też Japonia miała słabe strony pod jego wodzą (2016/2017)

  • Filigranowy_japonczyk stały bywalec
    @Bernat__Sola

    Tyle że w zimą cały czas są w Europie z głównym trenerem, więc nie sądzę że nie sądzę że Sakuyama nie ma wpływu na ich formę. Z resztą to chyba nie przypadek że japońska kadra (z wyjątkiem Ryoyu) skacze pod jego wodzą gorzej niż za Miyahiry.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Rok temu było tak słabo, że tylko trzech Japończyków (dwóch Kobayashich i Nikaido) zrobiło trochę więcej pkt PŚ. Numerem 4 i tak był Nakamura a numerem 5....Kasai. Ale oni dwaj zrobili wszystkiego kilkanaście pkt PŚ.

    Tak więc skład Japonii wygląda w tym kontekście jeszcze bardziej sensownie. Czy podstarzały Naito byłby zbawicielem Japońskiej kadry? Wątpię.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    Nie, system taki nie jest, a przynajmniej nie miał być. Już wysłałem niżej japońskiego PDFa, możesz go sobie przetłumaczyć.
    Poza tym Keiichi Satō nie był w gronie 5 najlepszych Japończyków ubiegłego sezonu, jeśli chodzi o punktację PŚ.

    Chociaż nie wiem, czy odpowiadanie Ci ma jakikolwiek sens, bo już ci niżej ktoś pisał, jakie miały być kryteria i, jak widać, nie dotarło...

    A wielkie wyniki Keiichiego Satō, który wtedy akurat rzeczywiście był pomijany, były. W sezonie 2020/21. A w każdym razie na pewno były to większe wyniki, niż jakiekolwiek osiągnięte przez Kasaiego po 2018 roku (bo to jego wówczas KS zastąpił w kadrze).

  • Mucha125 profesor
    @Kolos

    TT przecież wpierw uczył się fachu a nie od razu zaczął od trenowania głównej kadry. O to chodzi.

  • Mikolaj1 weteran
    @Kolos

    Przecież Thurnbichler zakończył karierę bodajże w 2011 roku. 13 lat w skokach to jakieś dwie "epoki". A przed przyjściem do nas miał już kilka lat doświadczenia, plus asystował Widhelzowi.

  • Stinger profesor
    @Kolos

    Moim zdaniem jest to bardzo nie logiczne, a wiesz dlaczego? Ano dlatego, że od ostatnich zawodów PŚ minie 8 miesięcy - w tym czasie może się wydarzyć bardzo dużo i to co było 8-10 miesięcy temu dzisiaj może być już tylko wspomnieniem ale jeśli ktoś woli powoływać skład na PŚ na podstawie wyników sprzed roku kompletnie olewając to co się wydarzyło od tamtego czasu to nie moja sprawa.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Wcześniej przestał skakać od Miętusa.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Przecież masz wyżej wyraźnie pokazane, że na PŚ nie jedzie 5 najlepszych z zeszłego sezonu ;)

  • Kolos profesor
    @Takanashi63

    U Japończyków system jest jasny - w pierwszym periodzie nowego sezonu PŚ skaczą najlepsi zawodnicy z poprzedniego sezonu PŚ niezależnie kto co wyskacze latem i jak w kiepskiej formie jest na początku sezonu.

    To jest bardzo logiczne, czy sensowne? To już co innego.

    W sumie nie sądzę żeby Naito był zbawcą kadry Japońskiej (młody to on nie jest) więc ból czterech liter o skład Japońskiej kadry polskich forumowiczów mnie bawi :)

    Pamiętam, że jakiś czas temu było takie same biadolenie, że Keichii Sato nie jest powoływany mimo podobno niezłej formy, w końcu zaczął bardziej regularnie skakać w PŚ i... wielkich wyników nie ma.

    Nie sądzę, że Japończycy wiele tracą na tych swoich zasadach selekcji. A przecież ogranicza ich też geografia co uniemożliwia w praktyce częstsze rotacje w składzie, tak jak to ma miejsce wśród ekip europejskich...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl