Turniej Dwóch Nocy bez Polek

  • 2024-12-27 19:10

W przyszłym tygodniu najlepsze skoczkinie narciarskie doświadczą namiastki Turnieju Czterech Skoczni. Zawodniczki – w ramach Pucharu Świata 2024/25 – wezmą udział w drugiej edycji Turnieju Dwóch Nocy, imprezy odbywającej się w Garmisch-Partenkirchen i Oberstdorfie. W Niemczech, co udało nam się potwierdzić, zabraknie Polek.

Marcin BachledaMarcin Bachleda
fot. Tadeusz Mieczyński

Turniej Dwóch Nocy 2024/25 potrwa przez trzy dni, od 30 grudnia 2024 roku do 1 stycznia 2025 roku. Najpierw panie pojawią się na Grosse Olympiaschanze (HS142) w Garmisch-Partenkirchem, gdzie w poniedziałek wezmą udział w oficjalnym treningu i kwalifikacjach, z kolei na wtorek zaplanowano sylwestrowy konkurs. Następnie zawodniczki przeniosą się do Oberstdorfu, by w Nowy Rok sprawdzić się w treningu, kwalifikacjach i konkursie indywidualnym na Orlen Arenie (HS137).

– Nasza decyzja dotycząca Turnieju jest taka, że odpuszczamy. Planujemy regenerację oraz trening na skoczni, aby dziewczyny były w pełni przygotowane na dalszą część sezonu – informuje nas Marcin Bachleda, główny trener kobiecej reprezentacji Polski.

Przypomnijmy, że w miniony weekend Anna Twardosz po raz pierwszej tej zimy wskoczyła do czołowej „30” Pucharu Świata – zajmując 29. lokatę w Engelbergu. W drugich zawodach Polka zajmowała ósme miejsce na siedem skoków przed końcem odwołanej rywalizacji. Nicole Konderla i Natalia Słowik nie przebrnęły kwalifikacji do sobotnich zawodów, które jako jedyne doszły do skutku na Gross-Titlis-Schanze.

– Po Nowym Roku czeka nas napięty harmonogram: najpierw Puchar Świata w Villach, potem mistrzostwa Polski, a następnie dwutygodniowy wyjazd do Japonii. Po nim zaplanowane jest Willingen. Przed nami naprawdę wymagający okres – dodaje 42-letni szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Tej zimy uczestniczki Turnieju Dwóch Nocy powalczą w systemie KO – zmodyfikowanym na potrzeby tej imprezy. W obu konkursach wystartuje tylko 30 skoczkiń, które zostaną wyłonione w rundach kwalifikacyjnych. Do drugiej serii dostanie się 15 zwyciężczyń par systemu KO, a także pięć najlepszych zawodniczek z grona przegranych. Do klasyfikacji generalnej będą liczyć się noty wszystkich skoków konkursowych. Przed rokiem najlepsza okazała się Nika Prevc ze Słowenii. W tym sezonie na triumfatorkę klasyfikacji generalnej czeka 10 000 euro, druga z pań zgarnie 5 000 euro, a trzecia wzbogaci się o 3 000 euro.

Program Turnieju Dwóch Nocy 2024/25

Garmisch-Partenkirchen (HS142)
Poniedziałek, 30.12.2024
10:00 - Odprawa techniczna
16:00 - Oficjalny trening
17:30 - Kwalifikacje
Wtorek, 31.12.2024
16:20 - Pierwsza seria konkursowa (KO)

Oberstdorf (HS137)
Środa, 01.01.2025
13:30 - Oficjalny trening
14:45 - Kwalifikacje
16:15 - Pierwsza seria konkursowa (KO)


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6468) komentarze: (51)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Ileż można się regenerować? Na to czas był wiosną i ew. też latem (tym razem brak IE w czerwcu ;)), nie w grudniu...

  • Snickers_powrot_mistrza weteran

    p0lki muszą się wyszaleć w sylwestra a nie jakieś zawody

  • ms_ weteran
    @Rawianek

    Moim zdaniem tak, jeśli nie jest to problemem to chyba nie ma sensu zachowywać całkowitej abstynencji i tego szampana na Sylwestra np. nie wypić, czy przy jakiejś innej okazji kieliszka czegoś mocniejszego ;) Kasai nie tak dawno w wywiadzie mówił, że wino lubi sobie popijać, a tyle lat już skacze, chociaż akurat poza tym winem to jego podejście do sportowego trybu życia jest dość skrajne, jakieś materace czy inne poduszki nawet ze sobą bierze na zawody bo te w hotelach europejskich są dla niego za twarde czy jakoś tak, długie kąpiele w jakichś solach i inne dziwne rzeczy tam opowiadał.

  • Rawianek profesor
    @ms_

    Takie kontrowersyjne pytanie mi przyszło na myśl. Czy uważacie ,że profesjonalny sportowiec powinien móc sobie od czasu do czasu pozwolić na alkohol czy nie?

  • Rawianek profesor
    @Kwakuu

    Nadwaga może być spowodowana różnymi chorobami, zajadaniem emocji itp.

  • Lataj profesor
    @Stinger

    Już pal licho, że bez sensu jest tego typu turniej, ale chociaż mają namiastkę skakania na przełomie lat. IMO jednak Twardosz powinna wystartować, bo ma szansę na top 30. Już tu była mowa, że byłaby w piętnastce, gdyby dokończono loteryjny konkurs w Szwajcarii. Ale nie, nie tylko Konderla i Słowik na imprezę, ale jeszcze Twardosz, a kolejne potencjalne punkty idą w las.

  • ms_ weteran
    @Arturion

    Ale chociaż sama Twardosz mogłaby pojechać, ona szanse na top 30 akurat ma co udowodniła w Engelbergu, przypomnę, że w tym loteryjnym konkursie w Engelbergu, który nie został dokończony byłaby minimum na 15 miejscu. A reszta niech się bawi na Sylwestra, byle nie za bardzo, żeby wytrzeźwieć jak już wrócą do startów ;)

  • Kwakuu stały bywalec
    @FJ

    Ważne że się rusza :)
    A nadwage miało wiele tenisistek i żadnej to nie przeszkadzało w odnoszeniu sukcesów. czyt. Serena Wiliams, Clijsters.
    U mężczyzn taki sam problem mają: S.Wawrinka(ale to już emerytura), P.Kotov, czy Tomic

  • Pavel profesor

    Kasie mają w tym roku start najważniejsze czyli mikst na MŚ, cel 8 miejsce i stypendium. Cała reszta jest mało istotna ;)

  • Stinger profesor
    @Lataj

    Bez przesady z tym, że to są jedne z najważniejszych konkursów w sezonie.

    Dla najlepszych może i tak (choć głównie ze względu na kasę) ale nie dla Polek, które mają problem z punktowaniem więc dla nich czy to turniej dwóch nocy czy konkursy w Lillehammer to akurat większego znaczenia nie ma.

    W ogóle już pomijam fakt jak ten turniej jest robiony na szybko i bez sensu.
    Oczywiście rozumiem co to znaczy turniej dwóch nocy ale już mogli to rozdzielić na 4 dni i zrobić dzień kwalifikacyjny i drugi dzień konkursowy w Oberstdorfie no ale z drugiej strony po co jak i tak nikt tego oglądał nie będzie poza pięcioma osobami więc nawet FIS robi to na szybko byleby odbyć i udawać, że skoki kobiet ich obchodzą

  • Lataj profesor

    Przecież trzeba się ostro zabawić, prawda? Kac to obowiązkowy punkt. Stąd ta "regeneracja" zamiast jednych z najważniejszych konkursów sezonu (poza VikersundAir i MŚ). Ale tak czy siak, gdy Twardosz dobrze skakała, to mogła chociaż sama jeździć, a tak formę może szlag trafić (odpukać!). Ja bym zrobił wszystko, by w tej sytuacji postępować metodą startową.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Mam nadzieję, że jesteś jedynym tu wyjątkiem

  • FJ stały bywalec
    @Boss28

    Nikt nikogo, za rączkę prowadził nie będzie. To nie są dzieci. Mamy taką tenisistkę, Taylor Towsend, talent na top 20, ale i 20 - 25 kg za dużo, by realizować potencjał w singlu (w deblu posiada sukcesy, ale tam trzeba się dużo mnie ruszać). Oczywiście, jak amerykański związek tenisowy - USTA, odniósł się do owej drażliwej kwestii wagi, to zaczęło się gderanie ze strony ciemnoskórej zresztą zawodniczki o bodyshamingu itd. i takie właśnie nowomodne usprawiedliwienia na dziadowszczyznę i lenistwo. PZN może i zaorał kombinację i nie dopilnował skoków kobiet, lecz ambicji nikomu nie nadrukujesz. Tak samo, jak ktoś wolał pić niż trenować, to nikt go nie powstrzyma. By nie szukać w dalszych czasach, Peterka do dziś dzień mógł być najwybitniejszym słoweńskim skoczkiem, jeno wybrał inną drogę.

  • Boss28 początkujący
    @vvorm Skinder

    Monika Skinder musi schudnąć, żeby zacząć odnosić lepsze rezultaty, ale w PZN nikt się nie przejmuje takimi "[***]łami". Nikogo nie interesuje pełen profesjonalizm. Lepiej jeździć sobie za kasę związku na wycieczki na jakiś Slavic Cup i tam wygrywać, niż profesjonalnie podejść do sportu i trzymać dietę.

  • Arturion profesor
    @ms_

    Patrz niżej.

  • ms_ weteran
    @Arturion

    A niby dlaczego słusznie?

  • Arturion profesor
    @vvorm

    Nie o to chodzi. Formuła konkursu jest bez sensu i szkoda tracić czas. Jak się nie jest w TOP-30.

  • vvorm doświadczony

    A odnośnie skoczkiń, to najbardziej przeraża ten brak ambicji. Pytanie, czy ich czy trenera. Jaranie się medalem z uniwersjady, w zeszłym sezonie punktami, kiedy startowało trzydzieści kilka zawodniczek, to gadanie o strasznym zmęczeniu, o regeneracji (XD), kiedy przed nimi dość ważne w ich cyklu wydarzenie, i w momencie, kiedy Twardosz jest w dość niezłej formie. Ja rozumiem i serio mam empatię wobec ich sytuacji: że miały ciężko, że kobiece skoki nie były dobrze traktowane przed erą Rodlauera, że atmosfera między zawodniczkami przez co najmniej 2 osoby mogła być ciężka, na czym cierpiały inne, jednak na to wychodzi, że one same dążą do tego, by nie traktować kobiecych skoków 100% poważnie, chyba że to trener ma je za płatki śniegu, udziela dziwnych wywiadów i podejmuje te śmieszne decyzje.

  • vvorm doświadczony
    @ms_

    Tam Kowalczyk też była przerażona poziomem januszostwa w strukturach, jednak od jakiegoś czasu widać, że budują od nowa i wychodzi to na dobre. Zatrudnili Norwega, spoza polskiego bagienka, właśnie i widać efekty - może Polki nie były i pewnie jakiś czas nie będą szybkimi zawodniczkami w stawce (może poza Jakiełą, która wg mnie szybkościowo ma najwiekszy potencjał z naszych, zobaczymy jak z Kamilą Żuk), ale jak się przeanalizuje ich wyniki z ostatnich lat, to widać postep i to wręcz ogromny. Samo dobre strzelanie u Polek nie gwarantowało nieraz nawet punktów, dopiero dodać do tego solidny lub chociaż w miarę niezły bieg pozwala myśleć o regularnych miejscach w 20 lub 30, przeciętny o 40.
    A co do Marcisz, to wręcz przeraża zjazd, jaki zaliczyła. Może wiadomo było, że drugiej Kowalczyk długo nie będziemy mieć, ale na tym etapie kariera taka, jaką ma chociażby Helene Fossesholm, już była realna, i myślę, że jak najbardziej bylibyśmy zadowoleni. Jak tylko widzę jakiegoś newsa o biegach narciarskich, to cały czas wydaje mi się, że ona i Skinder to wciąż juniorki, i to właśnie dlatego przez to, jak oszczędzane są.

  • Arturion profesor

    Słusznie, że nasze nie jadą na ten poroniony "konkurs".

  • Stinger profesor
    @Xander1

    Jeśli dobrze pamiętam to akurat wtedy kiedy Tiril Udnes Weng zdobyła Kryształową Kulę to wykorzystała po prostu "słabszy" sezon bez dominatorki.
    Tzn. oczywiście dzięki swojej równości i byciu non stop w czołówce punktowała mocno dzięki czemu uzyskała najwięcej punktów ale druga w klasyfikacji Jessica Diggins także startowała praktycznie we wszystkich zawodach (jeden bieg opuściła), a mimo to przegrała z Norweżką o około 160 punktów.
    Trzecia Kerttu Niskanen była nawet na 2 miejscu w klasyfikacji TdS (Weng była 3), a przegrała w PŚ o około 200 pkt także punktacja jest do [***] ale dalej nie zmienia to faktu że akurat w sezonie 22/23 mimo wszystko Weng jakkolwiek to brzmi chyba zasłużyła na KK.

    Trochę jak w sezonie 11/12 w skokach panów kiedy to Anders Bardal wykorzystał sezon bez dominatora i zdobył KK kosztem Schlierenzauera, który na przestrzeni całego sezonu jednak prezentował się trochę lepiej tylko miał o dwa starty mniej i ten pechowy zamek w kombinezonie (bo to chyba zamek był jak dobrze pamiętam) bodajże na Kulm gdzie został zdyskwalifikowany.
    Także nie mówił bym, że Bardal wtedy nie zasłużył tylko po prostu wykorzystał swoją szansę.

  • Xander1 profesor
    @Stinger

    W biegach największą głupota jest punktowanie 50. Kiedyś była walka o 30 i o jakiś prestiż, a teraz wystarczy pobiec w biegu, ukończyć i łapiesz punkty. I później są takie sytuacje że punktują totalne ogórki z Mongoli, Tajlandii i innych nie zimowych nacji. Po za tym by być wysoko w generalce wystarczy biegqc wszystko i łapać punkty. Wtedy są takie kwiatki jak sprzed dwóch lat kiedy to KK wygrała Tiril Weng która chyba nawet nie wygrała żadnego biegu w sezonie, tylko plasowała się regularnie w czołówce.
    Jak zabić dyscyplinę... wystarczy kombinować i wprowadzać idiotyczne punktację. Oby skoków to nie dopadło.

    A brak startu naszych biegaczek w TDS to idealny obraz zmasakrowania tego co stworzyła Kowalczyk że swoim trenerem. Wyszukali zdolne dziewczyny i wyszkoli na takim poziomie że zdobywały medale MSJ. A teraz kadra niemal nie istnieje A Marcisz i Skinder biegają gorzej niż przed 18 urodzinami. To trzeba potrafić tak zaorac taki potencjał.

  • ms_ weteran
    @vvorm

    Bardzo przykre jest to, że takie zawodniczki jak Skinder i Marcisz potrafiły z zawodniczkami, które teraz osiągają sukcesy w PŚ wygrywać jeszcze nie tak dawno na mś juniorów, a teraz między nimi a naszymi zawodniczkami jest przepaść. Dobrze, że biathlon ma oddzielny związek narciarski bo jakby też podlegał pod PZN to o 4 miejscu Sidorowicz czy 6 Żuk to byśmy mogli pomarzyć.

  • vvorm doświadczony
    @ms_

    Mnie to już powoli przestaje dziwić, skoro dla Moniki Skinder (wg trenerów) w zeszłym roku imprezą docelową były Mistrzostwa Świata Młodzieżowców 🙄 za bardzo biegów nie śledzę, ale zastanawia mnie, dlaczego Łotyszka Eiduka, która kiedyś z Polkami nawet trenowała, potrafi osiągać niekiedy bardzo solidne wyniki, a Polki (uznawane niegdyś za gigatalenty) nawet nie startują w PŚ i błąkają się gdzieś po trzecioligowych konkursach. Poprzedni trener, o ile mi się nie miesza, przekombinkwał z treningiem na wysokości i to pewnie dlatego zawodnicy do tej pory zbierają tego żniwo. Gdyby Marcisz wcześniej rozpoczęła współpracę z Norwegiem lub Szwedem, to pewnie nie zaliczyłaby aż takiego zjazdu.

  • maciek0932 weteran
    @Mucha125

    Tym razem oba konkursy TDN pokaże Eurosport 1.

  • Rawianek profesor
    @Stinger

    W kombinacji kobiet powinna punktować najlepsza 15.

  • Stinger profesor
    @ms_

    Kolejne zawody PŚ w biegach po TdS dopiero po połowie stycznia (i nie można z góry zakładać, że tam się pojawią) także panie mają urlop w trakcie sezonu do którego przygotowują się w okresie przygotowawczym.
    Niezła groteska.

    Co do panów to oczywistą sprawą jest to, że Staręga jedzie tam dla sprintów, a w pozostałych to najlepiej by nie startował ale będzie się męczył żeby chociaż te sprinty zaliczyć bo całego touru na pewno nie ukończy, w ostatnim etapie to chyba by się zamęczył na śmierć.
    Kamil Bury także pewnie nie ukończy. Dominik Bury ma największe szanse aczkolwiek był już czas w którym wydawało się, że coś ruszyło do przodu ale znowu się cofnął mocno.
    ---
    Jeśli chodzi o punktację to w biegach ona jest totalnie bez sensu. 16 zwycięstw w poprzednim sezonie odniósł Klaebo przy 3 (4 z TdS) Amundsena, a mimo to PŚ przegrał o około 120 punktów bo odrabiał po 5-10 na konkurs, a przy punktacji za klasyfikację TdS za którą nie dostał punktów bo z powodu choroby nie wystartował w TdS musiałby jeszcze z 10 zawodów wygrać żeby mieć szansę na KK. Głupota niesamowita.

    W kombinacji nieco lepiej ale też zmienili punktację na bardziej bez sensowną. Może dzięki temu emocje są większe przez cały sezon i nikt szybko nie ucieknie w klasyfikacji generalnej ale może dojść właśnie do takiej sytuacji jak w biegach - dwubiosta A wygra 10 konkursów, nie wystartuje w 3, a KK zdobędzie dwubiosta B, który wystartuje w każdych zawodach, a wygra ledwo 2.
    U kobiet wygląda to dramatycznie to prawda. Nie wiem po co tyle miejsc punktowanych jak nawet nie ma tyle startujących.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran
    MAŁYSZ NATYCHMIAST DO DYMISJI!!!

    Co ty robisz człowieku? Zawodnik super, prezes na spółę z Apollo tragiczny. Kombinacja Norweska?Ubita na amen. Biegi Narciarskie? Tak naprawdę też zdechły mimo wielu medali w kategoriach juniorskich. Panie praktycznie wogóle nie startują w PŚ. Totalnie nie wykorzystany potencja po latach sukcesów Justyny Kowalczyk. Skoki? Kobieca wersja to jakiś nieśmieszny kabaret. Wieczne konflikty, zmiany trenerów, dziwne decyzję apropo startów. Męskie ledwo dychają. Juniorzy jeden za drugim przepadają, kasa idzie np. na indywidualny sztab emeryta Stocha i jakiegoś gościa który skacze w kombinezonie z gór.

  • ms_ weteran
    @Mucha125

    W Polsce będzie w Maxie, ale w Austrii, w Słowenii, czy w Niemczech te zawody pewnie normalnie polecą w tv. Ale te kraje i tak mają sukcesy w kobiecych skokach to jakaś oglądalność i tak by była, niezależnie od czasu trwania zawodów, a w Polsce nawet jakby transmitowali te zawody w Eurosporcie to nie wpłynęłoby to pewnie prawie w ogóle na zwiększenie widzów przed telewizorami, zwłaszcza, że Polki nie będą startować.

  • ms_ weteran
    @Stinger

    A jeszcze co do punktacji w PŚ to przypadek Klaebo z poprzedniego sezonu świetnie pokazuje jak idiotyczna jest ta punktacja, dużo bardziej liczy się ilość startów niż same miejsce w zawodach, według tej punktacji chyba zajęcie dwa razy miejsce w okolicach 12, 13 wychodzi lepiej niż wygrana w jednych zawodach. Tak samo w kombinacji niepotrzebnie zwiększyli liczbę punktujących, tyle, że tam do 40, to chociaż tyle dobrze, że nie do 50, ale u kobiet w kombinacji to nawet nigdy 40 zawodniczek nie stanęło na starcie, więc później zajmuje ostatnia w stawce zawodniczka załóżmy 23 miejsce i zdobywa prawie 20 punktów, totalna głupota.

  • ms_ weteran
    @Stinger

    Ale najlepsze jest to, że na Tour de Ski nie zobaczymy żadnej Polki, czyli już teraz możemy powiedzieć, że na jakieś kilkanaście zawodów w sezonie Polki wystartowały tylko w zawodach w Lillehammer na początku grudnia. To jest jakaś komedia. W zawodach panów będą bracia Bury i Staręga, ale ciekawe czy któryś z nich ukończy cały Tour, jeśli komuś się uda, to pewnie Dominikowi Buremu, na pewno nie Starędze bo on tylko do ostatniego sprintu dociągnie, ale od lat tak robi, a na dystansach jest słaby więc i tak start w całym tourze nie miałby większego sensu.

  • Stinger profesor
    @ms_

    A jeszcze wracając do PŚ w biegach narciarskich to Polacy mają szczęście, że FIS zgłupiało i zmienili punktację jednocześnie punktując aż 50 miejsc.
    Dzięki temu każdy kto jakkolwiek potrafi biegać na nartach jakieś punkty złapie bo w normalnej sytuacji z dawną punktacją, która zresztą była identyczna co w skokach narciarskich byłoby bardzo biednie - i tak jest biednie ale byłoby jeszcze gorzej.

    Dla przykładu nasi punktuajcy w tym sezonie - w nawiasie punkty wg. starej (normalnej) punktacji:

    Maciej Staręga - 34 pkt (7 pkt)
    Dominik Bury - 19 pkt (0 pkt)
    Izabela Marcisz - 32 pkt (3 pkt)

    Łącznie 85 punktów według obecnej chorej punktacji, a na starych zasadach zawrotne 10 punktów.
    Po takich długich treningach i odpoczynku może na TdS uda się podwoić ten dorobek, a wtedy to już do MŚ będzie należała się przerwa.

  • Stinger profesor
    @ms_

    Znając życie i tak tego touru nie ukończą i po któryś zawodach wrócą do domu odpoczywać przed MŚ na których oczywiście się skompromitują.
    Potem będą odpoczywać po MŚ żeby być w dobrej formie na letnie szaleństwa. I tak to się toczy.

    Tragedia co tam się dzieje ale generalnie z roku na rok jest coraz gorzej, zero rozwoju tylko zwijanie się. Może i dobrze jak przestaną marnować pieniądze i jeździć zwiedzać świat. Niech sobie organizują MP co tydzień, przynajmniej będziemy mogli zobaczyć jak ktoś z Polski wygrywa pod warunkiem jak nie "zaproszą" kogoś z zewnątrz.

  • Mucha125 profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Przyszły plan ograniczenia liczby zawodników testowany u kobiet taka prawda. Sandro jest na tyle uparty że od wielu lat próbuje coraz mniej zawodników wprowadzać do PŚ.
    Jak ma obejrzeć jak będzie tylko w MAX za dodatkowa kasę?

  • ms_ weteran
    @Filigranowy_japonczyk

    Czas antenowy to rzecz święta dla telewizji, więc ograniczyli liczbę zawodniczek w konkursie, a inna sprawa, dzięki temu do zawodów i do drugiej serii dostaną się tylko te lepsze zawodniczki, więc pewnie liczą, że dzięki temu większa ilość ludzi takie zawody obejrzy, ale zapewne wielkiej różnicy w oglądalności nie będzie.

  • ms_ weteran
    @Rawianek

    Tak i skakały w Ljubnie i w Villach.

  • Rawianek profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Kiedyś był turniej to chyba sylwestrowy się nazywał co było po 25 par.

  • Filigranowy_japonczyk doświadczony

    "Tej zimy uczestniczki Turnieju Dwóch Nocy powalczą w systemie KO – zmodyfikowanym na potrzeby tej imprezy. W obu konkursach wystartuje tylko 30 skoczkiń, które zostaną wyłonione w rundach kwalifikacyjnych. Do drugiej serii dostanie się 15 zwyciężczyń par systemu KO, a także pięć najlepszych zawodniczek z grona przegranych"

    Co to za gunwo? Mam tylko nadzieję że Dzbantille nie wpadnie na podobny pomysł podczas TCS. Chociaż znając go i jego genialne pomysły to i tak w imię równouprawnienia rozwali coś co działa dobrze do lat.

  • Filigranowy_japonczyk doświadczony

    XDDDDDDDDDDDDDDD

    Nie no dobra decyzja po co mają w sylwestra siedzieć w Niemczech jak mogą sobie na imprezę iść w Polsce.

  • Rawianek profesor
    @Janekx1

    Co jak co ale dziewczyny największy postęp zrobiły za kadencji Bachledy.

  • ms_ weteran
    @Janekx1

    No właśnie tak mi się wydaje po tym co dzisiaj przeczytałem, że tu wcale nie chodzi o metody treningowe Diabełka tylko o to, że z nim łatwiej im się było dogadać i nie był taki wymagający, taki starszy kumpel powiedzmy, a z Rodlauerem takie coś by nie przeszło, więc i one miały go dość i on ich.

  • Rawianek profesor

    Szkoda Ani ale mogła by nie przejść kwalifikacji.

  • ms_ weteran
    @Janekx1

    W biegach w tym sezonie to samo się dzieje, Polacy wystartowali tylko w Lillehammer, odpuścili inauguracje w Ruce, żeby startować w lokalnych zawodach w Norwegii, a dwa tygodnie temu zamiast startować w PŚ w Davos, zrobili w Szczyrbskim Jeziorze na Słowacji mistrzostwa Polski xd a w Davos były sprinty, czyli akurat taki typ zawodów, gdzie można było sporo punktów zdobyć, ale po co, lepiej mistrzostwa Polski wtedy organizować, a najlepsze jest to, że w tamtym tygodniu nie było zawodów PŚ i tym samym na koniec grudnia mamy taką sytuacje, że w PŚ w biegach nasi biegacze i biegaczki startowali w PŚ tylko podczas jednego weekendu w Lillehammer, pozostałe dwa odpuszczając. Dobrze, że Tour de Ski chociaż nie odpuszczają bo to już byłby prawdziwy hit.

  • Janekx1 weteran
    @ms_

    Rodlauer niestety dla tych gwiazdorek był niewygodny więc musiał odejść i trzeba było wziąć "dobrego ducha" Marcina "Diabełka" Bachledę...

  • Janekx1 weteran

    Nażarły się w święta to teraz trzeba iść na hulankę sylwestrową zamiast jechać na zawody...

    Żenująca decyzja, Twardosz coś skoczyła dobrze? To kolejny start trzeba odpuścić bo zmęczona.

  • ms_ weteran

    Ciekawe, czy jakby Rodlauer nadal trenował Polki to też by podjął taką decyzję, nie sądzę, nawet jeśli Polki byłyby w gorszej formie niż obecnie to pewnie tego turnieju by nie opuściły. Może dlatego część naszych zawodniczek tak lubi popularnego "Diabełka" swój chłop, wolne od startów da na Sylwestra, czego chcieć więcej ;)

  • skoczek2023 początkujący
    @ms_

    Dokładnie. Skoro Twardosz zaczęła skakać na poziomie punktów PŚ to trzeba iść za ciosem i walczyć o kolejne, a nie odpuszczać. Ciężko zrozumieć taką decyzję.

  • Stinger profesor

    Praktycznie nigdzie nie startują ale będą się regenerować i odpoczywać. Jaja dobre.

    Poza tym to o dalszej części sezonu brzmi tak jakby tylko Polki miały startować, a przecież wszystkich to czeka. Dramat te "nasze" decyzje.

    Najważniejsze żeby impreza sylwestrowa się udała. Kogo w tym czasie obchodzą starty w PŚ.

  • ms_ weteran
    @Prekursor Skoczni Vip

    A później jest płacz, że w Polsce nie traktuje się skoków kobiet poważnie xd a jak je poważnie traktować po czymś takim, wyobraża ktoś sobie taką samą sytuacje u mężczyzn, no raczej nie.

  • ms_ weteran

    Nie no to są jakieś jaja, chyba zabawy sylwestrowej nasze panie potrzebują, a nie regeneracji i odpoczynku. Przynajmniej sama Twardosz powinna startować, bo reszta to i tak bez szans na cokolwiek w tym turnieju, zwłaszcza po tej zmianie zasad, ale Twardosz po tym co pokazała w Engelbergu odpuszcza drugie co do ważności zawody tego sezonu zaraz po MŚ w Trondheim. Coś tu nie gra i ciężko zrozumieć takie plany startowe Polek, ciekawe kto tutaj miał głos decydujący, czy na pewno był to Bachleda, czy może nasze zawodniczki, a możliwe, że i sztab szkoleniowy mieli jakieś inne plany sylwestrowe i nie chcą ich zmieniać, a nikt nie spodziewał się, że Twardosz zacznie lepiej skakać.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Regeneracje po czym xd? Po prostu chciały se iść na imprezę sylwestrową.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl