Sakutaro Kobayashi z nową życiówką. „Dużo pracowałem nad sferą mentalną"

  • 2025-02-02 13:50

Sobotni konkurs na obiekcie w Willingen przyniósł powody do radości Sakutaro Kobayashiemu. 24-letni Japończyk zajął w nim 25 miejsce i tym samym zanotował najlepszy wynik w swojej karierze w Pucharze Świata.

Rywalizacja w Willingen była zaledwie ósmym startem w Pucharze Świata dla Sakutaro. Zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni zadebiutował w pierwszoligowych zmaganiach w ubiegłym roku, startując w konkursie w Sapporo. Ponownie w zawodach tej rangi zobaczyliśmy go w niedawno minionym Turnieju Czterech Skoczni, podczas którego zdobył pierwsze pucharowe punkty. 24-latek zajął wówczas 29. miejsce w Innsbrucku, ustanawiając swoją nową życiówkę. Podczas sobotniego konkursu udało mu się ją poprawić, gdyż podczas zmagań na Muehlenkopfschanze wywalczył 25. miejsce. 

Nadzieje w tym konkursie były jednak większe, bo po skoku na odległość 146 metrów w pierwszej serii konkursowej, Sakutaro zajmował szóstą lokatę. Niestety skok na zaledwie 118 metrów w finale sprawił, że młody zawodnik musiał zadowolić się miejscem w trzeciej dziesiątce. 

– To był pierwszy raz, kiedy byłem w czołowej dziesiątce i na pewno wyzwoliło to we mnie dodatkowe emocje. Kiedy miałem oddać swój drugi skok, czułem, że moje ciało jest napięte – mówił po konkursie w rozmowie z naszym portalem. – Nie powiedziałbym, że czułem jakąś olbrzymią presję. Po prostu rozkojarzyłem się przed tym skokiem i dlatego tak wyszło – tłumaczył.

– Cieszę się mimo wszystko z tego, że udało mi się zanotować dziś najlepszy wynik w karierze i mam nadzieję, że z konkursu na konkurs będzie mi szło coraz lepiej – kontynuował. – Dużo pracowałem nad sferą mentalną i wiem, że powoli będzie widać tego efekty. Mam nadzieję, że w kolejnych konkursach będę oddawał po dwa dobre skoki, bo czuję się silniejszy mentalnie – podkreślił.


Kinga Marchela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2459) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zimowy_komentator profesor
    @Pavel

    Ryoyu ma kilka bardzo udanych sezonów pełnych sukcesów za sobą. Zalicza zniżkę formy ale jest ona według mnie całkowicie naturalna i zdrowa. Przecież cały czas punktuje, z pewnego poziomu nie schodzi. Ma idealną pozycję do atakowania i bycia czarnym koniem na Mistrzostwach Świata. Reszta Japończyków? Skaczą jak zawsze skakali, raz Nikaido, raz Nakamura, raz któryś inny - przecież kiedy Ryoyu brylował reszta wybitna nie była.

  • Pavel profesor
    @King

    Ogólnie cała kadra japońska "spsiała". Ren i Kobajaszi, którzy powinni walczyć w top 10 ciułają coś w drugiej i trzeciej dziesiątce, Keiczi zero postępu, Nakamura też od podium stoi w miejscu itd.

  • King profesor
    @Pavel

    Po prostu obserwacja połączona z przeczuciem i tyle. A czy to się sprawdzi zobaczymy w przyszłości. Niejednokrotnie takie przyszłościowe, bardziej długoterminowe przewidywania mi się sprawdzały. Za jedno z lepszych uważam to z 2018 roku dotyczące Tande i Forfanga.

    Junshiro właściwie to stoi w miejscu od tamtego czasu, a wręcz się cofnął. I skąd wniosek, że Keiichi jest źle prowadzony? Nikaido i Ryoyu są w stanie pokazywać coś więcej. Nawet Nakamura.

  • IngemarMayr początkujący

    Mental srental. Podwiało mu i tyle :)

  • Pavel profesor
    @King

    Tak, a po czym to wnioskujesz? ;) Junsziro wygrał konkurs, a Keiczi dobrze prowadzony, miał dużo lepsze wyniki niż Sakutaro ;)

  • King profesor

    Sakutaro w moich oczach to jest jeden z tych Japończyków (w przeciwieństwie do Junshiro czy Keiichi), którego stać na coś więcej niż przeciętność i okupowanie miejsc 35-45. Myślę, że za rok czy 2 lata może być mocnym punktem japońskich skoków z może okazjonalnymi wynikami na TOP10.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl