"Efekt Marusiaka". Trwają prace na kompleksie skoczni w Wierchowinie

  • 2024-10-30 19:57

Dobre występy Jewhena Marusiaka na światowych skoczniach znajdują wreszcie przełożenie na rozwój infrastruktury na Ukrainie. W Wierchowinie, na kompleksie skoczni, na których wychował się najlepszy ukraiński skoczek, rozpoczęły się prace modernizacyjne. 

Na pierwsze ogień poszły małe skocznie, K-10, K-20 i K-30, które otrzymają nowy igelit. W dalszej perspektywie mają zostać przywrócone do użytku dwa większe obiekty, K-55 i K-92. Celem jest stworzenie całorocznej bazy treningowej, która mogłaby konkurować  z Worochtą. Oprócz skoczni w ośrodku mają się znaleźć: trasa do biegów narciarskich i dla nartorolkarzy, a także stok zjazdowy i snowboardowy. Aby utrzymać niezbędną pokrywę śnieżną na terenie kompleksu, wykopano już basen do przetrzymywania wody, która zaopatrywać będzie armatki śnieżne.

Nie byłoby tych działań, gdyby nie starania lokalnego trenera Wasyla Prokopiuka bohatera filmu dokumentalnego "Wysokość", który swoją premierę miał 1 czerwca podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Kijowie, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ<<<.To dzięki jego zaangażowaniu udało się pozyskać sponsorów i mecenasów gotowych do wsparcia finansowego całego projektu.

Tymczasem wspomniany na wstępie Marusiak może pochwalić się kolejnym prestiżowym wyróżnieniem. W minionym tygodniu wraz ze snowboardzistą Mychajło Harukiem otrzymał dyplom Rady Najwyższej Ukrainy, jednoizbowego parlamentu tego kraju. Przypomnijmy, że w ostatnim sezonie Marusiak przebił jeszcze swoje osiągnięcia z sezonu 2022/23. Zajął m.in. 11. miejsce w Vikersund i 15. w Planicy. Bardzo dobrze spisywał się także latem, regularnie kolekcjonując punkty LGP.

- Ten okres letni był szczególnie ważny - wyjaśnia trener reprezentacji Wołodymir Boszczuk. - Od 1 lipca zaczęło się zbieranie punktów do otrzymania licencji olimpijskich. Ponieważ Jewhen Marusiak zdobył dużo punktów w Grand Prix, myślę, że wywalczył już wartościowe miejsce w tym rankingu. Oddawał całkiem niezłe skoki, zwłaszcza w Klingenthal, gdzie zajął 12. miejsce. Tam z wyjątkiem Stefana Krafta skakali wszyscy najsilniejsi skoczkowie świata.

- Głównym zadaniem na zimę jest zdobycie jak największej liczby punktów, aby dostać się na igrzyska olimpijskie. I osiągać jak najlepsze wyniki w Pucharze Świata - blisko pierwszej dziesiątki, a może nawet w pierwszej dziesiątce - wylicza Boszczuk, który dodaje jednak, że z powodu problemów logistycznych jego podopiecznych - Marusiaka i Witalija Kaliniczenki, zabraknie jednak na starcie kilku pucharowych konkursów - w Ruce, w Sapporo oraz w Lahti.


Adrian Dworakowski, źródło: Galka.if.ua/Ua.tribuna.com
oglądalność: (5938) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ms_ doświadczony
    @ASJ_212

    Oni to właściwie już na cały sezon ogłosili, wiadomo już gdzie ich nie będzie (Ruka, Sapporo i Lahti), więc jeśli nic nieoczekiwanego się nie wydarzy to wszędzie indziej się pojawią i raczej wszędzie w tym samym składzie, raczej nikt trzeci nagle nie wyskoczy tam na poziom startów w PŚ.

  • ASJ_212 doświadczony

    Ukraińcy już potwierdzili skład na Lillehammer. Bez zaskoczeń: Kaliniczenko, Marusiak

  • Arturion profesor
    @Mucha125

    Uważam, że za mało się o tym wszystkim mówi, a jak się mówi, to i tak zdecydowana większość to lekceważy.
    Ale plecaki to minimum. Każdy powinien wiedzieć, co ma robić w momencie ogłoszenia alarmu. Gdzie się zgłaszać, gdzie się chować, no i gdzie są punkty ewentualnej zorganizowanej ewakuacji.

  • Mucha125 profesor
    @Arturion

    W Szwecji są przygotowani na sytuacje kryzysowe. Covid pokazał że my nie jesteśmy. Powinni obywatele znać różne scenariusze na różnorodne katastrofy czy wojny. Zapas jedzenia czy plecak przetrwania nie powinien być obiektem drwin. Rosja jest nieprzewidywalna, szczególnie Białoruś. Już parę razy przecież próbowali puszczali rakiety na nasz teren, czy naruszali przestrzeń powietrzna oraz ataki hybrydowe czy prowokacje

  • Arturion profesor
    @dejw

    Można się pośmiać. Ale nic nie wiemy pewnego, tak naprawdę. Dziś Pani Europy (Ursula coś tam) wezwała, by każdy miał zapas żywności i wody na 72 h. No i latarkę na baterie i radio na baterie...
    Ale o zrobieniu zapasu baterii, już nie wspomniała.
    (Może i słusznie, bo 72 h każda nowa powinna wytrzymać)

  • dejw profesor

    Oho, śledzik po kartkówce z przyrki poczuł się takim kozakiem, że i na temat geopolityki się zaczyna wypowiadać, jak już spalił mosty i został pogrążony w innym wątku.
    No to jak tam Panie śledziku, te rakiety na Polskę kiedyś spadną? I jak tak, to kiedy? Co tam ciekawego usłyszałeś od rodziców?

  • sledzik16 profesor
    @ms_

    Masz rację teraz ma pretensje ze my nie zestrzelamy rakiety które leć w stronę Polski. Przecież to jest chore z jego strony ... To my mamy potyczkę z Rosjanami czy oni. I z perspektywy kilku lat już konfliktu można powiedzieć z to nie tylko wina Rosji że wybuchł ten konflikt ale i Ukrainy

  • sledzik16 profesor

    Zresztą każdy ma swoje zdanie. Dla mnie śmieszne jest tylko to z ich strony ze narzekają... proszą o pomoc o pieniądze jako kraj od innym a sami inwestują w jakieś nic nie znaczące ośrodki sportu.

  • ms_ doświadczony
    @sledzik16

    Ostatnio znowu skrytykował Polskę, że za mało pomaga. Ukraina nawet nie okazuje wdzięczności Polsce, zdarzyło mi się oglądać ukraińską telewizję w czasach gdy Polakom Zelenski mówił, że taki jest im wdzięczny itd. a Duda dał mu najwyższe odznaczenie państwowe. Wtedy w polskich mediach nam mówili, jakie to mamy wspaniałe relacje z Ukrainą. Ale głośno to o tym było u nas, u siebie w telewizji Ukraińcy dziękowali USA, Niemcom, Wielkiej Brytanii i Francji. O Polsce nie było ani słowa. Zwłaszcza bawiły mnie to podziękowania dla Niemców, bo w tym samym czasie TVP w wiadomościach atakowało Niemców, że nie wspierają Ukrainy tylko kręcą interesy z Rosją.

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    Wojna jest tylko ze we wschodniej Ukrainie ... zresztą wojna może w mniejszym stopniu trwa od 2014 roku ale nie było to aż tak bardzo nagłośnione.

    Na pewno na całym terytorium Ukrainy wojny nie ma ... Bo życie trwa normalnie a w kurortach wczasowych ukraińskich i rosyjskich oligarchów zabawa trwa w najlepsze i nawet nikt nie myśli o wojnie.
    Tylko Zalenski wiecznie ma żale ze jacy to oni nie są biedni nie dość że biorą pomoc od nas i całej Europy to na tyle jest bezczelny ze potrafi krytykować nasze działania.

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Ty naprawdę myślisz, że Rosja ma takie zasoby żeby w dzień w dzień minuta po minucie wystrzelać rakiety na cały obszar Ukrainy (a przynajmniej na wszystkie większe miasta)? Bo realia są jednak zupełnie inne. Oczywiście zawsze jakaś "zabłąkana" rakieta może spaść w dowolnym miejscu. W końcu nawet do Polski doleciały dwie czy trzy. Ale radzę po patrzyć na mapę gdzie leży Worochta i Wierchowina. Tam prawdopodobnieństwo upadły rakiety jest mniej więcej takie jak prawdopodobieństwo upadły na terytorium Polski.

    Podejrzewam, że spory procent Ukraińców przez całą wojnę nie widziało na żywo lecące rakiety. Ale to nie znaczy, że tam wojny nie ma. Ale to też nie oznacza, że mimo wojny na Ukrainie nie można normalnie żyć.

  • sledzik16 profesor
    @kuzynn

    Dobrze ze mam tam możliwość jezdzic do tej "wojennej" Ukrainy ... według Ciebie te bomby i rakiety to gdzie tak latają bo ja ich tam nie zauważyłem?

    Skoro brakuje im ludzi na wojnę jak niech biorą tego Marusiaka przecież on i tak jest nic nie znaczscym skoczkiem nawet u siebie w kraju nie mówiąc tu o światowych potyczkach.

  • zimowy_komentator profesor

    Szkoda, że Marusiaka zabraknie w Ruce, bo to wyjątkowo lotna skocznia, a Marusiak takie lubi. Mam nadzieję, że zadomowi się na stałe w PŚ i będzie rzeczywiście regularnie punktował.

  • ms_ doświadczony
    @kuzynn

    Tak, odcięcie polskiego narodu od rzeczywistości jest przerażające. Przerażające jest to, że nadal tak wielu Polaków wspiera pośredni udział Polski w tej bezsensownej wojnie, gdyby nie wsparcie z zagranicy już dawno wojna by się skończyła, a tak nadal giną kolejne tysiące ludzie. Nie dziwię się, że Ukraińcy masowo uciekają ze swojego kraju, żeby nie trafić na front, u nas też byłoby podobnie, gdyby Polacy mieli ginąć za jakąś nikomu normalnemu niepotrzebną wojnę, podczas gdy elity żyją sobie w luksusie i dla nich to niezły biznes, a życie zwykłych ludzi mają gdzieś. A każda wojna dotyka właśnie tych zwykłych ludzi, a nie te elity, które celowo ją wywołują.

  • kuzynn bywalec

    Wszystkim skarpetosceptykom polecam obejrzeć filmy z frontu jeśli ktoś neguje, że cokolwiek się tam dzieje. Są tego dziesiątki, wrzucane na bieżąco od ponad 2.5 roku.

    Nie wiem jak bardzo ograniczonym umysłowo trzeba być, żeby myśleć że każdy w kraju ma wszystko rzucić i jechać na front, bo inaczej według jego miernego mniemania "nie ma wojny". Co, 10 milionów ludzi ma wziąć patyki i rzucić się na kacapskie karabiny i artylerię?

    Odcięcie polskiego narodu od rzeczywistości jest dosyć przerażające.

    A Ukraińcom życzę, żeby mogli się wziąć za wszystkie skocznie i niech znajdą jakieś nowe talenty. Ten Kaliniczenko chyba nigdy się nie przełamie.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Szansa, że Rosjanie będą chcieli ostrzelać akurat skocznie narciarskie jest znikoma. Po za tym te skocznie są raczej w małych miastach, więc nawet przypadkiem nie bardzo... Aczkolwiek wszystko się może zdarzyć, tyle, że Rosjanie od dłuższego czasu nie robią takich ostrzałów rakietowych.

  • ms_ doświadczony
    @Arturion

    No widzisz, wreszcie nawet Ty widzisz, że coś z tą wojną jest nie tak.

  • Arturion profesor
    @Luk

    Rozumiem to, ale rakiety, drony i bombowce? Nie latają? Czy Ukraińcy wszystkie zestrzeliwują?
    Fakt, że jeszcze kacapia nie wzięła się za za atakowanie obiektów sportowych, ale nie boją się na Ukrainie, że się weźmie? Albo też trafi przypadkiem?
    Z drugiej strony budowa teraz ośrodków sportowych może świadczyć o sile ducha. Ale pieniądze? Żądają ich więcej na zbrojenia, a sami obecnie inwestują w sport?
    Oczywiście, jako kibic, cieszę się, że będą mieli drugi ośrodek do trenowania skoków.

  • Luk profesor
    @Arturion

    Po prostu wojna na wschodzie Ukrainy jest wojną pozycyjną (okopową), a nie blitzkriegem. Tylko tyle i aż tyle.

  • sledzik16 profesor
    @Luk

    Bo to co oni robią to już trochę lekka przesada.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl