Ramsau chce zorganizować mistrzostwa świata w 2031 roku

  • 2024-12-17 18:35

Austriackie miasteczko Ramsau ma chrapkę na organizację, po raz drugi w swojej historii, Mistrzostw Świata w Narciarstwie klasycznym, które miałyby zostać tam rozegrane w 2031 roku. Starania są na zaawansowanym poziomie, odpowiednie dokumenty trafiły już na biurko ministra sportu.

- Mamy nadzieję, że nam się to uda - mówi prezes ÖSV Roswitha Stadlober. Obecnie wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi, jednak ze strony ÖSV zapadła decyzja o przystąpieniu do wyścigu z Ramsau jako kandydatem. Dokumenty zostały już złożone w Ministerstwie Sportu. Ale wciąż jest pewien problem. Na czym polega? Sytuacja polityczna w rządzie federalnym i landowym jest niejasna po wyborach. Stadlober mówi: - Potrzebne jest również wsparcie ze strony kraju związkowego Styrii. Do złożenia wniosku potrzebne jest wyraźne zobowiązanie – podkreśla prezes ÖSV, która obiecuje swojemu mężowi i prezesowi WSV Ramsau, Aloisowi Stadloberowi, pełne wsparcie dla projektu mistrzostw świata.

- Mistrzostwa Świata byłyby ważnym impulsem dla Ramsau. Jednak każdy związek narciarski nadal ma możliwość zgłoszenia się do 1 maja 2025 roku, a ostateczna decyzja zostanie podjęta na Kongresie FIS w 2026 roku. W obecnej sytuacji bylibyśmy jedynym kandydatem na świecie do organizacji Mistrzostw Świata w 2031 roku - wyjaśnia Alois Stadlober

W każdym razie z gminy Ramsau płyną pozytywne sygnały. - Możemy się w to zaangażować pod warunkiem, że wszystko zostanie sfinansowane przez rząd i będziemy mogli wykorzystać projekt w sposób zrównoważony - mówi  burmistrz Ernst Fischbacher, który postrzega projekt jako szansę dla regionu. - Podczas ważnych wydarzeń cały region jest na świeczniku. Od lat można zobaczyć, co stało się możliwe dzięki obiektom, które zostały zbudowane na mistrzostwa świata w 1999 roku. Najlepszym przykładem jest Puchar Świata w kombinacji norweskiej w Ramsau, który jest już tradycyjną  imprezą. Gmina jest na tak, mieszkańcy pozytywnie postrzegają aplikację - dodaje lokalny polityk.

W 1999 roku podczas mistrzostw w Ramsau konkurs na dużej skoczni rozegrano w Bischofshofen i takie rozwiązanie miałoby zostać zastosowane również tym razem. Na Paul Ausserleitner Schanze triumfował wówczas Martin Schmitt przed Svenem Hannawaldem i Hideharu Miyahirą, a także reprezentacja Niemiec przed Japonią i Austrią. W Ramsau całe podium obsadzili Japończycy - Kazuyoshi Funaki, Hideharu Miyahirą i Masahiko Harada. 

Przypomnijmy, że o organizacji mistrzostw w 2031 lub 2033 roku myślą również Szwajcarzy oraz Polacy. - 2031 to jest dosyć optymistyczny termin - mówił pół roku temu na naszych łamach Adam Małysz. - Na pewno te rozmowy dopiero się rozpoczną, zarówno z miastem, jak i z FIS oraz organizatorami, czy będziemy w stanie kandydować o mistrzostwa w tym terminie. Kandydować, bo też nie jest powiedziane, że te mistrzostwa dostaniemy. Fajnie by było w końcu te mistrzostwa zrobić w Polsce, po tylu nieudanych próbach, żeby faktycznie w końcu to wypaliło - zapowiadał "Orzeł z Wisły".

Przypomnijmy, że najbliższe mistrzostwa świata odbędą się w lutym 2025 roku, dwa lata później imprezę zorganizuje szwedzkie Falun, a w 2029 najlepsi narciarze klasyczni zmierzą się po raz kolejny w Lahti. 


Adrian Dworakowski, źródło: Krone.at+informacja własna
oglądalność: (5054) komentarze: (81)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola

    A polskich transkrypcji, przynajmniej w temacie sportowców nie uznaję z przyczyn czysto praktycznych. Wolę takich Rosjan czy Ukraińców w zapisie takim jak ma FIS (to ułatwia aktualizację statystyk). Ale to już wrzucasz temat zastępczy, bo dyskusja nie o tym.

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola

    Z tą wikipedią to nie do końca. Zobacz jak na Wikipedii SĄ pisani bokserzy, bracia Kliczko, Denis Kornilov, Pavel Karelin (w przypadku tych Rosjan chodzi o zapis ich imion) czy Bułgaracy skoczowie, a z po za sportu - np.Osama Bin Laden, wszystko to jest na Wikipedii w formach nie występujących nigdzie indziej w prasie, internecie, szerzej mediach.

    Więc skoro nawet oni nie spolszczają Japończyków w taki sposób, to nie bez powodu.

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    Wiadomo, że forum to nie pismo urzędowe, niemniej warto pamiętać o zasadach. Ty możesz sobie zdawać sprawę z tego, jak wygląda ta kwestia, ale jak jeszcze pisała tu @gosposia, to coś mi się kojarzy, że była przekonana, że "Jukio Kasaja" jest poprawne...

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Oczywiście, że ma rację, nie twierdzę nic innego. Tyle, że ja wolę swojskie "sz" niż cudaczne "sh" ;) W związku z tym, że to tylko forum, a nie oficjalne pisma to pisze sobie po swojemu. Tym bardziej, że to tylko umowny zapis fonetyczny.

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    W tym przypadku akurat Piotrek ma rację. W przypadku niektórych alfabetów obowiązuje transkrypcja polska, w przypadku innych takowej nie ma i stosujemy międzynarodową. Japoński zalicza się do tej drugiej grupy.

    Inna sprawa, że Kolos w ogóle nie uznaje polskich transkrypcji (bez powodu, po prostu "nie, bo nie", cytując jego samego ;)):

    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/15148/puchar-swiata-subiektywnie-i-przegladowo-cz--1/?all_comments=1 (tu swoją drogą też pisał o Phenianie)
    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/22010/marusiak-kaliniczenko-i-droniak-najlepsi-na-ukrainie/?all_comments=1

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    No tak, wszystko by się udało, gdyby nie ten wścibski FIS i te ich głupie wymogi (pt. musisz mieć NH i trasę biegową)...

    Dwa akapity ze sobą sprzeczne - bo te "cudaczne transkrypcje" z Wikipedii, o których mówisz, to właśnie też są ogólnie przyjęte zapisy, a że Tobie się one nie podobają, to już inna sprawa ;).
    Z powodów politycznych to ostatnio wyleciał Kaliningrad, natomiast Phenian, jeśli już, to z powodów politycznych nam narzucono i dobrze, że odszedł do lamusa.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    W KRLD coś tam zbudowali, ale nie pamiętam, czy wiadomo, jakiej wielkości to skocznia, choć wiem, że bez igelitu. Nie wiadomo nic o skoczkach.

  • rybolow1 weteran
    @Kolos

    Pekin się u nas zakorzenił, ale już w krajach anglojęzycznych powszechnie używany jest Beijing
    W Polsce jedynie Korwin Mikke z tych co kojarzę używał dokładnych form z pinyin w felietonach w Angorze, i to jeszcze z zaznaczeniem tonów (może zna chiński i wie dokładnie jak co się pisze)

  • rybolow1 weteran
    @Lataj

    Chiński pinyin akurat jest logiczny, tylko problemem są dźwięki podobne do naszych tylko inaczej wymawiane, Europejczycy mają z tym problemy
    Ogarniam japońską fonetykę i jakieś podstawy, ale żeby się dogadać to nie ma szans

  • Wojciechowski profesor
    @Arturion

    Wymawiano jako „Fenian”, ale dopiero od jakiegoś czasu, rzeczywiście jakby zakładając, że skoro np. japoński ma u nas transkrypcję „angielską”, to i pewnie koreański też. Tak mi to logicznie się składa.

    Na naszych przedwojennych mapach był Pjongjang lub Piongjang, ten cały „Phenian” przeszedł faktycznie z „pośrednictwem” Sowietów, a do zamiast Пхеньян jako „Pchenian” czy „Pchenjan”, ktoś nieprzytomny wymyślił tam „h” zamiast „ch” i namieszał jeszcze bardziej.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Co do Kim Ir Sena, to w pismach filozoficznych i socjologicznych, np. L. Kołakowski, czy o. J. Bocheński, pojawiło się określenie "kimirsenizm", jako spolszczenie ideologii "dżucze" (skądinąd też spolszczenie). :-)

    Ale jakoś wszystkie te Kimy nie próbowały na poważnie (a może i na "niepoważnie" też) budować skoczni w KRL-D (bo tak się ten kraj wciąż nazywa - Korea Północna to tylko medialny skrót. Podobnie zresztą jak Korea Południowa...) :-)

  • Arturion profesor
    @Kolos

    No tak. Pekin (igrzyska w Pekinie) i np. Paryż, czy Rzym.
    Ale co do Phenian, to wątpię, żeby to był rysycyzm. U nas wymawiano "Fenian", więc jakby z angielskiego.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    A konkretniej "Phenian" pochodzi z północnego dialektu. Ale za to w naszym języku został "Kim Ir Sen", bo tak się ludzie przyzwyczaili. I nikt też się nie głowił nad tym, by preferowano formę "Kim Il Sung" jak w "cywilizowanym Zachodzie", choć jego następcy zarówno w Polsce, jak i w Pierwszym Świecie mają południowokoreańskie formy.

  • Kolos profesor
    @rybolow1

    To akurat złe przykłady bo Pekin zostaje jako szeroko zakorzenione wersja zapisu, a Phenian "wyleciał" bardziej z politycznych powodów niż gramatycznych bo ktoś uznał, że nazwa "Phenian" to rusycyzm.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Nie taki jest ogólnoprzyjęty zapis a nie twoje cudaki. Sprawdź dowolną gazetę, stronę internetową, publikację książkową itd. Swoich cudaków tam nie znajdziesz. A oficjalnie stosowne zapisy już tak.

    Nawet na Wikipedii gdzie mają tendencję do dziwacznych transkrypcji, nie wpadli na pomysł, żeby w taki dziwny sposób zapisywać Japońskie nazwiska.

  • Lataj profesor

    Właściwie powinno Polakom był łatwiej, bo nasi szkoleniowcy lubią treningi w tym miejscu :P

    A na serio, mamy teraz większe szanse na organizację MŚ 2031 w Zako, bo mamy już dwie skocznie, a brakuje tylko porządnej trasy biegowej. Tylko w PZN-ie, jak to Polacy, przebalowali szansę, jaką była era Kowalczyk. Chociaż i teraz uważam, że powinno być łatwiej o trasę, gdybyśmy mieli być organizatorami, skoro gospodarze nadchodzących IO mają łatwiej o modernizację skoczni w związku z organizacją największej zimowej imprezy. Ale jak znam życie, pewnie nikt inny poza Austrią się nie zgłosi i klepną Ramsau.

  • Lataj profesor
    @rybolow1

    A w transkrypcji z chińskiego dźwięk "dż/dź" zapisuje się jako "zh". Nie pogmatwane? I nauczenie się wymowy transkrybowanych wyrazów to już kłoda pod nogi. Ciekawe, kto to tak wymyślił.

    PS: Znasz choć trochę japoński?

  • rybolow1 weteran
    @rybolow1

    W japońskim jedyne problemy mogą wynikać z tego że w pewnych słowach znaki się czyta inaczej niż się pisze np こんにちは czytasz jako konnichiwa mimo że na końcu jest znak は ha
    Tak samo góra Fuji to Fujisan a nie Fujiyama bo tam znak 山 czyta się z wymową starochińską

  • rybolow1 weteran
    @Pavel

    No nie bo są ustalone zasady romanizacji języków azjatyckich, tak jak dla chińskiego obecnie jest to hanyu pinyin (stąd masz Beijing a nie Peking wg dawnej transkrypcji)
    Tak samo dla japońskiego i koreańskiego są ustalone, przecież nie mówi się Phenian już tylko Pyongyang

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jak wolisz angielskie cudaki to twój wybór, to i tak umowna transkrypcja ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl