„Trzeba mi skoków” – Piotr Żyła nadrabia zaległości treningowe

  • 2024-10-23 20:45

Letnie mistrzostwa Polski w Zakopanem były dla Piotra Żyły jedynym sprawdzianem w ramach przygotowań do zimy 2024/25. 37-latek ominął tegoroczną edycję Letniego Grand Prix ze względu na zabieg artroskopii kolana, któremu musiał poddać się w sierpniu. Na rozbieg wrócił niedawno, we wrześniu. W miniony weekend na Średniej Krokwi był szósty indywidualnie, a drużynowo zgarnął złoto razem z kolegami z wiślańskiego klubu.

– Nie wiem, co się podziało, że po czwartkowym wieczorze poleciało trochę dalej… Wtedy był dramat, miałem problemy z tym rozbiegiem. Brakuje mi jednak skoków. W Wiśle skakałem fajnie na szybkim rozbiegu, a po przyjeździe na Średnią Krokiew był dramat… I tak jestem zadowolony, że w miarę się pozbierałem. Ze skoku na skok pozycja była coraz lepsza i stabilniejsza. Ważne, żebym opuszczał skocznię usatysfakcjonowany i tak jest. Może to nie brzmi super, bo to szóste miejsce na mistrzostwach Polski, ale cieszę się, że mogłem wystartować i poprawiałem się – powiedział Piotr Żyła na temat czwartkowej sesji treningowej u podnóża Tatr i piątkowego konkursu indywidualnego.

Złoto w rywalizacji indywidualnej nieoczekiwanie zgarnął 19-letni Klemens Joniak z kadry B.

– Nie miałem okazji trenować z nim razem. Widujemy się na siłowniach, ale każda grupa robi swoje. Wiedziałem, że skacze, ale… nie spodziewałbym się wygra i to jeszcze z przewagą. Mi w ogóle trudno cokolwiek powiedzieć, bo długo nie skakałem i nie miałem do nikogo porównania. Ogromne gratulacje! – słyszymy na temat sensacyjnego mistrza kraju.

Od powrotu dwukrotnego mistrza świata na skocznię minął miesiąc. Od tego czasu Żyła trenuje tylko na polskich obiektach.

– Teraz tak naprawdę jestem w normalnym treningu. W Szczyrku i Wiśle skakałem dość dobrze, oddawałem bardzo fajne skoki. W Zakopanem… śmiałem się z siebie. Czułem bezradność. Nie umiałem sobie dojechać i skakałem po 80 metrów. Raz doleciałem do 90. metra to był sukces… Wiedziałem, że potrzebuję czasu – podsumował ostatnie próby na 105-metrowym obiekcie w Zakopanem, które poprzedziły jesienne skoki treningowe w Beskidach.

– Treningi, a zawody to co innego. Dochodzi dodatkowy bodziec. Fajnie było wystartować i sobie to przypomnieć. Wszystko jest już w porządku. Nic mnie nie boli, aż dziwnie <śmiech>… Cieszę się, że wszystko jest dobrze. Nawet przy zapinaniu nart mnie już nic nie boli, dotąd nie bardzo umiałem kucać na tę nogę, a teraz jest komfortowo. Mogę zginąć nogę, jest pełna ruchomość. Trzeba mi skoków, ale niekoniecznie już na torach porcelanowych. Raczej czas na lód – zaciera ręce dwukrotny triumfator zawodów z cyklu Pucharu Świata.

Puchar Świata 2024/25 rozpocznie się 22 listopada w Lillehammer – od mikstu. Nadchodząca edycja zakończy się 30 marca w Planicy.

– Miesiąc do sezonu to sporo czasu. Jak pokazuje mój przykład, z dnia na dzień można dużo zrobić. Do zimy jeszcze sporo czasu. Jak będzie wyglądał plan startowy? Czas pokaże. Mi niespecjalnie podoba się wylot do Japonii. Już chyba się poddaję w kontekście tej półkuli ziemskiej <śmiech>… Trudno powiedzieć. Wszystko zależy od dyspozycji. Jeżeli forma będzie dobra, to można jeździć i się bawić. A jeżeli nie? To trzeba siedzieć w domu, na bujany fotel i kibicować innym <śmiech>… – kończy Żyła.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4108) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @znawca_francuskiego

    Wiem.
    Ta uwaga w nawiasie była już dla naprawdę szalonych optymistów.
    W tej chwili ma prawo startu 20. polskich skoczków.
    Jest wśród nich Leja, który nie ma licencji PZN, ale nie ma Murańki, który tę licencję ma. ;-) ?

  • znawca_francuskiego weteran
    @Arturion

    Gruszka najpierw musi zdobyć punkty PK.

  • Arturion profesor
    @ASJ_212

    Z jakim logo? ;-)

  • ASJ_212 doświadczony
    @kibicsportu

    I z ciekawostek: Skacze w kasku z sezonu 2022/2023

  • kibicsportu profesor

    Kamil Stoch powrócił już na skocznie. Dodał zdjęcie na instagrama po swoim skoku.

  • Arturion profesor

    Jest szansa, że w Liliowym Młocie będzie dobrze.
    Bowiem:
    - Piotrek może wrócić w dobrej formie;
    - Niewykluczone to jest też w przypadku Kamila;
    - Paweł miał dobre lato i MP też. Może formę utrzymać;
    - Olek już formę powoli odzyskuje;
    - Dawid jaką taką ciągle trzyma - może poprawić technikę;
    - Klemens wyskoczył pięknie w MP. Może formę dowieźć;
    - W rezerwie są Kuba i Maciek. A może nawet Juroszek z Pilchem.

    (a dla większych optymistów: Gruszka też wyraźnie formę podniósł po kontuzji) ;-)

  • maciek0932 doświadczony
    @Lataj

    Przy takiej temperaturze jak w ostatni weekend tory lodowe by nie wytrzymały.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Franciszek

    Ktoś mówił w wywiadzie że miał on po ostatnim sezonie kończyć karierę zewzględu na słabe wyniki i zawalczyć ale że nie doszło to do skutku to dalej kontynuuje ale pewnie mogłem coś przekręcić.

  • Franciszek stały bywalec

    A co z walkami w MMA? Przeszło już mu to? Opamiętał się? Pewnie tak. Ale świata skokami już nie zbawi.

  • Lataj profesor

    Skoro Joniak na krajowych mistrzostwach był dwukrotnie najszybszym zawodnikiem ze wszystkich, którzy startowali z tej samej belki co on, to jednak nie dziwi, że mu się leciało. Skoro jeszcze nikt nie skakał na lodowych torach, to już najwyższy czas. Właśnie tak powinno być już w zawodach na Średniej Krokwi, bo potem będzie zdziwienie, że na zimowych torach tracą do ścisłej czołówki. Teoretycznie Klemens powinien najmniej odczuć zmianę, o ile będzie nadal techniczne poukładany.

    Piotrek zaś może rozpocząć sezon już od Lillehammer, skoro mówił, że tylko ze ŚK ma złą relację. Żyła już wcześniej pauzował i uciekła mu większa część okresu przygotowawczego niż Stochowi, ale ten powróci na skocznię akurat wtedy, kiedy będzie miał stuprocentową pewność. Przy dobrych wiatrach tydzień od wywiadu. To, czy mistrz olimpijski wróci już na inaugurację PŚ, będzie zależało tylko od jego pozycji na tamten moment i tego, czy już będzie ugruntowana. Może równie dobrze rozpocząć sezon od krajówki w Wiśle, bo w Finlandii raczej nie miałby czego szukać. Skoczni w Kuusamo nigdy nie lubił i niezbyt pasuje do stylu skakania naszych.

  • Filigranowy_japonczyk stały bywalec
    @robertmateja12

    Zapewne Żyłę chodziło o zmianę strefy czasowej jednak ciężej się przestawić z czasu europejskiego na azjatycki niż z europejskiego na amerykański.

  • Filigranowy_japonczyk stały bywalec
    @znawca_francuskiego

    Między Sapporo a MŚ jest tydzień przerwy więc myślę że jak będzie walka o KK to zawodnicy o nią walczący tam pojadą.
    A tak właśnie w kwestii tej przerwy to coś mi się wydaje że to nie jest tak jak Pertille gadał że to tydzień przerwy dla zawodników żeby się lepiej przygotowali tylko nie było chętnym na organizację zawodów. Z resztą według wstępnego kalendarza na sezon olimpijski nie ma żadnej przerwy tydzień przed IO.

  • kubilaj2 weteran
    @znawca_francuskiego

    Zupełnie jak za złotej ery skoków xD

  • znawca_francuskiego weteran
    @mortyr

    Zawody w Sapporo będą ostatnimi przed MŚ więc wielu skoczków tam nie wystąpi.

  • Pavel profesor
    @atalanta

    Yhy na 100% to miał na myśli ;)

  • atalanta doświadczony
    @robertmateja12

    Kulę można różnie podzielić na połówki. Na przykład da się tak podzielić, że Łódź znajdzie się na innej półkuli niż Warszawa.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran
    @robertmateja12

    Zapewne według jego rozumowania My jesteśmy na półkuli zachodniej a Japonia na półkuli wschodniej. Jakoś na wyjazd do USA nie narzeka bo wiesz ta sama półkula.

  • maciek0932 doświadczony
    @robertmateja12

    Chodzi pewnie o jetlag.

  • Pavel profesor
    @robertmateja12

    Żyła nigdy nie był najostrzejszą kredką w piórniku ;)

  • robertmateja12 bywalec

    Japonia jest na tej samej półkuli ziemskiej co Polska, więc jeżeli mu na niej ciężko to nie wróży najlepiej na przyszły sezon

  • mortyr początkujący

    Widzę, że Żyła też myśli o odpuszczaniu niektórych zawodów. I bardzo dobrze, o kulę nie powalczy, a odpoczynek może dać mu energii na ważniejsze zawody. Myślę, że jeśli uda mu się nadrobić zaległości z treningów, to może wrócić do naprawdę dobrej formy. Słowa o braku bólu i ogólnej swobodzie napawają mnie optymizmem. Jeśli z czymś takim zdobywał mistrzostwo świata, to nieco starszy powinien być w stanie osiągnąć to samo. Mam nadzieję przynajmniej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl