Komplet Polaków w konkursie. Wąsek: Nastroje są bojowe

  • 2025-01-17 20:00

Komplet Polaków awansował do niedzielnego konkursu indywidualnego na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Najlepszym z Biało-Czerwonych był siódmy Paweł Wąsek, który oddał skok na odległość 136,5 metra. 

– Od pierwszego skoku w miarę dobrze się czułem. Nie były to skoki idealne, bo trochę to odbicie jeszcze szwankowało, ale to był całkiem udany dzień – mówił Wąsek, który tydzień wcześniej sięgnął na Wielkiej Krokwi po tytuł mistrza Polski. – Mieliśmy przetestowaną tę skocznię, bo skakaliśmy tu tydzień wcześniej podczas zawodów. Mieliśmy tu także wcześniej trening, więc od pierwszego skoku mogłem z pełną świadomością, z pełnym przekonaniem zacząć tu skakać – tłumaczył 25-latek, który w sobotę wystartuje w konkursie drużynowym.

– Nastroje są bojowe, jak zawsze. Chcemy się pokazać w Zakopanem, tu szczególnie, przed tą masą polskich kibiców z jak najlepszej strony. Na pewno każdy z nas już się nie może doczekać tych konkursów – podkreślił. 

Kolejny z Polaków, Dawid Kubacki, znalazł się już poza czołową dwudziestką, na 23. miejscu. Polak w swojej próbie uzyskał odległość 126,5 metra.

– Jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień, to na pewno było spokojnie. Skoki od pierwszego były na przyzwoitym poziomie. Oczywiście, jeszcze z błędami, ale wyglądało to w porządku. Była wysokość za progiem i też całkiem przyzwoite prędkości, chociaż nie we wszystkich skokach. Jest to pozytyw. Wiadomo, to nie jest ten poziom, o który walczę, ale myślę, że robię małe kroczki do przodu i to jest dla mnie najważniejsze – podkreślił 34-latek, który także będzie skakał w sobotniej drużynówce.

– Nie pamiętam, kiedy ostatnio skakałem w drużynówce, więc to będzie fajne przeżycie. Wspaniale będzie poczuć tę atmosferę, tę walkę i przede wszystkim wsparcie kibiców, którzy tu jutro będą. To będzie niesamowite przeżycie i będzie mi osobiście dawało dużo energii do dalszej pracy – przyznał.

Tuż za kolegą z kadry, na 24. lokacie ex aequo z Benjaminem Oestvoldem, sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł. Kwalifikacyjny skok wiślanina miał długość 125 metrów. 

– Jest niedosyt po dzisiejszych skokach. Nie jestem z nich zadowolony i muszę to sobie trochę przeanalizować. Myślę, że ten kwalifikacyjny był najlepszy, ale przydałoby się go poprawić – stwierdził 30-latek, który nie ukrywał, że przerwa po Turnieju Czterech Skoczni dobrze mu zrobiła. – Musiałem trochę ochłonąć, bo to nie był dla mnie udany turniej i byłem trochę zniesmaczony. Było kilka sesji z psychologiem i myślę, że fajnie to sobie w głowie ułożyłem i staram się pracować dalej, żeby skakać lepiej na zawodach – przyznał.

W najlepszej trzydziestce kwalifikacji znalazł się także Kamil Stoch, który po skoku na odległość 125,5 metra zajął 26. miejsce.

– Wiadomo, że chciałbym latać dalej i może nie wyglądało to jakoś rewelacyjnie, ale było w miarę solidnie. Wiem, jakie błędy popełniałem. Zacząłem z takiego niższego poziomu, a skończyłem, powiedzmy, na dobrym poziomie. Ten skok kwalifikacyjny był ogólnie dobry, tylko był ze trzy metry za późno. Gdybym dał sobie więcej szans na progu, to myślę, że od razu pojawiłoby się z 10 metrów więcej w odległości. Ale trzeba dalej pracować i walczyć. Mam świadomość, że stać mnie naprawdę na dobre skoki – mówił mistrz olimpijski, który odpuścił tegoroczną rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni, by skupić się na dalszej pracy. 

– Nie do końca to czuję, że idę w dobrą stronę, bo moje skoki tego nie pokazują – przyznał 37-latek. – Jest takie falowanie pomiędzy dobrym skokiem a słabszym skokiem. Natomiast nie czuję jeszcze, żeby to było super. Żebym usiadł na belce i miał pewność, że to działa. Ale nad tym pracuję i wierzę, że takie czucie się pojawi, że pojawi się taka pewność, a co za tym idzie - naprawdę dobre skoki – podkreślił.

Awans do niedzielnego konkursu indywidualnego wywalczył także Jakub Wolny, który 123-metrowym skokiem wywalczył 31. miejsce. 

– Skoki były dziś w kratkę. Jeden skok na trzy był w miarę fajny. Szkoda, że w tych kwalifikacjach nie udało się tak skoczyć – mówił Polak, który tydzień temu upadł podczas treningu przed krajowym czempionatem. – Czuję trochę żebra z prawej strony, więc będą pewnie delikatnie stłuczone, ale czuję się już lepiej po tym upadku. Podczas skakania tego nie czuję – zaznaczył.

W sobotę na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs drużynowy, w którym polską drużynę reprezentować będą: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek. Pierwsza seria konkursowa zaplanowana jest na 16:15, a o godzinie 15:00 rozpocznie się seria próbna. 

Jagoda Karpińska, korespondencja z Zakopanego + Kinga Marchela


Kinga Marchela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2583) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl