Okiem Samozwańczego Autorytetu: Jego Świątobliwość Gigachad

  • 2024-12-16 00:07

To był naprawdę fajny weekend ze skokami. Taki, który mógł się podobać kibicom bez względu na kraj pochodzenia. Sędziowie pozwolili wreszcie skoczkom porządnie polatać poza punkt K, a nawet poza HS. Pogoda nie psuła za bardzo widowiska. A i my mamy powody do optymizmu.

Początek był ryzykowny. W piątek trzynastego trzynaście drużyn przystąpiło do konkursu. To nie miało prawa się udać a jednak się udało. To był naprawdę ciekawy konkurs i atrakcyjny początek bardzo udanego weekendu ze skokami. Powody do świętowania mają przede wszystkim Niemcy z Piusem Paschke na czele. Lider niemieckiej kadry wyrósł nam na prawdziwego dominatora pierwszego periodu. Pięć zwycięstw w ośmiu konkursach i tylko raz - w wietrznym konkursie w Ruce - wypadł poza podium. Dzięki pierwszemu w karierze dubletowi może pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu. A dublet przed własną publicznością to zawsze święto. Jego Świątobliwość Gigachad ma już przewagę 220 punktów nad wiceliderem - Danielem Tschofenigiem. Kto by się spodziewał, że właśnie tego skoczka będzie stać na taki wyczyn? Jeśli ktoś się spodziewał, to gratulacje. W przedsezonowych przewidywaniach, wróżbach i zgadywankach nazwisko "Paschke" niemal nie istniało. Za to wielu stawiało na innego Niemca - Andreasa Wellingera. Tymczasem rok temu po pierwszych ośmiu konkursach Wellinger był wiceliderem z czterema miejscami na podium, choć bez zwycięstwa. Za plecami miał Paschkego i Geigera. Teraz Paschke zupełnie przyćmił mistrza olimpijskiego z Korei. Oczywiście to dopiero początek sezonu i nic nie jest jeszcze wykluczone. Również to, że na przykład Wellinger wygra puchar świata a Paschke nie załapie się nawet na podium. Zeszłej zimy Paschke jechał na TCS jako trzeci zawodnik cyklu. A w drugiej części sezonu zdarzały mu się konkursy bez awansu do drugiej serii i koniec końców  zajął 10. miejsce w klasyfikacji generalnej. Skoki to skoki. Osobiście jednak uważam, że weteran z Kiefersfelden wskoczył na taki poziom, że będzie jednym z głównych bohaterów sezonu. Już teraz Niemcy patrzą na niego jak na tego, który wreszcie po niemal ćwierćwieczu wygra Turniej Czterech Skoczni. Nie bez powodu, bo od wielu lat nie mieli tak mocnego skoczka w okresie poprzedzającym to prestiżowe wydarzenie.

Horngacher odhacza trzecie weekendowe zwycięstwo. Duety i dwa razy Paschke. Austriak nie zostawił nic dla innych.

Jednak z ostatnimi takimi przypadkami wiążą się dość bolesne wspomnienia. W sezonie 2017/218 Richard Freitag był liderem cyklu od drugiego grudnia. W pięciu kolejnych konkursach (dwa w Niżnym Tagile, jeden w Titisee-Neustadt i dwa w Engelbergu) zajmował na przemian pierwsze i drugie miejsca. Zarówno w Oberstdorfie jak w i Ga-Pa był drugi. Tylko że wtedy po pierwsze ze swoją fantastyczną formą wystrzelił Kamil Stoch, a po drugie Rysiu Piątek upadł podczas konkursu w Innsbrucku i Turniej się dla niego skończył. Cztery lata później wielkim rozczarowaniem okazał się Karl Geiger. On (podobmie jak teraz Paschke) był liderem od pierwszego konkursu sezonu, też rozgrywanego w Rosji - tu podobieństwo do Freitaga. I trzymał się tego miejsce jeszcze do Garmisch-Partenkirchen, ale tylko siłą rozpędu. O ile zawody w Engelbergu wskazywały, że może walczyć o Złotego Orła jak równy z równym z Ryōyū Kobayashi, o tyle już od początku Turnieju był dla Japończyka jedynie tłem. Nie potrzeba było kontuzji, by zakończył zmagania nawet poza podium.

A jak spisze się Paschke? Zobaczymy. Na razie przed nami jeszcze Engelberg i raczej można być pewnym, że i tam będzie brylował. Ale przerwa świąteczna często weryfikuje liderów i faworytów. Na razie Paschke jest dominatorem i słusznie Niemcy upatrują w nim naturalnego kandydata na wygranie Turnieju. Wszyscy rywale z czołówki są dalece mniej regularni i nawet w pojedynczych skokach rzadko się zdarza, by ktoś doskoczył do poziomu, który dla Niemca wydaje się naturalną i rutynową wysokością przelotową. Niemiecka publiczność w Badenii-Wirtembergii oglądała w ten weekend nie tylko trzy niemieckie zwycięstwa, ale i najmocniejszego od lat kandydata do wymazania trwającej już niemal ćwierć wieku posuchy w TCS. Największym zagrożeniem dla Paschkego wydaje się w tej chwili być to, że od nieustannego włażenia na najwyższy stopien podium tak zmęczy swoje kolana, że zabraknie świeżości na skakanie.

Pius Paschke wciąż ma się z czego cieszyć

Najbliżej Paschkego są oczywiście Austriacy. Niezwykła sprawa. Mają po ośmiu konkursach pięciu różnych zawodników na podium. Niesamowicie przygotował Andreas Widhölzl swoich podopiecznych do sezonu. Ale co tam choćby całe hordy Austriaków takiemu Piusowi. Nec Hercules contra plures? Nec Hercules, ale ita Pius. Od trzech konkursów pojedynczo, czy też dwójkami, młodzi czy starzy, utytułowani czy zieloni, szturmują Austriacy najwyższy stopień podium, ale Paschke odpiera te ataki i spokojnie robi swoje. Nawet jak w Wiśle Austriacy wezwali na pomoc Szwajcara Deschwandena, Pius dał radę. Ale te wyniki trzeba jednak docenić. W Pucharze Narodów Austria ma komfortową przewagę, a w czołowej dziesiątce klasyfikacji indywidualnej połowa składu to rodacy Mozarta. W Titisee-Neustadt Tschofenig dopiero pierwszy raz wypadł z czołowej dziesiątki konkursu. A Kraftowi i Hörlowi też przydarzyło się to dopiero po razie. Młodziutki Ortner wytracił pęd i skacze coraz słabiej? To rutynowany Michael Hayböck przypomniał wszystkim, że kawał z niego skoczka i 24. raz w karierze stanął na podium. A i Manuel Fettner zajął wysokie, szóste miejsce. Gdyby szukać kogoś, kto może znów pogrzebać niemieckie nadzieje na Złotego Orła, to Austriacy mają na starcie kilku kandydatów. 

- Ty, ale z taką formą Piusa drugie miejsce to jak pierwsze, nie?
- Może jakby trener mniej czasu poświecał klamkom, a wiecej nam, to byśmy częściej wygrywali?

Aż do ósmego konkursu trzeba było czekać na pierwszego nie niemieckojęzycznego skoczka na podium. W Wiśle niemiecko-austriacki duopol przełamał Deschwanden, teraz przyszła poraz na zawodnika spoza Alp. Jak można było oczekiwać, okazał się nim Kristoffer Eriksen Sundal. Reprezentant klubu IL Koll już zeszłej zimy błysnął formą. Sezon zakończył za plecami Lindvika i Forfanga, ale znacznie wyżej od pogubionego Graneruda. W tym sezonie liderem norweskiej kadry jest najmłodszy jej członek. Tak, tak, Sundal jest młodszy nawet od Villumstada. Jeśli mnie pytacie, który urodzony w XXI wieku skoczek jako drugi po Tschofenigu wygra konkurs w elicie, to stawiam juany przeciw migdałom, że będzie to Sundal. 23 lata, ale to już bardzo poukładany zawodnik. Inteligentny, pewny siebie i z wszelkimi predyspozycjami do sukcesów. Niewiele brakło (0,4 pkt.), by Sundala ubiegł Anže Lanišek. Ale jednak zabrakło i Słoweńcy na swoje podium jeszcze muszą poczekać. A Żabie, a tym bardziej Zajcowi, dużo brakuje do regularności Sundala, co zresztą wyraźnie ukazuje klasyfikacja generalna. Zarówno Żaba jaki Zajc skaczą jednak znacznie dalej, niż Kos lata, stąd nieobecność Lovro w Niemczech.

Kristoffer Eriksen Sundal

Strasznie szkoda tego niedzielnego skoku Pawła Wąska z pierwszej serii. Bo wtedy konkursy w Titisee-Neustadt moglibyśmy zakończyć naprawdę pozytywnym akcentem. Oto bowiem do solidnych już wcześniej Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła dołączył Jakub Wolny. Już w Wiśle zdobył punkty na przełamanie niemocy a na Hochfirstschanze jego pojedyncze skoki wyglądały naprawdę dobrze. A przecież ta trójka to zawodnicy, którzy już od dawna powinni stanowić trzon naszej drużyny, na których liczyliśmy od początku tej zimy. Tak czy owak zawodnik z Bielska-Białej zaliczył bardzo udany weekend i mamy już trzech skoczków z miejscem w "10", a żaden z nich nie jest Pawłem Wąskiem. A że Paweł na pewno nie stracił nagle formy, pewnie i on się tam wkrótce pojawi. A wracając do Wolnego, to Kuba najwyraźniej lubi Hochfirtschanze bo już drugi raz w karierze zajął na tej skoczni miejsce w pierwszej dziesiątce. Pozostałe trzy razy meldował się w tej grupie na skoczniach do lotów. A że Hochfirstchanze jest jedną z największych skoczni dużych, zatem wszystko się zgadza, bo wiadomo, że Wolny preferuje raczej większe obiekty.

I kto teraz jest kijek?

My tu sobie gadu a gadu , a tymczasem Kamil Stoch zaliczył w niedzielę swój 450 występ w pucharze świata. Jeśli ktoś się zastanawia czy to dużo, to odsyłam do tego felietonu. Tam jest tabelka z "klubem 300" i jak łatwo zauważyć, więcej występów od naszego supermistrza mają tylko Noriaki i Simon. Kamil Stoch. 21 sezonów, biegnie nam 22. 377 występów w drugiej serii, 199 razy w czołowej dziesiątce, 80 razy na podium. 17,7% jego występów kończyło się w czołowej trójce. 8,6% - zwycięstwami. Po drodze worek medali i innych trofeów z imprez mistrzowskich i turniejów. Jak już dziś wiemy, to wszystko miało się zakończyć w marcu, ale wciąż trwa. I tak długo, jak on wierzy w siebie, ja będę wierzył w to, że ta wspaniała historia może mieć radosny koniec. Że to może zakończyć się innymi liczbami, niż 39 i 80, że do bogatej kolekcji medali może jeszcze dołączyć kolejny. 

450 and counting...

Historyczne osiągnięcie Fatiha Ardy İpcioğlu i zarazem tureckich skoków - skoczek z kraju Azji Mniejszej w czołowej dwudziestce pucharu świata. Czy zatem zmiany Pertile przyniosły sukces? Czy zastanawiamy się, jakby to było, gdyby kwoty startowe pozwalały na występ kolejnemu Austriakowi, Niemcowi, Norwegowi czy Słoweńcowi, czy cieszymy się z tego, że szanse na częstsze występy w elicie mają Francuzi, Ukraińcy, Turcy czy Kazachowie? Na długofalowe efekty, czyli ewentualny rozwój dyscypliny w tych krajach, wyrażony hojniejszym finansowaniem i zainteresowaniem kibiców, trzeba jeszcze poczekać. Natomiast z perspektywy już istniejącego kibica na skoczniach zrobiło się ciekawiej i więcej flag powiewa. Orzeł Cesarski to taki ptak drapieżny, którego całoroczne siedliska znajdują się przede wszystkim w Turcji. Jak dla mnie İpcioğlu latał w Titisee właśnie jak orzeł cesarski. Może nie tak majestatycznie, ale na pewno drapieżnie. Drapieżnie na sukcesy. A że i Bedirowi w piątek skoki wychodziły nienajgorzej, w debiucie w konkursie drużynowym Turcja zaprezentowała się bardziej, niż przyzwoicie. Dziesiąte miejsce dzięki wyprzedzeniu Francji, Ukrainy i Kazachstanu to jednak osiągnięcie skoczków, których mogło już przecież w tym roku nie być i to nie w pucharze świata, ale w ogóle. 

Fatih Arda İpcioğlu

Jewhen Marusiak się przebudził. Zatem pomimo słabszego występu w piątkowym konkursie duetów, Ukraina wreszcie ma punkty. Po pierwsze, udało się wyprzedzić Francję, więc i za konkurs zespołowy punkciki wpadły. Po drugie, te punkciki jakby odblokowały Marusiaka, który przypomniał sobie, że potrafi skakać. W sobotę było jeszcze nieśmiało. Za to w niedzielę - można powiedzieć, że prawie tak historycznie, jak w przypadku Turków. Bo dwunaste miejsce Marusiaka to najlepszy wynik jakiegokolwiek Ukraińca na skoczni dużej. Wyżej (o jedno miejsce) Marusiak był tylko raz, i było to na skoczni mamuciej w Vikersund. 

O czym jeszcze warto wspomnieć? Drugi już tej zimy upadek Domena Prevca. Najmłodszy z braci zawsze skakał niezwykle agresywnie i ryzykownie. Ale tym razem to nie jego styl z czubkami nart niemal założonymi za kark był powodem upadku. Domen dość nieszczęśliwie wylądował. Ale takie drobne niepowodzenia to dla takiego kozaka pestka. W niedzielę był już na rozbiegu i zapunktował po raz drugi w sezonie. W sezonie, który jest dla niego bardzo turbulentny. Póki co dwa upadki i jedna dyskwalifikacja. Oby wszystkie nieprzejemności odbębnił sobie w grudniu a potem alleluja i do przodu.

Domen Prevc 

 

           Czołówka weekendu w Titisee-Neustadt
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wPŚ
1 Pius Paschke Niemcy 200 676 1
2 Gregor Deschwanden Szwajcaria 106 359 5
3 Michael Hayböck Austria 102 186 10
4 Kristoffer E. Sundal Norwegia 96 303 7
5 Jan Hörl Austria 85 451 3
6 Daniel Tschofenig Austria 76 456 2
6 Anže Lanišek Słowenia 76 178 12
8 Andreas Wellinger Niemcy 68 316 6
9 Marius Lindvik Norwegia 56 188 9
10 Stefan Kraft Austria 53 389 4
  Aleksander Zniszczoł Polska 41 112 16
  Jakub Wolny Polska 41 59 25
  Paweł Wąsek Polska 16 106 19
  Kamil Stoch Polska 13 44 28
  Dawid Kubacki Polska 0 49 26
  Piotr Żyła Polska 0 5 47

Tak, ja też przetarłem oczy, ale trzecim najlepszym zawodnikiem weekendu był Hayböck. Jak się zajmuje dwunaste i drugie miejsce, to może tak być. Myśmy się w ten weekend kotłowali z Japończykami i Szwajcarami w Pucharze Narodów na miejscach 5-7 ale ostatecznie wyjeżdżamy z małą przewagą nad Helwetami i troszkę większą nad samurajami.

Poczet podiumowiczów 15.12.2024
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wPŚ
1 Pius Paschke Niemcy 5 1 1 7 1
2 Jan Hörl Austria 1 2 0 3 3
3 Daniel Tschofenig Austria 1 1 2 4 2
4 Andreas Wellinger Niemcy 1 0 0 1 6
5 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 2 0 2 5
6 Stefan Kraft Austria 0 1 2 3 4
7 Michael Hayböck Austria 0 1 0 1 10
8 Kristoffer E. Sundal Norwegia 0 0 1 1 7
9 Maximilian Ortner Austria 0 0 1 1 8
10 Karl Geiger Niemcy 0 0 1 1 11

No i wreszcie do przedstawicieli krajów alpejskich dołączył pojedynczy Norweg. Jak w Wiśle blisko był japończyk, tak w Titisee-Neustadt blisko był Słoweniec. To może w Engelbergu uda się akurat Polakowi?

            Plastikowa Kulka 15.12.2024
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Casey Larson USA 6 n
2 Valentin Foubert Francja 6 28
3 Muhammed Ali Bedir Turcja 5 n
3 Erik Belshaw USA 5 n
5 Fatih Arda İpcioğlu Turcja 5 40
6 Władimir Zografski Bułgaria 5 37
7 Antti Aalto Finlandia 5 31
8 Stephan Layhe Niemcy 5 27

Zasady Plastikowej Kulki możecie znaleźć w tym felietonie.

Cytat zupełnie na temat:
"Kevin Bickner w tym locie przypominał mi Roberta Johanssona. On też sprawiał wrażenie, jakby palcówki do fortefpianu ćwiczył."
Igor Błachut.


Cytat zupełnie nie na temat:
"I'm calling out tonight
For what I feel is right
And I won't be quiet
'Cause I've seen the truth 
modified for you
And we just can't buy it"
Joe Tempest
 

I tak nam minął czwarty weekend z pucharem świata. Za tydzień będziemy zamykać pierwszy period, tradycyjnie w Engelbergu. A w Engelbergu tylko dwie rzeczy są pewne: Kaplica Świętego Krzyża i filmowcy z Bollywood.

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.

Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8739) komentarze: (59)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Qrls weteran
    @Arturion

    Freitag też miał wtedy sezon życia przecież ;)

  • RuchNaRzeczLikwidacjiPuntowZaWiatr początkujący

    Kamil jeszcze nie powiedział ostatniego slowa, absolutnie w to wierzę. I to prędzej on wygra kolejne zawody PŚ niż Wąsek czy Zniszczol.

  • 23haze doświadczony

    Pierdu pierdu będzie wiosna będzie trawka lepiej lepiej rosła...

  • Arturion profesor
    @Qrls

    No to bym się nie założył. Pius ma chyba sezon życia.

    (mam nadzieję, że jednak T4S Niemiec tradycyjnie nie wygra) ;-)

  • Skokownik weteran
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Domen Prevc bijąc rekord Hochfirrstschanze był niespełna 3 miesiące przed siedemnastymi urodzinami, zatem miał jeszcze szesnaście lat. Niestety wkradł tu się błąd.

  • wesolbrd bywalec
    @placek08

    Okej dzięki, bo zastanawiam się nad Kamilem Stochem, który marzy aby zakończyć karierę dobrym występem na igrzyskach, tymczasem moze sie na nie sportowo po prostu nie załapać.
    Stąd było moje pytanie, czy musi sobie tą miejscówkę wywalczyć indywidualnie.

  • placek08 doświadczony
    @wesolbrd

    Miejscówka nie jest imienna, może z niej skorzystać ktoś inny. Warunkiem koniecznym jest de facto posiadanie prawa startu w PŚ.

  • Julixx05 weteran
    @Pavel

    Także fakt, że Polacy spuścili z tronu ciut pomaga zawodnikom z USA przebić się na wyższe miejsca

  • Julixx05 weteran

    Doceniam to, że robisz takie serie i opowiadasz o tym co się dzieje na skoczni. Ja jestem ciekawa dalszej części sezonu jak to dalej się potoczy. Czy Pius Paschke utrzyma formę teraz jest nie do zatrzymania, ale nie wiadomo jak będzie później. Może ktoś inny dojdzie do głosu, któryś z Austriaków albo może Wellinger. No i fajnie, że Wolny nasza nadzieja coraz lepiej skacze

  • wesolbrd bywalec
    @placek08

    Panie placku, czy zdobyte miejsca są imienne, czy na wywalczone miejsca mogą pojechać inni zawodnicy ?
    Ciekawa analiza, brawo!

  • placek08 doświadczony

    ---Przemyślenia i obliczenia odnośnie kwalifikacji do ZIO (3/3)---

    FRA - tu pewne 3 miejsca, niby nie ma co więcej pisać. Ale też warto zwrócić uwagę, że na papierze to Francuzi są bliżej 4. miejsca niż Słoweńcy.

    SLO - kto by się spodziewał, że Słoweńcy będą drżeć o 4. miejsce? A tu nie tylko drżą, ale niespecjalnie mają je w zasięgu. Co się dziwić, przy tragicznym lecie i słabiutkim starcie zimy. Zajc (259pkt, 13. i Lanisek (246pkt, 16.) raczej ze spokojem załapią się do TOP25, ale kto dalej? Niby Domen ma sporo pecha i szanse na wypłynięcie wyżej, ale też punkt startowy jest słaby: ledwo 8pkt z LGP. A to tylko jedna jaskółka, a nasi rywale potrzebują całej wiosny (czyli w tym wypadku co najmniej 2 jaskółek).

    A co dalej?
    Tu już się nie ma co rozpisywać - ci, którzy punktowali w LGP lub PŚ robią kwotę. W niebezpieczeństwie mogą znaleźć się:
    46. Ali Bedir (TUR2) 2pkt (ale raczej nie, bo ma jeszcze zapas być nr 2.)
    45. Nazarenko (KAZ3) 5pkt
    44. Campregher (ITA3) 5pkt (tu może Bresadola coś poprawi jak wróci)
    43. Palosaari (FIN3) 7pkt
    Tylko nie wiem, kto może ich wypchnąć.

    Z punktów PK na razie awansują:
    47. Vagul (EST2) 24pkt
    48. Song (CHN1) 10pkt
    49. Lyu (CHN2) 5pkt
    50. Kapustik (SVK1) 2pkt
    Tu namieszać z całą pewnością mogą jeszcze Ukraińcy i Rumuni.

    Panie:
    nie chce mi się specjalnie rozwodzić, bo tu dla najlepszych się nie dzieje nic wielkiego. Z naszego punktu widzenia mamy 2 bezpieczne miejsca, 1 niepewne:
    31. Twardosz 48pkt
    39. Bełtowska 24pkt
    48. Konderla 4pkt
    x. (49.) Słowik 2pkt
    Do wyprzedzenia są przede wszystkim:
    46. Macuga (USA3) 6pkt
    47. Hulhkova (UKR1) 5pkt

    Stawkę podpisują, punktami PK:
    49. Kapustikova (SVK) 96pkt
    50. Sviderenko (KAZ) 56pkt
    x. Ruleva (KAZ2) 31pkt
    x. Krasilscikova (LVA) 30pkt

  • Qrls weteran

    Paschke będzie jak Freitag z 2017/2018, dobry start po TSC odda plaster :)

  • placek08 doświadczony

    ---Przemyślenia i obliczenia odnośnie kwalifikacji do ZIO (2/3*)---

    Teraz już trochę więcej liczb i rankingów. Wracamy do panów.

    Obecnie Polacy punktowali następująco:
    8. Wąsek 435
    19. Kubacki 224
    19. Wolny 224
    21. Zniszczoł 216

    Z kolei dalej mamy (pomijam zawodników moim zdaniem mniej istotnych):
    22. Foubert (FRA1) 199
    23. Peier (SUI2) 186
    24. Frantz (USA1) 182
    25. Kobayashi R. (JPN2) 180
    ---
    26. Sato K. (JPN3) 154
    27. Bickner (USA2) 131
    x. Nakamura (JPN4) 129
    x. Raimund (GER4) 108
    x. Eisenbichler (GER5) 105
    x. Leyhe (GER6) 91
    x. Juroszek (POL5) 89
    ---
    x. Stoch (POL6) 59
    35. Jelar (SLO3) 42
    x. Kot (POL7) 38
    x. Milesi (FRA4) 35
    x. Prevc (SLO4) 33
    x. Żyła (POL8) 5

    Jak widać nasza sytuacja jest raczej dobra, choć nie wybitna. Możemy być spokojni o Wąska czy Zniszczoła, dobrze rokuje Kuba Wolny. Dalej (mimo, że wyżej od Olka) trzeba wymienić Kubackiego, który ewidentnie jest pod formą, a niespecjalnie ma go kto zastąpić/ubezpieczyć. Kamil punktuje, regularnie, ale nie jest nawet 4. Polakiem w generalce. Żyła zaczyna prawie od zera. Kot chwilowo bez formy na punkty. Oczywiście nie ma co się za bardzo martwić, w razie czego jest jeszcze przyszłe lato.

    AUT są niemal pewni kwoty 4, choć jeszcze trochę muszą popracować nad wskazanymi przeze mnie 500pkt - 3 już ten poziom przeskoczyło, ale 4. Hayboeck ma na razie 256. W razie czego, jeszcze kolejnych 2 Austriaków ma więcej pkt od 25. Ryoyu.

    NOR też mają dość komfortową sytuację, skoro 5 ich zawodników regularnie i solidnie punktuje w PŚ. 4. Forfang ma obecnie 229 pkt, 5. Villumstad - 182 i on też jest nad Ryoyu.

    JPN - o dziwo dosyć blisko pełnej kwoty, choć to raczej błąd w matrixie. Powalczyli latem, pozdobywali punkty, ale zima zweryfikowała ich negatywnie. Ryoyu idzie w górę po słabym lecie, ale K. Sato czy Nakamura nurkują w dół po solidnym LGP. W obwodzie są jeszcze kolejni Kobayashi: panowie S. (88pkt) i J. (80pkt) - ale raczej na niewiele się to zda, o ile nie zaatakują nie wiadomo jak w przyszłym roku/sezonie.

    GER - i kolejny błąd w matrixie, ale w drugą stronę. Mocny lider, mocny zespół, mocne uzupełnienie składu i o dziwo mocne zaplecze. Ale też przeciętne lato i duża różnica między Geigerem (286pkt) i triem Raimund, Eisenbichler, Leyhe. Ale sezon jest długi, więc pewnie to nadrobią. Niespecjalnie nawet muszą się martwić, że zmieni im się układ sił, skoro mają aż 3 chętnych do powiększenia kwoty.

  • Wojciechowski profesor
    @Lataj

    Zaćmiło mnie kompletnie, dziękuję. Załatwię poprawkę.

  • placek08 doświadczony

    Nie wiem w sumie, gdzie to umieścić, wiem napiszę tutaj:
    ---Przemyślenia i obliczenia odnośnie kwalifikacji do ZIO (1/2)---

    Z racji zmniejszenia kwoty męskiej do 50 zmienione zostały też szczegóły kwalifikacji i rywalizacji. Jak pewnie większość pamięta, usunięte zostały kwalifikacje, a drużynówka zastąpiona konkursem duetów (z jakiegoś powodu nie dodano żeńskich duetów). Zmniejszona została też maksymalna kwota na ZIO (nie na konkurs) - z 5 do 4.
    Dodatkowo, u panów, jedynie 25 pierwszych w kolejności na liście kwalifikacyjnej zawodników (z pominięciem tych, co nie powiększają kwoty) ma prawo wywalczyć miejsce nr 4 dla swojego kraju. Dalej, aż do 46 miejsca, można wywalczyć max 3 miejsca. Kolejne 4 przysługują jedynakom i tym, co dopełniają do duetu. U pań, 48 miejsc rozdzielanych jest między najlepsze (max 4 miejsca na kraj), kolejne 2 przysługują 2 najlepszym z niezakwalifikowanych jeszcze federacji.

    Okres kwalifikacyjny zaczął się 1. lipca br. i zakończy 18.1.2026r. (prawdopodobnie po weekendzie męskiego PŚ w Zakopanem lub Sapporo). W pierwszej kolejności liczona jest suma pkt z LGP i PŚ, w drugiej LPK i PK (LPIk i PIk). Z racji tego, że 46 zawodników i 48 zawodniczek, mających obecnie kwalifikacje, zdobyło już punkty wyższej kategorii, będę trochę ignorował zawody niższej rangi.

    Sytuacja u panów:
    Odbyło się do tej pory 9 konkursów LGP 2024 i 8/29 PŚ 24-25 (razem 17 na ok. 63; 27%). Wirtualne kwoty to:
    4 - AUT, NOR, POL
    3 - FIN, FRA, GER, ITA, JPN, KAZ, SLO, SUI, USA
    2 - CHN, EST, TUR
    1 - BUL, CZE, ROU, SVK, UKR

    Jak widać, nie tak łatwo będzie zdobyć 4. miejsce - a nam się jak na razie udaje. Miejmy z tyłu głowy, że to jednak ważna rywalizacja dla nas. Z jednej strony dodatkowa szansa na dobry wynik indywidualnie (patrz: Hayboeck czy Wolny w niedzielę), z drugiej większa możliwość selekcji pod kątem konkursu duetów. No i jeden więcej zawodnik spełniający marzenia.

    Wydaje mi się (ale nie weryfikowałem tego za bardzo, jedynie porównywałem pobieżnie klasyfikacje z lat poprzednich), że do zapewnienia miejsca nr 4 będzie potrzeba ok. 400-500 punktów, a do miejsca nr 3 (tak ja nr 4 w przypadku pań) - pewnie kilka/kilkanaście.

    Sytuacja u pań:
    Odbyło się 9 konkursów na ok. 50 (18%). Wirtualne kwoty to:
    4 - AUT, CHN, CZE, GER, ITA, JPN, NOR, SLO
    3 - CAN, FRA, POL, USA
    2 - FIN
    1 - KAZ, ROU, SVK, UKR

    cdn.

  • Lataj profesor
    @Wojciechowski

    *Właściwie to nowy rekord Turcji w PŚ. To też warto podkreślić, jak chcesz jeszcze uwzględnić starą informację.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski OUTSIDERZY W PUCHARZE ŚWIATA – wybór reprezentacji subiektywny [5/5]

    WĘGRY
    ostatni raz w konkursie ind.: 26.03.1989, Planica (90. László Fischer, 96. Attila Marosvölgyi)
    jedyne punkty ind.: 15.12.1984, Lake Placid (12. L. Fischer)

    WIELKA BRYTANIA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 05.01.2002, Bischofshofen (Glynn Pedersen)
    ostatni raz w konkursie ind.: 01.01.1989, Garmisch-Partenkirchen (94. Eddie Edwards)
    najwyższe miejsce ind.: 67. (E. Edwards, 17.01.1988, Gallio)

    WŁOCHY
    ostatni raz w konkursie ind.: 08.12.2024, Wisła (37. Alex Insam)
    ostatnie punkty ind.: 24.03.2024, Planica (18. Insam)
    ostatnie zwycięstwo ind. (łącznie 7): 04.02.1995, Falun (Roberto Cecon)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 28): 28.01.2007, Oberstdorf (3. Andrea Morassi)
    ostatni raz w konkursie druż.: 23.03.2024, Planica (8.)
    najwyższe miejsce druż.: ośmiokrotnie 8. (ostatni raz 23.03.2024, Planica)
    ostatni raz w konkursie miesz.: 22.11.2024, Lillehammer (9.)
    najwyższe miejsce miesz.: 3. (23.11.2012, Lillehammer)
    ostatni raz w konkursie duetów: 23.02.2024, Oberstdorf (8.)
    najwyższe miejsce w duetach: 10.02.2024, Lake Placid (5.)

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski OUTSIDERZY W PUCHARZE ŚWIATA – wybór reprezentacji subiektywny [4/5]

    STANY ZJEDNOCZONE
    ostatni raz w konkursie i ostatnie punkty ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (26. Tate Frantz, 38. Kevin Bickner, 42. Erik Belshaw, 48. Andrew Urlaub)
    ostatnie zwycięstwo ind. (łącznie 3): 06.01.1989, Bischofshofen (Mike Holland)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 13): 02.12.1991, Harrachov (2. Jim Holland)
    ostatni raz w konkursie druż.: 23.03.2024, Planica (7.)
    najwyższe miejsce druż.: trzykrotnie 7. (ostatni raz 23.03.2024, Planica)
    ostatni raz w konkursie miesz.: 22.11.2024, Lillehammer (10.)
    najwyższe miejsce miesz.: 5. (23.11.2012, Lillehammer)
    ostatni raz w konkursie duetów: 13.12.2024, Titisee-Neustadt (8.)
    najwyższe miejsce w duetach: 19.02.2023, Râșnov (6.)

    SZWECJA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 15.03.2015, Oslo (Christian Inngjerdingen, Carl Nordin)
    ostatni raz w konkursie ind.: 26.01.2014, Sapporo (65. Nordin)
    ostatnie punkty ind.: 09.01.2011, Harrachov (30. Fredrik Balkåsen)
    ostatnie zwycięstwo ind. (łącznie 7): 23.03.1991, Planica (Staffan Tällberg)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 25): 04.03.1992, Örnsköldsvik (3. Mikael Martinsson)
    ostatni raz w konkursie druż.: 15.03.2008, Planica (9.)
    najwyższe miejsce druż.: 4. (12.01.1992, Predazzo)

    TURCJA
    ostatni raz w konkursie ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (47. Fatih Arda İpcioğlu)
    ostatnie punkty i najwyższe miejsce ind.: 20. (İpcioğlu, 14.12.2024, Titisee-Neustadt)
    jedyny raz w konkursie duetów: 13.12.2024, Titisee-Neustadt (10.)

    UKRAINA
    ostatni raz w konkursie i ostatnie punkty ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (12. Jewhen Marusiak)
    najwyższe miejsce ind.: 17.03.2024, Vikersund (11. Marusiak)
    ostatni raz w konkursie druż.: 27.11.2009, Ruka (14.)
    najwyższe miejsce druż.: 9. (29.11.2008, Ruka)
    jedyny raz w konkursie miesz.: 22.11.2024, Lillehammer (11.)
    ostatni raz w konkursie duetów: 13.12.2024, Titisee-Neustadt (12.)
    najwyższe miejsce w duetach: 13.01.2024, Wisła (9.)

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski OUTSIDERZY W PUCHARZE ŚWIATA – wybór reprezentacji subiektywny [3/5]

    KAZACHSTAN
    ostatni raz w konkursie ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (45. Ilja Miziernych, 50. Danił Wasiljew)
    ostatnie punkty ind.: 01.12.2024, Ruka (18. Wasiljew, 25. Miziernych)
    najwyższe miejsce ind.: 11. (Dionis Wodniew, 19.12.1992, Sapporo; Radik Żaparow, 13.03.2007, Kuopio)
    ostatni raz w konkursie druż.: 23.03.2024, Planica (9.)
    najwyższe miejsce druż.: 6. (11.02.2007, Willingen)
    ostatni raz w konkursie duetów: 13.12.2024, Titisee-Neustadt (11.)
    najwyższe miejsce w konkursie duetów: 11. (13.01.2024, Wisła i 13.12.2024, Titisee-Neustadt)

    KIRGISTAN
    ostatni raz w kwalifikacjach: 05.01.2002, Bischofshofen (Dmitrij Czwykow)
    ostatni raz w konkursie ind.: 04.01.2002, Innsbruck (42. Czwykow)
    najwyższe miejsce ind.: 31. (Czwykow, 16.12.2001, Engelberg)

    KOREA POŁUDNIOWA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (Choi Heung-chul)
    ostatni raz w konkursie ind.: 19.01.2020, Titisee-Neustadt (42. Choi H.)
    ostatnie punkty ind.: 14.03.2015, Oslo (29. Choi Seou)
    najwyższe miejsce ind.: 11. (Choi H., 26.02.2000, Iron Mountain)
    ostatni raz w konkursie druż.: 22.02.2016, Kuopio (9.)
    najwyższe miejsce druż.: 8. (27.01.2002, Sapporo)

    RUMUNIA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 08.12.2024, Wisła (Mihnea Spulber)
    ostatni raz w konkursie ind.: 11.02.2024, Lake Placid (47. Daniel Cacina)
    jedyne punkty i najwyższe miejsce ind.: 18.02.2023, Râșnov (29. Cacina)
    ostatni raz w konkursie druż.: 20.01.2024, Zakopane (12.)
    ostatni raz i najwyższe miejsce w konkursie miesz.: 03.02.2023, Willingen (8.)
    ostatni raz w konkursie duetów: 10.02.2024, Lake Placid (11.)
    najwyższe miejsce w duetach: 19.02.2023, Râșnov (10.)

    SŁOWACJA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 22.11.2013, Klingenthal (Tomáš Zmoray)*
    ostatni raz w konkursie ind.: 09.12.2011, Harrachov (48. Zmoray)
    ostatnie punkty ind.: 18.12.2005, Engelberg (29. Martin Mesík)
    najwyższe miejsce ind.: 12. (Martin Švagerko, 14.03.1993, Oslo)
    ostatni raz w konkursie druż.: 30.01.1999, Willingen (11.)
    najwyższe miejsce druż.: dwukrotnie 11.
    *Zmoray został zgłoszony także do kwalifikacji 06.12.2013 w Lillehammer, ale nie pojawił się na starcie

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski OUTSIDERZY W PUCHARZE ŚWIATA – wybór reprezentacji subiektywny [2/5]

    FRANCJA
    ostatni raz w konkursie i ostatnie punkty ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (23. Valentin Foubert)
    jedyne zwycięstwo ind.: 22.01.1995, Sapporo (Nicolas Dessum)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 12): 06.12.2009, Lillehammer (3. Emmanuel Chedal)
    ostatni raz w konkursie druż.: 07.03.2015, Lahti (10.)
    najwyższe miejsce druż.: dwukrotnie 5. (ostatni raz 09.12.1995, Planica)
    ostatni raz w konkursie miesz.: 22.11.2024, Lillehammer (8.)
    najwyższe miejsce miesz.: 7. (06.12.2013, Lillehammer i 28.01.2022, Willingen)
    ostatni raz w konkursie duetów: 13.12.2024, Titisee-Neustadt (13.)
    najwyższe miejsce w duetach: 23.02.2024, Oberstdorf (12.)

    GRECJA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 19.03.2015, Planica (Nikos Polichronidis)
    ostatni raz i najwyższe miejsce w konkursie ind.: 26.01.2014, Sapporo (38. Polichronidis)

    GRUZJA
    ostatni raz w kwalifikacjach: 06.01.2002, Bischofshofen (Kachaber Cakadze)
    ostatni raz w konkursie ind.: 28.11.1999, Kuopio (79. Cakadze)
    najwyższe miejsce ind.: 39. (Cakadze, 20.03.1994, Planica)

    HISZPANIA
    ostatni raz w konkursie ind.: 20.12.1992, Sapporo (59. Francisco Alegre)
    jedyne punkty ind.: 24.01.1987, Sapporo (14. Bernat Solà)

    HOLANDIA
    ostatni raz w konkursie ind.: 15.03.2015, Oslo (51. Lars Antonissen)
    ostatnie punkty ind.: 09.02.2003, Willingen (29. Ingemar Mayr)
    najwyższe miejsce ind.: 22. (Mayr, 26.01.2002, Sapporo)
    ostatni raz w konkursie druż.: 27.01.2002, Sapporo (11.)
    najwyższe miejsce druż.: 10. (09.12.2001, Villach)

    KANADA
    ostatni raz w konkursie ind.: 01.04.2023, Planica (37. Mackenzie Boyd-Clowes)
    ostatnie punkty ind.: 14.03.2023, Lillehammer (30. Boyd-Clowes)
    ostatnie zwycięstwo ind. (łącznie 14): 10.12.1983, Thunder Bay (Horst Bulau)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 32): 15.12.1985, Lake Placid (3. Steve Collins)
    ostatni raz w konkursie druż.: 15.02.2004, Willingen (10.)
    najwyższe miejsce druż.: 9. (25.03.1994, Thunder Bay)
    ostatni raz w konkursie miesz.: 04.03.2022, Oslo (8.)
    najwyższe miejsce miesz.: 8. (06.12.2013, Lillehammer i 04.03.2022, Oslo)

  • Wojciechowski profesor
    OUTSIDERZY W PUCHARZE ŚWIATA – wybór reprezentacji subiektywny [1/5]

    BIAŁORUŚ
    ostatni raz w kwalifikacjach: 08.03.2008, Oslo (Maksim Anisimow)
    ostatni raz w konkursie ind.: 03.02.2008, Sapporo (47. Anisimow)
    ostatnie punkty i najwyższe miejsce ind.: 18.03.2007, Oslo (24. Piotr Czaadajew)
    jedyny raz w konkursie druż.: 15.02.2004, Willingen (11.)

    BUŁGARIA
    ostatni raz w konkursie ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (29. Władimir Zografski)
    ostatnie punkty ind.: 16.12.2024, Titisee-Neustadt (34. Zografski)
    najwyższe miejsce ind.: 6. (Zografski, 24.11.2018, Ruka)
    jedyny raz w konkursie druż.: 12.01.1992, Predazzo (13.)

    CHINY
    ostatni raz w konkursie ind.: 01.12.2024, Ruka (37. Qiwu Song)
    najwyższe miejsce ind.: 37. (Li Yang, 22.01.2006, Sapporo oraz Qiwu Song, 01.12.2024, Ruka)
    jedyny raz w konkursie druż.: 15.02.2004, Willingen (12.)
    jedyny raz w konkursie duetów: 19.02.2023, Râșnov (13.)

    CZECHY
    ostatni raz w kwalifikacjach: 08.12.2024, Wisła (Roman Koudelka)
    ostatni raz w konkursie ind.: 07.12.2024, Wisła (44. Koudelka)
    ostatnie punkty ind.: 12.03.2024, Trondheim (9. Koudelka)
    ostatnie zwycięstwo ind. (łącznie 17): 06.03.2016, Wisła (Koudelka)
    ostatni raz na podium ind. (łącznie 51): 06.03.2016, Wisła (Koudelka)
    ostatni raz w konkursie druż.: 20.01.2024, Zakopane (11.)
    najwyższe miejsce druż.: dziewięciokrotnie 5. (ostatni raz 09.01.2016, Willingen)
    ostatni raz w konkursie miesz.: 06.12.2013, Lillehammer (12.)
    najwyższe miejsce miesz.: 6. (23.11.2012, Lillehammer)
    jedyny raz w konkursie duetów: 19.02.2023, Râșnov (12.)

    ESTONIA
    ostatni raz w konkursie ind.: 15.12.2024, Titisee-Neustadt (39. Artti Aigro)
    ostatnie punkty ind.: 08.12.2024, Wisła (23. Aigro)
    najwyższe miejsce ind.: 01.12.2024, Ruka (5. Aigro)
    ostatni raz w konkursie druż.: 03.03.2012, Lahti (10.)
    najwyższe miejsce druż.: trzykrotnie 9. (ostatni raz 12.03.2011, Lahti)
    jedyny raz w konkursie duetów: 11.02.2023, Lake Placid (10.)

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Klasyfikacja 4/21
    1 Tomek88-300pkt
    2.Skokownik-220pkt
    3 Filigranowy_japonczyk,maciek0932-205pkt
    5 skortom76-200 pkt 6Gerwazy-185 pkt 7Fan Tkaczenki i Aalto-130 pkt
    8 QuatrusPL-100pkt
    9 MQSH-80pkt
    10 Lataj-71 pkt
    11 Kuba_2001-60 pkt
    12 StochIO2014-58 pkt
    13 LewReteni-54 pkt. 14 Bernat_Sola-45 pk.
    15Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak,phoffman605-40 pkt
    17 Malinek,RobertJohansso252-36 pkt
    19 Julixx05-32 pkt
    Ps
    Pan skortom76 ma mi tu zaraz powiedzieć czy korzysta z internetu czy ma taką wiedzę bo podejrzane jest że już dwa razy ma po 100 pkt.


  • Fan_ekipy_pod_narty weteran

    Tradycyjnie już czas na podsumowanie quizu.
    Pytania dla przypomnienia:
    1 Który zawodnik rok przed igrzyskami wygrał swój pierwszy konkurs właśnie w Titisee a w sezonie olimpijskim miał świętną formę a mimo to nie zdobył choćby krążka?
    2 Kiedy zorganizowano poraz pierwszy turniej Schwarzwaldzki? (Można się pomylić o 5 lat)
    3 Polscy podiumiści pś w Titisee
    4 Ile lat miał D. Prevc gdy pobijał rekord na tej skoczni
    5 Kto był pierwszym Niemcem który wygrał w Titisee w pś?
    Odp:
    1 J Janda
    2 1971 r (1966-1976 też zaliczam)
    3 Żyła Kubacki Stoch i Małysz
    4 17
    5 Hannawald

    Wyniki
    1skortom76,Gerwazy:6/5
    3Tomek88,maciek0932:5/5
    5Filigranowy_japonczyk:4/5
    6Skokownik:3,75/5
    7RobertJohansson252:3/5
    8LewReteni:2,75/5

  • Lataj profesor
    @Pavel

    Właśnie Oblak jako najlepszy zawodnik z FC zajmował miejsca w czołowej "5" zawodów. Być może gdyby startował w PK, to z nie mniejszym powodzeniem niż Jancar w ostatnim konkursie w Ruce. I w tych loteryjnych zawodach w Kanderstegu poradziliśmy sobie gorzej, ale fakt, że już nie istnieli poza Rokiem w Notodden, a bez niego są w bardziej opłakanej sytuacji.

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    Homologacja to tylko taka różnica, że można organizować zawody (a Czesi i tak wciąż to robią na NH w Libercu czy we Frenštácie).

    A Marusiak 11. był w Vikersund.

  • Bernat__Sola profesor
    @Mucha125

    Tak, ale chodziło mi o to, że dążą w kierunku Szwecji. Obecnie są jeszcze bezspornie lepsi, natomiast biorąc pod uwagę, że - jak wspomniał @Pavel - potrafili zmarnować Poláška, Štursę i Vančurę, to bardzo prawdopodobne, że to samo spotka Rygla ze Škarką... Zwłaszcza, że u nich jest ostatnio tendencja do dość szybkich końców karier.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Mają dokładnie takie same problemy z zapleczem jak my. Najlepszy w PK Słoweniec jest 15 a w FIS Cup 23. I ten problem już trwa 3 sezon tylko był maskowany doskonałymi wyniku A-kadry.

    Słabsi jak są w formie nie potrzebują walczyć o 45 miejsce z Kotem tylko skaczą na top 20 jak w tym sezonie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Słoweńcy są obecnie w lekkim kryzysie ale chyba nie powieś mi, że mają takie problemy z zapleczem jak my? Owszem mają przynajmniej ten początek sezonu od lat najsłabszy, ale trudno zakładać, że to będzie trwały trend.

    Nie ma wątpliwości, że im węższe limity tym lepiej dla słabszych nacji. Może 6-ty Polak, Austriak, Niemiec, Japończyk nie zawsze punktują, ale jeśli mają zajmować kolejne miejsca w trzeciej, czwartej dziesiątce to chyba lepsi te miejsca zostawić dla słabszych?

  • MarcinBB redaktor
    Lista dominatorów

    Tytułem uzupełnienia, takie małe przypomnienie od Adama Bucholza, kolegi z redakcji. Zawodnicy, którzy wygrali pierwsze 5 lub więcej konkursów sezonu:
    87/88 🇫🇮Nykaenen 5/8
    01/02 🇵🇱Małysz 5/8
    04/05 🇫🇮Ahonen 7/8
    07/08 🇦🇹Morgenstern 7/8
    08/09 🇨🇭Ammann 5/8
    10/11 🇦🇹Morgenstern 5/8
    18/19 🇯🇵R. Kobayashi 5/8
    20/21 🇳🇴Granerud 5/8
    23/24 🇦🇹Kraft 5/8
    A teraz Paschke.
    I z tego grona tylko Ammann nie zgarnął KK.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Tak, a gdzie?

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Słowenia też ma solidne zaplecze.

    Tylko, że zawsze tak było.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Czołowe nacje już marnieją. Japonia ma że 3 jako takich zawodników, Polska 3 w porywach 4, Słowenia 3, Niemcy że 4. Jedynie Norwegia i Austria mają solidne zaplecze.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Teraz może tak, ale nie zawsze tak było i jest. Po za tym wcześniej był limit i 7.

    Można zrobić zawody w skokach złożone z dwóch czy trzech nacji (bo Norwedzy czy Słoweńcy mieliby szansę się wybronić). Tylko czy to ma sens? Umówmy się, że potęgi nie zmarnieją od węższych limitów, a dla słabszych to sprawa życia i śmierci.

  • Kolos profesor
    @Karpp

    To świadczy o totalnym braku stabilizacji Polaków. Pytanie czy taką stabilizację uda się złapać. I czy to będzie stabilizacja na wysokim poziomie.

    No i umówmy się lokaty 8-9-10 i to nie liczne to żaden sukces. To tyle by powiedzieć, że "jeszcze żyjemy" ale nic ponadto.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Nie 6, bo Japończycy, Słoweńcy czy Polacy rzadko wchodzą w komplecie do drugiej serii nawet z uciętym limitem.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Zachwycamy się tymi Amerykanami, a to tak naprawdę tylko Frantz i to tylko w inaguracji skakał coś więcej (potem dostał po łapach od FIS za zbyt dobre skakanie - dsq w Wiśle) Owszem Amerykanie potrafią już coś tam skoczyć, regularnie się kwalifikować i łapać jakąś drobnicę punktów ą ale to tyle. Aigro to samo, mniej efektu niż się mówi, że jest.

    Niższe limity to mniej o 6 zawodników (całe top 6 z Polską) i to jest już wydana różnica. Jasne cięcie limitów to nie jedyna kwestia która pomaga egzotyce (dalszemu szeregowi, nie wypada Francuzów czy Amerykanów nazywać egzotyką). Ale od czegoś trzeba zacząć. Cięcie limitów to dobry pomysł. I dlatego tak szkodliwe jest zwiększanie limitów poprzez MŚJ.

  • Pavel profesor
    @atomek81

    Ucięte limity najbardziej pomagają punktować zupełnie przypadkowym zawodnikom, taki Frantz, Aigro, Foubert i tak by zapunktowali niezależnie czy w składzie Polski byłby dodatkowy Żyła, a w Słowenii Jelar.

    Egzotyka odżyła bo z top 6 w kiepskiej formie i bez zaplecza są 3 ekipy i stąd taki nagły skok.

  • Karpp profesor

    Jeśli chodzi o Polaków to zabawna sytuacja. W piątek na top 10 i blisko czołówki skakał Wąsek, w sobotę Zniszczoł a w niedziele Wolny. Pasowałoby więcej tej dobrej stabilizacji.

  • atomek81 stały bywalec
    @Pavel

    I tak, i nie...
    Z jednej strony, oczywiście, gdy jakiś zawodnik zajmuje miejsce w top 10, top 15, czy nawet top 20, to limity niewiele zmieniają. Co najwyżej zawodnik byłby kilka miejsc niżej. Ale już przy miejscach poniżej 25 limity jak najbardziej mogą mieć znaczenie.
    Z drugiej strony trudno zaprzeczyć, że mniejsze limity ułatwiają ułatwiają zdobycie punktów. Idąc ekstremalnie i obniżając limity np do 3 skoczków, to punktujących nacji w sezonie byłoby pewnie ze 20, albo i więcej. Tylko... przecież nie o to chodzi...

    Kiedyś (na początku XXI wieku), łącznie z grupą krajową, można było wystawić w kwalifikacjach 18!!! skoczków. A nie przeszkadzało to w tym by punkty (marne, bo marne) zdobywali przedstawiciele 17 czy nawet 18 nacji. Wtedy kwalifikacjach regularnie startowało 70+ (zdarzało się nawet 90+) skoczków i przedstawiciele skokowej egzotyki jakoś tam sobie radzili. Jakieś tam limity powinny być, ale obecny podstawowy 5-ciu skoczków, to chyba jednak trochę mało. Niby pomaga egzotyce, ale z drugiej strony obniża poziom i może nawet degraduje skoki w topowych nacjach...

  • MarcinBB redaktor
    @Bernat__Sola

    Miałem na myśli to, że Geiger też był liderem od początku sezonu, jak Paschke.
    Teraz widzę, że faktycznie niezręcznie to sformułowałem.

  • majkiel doświadczony

    Kolejny weekend za nami, moim zdaniem było całkiem interesująco. Nawet skoki Polaków (większości) podobały się i widać że nawet jeśli nie będziemy walczyć o trofea, to nie będziemy drżeć o to, czy ktokolwiek wystąpi w II serii. Największym zaskoczeniem in-minus jest występ Dawida Kubackiego. Obecnie jego skuteczność w "punktowaniu" to 50%, tyle co u Piotra, który póki co zaliczył tylko jeden weekend. Wydaje się więc prawdopodobne, że to Żyła pojedzie do Engelbergu, a Dawid pozostanie na treningu. Kamil póki co ciuła punkciki, ale tylko dwa razy nie "zapunktował", więc jest w miarę konsekwentny i przewidywalny.
    Paweł zaliczył wpadkę, może nie tak spektakularną jak w Ruce, ale każdemu może się zdarzyć i nadal należy uważać go za jednego z dwóch (obok Zniszczoła) naszych liderów. Czyżby i Jakub chciał dołączyć o tej grupy? Byłoby miło, ale narazie po jednym konkursie "na wyjeździe" jeszcze bym się wstrzymał z och-ach na jego temat.

  • Asdero stały bywalec
    Klasyfikacje największych szczęśliwców i pechowców wiatrowych - sezon 2024/25

    Wisła bardzo szybko straciła miano najsprawiedliwszej lokacji tego sezonu pod względem warunków wietrznych. W piątek w Titisee-Neustadt panowały warunki niemal laboratoryjne, a już zwłaszcza w drugiej serii konkursu duetów, w której różnica między maksymalną, a minimalną liczbą przyznanych punktów za wiatr wyniosła tylko 4,2. Jest to lepszy wynik, niż podczas najlepszej pod tym względem serii z poprzedniego sezonu. Wtedy rekordzistką była druga seria inauguracyjnego konkursu w Ruce, gdzie różnica ta wyniosła 6,5 punktu.

    Klasyfikacje pokazują o ile mniej lub więcej punktów za wiatr otrzymał dany zawodnik w porównaniu do średnich punktów za wiatr przyznanych w seriach konkursowych, w których dany zawodnik został sklasyfikowany. Zawodnicy z lepszymi warunkami od średnich klasyfikowani są jako szczęśliwcy, a z gorszymi jako pechowcy.

    TOP10 szczęśliwców PŚ w Titisee-Neustadt:
    1. 🇦🇹 FETTNER Manuel -10,7
    2. 🇳🇴 LINDVIK Marius -9,2
    3. 🇩🇪 PASCHKE Pius -8,2
    4. 🇨🇭 AMMAN Simon -8,1
    5. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -7,9
    6. 🇯🇵 KOBAYASHI Ryoyu -7,3
    7. 🇳🇴 SUNDAL Kristoffer Eriksen -7,1
    8. 🇵🇱 WOLNY Jakub -6,4
    9. 🇩🇪 GEIGER Karl -6,2
    10. 🇳🇴 VILLUMSTAD Fredrik -6,1

    TOP10 pechowców PŚ w Titisee-Neustadt:
    1. 🇺🇸 FRANTZ Tate +13
    2. 🇳🇴 JOHANSSON Robert +12,8
    3. 🇨🇭 PEIER Killian +9,9
    4. 🇩🇪 TITTEL Adrian +9,7
    5. 🇫🇮 VALTO Kasperi +9,7
    6. 🇫🇮 AALTO Antti +9,6
    7. 🇩🇪 WELLINGER Andreas +8,7
    8. 🇯🇵 NAKAMURA Naoki +8,4
    9. 🇩🇪 RAIMUND Philipp +8,2
    10. 🇫🇷 FOUBERT Valentin +7,8

    Czołówka klasyfikacji generalnej szczęśliwców:
    1. 🇩🇪 LEHYE Stephan -38,5
    2. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -32,1
    3. 🇩🇪 WELLINGER Andreas -24,5
    4. 🇵🇱 STOCH Kamil -20,6
    5. 🇵🇱 WĄSEK Paweł -20,5
    6. 🇰🇿 VASSILYEV Danil -18,2
    7. 🇺🇸 BICKNER Kevin -17,3
    8. 🇯🇵 KOBAYASHI Ryoyu -16,4
    9. 🇨🇭 TRUNZ Felix -14,6
    10. 🇫🇷 MILESI Enzo -14,2

    Czołówka klasyfikacji generalnej pechowców:
    1. 🇦🇹 HOERL Jan +33,8
    2. 🇺🇸 FRANTZ Tate +26
    3. 🇫🇷 FOUBERT Valentin +24,9
    4. 🇫🇮 AALTO Antti +24
    5. 🇦🇹 FETTNER Manuel +16,9
    6. 🇮🇹 CECON Francesco +15,6
    7. 🇸🇮 LANISEK Anze +14,5
    8. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ Aleksander +12,3
    9. 🇸🇮 ZAJC Timi +12,1
    10. 🇩🇪 GEIGER Karl +11,8

  • Pavel profesor
    @Kolos

    W zasadzie limity im niewiele pomogły tylko ich forma. Odpadł jeden mocny Austriak i jeden mocny Norweg, a cała reszta ekipy i tak zaplecze ma marne na tyle, że z mocną egzotyka by przegrali. Więcej skoki zyskały na tym, że Norwegowie wzięli na wychowanie Amerykanów i Aigro niż na tym, że Polska straciła Żyłę czy innego Kota, a Słowenia Jelara ;)

  • Kolos profesor
    @Mucha125

    Przeciwnie skracanie limitów właśnie pomaga egzotyce. Pomogłoby jeszcze bardziej gdyby nie idiotyczny pomysł z limitem za medale MŚJ.

    W każdym razie na razie wygląda to dobrze, punkty PŚ zdobywa i Turek i Ukrainiec i Francuz. Turek już zrobił życiowy wynik, Ukrainiec prawie (był już raz 11-ty w Planicy, teraz 12 miejsce).

    Pytanie czy to da coś długo falowo. Bo podobnie zachwycaliśmy się Włochami rok temu, a teraz są na dnie.

    Aigro i Frantz też zachwycali na początku sezonu (oraz latem) a teraz mocno spuścili
    z tonu. Amerykanin po DSQ. Co zmaga pytania o intencje FIS-u. Tak jakby im wystarczyło, że paru egzotycznych w ogóle istnieje, że od czasu do czasu coś tam skoczą ale do czołówki niech się nie pchają bo wtedy będą wzmożone kontrole i sypać się będą DSQ...

  • Kolos profesor
    @Mucha125

    W teorii to Szwedzi mają lepszą sytuację bo mają czynny, z ważną homologacją FIS kompleks skoczni (Falun), Czesi tego nie mają.

    Ale właśnie Czesi mają jeszcze trochę zawodników a Szwedzi już tylko pojedyncze jednostki.

  • Mucha125 profesor
    @Bernat__Sola

    W teorii Czesi nadal maja lepsza sytuację niż Szwecja. Przez juniorów właśnie bo Czesi mają trochę ich, a Szwecja na palcach jednej ręki i rzadko kiedy się ogólnie pokazują

  • Mucha125 profesor

    Ja jestem zdania że niestety ale ezgotyka zaraz będzie się pakować. Plany Włocha są okrutne skracanie dalszych limitów i skracanie liczby zawodników w seriach spowoduje że z automatu ezgotyka będzie miała większy problem z awansem do konkursu. A żeby nie było PK na pewno będzie jeszcze coraz bardziej mocny co utrudni przedostanie się słabszym nacjom do Pś
    Plany wydają się dał tej dyscypliny jak wyrok. Szczególnie dla kobiecych skoków przez łączenie ich z PS mężczyzn nawet w aspekcie zarządzania przez właśnie męski Pś.
    Dobrze ze teraz był dobry weekend bo możliwe że za dwa lata już będzie zupełny inny Pś gdzie będziemy widzieć o wiele mniej zawodników i zawodniczek. Bo wątpię by transmitowali PK. Zazwyczaj te dobre obietnice Włoch usuwał jak zmiany w LGP itd..

  • Lans profesor
    -

    Bestia z Hinterzarten ma prawo być zadowolona.

  • Pavel profesor
    @Wojciechowski

    Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że perspektywy mają całkiem niezłe. Pojawiło się trzech młodych zawodników, którzy pojedyncze starty mieli całkiem przyzwoite i w połączeniu z Koudelką mogli stworzyć ekipę walczącą o 6-7 lokatę, obecnie nie skacze już żaden z nich prócz starego Koudelki ;) Czesi mieli wszystko, a wygląda to tak, jakby odpalili program autodestrukcji i w zasadzie co by się nie działo koniec był nieuchronny.

  • Bernat__Sola profesor

    "Cztery lata później wielkim rozczarowaniem okazał się Karl Geiger. On też był liderem od pierwszego konkursu sezonu, też rozgrywanego w Rosji." Wiem, że jestem strasznie czepialski, ale słowo "też" powinno się w drugim zdaniu pojawić tylko raz, bo Freitag nie był liderem od początku zimy. Pierwszy konkurs wygrał Junshirō Kobayashi w Wiśle, obronił prowadzenie w Ruce, a potem Japończycy zgodnie z wcześniejszym planem odpuścili Niżny Tagił, nie mając dla najstarszego z braci żadnej litości.

    Stoch zaliczył 450. występ, a zgodnie z tabelką Fettner w sobotę pojawił się w konkursie PŚ po raz 350., przeganiając tym samym Małysza (a w niedzielę także Ljøkelsøya). Akurat w tamtych zawodach jeden skok zdecydowanie nie wyszedł, ale powetował to sobie dzień później.
    Nadto Kraft wyprzedził Höllwartha i dorównał Koflerowi.

    Słoweńcy to akurat nie wypełnili nawet tej obniżonej kwoty, więc tutaj wpływu na miejsce İpcioğlu by nie było. A i u Niemców nie byłbym pewien, czy Hoffmanna stać byłoby na zepchnięcie Fatiha niżej. Austria i Norwegia - tu rzeczywiście można przyznać rację.

    Aha, bo teraz dopiero zauważyłem odpowiedź redaktora na mój komentarz spod poprzedniego felietonu: z tym przypięciem chodziło mi o to, że artykuł o sobotnich zawodach w Wiśle był z niewiadomych przyczyn długo trzymany w "Aktualnościach", mimo iż dawno powinien był spaść do "Pozostałych wiadomości". Ale odpięto go chyba parę godzin po tym moim wpisie, toteż rozumiem, że widząc to zdanie 2 dni później można było nie wiedzieć, o co chodzi :).

  • Bernat__Sola profesor
    @Wojciechowski

    A potem Szwecji. Bardzo smutne, zwłaszcza, że to kraj o jeszcze większej historii w tym sporcie niż Trzy Korony.

  • TheDriger doświadczony

    Dervish jak tam Kubacki? Dalej jest punktującym i jedzie do Engelbergu?

  • MarcinBB redaktor
    @Wojciechowski

    Trudno lubić takie wpisy, ale masz rację. A jeszcze może być tak, że w Engelbergu wystąpi Słowak, a Czech nie.

  • MarcinBB redaktor
    @Seba Aka Krzychu

    Sprawdzałem Twoją czujność.

  • Wojciechowski profesor

    I w sumie jedno mi się przypomniało jeszcze. Za nami 1/4 sezonu, w Pucharze Narodów jest już 15 państw, i to wszystkie z punktami także z konkursów indywidualnych, nie tylko jakieś punkciki za duety czy inne cuda drużynowe.

    Jest 15 państw, pewnie jeszcze dojdą do tego Włochy, a o Czechach ani widu, ani słychu. To jest zapaść nie do wiary, ale pracowali na nią tam latami. Poziom Słowacji zbliża się wielkimi krokami.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    W tabelce jest błąd, jest podane, że Paschke ma 4 zwycięstwa i łącznie 6 podiów, a ma 5 zwycięstw, a łącznie 7 podiów.

  • Wojciechowski profesor

    NAJSTARSI ZWYCIĘZCY KONKURSU PŚ

    KASAI Noriaki -........ 42'176 ... 15516 dni ... 2014-11-29 ... Ruka (d)
    OKABE Takanobu ... 38'135 ... 14015 dni ... 2009-03-10 ... Kuopio (d)
    KRANJEC Robert .... 34'245 ... 12664 dni ... 2016-03-18 ... Planica (m)
    PASCHKE Pius -....... 34'209 ... 12628 dni ... 2024-12-15 ... Titisee-Neustadt (d)
    DAMJAN Jernej --.... 34'182 ... 12601 dni ... 2017-11-26 ... Ruka (d)
    STOCH Kamil ---...... 33'229 ... 12283 dni ... 2021-01-09 ... Titisee-Neustadt (d)
    AMMANN Simon ..... 33'157 ... 12210 dni ... 2014-11-29 ... Ruka (d)
    MAŁYSZ Adam -....... 33'49 ..... 12102 dni ... 2011-01-21 ... Zakopane (d)
    ŻYŁA Piotr ............... 33'30 ..... 12083 dni ... 2020-02-15 ... Tauplitz/Bad Mitterndorf (m)
    KUBACKI Dawid ---.. 33'4 ....... 12057 dni ... 2023-03-16 ... Lillehammer (d)


    NAJSTARSI NA PODIUM KONKURSU PŚ

    Kasai Noriaki ............ 44'293 ... 16364 dni ... 2017-03-26 ... Planica (m)
    OKABE Takanobu ..... 38'135 ... 14015 dni ... 2009-03-10 ... Kuopio (d)
    Fettner Manuel ......... 37'270 ... 13784 dni ... 2023-03-14 ... Lillehammer (d)
    Ammann Simon -...... 36'202 ... 13351 dni ... 2018-01-13 ... Tauplitz/Bad Mitterndorf (m)
    Żyła Piotr .................. 36'75 ..... 13224 dni ... 2023-04-01 ... Planica (m)
    Kranjec Robert -........ 34'247 ... 12666 dni ... 2016-03-20 ... Planica (m)
    PASCHKE Pius -......... 34'209 ... 12628 dni ... 2024-12-15 ... Titisee-Neustadt (d)
    Stoch Kamil .............. 34'200 ... 12619 dni ... 2021-12-11 ... Klingenthal (d)
    DAMJAN Jernej --...... 34'182 ... 12601 dni ... 2017-11-26 ... Ruka (d)
    Neumayer Michael ... 34'12 ..... 12431 dni ... 2013-01-27 ... Vikersund (m)

    WERSALIKAMI wyróżnieni zwycięzcy danych konkursów.

    W takiej formie Paschke jeszcze w lutym wyprzedzi Kranjca.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski SKOK ROKU 2024 – klasyfikacja po Titisee-Neustadt [2/2]

    Najdłuższy skok:
    • mamucie --. 247,5 m ... Huber, Vikersund
    • duże ----...... 155,5 m ... Forfang, Willingen
    • normalne ... 106,0 m ... R. Kobayashi, Trondheim

    Najkrótszy skok:
    • duże ----........ 70,0 m ... Hayböck, Ruka
    • normalne ---. 89,0 m ... Valto, Trondheim
    • mamucie --. 105,0 m ... STOCH, Vikersund

    Dali dość poskakać w Titisee-Neustadt sędziowie w połączeniu z pogodą, mieliśmy w obu konkursach łącznie osiem skoków za rozmiar tej jednej z największych skoczni dużych na świecie. Z drugiej strony zwłaszcza w niedzielnym finale niektórzy wybitnie nie mieli szczęścia do warunków i punkt K przejechali już na zeskoku, więc rozstrzał odległości spory.

    Swoją drogą w niedzielę dopiero po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał zawodnik skaczący najdalej (Hayböck). W tym sezonie, bo w styczniu, lutym i marcu było to wręcz... normą.

    I jeszcze jedna uwaga – w ubiegłym roku Kraft wygrał z wynikiem 9022,5 m, co było rekordem w 22-letniej historii Skoku Roku. Tym razem jest do zaliczenia tyle konkursów i prób, że w 2024 roku tę liczbę może przekroczyć realnie... aż sześciu zawodników.

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU 2024 – klasyfikacja po Titisee-Neustadt [1/2]

    Kolejny odcinek zabawy w Skok Roku – sumę długości wszystkich oficjalnie zaliczonych prób w konkursach indywidualnych PŚ w 2024 roku.

    Na liście 99 zawodników (w Titisee-Neustadt bez zmian, tak jak w Wiśle). Maksymalnie można było zaliczyć dotąd 61 prób – dokonał tego tylko Wellinger.

    Jako że Niemiec i Kraft pozostają wciąż w podobnej dyspozycji (tym razem Austriak odrobił jedynie 3 m), tylko jakaś zupełna wpadka w postaci oddania o co najmniej jeden skok mniej od głównego rywala mogłaby zabrać Wellingerowi końcowy triumf; tak samo zresztą, jak Zniszczołowi trzecie miejsce. W Titisee-Neustadt najdalej skakali Paschke, Deschwanden oraz ex aequo Hayböck i Sundal. Skład pierwszej „10” pozostaje bez zmian, za to wśród czołowej „20” pozostaje wciąż niejaki... Peter Prevc.

    Oto 20 najlepszych i wszyscy Polacy. W nawiasie różnica miejsc w porównaniu z Wisłą.

    ..1 🇩🇪 Wellinger ---......... 8956,0 .. 61
    ..2 🇦🇹 Kraft --.................... –95,5 .. 59
    ..3 🇵🇱 ZNISZCZOŁ --....... –278,0 .. 60
    ..4 🇯🇵 Kobayashi R. ....... –340,5 .. 59
    ..5 🇦🇹 Hayböck ---.......... –580,5 .. 57 .. (+1)
    ..6 🇳🇴 Lindvik -............... –618,5 .. 59 .. (+1)
    ..7 🇯🇵 Nikaido --............. –735,0 .. 58 .. (–2)
    ..8 🇦🇹 Tschofenig --........ –797,5 .. 55
    ..9 🇳🇴 Forfang ---............ –835,5 .. 57
    10 🇨🇭 Deschwanden ---- –970,0 .. 57
    11 🇦🇹 Fettner --............ –1064,5 .. 56
    12 🇩🇪 Paschke ............. –1098,5 .. 55
    13 🇸🇮 Kos --.................. –1695,5 .. 51
    14 🇦🇹 Hörl -.................. –1807,0 .. 51
    15 🇵🇱 STOCH ----.......... –1949,5 .. 50
    16 🇩🇪 Raimund -.......... –2177,5 .. 50 .. (+1)
    17 🇩🇪 Geiger ---............ –2326,0 .. 49 .. (+1)
    18 🇸🇮 Zajc ---................ –2362,5 .. 45 .. (+1)
    19 🇸🇮 Prevc P. ---.......... –2506,5 .. 41 .. (–3)
    20 🇸🇮 Prevc D. ............. –2535,5 .. 42
    .....
    25 🇵🇱 ŻYŁA .................. –3450,5 .. 38 .. (–1)
    26 🇵🇱 KUBACKI -.......... –3459,5 .. 42
    42 🇵🇱 WĄSEK -............. –5934,5 .. 25 .. (+1)
    53 🇵🇱 KOT -.................. –6873,5 .. 18 .. (–1)
    66 🇵🇱 WOLNY .............. –7816,5 .... 9 .. (+10)
    79 🇵🇱 MURAŃKA -........ –8494,0 .... 4 .. (–1)
    88 🇵🇱 STĘKAŁA --......... –8829,5 .... 1 .. (–1)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl