Polskie korzenie, amerykańska reprezentacja – kim jest Sandra Sproch?

  • 2025-02-08 15:36

Sandra Sproch to 17-letnia reprezentantka Stanów Zjednoczonych. Choć reprezentuje barwy USA, jej korzenie są polskie. Jej rodzina pochodzi z Zakopanego, a zamiłowanie do skoków przejęła od swoich najbliższych. W miniony piątek zadebiutowała w zawodach rangi Pucharu Świata.

– Jestem Amerykanką, ale mam polskie obywatelstwo. Cała moja rodzina pochodzi z Zakopanego, a moja mama się tam urodziła. W domu rozmawiamy w dwóch językach, choć częściej po angielsku, bo mama się jeszcze uczy – opowiada Sandra w rozmowie dla portalu Skijumping.pl.

Młoda zawodniczka ma na koncie starty w Pucharze Interkontynentalnym, gdzie jej najlepszym wynikiem było 14. miejsce w Oslo w 2023 roku. Jej rekord życiowy to 105,5 metra, ale ambicje sięgają znacznie dalej. – Moim marzeniem jest występ na igrzyskach olimpijskich. Teraz cieszę się, że mogę skakać w Lake Placid i rozwijać się w tym sporcie.

Zapytana o to, który ze skoczków lub skoczkiń najbardziej jej imponuje, bez wahania odpowiedziała: – Chciałabym skakać tak jak Kamil Stoch, zawsze go obserwowałam. Jeśli chodzi o kobiety, to bardzo podziwiam Nikę Prevc.

Skoki narciarskie nie cieszą się w Stanach Zjednoczonych dużą popularnością, jednak nie brakuje zawodników chcących uprawiać ten sport. Sproch mimo młodego wieku intensywnie trenuje – trzy razy w tygodniu oddaje skoki, a dodatkowo regularnie uczęszcza na siłownię. – Dużo trenujemy w Norwegii, jednak czasami trudno jest to pogodzić ze szkołą – przyznaje.

Amerykańska kwota krajowa dostępna w Lake Placid umożliwiła jej start w zawodach Pucharu Świata. – Lubię tę skocznię. Tutaj nauczyłam się skakać. Gdy byłam młodsza, odczuwałam strach, ale im dłużej skaczę, tym jest lepiej. Choć zawodniczka jest związana z Polską, na ten moment nie planuje swojej przyszłości w naszej kadrze. – Moim marzeniem było skakanie jako reprezentantka Stanów Zjednoczonych i przy tym na razie pozostanę.

W piątkowym konkursie oddała skok na odległość 93,5 metra, co dało jej 38. miejsce. Kolejna szansa na poprawę wyniku już w sobotę – zawody kobiet rozpoczną się o godzinie 20:30 czasu polskiego i zostaną poprzedzone kwalifikacjami o 19:15.


Kinga Ponikowska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (1621) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    Jej krewnym jest Jan Galica, który też skacze na nartach, ale w barwach Polski. Dlaczego w treści artykułu nie ma tej informacji?

    BTW, jakby jej nie powiodło się w kadrze USA, jest możliwość, że będzie naturalizowana.

  • maniekfoto stały bywalec

    Myślałem, że jej krewnym jest Żyła, podobnie śmieszkuje :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl