TCS w Ga-Pa: Tschofenig wygrywa i zostaje liderem turnieju oraz Pucharu Świata

  • 2025-01-01 15:08

Daniel Tschofenig został triumfatorem noworocznego konkursu 73. Turnieju Czterech Skoczni na Grosse Olympiaschanze (HS142) w Garmisch-Partenkirchen. Reprezentant Austrii poszybował na odległość 141,5 m oraz 143 m, dzięki czemu został liderem TCS oraz Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął Gregor Deschwanden, a trzecie Michael Hayboeck. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek zajął 16. pozycję. W finale wystąpił jeszcze Piotr Żyła.

Daniel TschofenigDaniel Tschofenig
fot. Tadeusz Mieczyński
Gregor DeschwandenGregor Deschwanden
fot. Tadeusz Mieczyński
Daniel Tschofenig i Jan HoerlDaniel Tschofenig i Jan Hoerl
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa ponownie okazała się popisem Austriaków. Liderem na półmetku konkursu został Daniel Tschofenig (141,5 m) z przewagą 2,3 punktu nad nowym rekordzistą Grosse Olympiaschanze - Michaelem Hayboeckiem (145 m). Trzeci był Gregor Deschwanden (138 m), czwarty Anze Lanisek (139,5 m), a piąty Karl Geiger (137 m).

Na kolejnych pozycjach plasowali się Ren Nikaido (139,5 m), Johann Andre Forfang (136,5 m) i Tate Frantz (131 m). Jan Hoerl po skoku na 134. metr zajmował dziewiąte miejsce ex aequo z Kristofferem Eriksenem Sundalem (129,5 m).

Lider Turnieju Czterech Skoczni, Stefan Kraft (131,5 m) sklasyfikowany był na czternastej, a lider Pucharu Świata, Pius Paschke (129 m) na szesnastej pozycji.

Awans do finału wywalczył czternasty Paweł Wąsek (127 m - najlepszy z lucky loserów) oraz dwudziesty dziewiąty Piotr Żyła (120 m).

Na czterdziestej piątej pozycji konkurs ukończył Dawid Kubacki (121,5 m) tuż przed Jakubem Wolnym (114 m). Aleksander Zniszczoł został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon, podobnie jak Amerykanin Kevin Bickner.

Oprócz czternastego Pawła Wąska, awans do finału z grona "lucky loserów" uzyskali szesnasty Pius Paschke, dwudziesty Ziga Jelar, dwudziesty drugi Valentin Foubert i dwudziesty czwarty Marius Lindvik.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 14. belki startowej.

W rundzie finałowej Daniel Tschofenig przypieczętował trzecie pucharowe zwycięstwo w karierze skokiem na 143. metr. 22-latek triumfował z przewagą 8,6 punktu nad drugim Gregorem Deschwandenem (140,5 m). Nowy rekordzista skoczni, Michael Hayboeck (137,5 m) ostatecznie był trzeci, przed Anze Laniskiem (140,5 m), Janem Hoerlem (142,5 m) i Karlem Geigerem (138,5 m).

Na siódmej pozycji zawody ukończył Johann Andre Forfang (137,5 m), ósmy był Stefan Kraft (140,5 m), a dziewiąty Pius Paschke (143,5 m). Czołową dziesiątkę skompletował Andreas Wellinger (134 m).

Paweł Wąsek w finale poszybował na odległość 132,5 metra i został sklasyfikowany na szesnastej pozycji. Dwudzieste dziewiąte miejsce utrzymał Piotr Żyła (128,5 m).

Rundę finałową przeprowadzono, podobnie jak pierwszą serię, w całości z 14. platformy.

Na półmetku 73. Turnieju Czterech Skoczni prowadzenie w klasyfikacji objął Daniel Tschofenig (622,5 pkt.) z przewagą 7,9 punktu nad drugim Janem Hoerlem (614,6 pkt.) oraz 8,7 pkt. nad trzecim Stefanem Kraftem (613,8 pkt.). Jedenaste miejsce zajmuje Paweł Wąsek (561,4 pkt.).

Dzięki wygranej na Grosse Olympiaschanze, Daniel Tschofenig (796 pkt.) został również nowym liderem Pucharu Świata, wyprzedzając o 2 "oczka" Piusa Paschkego (794 pkt.). Trzeci jest Jan Hoerl (756 pkt.). Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek (182 pkt.) jest sklasyfikowany na piętnastej pozycji.

W Pucharze Narodów liderują Austriacy (3336 pkt.) przed Niemcami (2127 pkt.) i Norwegami (1540 pkt.). Polacy z dorobkiem 639 punktów zajmują szóste miejsce.

Teraz na skoczków czeka podróż z Niemiec do Austrii. W piątek rozegrane zostaną treningi i kwalifikacje do sobotniego, trzeciego konkursu 73. Turnieju Czterech Skoczni na Bergisel (HS128) w Innsbrucku.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Turnieju Czterech Skoczni >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (81943) komentarze: (646)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor

    Foto dnia:
    Wyścig po KK:
    1. TSCHOFENIG Daniel Austria 796
    2. PASCHKE Pius Niemcy 794
    3. HOERL Jan Austria 756
    4. KRAFT Stefan Austria 599
    5. DESCHWANDEN Gregor Szwajcaria 584

    Hierarchia w PL:
    15. WĄSEK Paweł Polska 182
    20. ZNISZCZOŁ Aleksander Polska 144
    29. WOLNY Jakub Polska 64
    30. STOCH Kamil Polska 57
    32. KUBACKI Dawid Polska 49
    41. ŻYŁA Piotr Polska 23

    Sytuacja w PN:
    1 Austria 3336 0
    2 Niemcy 2127 -1209
    3 Norwegia 1540 -1796
    4 Szwajcaria 764 -2572
    5 Słowenia 729 -2607
    6 Polska 639 -2697
    7 Japonia 579 -2757

  • grindavik stały bywalec

    A zauważyliście, że w trzeciej dziesiątce konkursu w Ga-Pa znaleźli się przedstawiciele aż 9 różnych reprezentacji :)? Ciekawe, czy kiedykolwiek było 10 różnych.

  • Kolos profesor
    @Adick27

    Austriacy przez ostatnią dekadę opierali się niemal wyłącznie na Krafcie :) Dopiero ostatni rok-dwa i obecny przyniósł zmianę Ale mają na tyle silne zaplecze, że nawet bez indywdualności są w czołówce poszczególnych konkursów a zwłaszcza drużynowo.

  • Adick27 doświadczony
    @Vow_Me_Ibrzu

    Bo my opieramy się na jednostkach, Austriacy opierają się na koncepcie. Mniej lub bardziej czołowe nacje potrafią zastąpić swoich mistrzów. W Niemczech po erze Hannawalda i Schmitta, przyszedł duet Freund/Freitag następnie Geiger/Wellinger. W każdym z tych okresów dochodzą jeszcze poszczególni aktorzy drugiego planu, którzy są okresowo w stanie przejąć pałeczkę.
    Norwegowie po okresie tia Lyokesloey,Pettersen, Romoren dostarczyli sobie Jacobsena, Hilde, następnie Bardala. Póżniej przyszła era HEG, aktualnie prym w ich skokach wiedzie Sundal, odradza się Forfang. Mniej lub bardziej jest kim tych skoczków zastępować. My 25 lat jedziemy na Małyszowo-Stochowym fenomenie przy wsparciu od 15 lat dwóch giermków Kubacko-Żyłowych

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @pawelas2301

    W kwestii planu Pointnera — skoro nie było środków, był nie do wdrożenia. Z drugiej strony niby związek wyciąga niemałe pieniądze na niedziałający Team Stoch.

    W kwestii ciągu dalszego weteranów — to było pomyślane jako podtrzymanie zainteresowania masowej publiczności i sponsorów. W pierwszym sezonie TT (zresztą on sam był reklamowany jako autor sukcesów Fettnera) dzięki wynikom Dawida i Piotrowi na MŚ zadziałało. Kolejne lata były w tej sytuacji oczywistością.

    Odnośnie do samego TT — być może trzeba przywołać hasło Podcastu Wojenne Historie: „wojna to system”. W wojnie, którą są skoki, Thurn jest prawdopodobnie doskonałym trenerem w ramach austriackiego systemu, z austriackimi (względnie niemieckimi) zawodnikami. Wyjęty z niego sprawdza się już gorzej i napotyka opór materii. Może trochę urobił Pawła na tę modłę. W Polsce jednak generalnie zawsze był rodzaj wielkiej improwizacji, na zasadzie nie ma prawa działać, a działa. Mogą tu rozkwitać samorodne wielkie talenty, jak Małysz i Stoch. Inne częściowo się marnują, jak Żyła. Ale jest ewidentny problem z ciągłym kształtowaniem zawodników którzy może nie mają predyspozycji na wielkich mistrzów, ale coś znaczącego (nawet parę wygranych) byliby w stanie zdziałać. Austriacy to u siebie potrafią.

  • Adick27 doświadczony

    Ilość punktów w PŚ w poszczególnych latach na tym etapie sezonu (ostatnie 15 sezonów) + 3 najlepszych punktujących:
    2010/2011 - 869 (Małysz, Stoch, Hula)
    2011/2012 - 542 (Stoch, Żyła, Kot) - na tym etapie tylko oni w ogóle punktowali
    2012/2013 - 662 (Stoch, Kot, Kubacki)
    2013/2014 - 1447 (Stoch, Żyła, Ziobro)
    2014/2015 - 313 (Żyła, Stoch, Ziobro)
    2015/2016 - 342 (Stoch, Hula, Kot)
    2016/2017 - 1828 (Stoch, Kot, Żyła)
    2017/2018 - 1638 (Stoch, Kubacki, Żyła)
    2018/2019 - 1682 (Żyła, Stoch, Kubacki)
    2019/2020 - 1191 (Kubacki, Stoch, Żyła)
    2020/2021 - 1986 (Stoch, Żyła, Kubacki)
    2021/2022 - 403 (Stoch, Żyła, Kubacki)
    2022/2023 - 1874 (Kubacki, Żyła, Stoch)
    2023/2024 - 307 (Żyła, Kubacki, Stoch)
    2024/2025 - 519 (Wąsek, Zniszczoł, Wolny)

    Paradoksalnie, większość sezonów bazowaliśmy na jednym wybitnie punktującym zawodniku. Punktowo na dziś brakuje nam chociażby takiego Deschwandena w kadrze, wówczas pewnie opinia publiczna twierdziłaby, że sezon w porządku jakich było wiele. W 14/15 w pierwszej trójce punktujących był zawsze Kamil Stoch, w 11/14 Piotr Żyła, w 8/15 Dawid Kubacki. 4 z 15 sezonów na tym etapie było gorszych punktowo. 1 sezon za TT, 1 sezon Dolezala, 2 sezony Kruczka.

    Łącznie zgromadziliśmy 15 084 pkt na etapie 12 konkursów indywidualnych każdego z powyższych sezonów. 3 najlepsze pod tym względem sezony:
    1. 2020/2021 - 1986 pkt Dolezal
    2. 2022/2023 - 1874 pkt Thurnbichler
    3. 2016/2017 - 1828 pkt Horngacher

    Patrząc historycznie, wydaje się że zmianę pokoleniową należało wprowadzać na przełomie sezonu 2018/2019/2019/2020 czyli ostatni Horngachera, pierwszy Dolezala i to tutaj zaczęły się tak naprawdę pierwsze problemy, które widzimy dzisiaj. Nie wiem czy Horn nie chciał czy nie potrafił rozpocząć tej zmiany, ale jak widzimy w Niemczech też raczej idzie mu z tym oporowo ich kadra zaczyna przypominać naszą z sezonu 2017/2018.




  • Swidrino początkujący
    @pawelas2301

    Tylko sytuacja różni się tym, że w latach 2007-11 Żyła czy Kubacki jeździli na PŚ bo nie było nikogo kogo można było zabrać, mimo że skakali słabo to byli i tak byli jednymi z najlepszych w Polsce (top6) a teraz Joniak / Amilkiewicz to są zawodnicy w kadrze 8/9 i przed nimi jest kilku lepszych, a zobacz jak to działa w innych krajach top 6 tam nikt za potencjał nie jeździ. Tam top 6 jedzie na PŚ, masz potencjał ale sie nie łapiesz to pozostaje PK i Fis Cup

  • pawelas2301 stały bywalec

    Trener pokroju Thurnbichlera generalnie był potrzebny. Miał odmłodzić kadrę, ale chyba PZN nie zakładał, że eksportowi zawodnicy czyt Kubacki Żyła Stoch będą kontynuować kariery do IO 2026. Nie wiem co tam myśleli - że Thurn będzie odmładzał kadrę i jednocześnie prowadził tych zawodników. Wiadomo w jakiś sposób można dowoływać młodszych zawodników, ale ta uwaga im nie była poświęcana wystarczająca. Stoch się ogarnął i zdecydował się na manewr z indywidualnym trenerem.

    Thurnbichler jednak dalej nie może się ogarnąć, bo chyba więcej mu to w głowie pomieszało niż pomogło. Skupiać się na Kubackim, Żyle czy innych. Wyszło, że skupił się na Wąsku, ale Zniszczoł trochę się pogubił.

    Ale - nie jest też tak, by całkiem rezygnować z pomysłu austriackiego. Bo mam obawy, że może tak być. Ale jednak warto jednak wciąż na nich stawiać, bo w sumie sztaby większości kadr opierają się na Austriakach.... Nam przynajmniej do Norwegów znacznie dalej, więc z nimi odpadają ewentualne relacje.

    Myślę, że dziś Małysz zauważa błąd, że nie zrealizował w pełni planu Pointnera. Bo tak Thurnbichler nie zgodziłby się przychodzić solo np do zaplecza - ale to właśnie zaplecze potrzebowało takiego czegoś, takiego trenera z prawdziwego zdarzenia, innego spojrzenia. Realizując pełny plan Pointnera zmiany byłyby dogłębne.

    Pamiętajmy, że Horngacher pewną bazę zbudował tu sobie jako trener zaplecza i to zaowocowało, że to zaplecze po czasie Stoch / Żyła, też Hula zaczęło to przynosić efekty.

    Chore troszkę jest jednak, że Małysz uważa, że ci młodzi trochę średnio radzący sobie na PK, na FIS Cupie, że do PŚ to wrzucanie ich na głęboką wodę, że sb nie poradzą, że ich stracimy. - ODPOWIADAM - przecież już ich straciliśmy i tracimy. Trzeba im jak najszybciej dawać szanse w PŚ, początkowo może będzie słabo, ale niech skaczą, niech uwaga będzie na nich, niech zbierają doświadczenie. Nie wiem Małysz tyle spędził na rajdach czasu, że nie pamięta jak rozwinął się Kubacki, jak skakał Żyła, który był takim punktem też w tej drużynie 2007-2011, trochę się łapał, trochę nie, ale nie wydawał się to ktoś kto potem, po czasie zostanie dwukrotnym mistrzem świata.

    Trochę dziwne to wszystko

    2/2

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu

    Największym błędem było niezauważenie faktu, że Polacy w sezonie 2021/2022 zaczęli wychodzić z kryzysu, o czym świadczyła forma wszystkich na IO w Pekinie. Kamil bliski medalu - tego możemy żałować najbardziej, że na dużej zepsuł drugi skok, bo byłaby piękna historia - być piękne zakończenie kariery, piękne zwieńczenie kariery.

    Generalnie jednak zaczęło to wyglądać jako tako. Podia Żyły też w drugiej części tamtego sezonu i być może wyniki z sezonu 2022/2023 - nie przypadkowo właśnie Kubackiego i Żyły i solidne skoki Stocha świadczą o tym, że ciągnęli na bazie pracy wykonanej jeszcze z Doleżalem.

    1/2

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Jeżeli Balcerski nie nazmyślał dla clickbaitu, nasuwa mi się parę wniosków:

    1. Thurn i Stöckl nie będą bronić swoich stanowisk, czy to po sezonie, czy nawet w jego trakcie. Podejrzewam, że sam TT zakulisowo przygotowuje sobie już jakieś lądowisko w Austrii. Będzie jeszcze próbował zrobić maksymalny wynik z Wąskiem jako reklamówkę swoich umiejętności.

    2. Obaj wystawią PZNowi taką laurkę, że w przewidywalnym czasie nikt z kręgu niemieckojęzycznego do Polski nie przyjdzie, Norwegia też spyta Stöckla. Opcje typu „podkupienie Velty” można sobie wsadzić między bajki. Zostanie Doleżal i ewentualnie Słowenia.

    3. Ale Doleżal i Słowenia są zupełnie bez sensu — nominalnym głównym musi być Maciusiak, skoro i tak zostanie albo jako drugi, albo w inny sposób w strukturach PZNu i cała farsa się powtórzy.

    4. Głównym winnym anarchii jest Małysz, który albo nie potrafi podejmować twardych decyzji i wybiera rozwiązania połowiczne harmonijnie łączące wady przeciwstawnych opcji, a eliminujące ich zalety, albo wydaje mu się, że w mętnej wodzie tworzonej przez intrygi wzajemnie zwalczających się trenerów i politykujących zawodników sam będzie najsprawniej poruszającym się szczupakiem.

  • Adick27 doświadczony

    Podsumowując ten artykuł Balcerskiego wychodzi na to, że w kadrze mamy kilka frakcji, mianowicie:
    1. Team Stoch pod batutą Dolezala. Dotychczasowy efekt - 57 pkt w PŚ
    2. Team Kubacki/Żyła, zawodnicy którzy dostali nie jako wolną rękę względem przygotowań i bazuje się wyłącznie na ich odczuciach/opinii - 72 pkt PŚ
    3. Team Maciusiak - Aleksander Zniszczoł, który ufa wyłącznie temu trenerowi - 144 pkt PŚ
    4. Grupa bazowa - Jakub Wolny - 64 pkt PŚ
    5. Team Thurnbichler - Paweł Wąsek - najbardziej powtarzalny skoczek kadry - 182 pkt PŚ

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Był top bo były wyniki top. "Dział technologiczny" (tak to nazwijmy) za Horngahera nie był ani lepszy ani gorszy niż obecny. Chyba, że Hafele się zupełnie nie zna na robocie, ale w to nie wierzę. Teraz odstajemy, ale od Austriaków odstają wszyscy nawet inne skokowe mocarstwa (Niemcy, Norwegia).

    Po za tym na kombinezonach nie da się wycisnąć tak dużo jak się wydaje. Przepuszczalność jest ograniczona przepisami więc wiele z materiałami nie da się wymyślić innego, jedynie z tą szerokością kombinezonów są zabawy.

  • Swidrino początkujący
    @popapraniak

    Trenuje słoweńskie zaplecze, jak widać bezskutecznie

  • Materna stały bywalec
    @Kwakuu

    Odkąd próbuje się bawić w zamian za Starego Sceptyka tj. od sezonu 18/19 4 lub pięć razy zanotowaliśmy konkurs genialny bywało że mieliśmy 260 parę punktów przy ówczesnych standardach 300+ konkurs cudowny

  • FJ stały bywalec

    - Adamie, zatkaj się wreszcie, stara zasada komentatora, jeżeli za dużo gadasz, to możesz zacząć pierdzielić głupoty lub zamykać sobie drzwi. A na tym stanowisku, na którym jesteś, liczy się polityka, a politykę nieraz robi się po cichu. Nie ma sensu zamykać drzwi, lepiej "zachować obrotowość", dawać sobie możliwości. Niemniej, nawet namiestnicy zarządzający "tymkrajem", nieważne jakiej prowinencji, nie rozumieją tego. Adamie, trzeba było pozostać przy komentowaniu w Eurosporcie i pracy nad słownictwem. Przynajmniej dla skoków męskich chciałeś dobrze, ale wychodzi chvjnia.

  • FJ stały bywalec
    Zanim

    kiedykolwiek jeszcze Thurnbichler zabierze się za trenowanie kadry, musi poćwiczyć w zarządzanie. Przypadek Horngachera doskonale przypomina, że stereotyp, iż Polacy muszą być złapani za mordy, wcale nie jest daleki od prawdy tak bardzo, jakby się chciało. Żaden tam kolega, tylko wjeżdża z buta surowy brat i tyle.

    - Osobiście byłem przekonany, że Kubacki, gdy mówi o tym, iż coś mu się spieprzyło, a właściwie to wszystko 2,5 roku temu, miał na myśli 1,5 roku. Jeśli nie to z niego też jest dobry ancymon, trzeba dolewać oliwy do ognia, nie?
    - Żyła, jak mu się już nie chce skakać, to powinien w podskokach wypi...spóźnienie na Q za Horngachera, nigdy by się nie wydarzyło, podobnie pewnie jak historia z kombinezonem, ale gdy trener nie ma posłuchu i ma "słomianą władzę", to tak właśnie jest
    - Nie chcę nic mówić, ale Wolny po dłuższym trenowaniu z Thurnem, popsuł się. Może to przypadek i "wada fabryczna" zawodnika, a może nie
    " Nasz sprzęt jest konkurencyjny - broni się w rozmowie ze Sport.pl Mathias Hafele. - Widać to po najlepszych skokach naszych zawodników. Kiedy wszystko zagra, są w stanie walczyć o najwyższe pozycje. To także dzięki sprzętowi i to znak, że idziemy w dobrym kierunku. Z większą pewnością siebie nasi zawodnicy w tym sprzęcie byliby w stanie stawać na podium. To kolejny krok, jaki możemy wykonać - przekonuje Hafele.

    - Ludzie szukają problemu w sprzęcie? Wszyscy szukamy czegoś, co mogłoby nam pomóc. Chcemy też być pewni, że nic nam nie umyka, że nie robimy czegoś niewłaściwie. Nie chodzi tu tylko o ewentualne braki. Każdy z nas w sztabie pracuje tak, żebyśmy mogli się rozwinąć. Ale sprzęt nie może być jedynym rozwiązaniem dla problemów. Jest więcej elementów, które muszą być lepsze. Jest więcej puzzli do ułożenia. Trzeba je złożyć w jedną całość i wtedy zobaczymy prawdziwe efekty naszej pracy - ocenia trener techniczny polskiej kadry." To są słowa Hafele z innego artykułu.
    https://www.sport.pl/skoki/7,65074,31585214,znalezli-winnego-katastrofy-w-polskich-skokach-zniszczol-jak.html

    Moja konstatacja, dobrze, możemy odstawać od Austrii, ale przestańmy się kiedykolwiek i jakkolwiek tłumaczyć stratą technologiczną do Norwegii, w której nie jest wcale kolorowo, jeśli chodzi o środki na ten sport. A przynajmniej do niedawna tak było.

  • Pavel profesor

    Rzucam wam artykuł Chmielewskiego z TVP Sport w mniej dramatycznym tonie niż ten omawiany, ale też dosyć pesymistyczny.

    https:// sport.tvp.pl/84322011/dyrektor-apeluje-o-spokoj-trener-mowi-o-presji-to-tak-nie-dziala

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Był top dosłownie każdy szkoleniowiec z innych ekip to powtarzał.

  • ASJ_212 doświadczony

    Oto skład na skokowy FIS Cup w Falun 4-5 stycznia

    ⚪️ Szymon Byrski
    🔴 Wiktor Szozda
    ⚪️ Szymon Sarniak
    🔴 Jan Galica
    ⚪️ Marcin Wróbel
    🔴 Tomasz Pilch
    ⚪️ Michał Obtułowicz

    Kacper Tomasiak nie weźmie udziału w zawodach z powodu choroby.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak mówił Horngaher, a czy faktycznie za Horngahera sprzęt był top? Tak naprawdę wiele się mówi o kombinezonach ale w tym aspekcie wiele się nie da już wymyślić bo przepisy nie puszczają, jedynie to kombinuje się z obszernością kombinezonów i jak to przepchnąć przez kontrolę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl