Thurnbichler postawił na Zniszczoła. „Dysponował większymi rezerwami"

  • 2024-12-13 23:59

Paweł Wąsek okazał się najlepszym reprezentantem Polski podczas piątkowej sesji treningowej. O drugie miejsce w składzie na konkurs duetów rywalizowali Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny. Choć dwukrotnie wyżej plasował się Wolny, trener Thomas Thurnbichler nominował Zniszczoła. Ostatecznie nasza dwójka wywalczyła 6. lokatę na Hochfirstschanze (HS142) w Titisee-Neustadt.

– Miałem wybór pomiędzy Kubą Wolnym a Olkiem Zniszczołem. Podjąłem decyzję, że postawię na Olka. Wiem, co on jest w stanie zrobić, bez mówienia, że Kuba nie jest w stanie tego zrobić. W ciągu ostatnich dwóch lat zdarzały się też sytuacje, kiedy eliminowałem Olka i wybierałem kogoś innego. To było przerzucie, że Olek zdoła się poprawić i zrobił to w zawodach. Zwłaszcza w drugiej i trzeciej serii konkursowej. Wtedy było lepiej niż w próbach treningowych, kiedy Olek dysponował większymi rezerwami od Kuby i właśnie dlatego go dziś wybrałem – argumentuje austriacki szkoleniowiec.

– Ze strony Pawła, Kuby i Olka był to pozytywny początek skakania na Hochfirstschanze. Najpierw w seriach treningowych, a potem w konkursie. Kamil i Dawid z pewnością muszą się poprawić. Piątkowa rywalizacja duetów była obiecująca. Zawody stały na naprawdę wysokim poziomie. Niektóre nacje zaskoczyły, szczególnie Killian Peier w szeregach Szwajcarów. Potrzebowalibyśmy sześciu naprawdę dobrych skoków, by zbliżyć się do podium. Paweł i Olek oddali jednak po jednej nie do końca udanej próbie, a w takiej sytuacji poziom był dziś po prostu za wysoki – kontynuuje Tyrolczyk.

– Nigdy nie spotkałem się z takimi warunkami w Titisee-Neustadt, aby było tak równo. Były delikatne zmiany ruchy powietrza, co zawsze generuje pewne różnice, ale było naprawdę stabilnie i sprawiedliwie – podkreśla 35-latek.

– Naturalny najazd nie jest trudny, jest inny. Chodzi o szybkie dostosowanie się do panujących warunków na rozbiegu. Olek powiedział, że po raz pierwszy miał wrażenie jazdy w dół slalomem. Myślę, że przed dekadą taki rozbieg uznałoby się za całkiem fajny najazd lodowy, ale w dzisiejszych czasach jest inaczej. Jest bardziej wyboiście, są pewne nierówności i jeśli jest się przyzwyczajonym do ceramicznych torów, bądź lodowych z plastikowymi bokami. One są idealnie proste, nie ma żadnych zakłóceń, które pojawiają się w torach wyciętych w lodzie. Wszyscy mieli jednak tak samo i nie dostrzegłem z tym większych problemów. Po prostu zmienia się czucie – kończy główny trener reprezentacji Polski.

Na sobotę zaplanowano konkurs indywidualny (16:00), który zostanie poprzedzony rundą kwalifikacyjną (14:30).


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2257) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @andbal

    Czytaj ze zrozumieniem. Czy napisałem że nie punktował?

  • Rawianek weteran

    Moim zdaniem dokonał najlepszego obecnie wyboru.

  • andbal profesor
    @Arturion

    To aby się wypowiadać w komentarzach to nie pasowałoby oglądać konkursy lub zapoznawać się z wynikami?? Ja oglądałem konkursy w Wiśle i u mnie na ekranie widziałem, że Kuba Wolny dwa razy punktował w Wiśle.

  • TheDriger doświadczony
    @ms_

    Właśnie już w Ruce bardzo liczyłem na to, że dobra dyspozycja Deschwandena pomoże wrócić Peierowi do formy. Bo to jednak wielki dopalacz psychiczny jak kolega z zespołu osiąga takie wyniki. Widać nawet po Japonii jak Nikaido skoczył 2 dobre konkursy to od razu u Kobayashiego jakby coś zaczynało drgać. Mam tylko nadzieję, że jakiś Polak zacznie w końcu regularnie wskakiwac do top10 i to da takiego kopa całej drużynie żeby się obudziła. #PAWEŁMUSISZ

  • TheDriger doświadczony
    @Arturion

    Nieno ja jednak myślę, że Piotrek może już wróci na Engelberg. Kubacki będzie miał problem żeby się chociaż raz załapać do 2 serii, a wtedy powinna być zmiana. Kubacki ma i tak szczęście, że trafiło mu się loteryjne 10 miejsce bo to trochę przysłania to jak odstaje w tym sezonie od wszystkich.

  • ms_ weteran

    Coś mi się wydaje, że gdyby zamiast Zniszczoła skakał u nas Wolny to prędzej skończyłoby się to 7 miejscem, a nie 5, czy nawet 4. Wielu pisało nawet, że przez to, że Thurnbichler wystawił Zniszczoła zamiast Wolnego to tracimy szanse na podium. Maksymalnie co moglibyśmy wywalczyć dzisiaj w jakimkolwiek składzie to 4 miejsce. Do Norwegii strata była już jednak zbyt duża. Gdyby nawet dwa skoki Wolnego były na trochę wyższym poziomie to mogłyby nie wystarczyć nawet na Szwajcarię, a co mówić o Norwegii. Co do Szwajcarii to bardzo pozytywnie zaskoczyli tym 4 miejscem, ale już przed treningami w Titisee tak czułem, że mogą dzisiaj namieszać i możemy z nimi przegrać. Peier już w Wiśle wyglądał dobrze, a w Titisee tylko to potwierdził, myślałem, że jeden lub dwa skoki w konkursie będzie miał dzisiaj trochę słabsze, ale pokazał, że jego forma się stabilizuje na wysokim poziomie. I bardzo dobrze, po cichu liczyłem dzisiaj na jakieś problemy Graneruda albo Sundala, żeby Szwajcaria wskoczyła na podium, ale czwarte miejsce też jest świetne. Jeszcze co do Wolnego to nie dziwię się, że Thurnbichler go nie wystawił, dużo lepiej od Zniszczoła na tych treningach nie skakał, a poza jednym konkursem w Wiśle w tym sezonie jeszcze nie punktował, a jak wyglądało kilka jego poprzednich sezonów to lepiej przemilczeć, więc nie powinno dziwić, że Zniszczoł ma pewien kredyt zaufania u trenera. Mam nadzieję, że Wolny w konkursie indywiudalnym pokaże, że ustabilizował swoją formę na dobrym poziomie i będzie najlepszym z Polaków i może wskoczy do top 15, ale nie zdziwię się jeśli niestety zakończy zawody na pierwszej serii, np. na 32 miejscu, a jedynymi Polakami z punktami będą Zniszczoł i Wąsek.

  • Arturion profesor

    To było oczywiste.
    Ale teraz Kuba ma przed sobą ważne konkursy. Jak w nich się dobrze pokaże, to może wskoczyć na stałe do składu.
    I zabetonować Piotrka w PK.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl