Okiem Samozwańczego Autorytetu: "Norweskie zwycięstwo, polski rekord i niemiecki cud"

  • 2025-02-10 00:07

Czekał, czekał i się doczekał. Do ścisłej czołówki sezonu dobijał się już od Engelbergu, w Zakopanem po raz pierwszy stanął na podium i wreszcie zapewnił Norwegom pierwsze zwycięstwo tej zimy. Johann André Forfang przybił sobie pieczątkę na glejcie "Lider Drużyny".

Nie żeby już od kilku tygodni nie było wiadomo, że Sundal tylko grzał siedzonko dla starszego kolegi, aż się kolega przecknie. Zresztą, może on się nie przecknął, tylko Brevig i spółka z rozmysłem budowali jego formę na mistrzostwa świata? Jakby nie było, w takim teamie jak Norwegia, lider powinien legitymować się przynajmniej tym jednym zwycięstwem. No to już ma.

Jak ci Niemcy ten sobotni mikst wygrali, to ja nie wiem. Wam się wydaje, że Polacy skakali w sobotę piach i muszelki? Ale zdobyli 41 punktów, a Niemcy 37. (Wellinger 16., trzech Niemców w trzeciej dziesiątce, Hoffmann poza drugą serią.) A w niedzielę było nawet 78 do 54. I z tak beznadziejnie skaczącymi panami, Niemcy wygrali konkurs. Fakt, że zarówno Selina Freitag jak i mało znana na razie Agnes Reisch skaczą na tyle dobrze, że bez żalu odstawiono od składu Katharinę Schmid, choć wciąż jest najwyżej sklasyfikowaną Niemką. Ale to sprężenie się na konkurs drużyn mieszanych to wręcz taki mały Cud Domu Brandenburskiego. A my? Na odwrót. To znaczy, owszem, w sobotę było słabiutko, ale ta drużynówka to już kompletna katastrofa. Thomas Thurnbichler twierdził tuż przed konkursem, że piąte miejsce jest w zasięgu. Ładny mi zasięg, 90 punktów. Chociaż gdyby w sobotnie wieczór Paweł i Aleksander skakali tak, jak w  niedzielę, to może by nas Finowie nie zdeklasowali. Być może trener myślał, że takie 131 metrów to się zdarza Poli Bełtowskiej raz na kilka skoków...

Wellinger też się dziwi.

Skok Bełtowskiej i odwołaną serię też FIS wykorzystał, żeby się ośmieszyć. Ile razy już notowano rekordy skoczni czy rekordy życiowe w przerywanych seriach, to pewnie nie da się zliczyć. Ale w sobotę z anulowaną serią anulowano też rekord. Nie mamy Pani skoku i co nam Pani zrobi? Ano nic. Na szczęście prawie nikogo nie obchodzi, że nie macie. Ludzie mają. Dziołcha skoczyła 131, to jej rekord życiowy i zarazem kobiecy rekord skoczni w Lake Placid. Ci, co oglądali widzieli na własne oczy. Ci, co nie widzieli, mogą sobie obejrzeć  w sieci. Jednocześnie Bełtowska została szóstą Polką, która w swojej karierze zdobyła punkty pucharu świata pań. 

Polki z punktami pucharu świata
Lp zawodniczka liczba
1 Kinga Rajda 138
2 Anna Twardosz 67
3 Nicole Konderla 25
4 Kamila Karpiel 10
5 Pola Bełtowska 3
6 Magdalena Pałasz 3

Ciemną czcionką (w stosunko do pań trzymajmy się z daleka od słowa"gruba") zaznaczone zawodniczki aktywne. Tak, to by było na tyle w historii polskich skoczkiń. I żeby było jasne - ja tu nie mam żadnych pretensji do żadnej z osób z powyższej tabelki.

Pola Bełtowska - rekordzistka skoczni MacKenzie Intervale w Lake Placid

U naszych panów stabilnie. Paweł tańczy Polkę Galopkę, reszta kontredansa. Z tych, co tańczyli kontredansa, w sobotę najlepszy był Dawid, to w niedzielę był najsłabszy. Najsłabszy w sobotę był Jakub, to w niedzielę był najlepszy. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień dwudziesty szósty Puchar Świata panów w skokach narciarskich 2024/2025. Konkursów zostało jeszcze dziesięć, z czego osiem indywidualnych. Zobaczmy, kto ma jeszcze matematyczne szanse na Puchar? Otóż zachowało je sześciu skoczków. Ostatnim jest Deschwanden. A tak realnie? Jak dla mnie, to Czofi już wygrał. Cherlawy Janek walczy już tylko o to, żeby go Forfang z drugiego miejsca nie wysiudał. Od razu przy okazji uspokajam, z mikstami tej zimy już koniec, został nam konkurs duetów w Lahti i tradycyjna drużynówka czteroosobowa w Planicy. Wiecie, nawet jak już duety zupełnie wyprą tradycyjne drużynówki, to akurat w Planicy ja bym chciał, żeby zawsze była drużynówka czteroosobowa. Taki ukłon w stronę tradycji. A wracając do Polaków, to jak komuś umknęło, to nadmieniam, że Maciej Kot też się doczekał zwycięstwa, tyle, że w Pucharze Kontynentalnym w Kranju. W sobotę prowadził na półmetku, ale spadł na piąte miejsce. W sumie też dobry wynik. Można kręcić nosem, że to tylko skocznia normalna, ale nie da się nie zauważyć, że forma idzie w górę. Zatem Kot leci do Sapporo. Przypomnijmy, że Okurayama i Maciej kojarzą nam się pozytywnie. Maciej nie tylko wygrał tam kiedyś konkurs, był też przez jakiś czas jej współrekordzistą. Do Sapporo leci też Kamil Stoch. Nie wypada nie przypomnieć, że Kamil nadal jest jej rekordzistą. Do Sapporo leci też Kacper Juroszek. Nie wypada nie zauważyć, że Juroszek jest już na Okurayamie dość oskakany, ale jak na razie tylko w Pucharze Kontynentalnym. Można zapisać fajne wspomnienia. No i do Sapporo leci też Paweł Wąsek. Dodajmy tu, że przez Toronto, Waszyngton i Tokio. 

Tak wygląda Kacper Juroszek - jakby ktoś oglądał tylko Puchar Świata i od Wisły zdążył zapomnieć

Japończycy też skakali w Lake Placid słabiutko jak niemowlęta z anemią. Ale wobec najsłabszego występu Szwajcarii tej zimy (10 punktów w niedzielę) dali radę wyprzedzić Helwetów w Pucharze Narodów. Inna sprawa, że w niedzielę Smok był przecież piąty. A że w sobotę odpadł w kwalifikacjach, to Sakutarō dokonał sztuki nie byle jakiej i był najlepszym Kobajaszim ze wszystkich Kobajaszich, jacy występują w pucharze świata. Zauważcie zresztą, jak ten Kento Sakuyama rotuje tymi Kobajaszimi. Tylu ich ma, a rzadko kiedy wystawia wszystkich na raz. Jakby się bał, że mu się zużyją. Bez sensu. Ja bym oszczędzał raczej Nikaido, bo Nikaido ma tylko jednego. No ale Kento mnie nie słucha, woli robić po swojemu. Co się dziwić, że ma takie wyniki, jakie ma...

Jestem Sakutarō. Na dziś Kobayashi numer jeden!

Przypominam wszystkim, o tym, że emocje w Lake Placid wcale się nie kończą. Szczególnie proszę pamiętać o 12 lutego. Raz, że to urodziny Gromita. A po drugie - indywidualne konkursy chłopaków i dziewczyn na Mistrzostwach Świata Juniorów Anno Domini 2025. 

                     Czołówka weekendu w Lake Placid
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wPŚ
1 Daniel Tschofenig Austria 160 1506 1
2 Jan Hörl Austria 160 1303 2
3 Johann André Forfang Norwegia 150 877 4
4 Anže Lanišek Slowenia 96 621 10
5 Marius Lindvik Norwegia 61 349 16
6 Ren Nikaido Japonia 58 303 18
7 Gregor Deschwanden Szwajcaria 55 830 6
8 Paweł Wąsek Polska 53 433 13
9 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 50 620 8
10 Domen Prevc Słowenia 50 311 17
  Aleksander Zniszczoł Polska 20 185 23
  Jakub Wolny Polska 20 105 32
  Dawid Kubacki Polska 13 102 33
  Piotr Żyła Polska 13 66 38
  Kamil Stoch Polska 0 64 39

W powyższej tabelce brak choćby jednego Niemca. Zresztą pisałem już powyżej, że żaden nie był nawet blisko. Raz jeszcze - jak oni ten mikst wygrali?! Forfang tak się rozpędził, że awansował w klasgenie od razu o dwie pozycje. Nie będę pisał, że ułatwiła mu to absencja Piusa, bo by mi ktoś zarzucił, że tak ostrą satyrą kopię leżącego. 

             Poczet Podiumowiczów 09.02.2025
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wPŚ
1 Daniel Tschofenig Austria 8 2 5 15 1
2 Pius Paschke Niemcy 5 1 1 7 5
3 Jan Hörl Austria 2 8 2 12 2
4 Stefan Kraft Austria 2 1 4 7 3
5 Johann André Forfang Norwegia 1 4 0 5 4
6 Domen Prevc Słowenia 1 0 1 2 17
7 Andreas Wellinger Niemcy 1 0 0 1 10
8 Timi Zajc Słowenia 1 0 0 1 14
9 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 3 1 4 6
10 Michael Hayböck Austria 0 1 2 3 11
11 Maximilian Ortner Austria 0 0 2 2 9
12 Kristoffer E. Sundal Norwegia 0 0 1 1 8
13 Karl Geiger Niemcy 0 0 1 1 12
14 Anže Lanišek Słowenia 0 1 1 2 7

Wszyscy śmieszkowali z Forfanga, że wiecznie drugi, bo zajął cztery razy drugie miejsce, zanim wreszcie wygrał. Tymczasem arytmetycznie na miano "wiecznie drugiego" zasługuje raczej Janek, bo w tym sezonie zajmował owe zaszczytne, choć nie wszystkich satysfakcjonujące miejsce, aż osiem razy. Dwa zwycięstwa przy ośmiu drugich miejscach, to ten sam współczynnik, co u Norwega. Zresztą - zauważcie - Czofi osiem razy pierwszy, dwa razy drugi. Janek na odwrót. Przypadek? Oczywiście. Ale zawsze można powiedzieć "nie sądzę".

            Plastikowa Kulka 09.02.2025
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Felix Hoffmann Niemcy 11 47
2 Niko Kytösaho Finlandia 11 43
3 Killian Peier Szwajcaria 7 35
4 Casey Larson USA 6 n
5 Fatih Arda İpcioğlu Turcja 6 49
6 Antti Aalto Finlandia 6 41
7 Valentin Foubert Francja 6 28
8 Pius Paschke Niemcy 6 5
9 Muhammed Ali Bedir Turcja 5 n
9 Felix Trunz Szwajcaria 5 n
11 Roman Koudelka Czechy 5 58
12 Erik Belshaw USA 5 44
13 Stephan Leyhe Niemcy 5 40
14 Lovro Kos Słowenia 5 34
15 Naoki Nakamura Japonia 5 29
16 Władimir Zografski Bulgaria 5 29
17 Aleksander Zniszczoł Polska 5 23
18 Domen Prevc Słowenia 5 17
19 Maximilian Ortner Austria 5 9

W Plastikowej Kulce duże zmiany. Felix Hoffmann zastąpił na fotelu lidera Niko Kytösaho. Do klasyfikacji, i to od razu na trzecie miejsce, wskoczył Killian Peier. Zasady Plastikowej Kulki możecie znaleźć w tym felietonie.

Cytat zupełnie na temat:
"- Miewa czasami Lanišek takie przebłyski geniuszu, że gdyby w jego głowie bylo tak wszystko poukładane, jak w jego locie, no to myślę, że miałby już zwycięstwa. 
- Zacznijmy od tego, że nie uprawiałby wtedy skoków narciarskich.
- Ema Klinec zdjęła czapkę z głowy.
- Hats off - jak mawiają Amerykanie.
- Albo klobouk dolů, jak mawiają Czesi."
Michał Korościel i Igor Błachut

Panie Igorze, te góry to Adirondack, nie Sudety.

Cytat zupełnie nie na temat:
"You think you're in love like it's a real sure thing
But every time you fall, you get your ass in a sling
You used to be strong, but now it's "Ooh baby please"
'Cause falling in love is so hard on the knees"
Steven Tyler

Opuszczamy zatem Amerykę, Góry Adirondack, Aerosmith i hot-dogi i lecimy do Azji. Azję reprezentuje, tradycyjnie, Sapporo. A w Sapporo tylko dwie rzeczy są pewne: nieśmiertelny, niezniszczalny, nieusuwalny Noriaki, oraz  oraz tłumy w słynnym muzeum piwa.

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.

Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8244) komentarze: (82)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Filigranowy_japonczyk

    Robię je na bieżąco.
    Po prostu myślę o czymś trudnym mało znanym, dotyczącym danej skoczni no i to piszę chyba że uznam że za trudne albo że za łatwe.

  • Kolos profesor

    Muszę jednak poczynić jedno zastrzeżenie bo chyba wielu to umyka - FIS notuje rekordy życiowe skoczków wyłącznie ze skoczni mamucich. I ma to sens jakby nie patrzyć bo i są to obiekty dużo większe od pozostałych, i jest ich tylko cztery (czynne), a skoki na nich są ściśle reglamentowane. De facto wszystkie inne rekordy życiowe po za mamutami są tylko ciekawostką. Wartą odnotowania i zauważenia jeśli mamy wiarygodne info na ten temat ale nic po za tym, więc jeśli zawodniczka deklaruje 133 m to czemu nie uznawać, ale to tylko ciekawostka.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    Najpierw piszesz, że dla ciebie rekordem jest najdłuższy skok w życiu, ale potem w przypadku Bełtowskiej mówisz, że jej rekord to jednak te 131 m a nie 133, bo coś tam, bo coś tam. Musisz się zdecydować. W końcu jak uważasz?

    Jak dla mnie rekord życiowy to najdłuższy skok w życiu skoczka, bez warunków. Co do Ryoyu - w Akureyi ustanowił rekord skoczni (co jednak nic nie znaczy, wobec faktu, że skocznia była tymczasowa i już nie istnieje) ale nie rekord świata. W tej kwestii FIS wypowiedział się jednoznacznie i dla mnie tematu nie ma. Dopóki FIS nie zmieni zdania, albo nie powstanie konkurencyjna federacja narciarska, która za rekord świata uzna co innego. Oczywiście.

    Póki co jednak FIS ma monopol, zdanie na temat rekordu świata ma jakie ma i innej opcji nie ma.

  • cavalierjan19 profesor
    @Lataj

    O faktycznie, poprawię. A i Nikaido też gwiazdki nie ma.

  • DomenPrevcFan bywalec
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Quizy to ciekawe urozmaicenie:)
    Ja akurat niestety w historii dobra nie jestem, ale od sezonu 2016/17 mam już praktycznie wszystko opracowane (zwłaszcza jeśli chodzi o Słoweńców, przede wszystkim oczywiście Domena) 👌🏼
    No i zawsze lubię próbować rozwiązywać takie testy, więc będę próbować dalej, może mi się uda kiedyś jakiś przyzwoity wynik 😅

  • Mariusz_Lis stały bywalec

    nienawidze siebie.. nienawidze za to wszystko !!!!!

  • Lataj profesor
    @cavalierjan19

    Wąsek też bez gwiazdki, ale Wolny ma.

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos c.d. o rekordzie życiowym

    Moje podejcie do rekordu życiowego jest proste: najdłuższy skok w życiu. Obojętnie na jakiej skoczni, z jakiej belki, konkurs czy trening po okiem trenera klubowego. Jeśli Pola skoczyła gdzies kiedyś 133, to jest to 133. Ale jeśli ona sama nie jest pewna i mówi "około 133" bo wiadomo, że w treningach nie zawsze się dokładnie patrzy na odległość (czasem o odległości orzeka trener, który jest w gnieździe trenerskim, czasem tam kogoś oddleguje w okolice punktu K), jeśli ona sama mówi, że jej życiówka to jednak jest 131, bo to i dokładniej zmierzone i emocje w konkursie to lepszy test, niż jakiś tam trening, to ok. Niech będzie 131 z Lake Placid.
    A Ty jak uważasz? Bez złośliwosci i uników. Jaka jest Twoja definicja rekordu życiowego? Jasno, po męsku, otwarcie i szczerze.

    "rekord to jest rekord"
    No, własnie jakoś tak się składa, że od kwietnia tego roku bardzo trudno nam tu dojść do porozumienia, co to jest ten rekord, bo okazuje się, że dla pewnej liczby osób to wcale nie jest najdłuższy skok, tylko taki skok, który zaakceptuje pan Pertile.

    "raczej nikt nie wątpi, że ustanowił rekord skoczni w Akureyi," - Bardzo się cieszę, że obaj się zgadzamy, że Kobayashi ustanowił rekord największej skoczni na świecie. To już jakoś zbliża nasze stanowiska.
    Jednocześnie przypominam, że FIS jest JEDYNĄ ORGANIZACJĄ NA ŚWIECIE, która oficjalnie, ustami dyrektora pś FIS, Waltera Hofera oznajmiła (i to nie raz), ŻE NIE ZAJMUJE SIĘ NOTOWANIEM REKORDÓW ŚWIATA. A nie robi tego ze względów bezpieczeństwa, żeby nie zachęcać skoczków do pogoni za rekordami. Pamiętam to bardzo dobrze, bo przynajmniej raz taka deklaracja padła w wywiadzie, który osobiście z Walterem Hoferem przeprowadzałem. Zatem jest JEDYNĄ NA ŚWIECIE ORGANIZACJĄ, KTÓREJ ZDANIEM W TEMACIE REKORDU ŚWIATA W OGÓLE NIE MUSIMY SIĘ PRZEJMOWAĆ. NASA, Red Bull, Google, Redakcja Księgi Rekordów Guinessa, wenezuelski Trubunał Konstytucyjny, Koło Gospodyń Wiejskich w Pcimiu, czy kółko dyskusyjne na forum skijumping.pl ma w tym temacie więcej do powiedzenia, ponieważ żadne z tych ciał nigdy nie składało podobnej deklaracji. Wiem, jak absurdalnie to brzmi, ale na logikę tak właśnie jest :-)

  • Mariusz_Lis stały bywalec

    Skasowałem swój post o moim odejściu ktory napisałem dziś po południu w newsie o Stochu, pisalem tak że odchodzę z forum, ale stwierdziłem że co ja się bede przejmował, w koncu tez mam prawo do swojego zdania ;] pewnie nie pociesze tam niektorych ale zostaje na forum ;]
    Podoba mi sie ten artykuł

  • Filigranowy_japonczyk doświadczony
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Robisz naprawdę dobra robotę z tymi quizami, jest to fajne urozmaicenie na stronie.

    P.S Tak z ciekawości, te pytania robisz na bieżąco czy miałeś je przygotowane przed startem sezonu?

  • cavalierjan19 profesor

    Ranking najlepszych punktowo zawodników w Pucharze Świata bez zwycięstwa w Pucharze Świata. Trzema gwiazdkami oznaczeni zwycięzcy konkursu rangi mistrzowskiej, jedną zawodnicy bez podium w konkursie Pucharu Świata. Wielkimi literami zawodnicy występujący w ubiegły weekend.

    1. Manuel Fettner AUT (99/00-teraz) 4801pkt
    2. Michael Neumayer GER (00/01-15/16) 3658pkt
    3. Miran Tepes JUG/SLO (79/80-91/92) 3525pkt
    4. Dmitrij Wasiljew RUS (98/99-19/20) 3214pkt
    5. Lasse Ottesen NOR (90/91-00/01) 3211pkt
    6. Tommy Ingebrigtsen NOR (93/94-06/07) 2795pkt ***
    7. Taku Takeuchi JPN (06/07-teraz) 2537pkt
    8. GREGOR DESCHWANDEN SUI (11/12-teraz) 2536 pkt
    9. Ladislav Dluhos TCH/CZE (83/84-94/95)-2195pkt
    10. Pentti Kokkonen FIN (79/80-85/86) 1946pkt
    11. Georg Spaeth GER (98/99-09/10) 1902pkt
    12. Rune Velta NOR (09/10-15/16) 1803pkt ***
    13. Didier Mollard- FRA (85/86-96/97) 1726pkt
    14. Hansjoerg Jaekle GER (92/93-01/02) 1699pkt
    15. Olav Hansson NOR (81/82-86/87)- 1669pkt
    16. Henning Stensrud NOR (96/97-07/08) 1666pkt *
    17. Philipp Aschenwald AUT (15-16-teraz) 1606 pkt
    18. Andreas Wank GER (04/05-18/19) 1543pkt
    19. Sylvian Freiholz SUI (90/91-02/03) 1543pkt
    20. Denis Korniłow RUS (03/04-?) 1524pkt *

    26. KRISTOFFER ERIKSEN SUNDAL- NOR (22/23-teraz)- 1326pkt
    27. KILIAN PEIER SUI (14/15-teraz) 1295pkt

    31. ALEKSANDER ZNISZCZOŁ- POL (11/12-teraz) 1135pkt

    43. NAOKI NAKAMURA- JPN (15/16-teraz)- 826pkt

    45. PHILIPP RAIMUND (19/20-teraz)-818pkt

    48. JAKUB WOLNY-POL (13/14-teraz) 810pkt*

    51. PAWEŁ WĄSEK- POL- (17/18-teraz) 792pkt
    52. REN NIKAIDO- JPN (19/20-teraz)- 786pkt

    58. ANTTI AALTO- FIN (12/13-teraz)- 741pkt*

  • cavalierjan19 profesor

    Ranking najlepszych punktowo zawodników w Pucharze Świata bez podium. Trzema gwiazdkami oznaczeni zawodnicy z podium imprezy rangi mistrzowskiej. Wielkimi literami zawodnicy występujący w ubiegły weekend.

    1. Henning Stensrud- NOR (96/97-07/08) – 1666pkt
    2. Denis Korniłow- RUS (03/04-?) – 1524pkt
    3. Stefan Hula- POL (04/05-22/23) – 1134pkt
    4. Nicolas Jean Prost FRA (88/89-95/96)- 1118pkt
    5. Vincent Descombes Sevoie- FRA (05/06-17/18)- 1096pkt
    6. Rok Benkovic- SLO- (01/02-06/07)- 951pkt ***
    7. WŁADIMIR ZOGRAFSKI- BUL- (09/10-teraz) 812pkt
    8. JAKUB WOLNY- POL- (13/14-teraz) 810pkt
    9. PAWEŁ WĄSEK- POL- (17/18-teraz) 792pkt
    10. REN NIKAIDO- JPN (19/20-teraz)- 786pkt
    11. Robert Mateja- POL- (91/92-07/08)- 754pkt
    12. Clemens Aigner-AUT- (14/15- teraz)- 753pkt
    13. ANTTI AALTO- FIN- (12/13- teraz)- 741pkt
    14. Sebastian Colloredo- (04/05-18/19)- ITA 726pkt
    15. Andriej Wierwiejkin- SOV/KAZ (83/84/-93/94)- 700pkt
    16. Marco Steinauer- SUI (91/92-05/06)– 699pkt
    17. Lido Tomasi- ITA (79/80-84/85)-694pkt
    18. Rune Olijnyk- NOR (86/87-91/92)- 667pkt
    19. Antonin Hajek- CZE (03/04-14/15)- 644pkt
    20. Shohei Tochimoto- JPN (05/06-22/23)– 634pkt

    32. KEIICHI SATO- JPN (18/19- teraz)-478pkt

    48. NIKO KYTOSAHO- FIN- (15/16- teraz) 385pkt

    53. ARTTI AIGRO-EST- (17/18- teraz)-372pkt

    58. BENJAMIN OESTVOLD (20/21-teraz)- 348pkt

    65. ROBIN PEDERSEN- (17/18-teraz)-317pkt

    67. TATE FRANTZ (22/23-teraz)- 310pkt

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Fan_ekipy_pod_narty

    PS
    Bardzo dziękuję za mimo wszystko dobre przyjęcie mych quizów a nawet zawiązanie tu małej rywalizacji między Tomkiem88 i Filigranowym_japonczykiem.
    Wiele to bardzo dla mnie znaczy,zawsze miałem takie małe marzenie i lekko się spełniło.
    Jeszcze raz dziękuję.
    A z okazji mś planuję kolejny większy quiz ;)

  • Ottesen stały bywalec

    Nie rozumiem tej totalnie simpowskiej retoryki: kobiety skaczą 90m i są chwalone, chłopy skaczą swoje, raz lepiej raz gorzej, ale ciągle dostają po głowie. Wy oczekujecie, że my kurde wygramy mikst bo Wąsek i Zniszczoł będą skakać po 30m dalej od reszty by odrobić te skoki na 90-100m? I to wychwalanie na siłę, skok przy huraganie w odwołanej serii, a dla niektórych to się chyba Małysz w spódnicy objawił. Przecież to jest ABSURDALNE.

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Klasyfikacja
    1 Filigranowy_japonczyk-1031 pkt. (pier przekroczony tysiąc brawo)
    2. Tomek88-955pkt.
    3 zajac16-850 pkt 4Skokownik-765 pkt.
    5 Gerwazy-465 pkt.
    6 Fan Tkaczenki i Aalto-401 pkt.
    7 LewReteni-381 pkt.
    8 QuatrusPL-245 pkt.
    9phoffman605-240 pkt.
    10. Bernat Sola-225 pkt
    11 maciek0932-205pkt
    12 skortom76-200 pkt
    13 nicoz-100 pkt.
    14 MQSH-80pkt
    15 RobertJohansson252-86 pkt.
    16 SzeskaFanStocha-77 pkt.
    17 Lataj-71 pkt
    18 Kuba_2001-60 pkt
    19 StochIO2014-58 pkt. 20 Filipinczyk-45 pkt
    21 Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak,DomenPrevcFan-40 pkt
    22 Malinek-36 pkt
    23 Julixx05-32 pkt

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran

    To co odpowiedzi na quiz o Lake Placid?
    A pewka
    Odpowiedzi:
    1 1983-1990 2023-teraz
    2 Win w duetach
    3 Tu zaliczałem różne odpowiedzi poprostu bo bądź co bądź kązdy miał trochu racji.
    4 Park City (tu nie którzy się walneli a mówiłem że w XXI wieku hehehe)
    5 Vegard Opaas i Matti Nykaenen
    Dodatkowe
    Np. Triumf Hastingsa w grudniu 1983
    Wyniki
    1 Skokownik-6/5.
    2 zajac16-6/5
    3 Filigranowy_japonczyk-5,5/5
    4 Tomek88-5/5
    5 Filipinczyk(debiut)-3/5
    6 DomenPrevcFan-2/5

  • Deschwinchenkocki stały bywalec

    Kinga nadal uzbierała więcej punktów sama, niż Pola, Anna, Nicole, Magdalena i Kamila razem. Szkoda tego upadku na MP 2020, niezwykle. Nie wiem, czy doczekalibyśmy się z czasem zwycięskiego konkursu w ramach PŚ, ale częściej niż to jedyne top 10 dotychczas, to może i owszem. Natomiast w obecnych realiach sensacje tego kalibru możliwa, ale odsunięta w czasie co najmniej kolejną dekadę, niestety. Przynajmniej jak na mój gust i postępy polskich skoczkiń na zasadzie "parę kroczków w przód - skok do tyłu (czytaj: mikst)". I oby już nie było więcej takich trenerów dla kobiecej kadry, jak Łukasz Kruczek, który może i sprawdził się jako trener męskiej reprezentacji, ale też nie całościowo, bo duże postępy u niego zrobił głównie Kamil Stoch, a reszta to głównie za Stefana Horngachera, zaś z kobiecą reprezentacją wspólnego języka nie znalazł, za wyjątkiem Nicole, która dobrnęła to pewnego ledwo przyzwoitego poziomu u niego, ale odkąd nie chce zaakceptować, że odszedł jako główny trener, to wszystko, co wypracowała, runęło.

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Być może większy wpływ na wybór belki wyjściowej powinni mieć sztaby trenerów

    - zwycięzcy serii próbnej
    - sztab zawodnika będącego liderem PŚ
    - losowo wybrany sztab zawodników z TOP 10 PŚ

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Pobicie rekordu jest nieopłacalne, co pisałem już niżej, bo belkę obniżą i zawodów na pewno nie wygrasz

    na 99 procent
    Chyba, że pobija rekord ostatni skoczek z listy (czytaj lider PŚ / lider po pierwszej serii). Ale sędziowie tak ustalają te belki, żeby w miarę ten rozmiar skoczni nie był pokonywany....

    Słabe jest to, że belki zmieniają faktycznie gdy ktoś słabszy skoczy pod HS, dlaczego ten słabszy nie może.... Przecież od tego kto jest najlepszy są zawody ...

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Ja o tym piszę wielokrotnie. To jest niestety największa bolączka... I to jest jakby też podstawa do tego, że mimo rozgrywania całego konkursu to są ograniczenia do bicia rekordów, więc tak naprawdę jeden piernik czy mamy cały konkurs czy serię anulowaną.


    ....

    Ale właśnie to podejście sędziów oczywiście zabija ten sport, chęć oglądania. Nie można naprawiać własnego błędu (ustawienia złej belki wyjściowej) obniżaniem jej po skoku niżej notowanego, bo to jest jawne ustalanie wyników zawodów przed ich zakończeniem - to zawody mają wyłonić najlepszych. Słabsi też mogą spisać się dobrze, bo może to jest ich dzień.

    .........
    Ale oni to tłumaczą bezpieczeństwem. Z tym, że no właśnie. Czy popełnienie błędu w postaci zbyt wysokiej belki dla wcześniejszych z listy startowej można w ten sposób załatwiać.
    Dla bezpieczeństwa belkę trener może obniżyć... Ma do tego prawo, jest wymóg. Okej, ale skoro nie zdecyduje się na obniżenie to znaczy, że o bezpieczeństwo nie ma co się bać.
    W związku z tym, że sędziowie mają problem z belką wyjściową będę pozostawał przy swoim, że trenerzy muszą mieć w końcu więcej praw

    Obniżenie na życzenie mają - być może wrócić do obniżania bez wymogu odległości, co było dawniej. Niektórym się to nie podobało, bo zagrywki taktyczne, bo dużo mieszania. Ale to jest sport. To ma być sport, a nie ustalanie wyników zawodów przez sędziów przed zakończeniem zawodów

    Podwyższenie o 1 stopień na życzenie

    Zielone światło na życzenie

    Czerwone maks 1x na zawodnika / maks 2x na konkurs

  • Nikt_ważny profesor
    @Kolos

    Nie, w 90% przypadków (instytut danych wiadomo skąd, nie liczyłem tego) obniżają belkę, dlatego że ją ustawili za wysoko na początku.

    Gdyby ją zmieniali tylko wtedy, gdy faktycznie warunki diametralnie się poprawią, to bym zamknął mordę i nie marudził (chociaż w dalszym ciągu by mi się to nie podobało), bo to by były pojedyncze przypadki w skali sezonu.

  • Kolos profesor
    @Nikt_ważny

    Ale przecież obniżają belkę gdy warunki są lepsze niż były wcześniej . Zatem mimo obniżenia belki potencjalnie jest łatwiej a nie trudniej.

  • Nikt_ważny profesor
    @dervish

    No jak utrudnienie?
    Leci jakiś ogór daleko, to jak potem obniżą belkę, to inni mają trudniej. Więc automatycznie rekord ogóra powinien być anulowany.

  • Mariusz_Lis stały bywalec

    szkoda że Zniszczoł

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    Oczywiście mogę się mylić, trudno wszystkie rekordy skoczni i ich okoliczności uzyskania pamiętać ale z tego co kojarzę rekordy na skoczniach użytkowanych w ramach PŚ - to nie przypominam sobie takiej sytuacji.

  • zimowy_komentator profesor

    Co do Lake Placid: było wyraźnie mniej kibiców. Czyżby Polonia w związku ze słabszymi wynikami olała temat?

    Nie rozumiem też czemu Błachut nie mógł wyjść ze zdumienia, że Ryoyu, który nie przebrnął kwalifikacji w piątek (do innego konkursu), w niedzielę dobrze sobie radzi i jest w dziesiątce. To aż takie zaskakujące? Kilka razy o tym wspominał i na siłę chciał powiązać piątkowe kwalifikacje z niedzielnym konkursem. Przecież to zupełnie bez sensu.

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    Nie zapamiętałem, ale można samemu poszukać. Dziś jestem dość zalatany, ale może wieczorem siądę i poszukam.
    Mówił na pewno o rekordach za kadencji Walter Hofera, po roku 2000.

  • Tomek88 profesor
    Statystyki cz.2

    Osiągnięcia punktowe polskich skoczków w czasie weekendu w Lake Placid 7-9 lutego 2025 roku

    Seria, miejsca Polaków, liczba zdobytych punktów, liczba punktujących zawodników

    1 trening (8,17) ............................................... 46 pkt. (2 zawodników)
    2 trening (3,10,23,29) ..................................... 96 pkt. (4 zawodników)
    kwalifikacje 1 (21,29) ..................................... 12 pkt. (2 zawodników)
    seria próbna (6,15,18,20) ............................... 80 pkt. (4 zawodników)
    1 konkurs po 1 serii (12,16,26) ....................... 42 pkt. (3 zawodników)
    1 KONKURS (11,20,25) .................................... 41 pkt. (3 zawodników)
    kwalifikacje 2 (11,15,21,25) ............................ 56 pkt. (4 zawodników)
    2 konkurs po 1 serii (7,13,14,16,30) ................ 90 pkt. (5 zawodników)
    2 KONKURS (9,13,17,18,29) ............................. 78 pkt. (5 zawodników)

  • Tomek88 profesor
    Statystyki cz.1

    Puchar Narodów sobotniego konkursu w Lake Placid

    Kraj, miejsca punktujących, liczba zdobytych punktów, liczba punktujących zawodników

    1. Austria (2,3,6,9,12,17) ............................................ 245 pkt. (6 zawodników)
    2. Norwegia (1,4,21,30) .............................................. 161 pkt. (4 zawodników)
    3. Słowenia (7,10,14) .................................................. 80 pkt. (3 zawodników)
    4. Szwajcaria (5,28) .................................................... 48 pkt. (2 zawodników)
    5. Polska (11,20,25) .................................................... 41 pkt. (3 zawodników)
    6. Niemcy (16,21,24,26) .............................................. 37 pkt. (4 zawodników)
    7. USA (13,19,29) ......................................................... 34 pkt. (3 zawodników)
    8. Japonia (8) .............................................................. 32 pkt. (1 zawodnik)
    9. Estonia (15) ............................................................. 16 pkt. (1 zawodnik)
    10. Ukraina (18) .......................................................... 13 pkt. (1 zawodnik)
    11. Francja (23) ............................................................ 8 pkt. (1 zawodnik)
    12. Finlandia (27) ......................................................... 4 pkt. (1 zawodnik)

    Puchar Narodów niedzielnego konkursu w Lake Placid

    Kraj, miejsca punktujących, liczba zdobytych punktów, liczba punktujących zawodników


    1. Austria (1,2,14,23,25,27) ......................................... 216 pkt. (6 zawodników)
    2. Norwegia (4,6,7,20,24) ............................................ 144 pkt. (5 zawodników)
    3. Słowenia (3,8,19) ..................................................... 104 pkt. (3 zawodników)
    4. Polska (9,13,17,18,29) .............................................. 78 pkt. (5 zawodników)
    5. Japonia (5,10) ........................................................... 71 pkt. (2 zawodników)
    6. Niemcy (11,12,26,28) ................................................. 54 pkt. (4 zawodników)
    7. USA (14,16) ................................................................. 33 pkt. (2 zawodników)
    8. Szwajcaria (21) ........................................................... 10 pkt. (1 zawodnik)
    9. Estonia (22) ................................................................. 9 pkt. (1 zawodnik)
    10. Włochy (30) ............................................................... 1 pkt. (1 zawodnik)

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Kolos

    Słabsi nie skaczą 230? Jest taki ktoś jak Sandro Hauswirth, gość nigdy nie zdobył punktów w PŚ, a na treningu w Planicy z wysokiej belki skoczył aż 237 metrów.

  • Kolos profesor
    @grindavik

    Też jestem ciekawy.

  • grindavik stały bywalec
    @MarcinBB

    Które to rekordy są uznane po anulowanych seriach?

  • pawelas2301 stały bywalec
    @pawelas2301

    A jednak najczęściej powodem przeciągania startu skoczka przez sędziów są zbyt dobre warunki a nie zbyt słabe, zbyt trudne

    Więc jeśli trener będzie miał prawo do zielonego światła - czyli na siebie brał odpowiedzialność za zawodnika (pewnego) to konkurs też będzie krótszy.
    Tak samo jak i może przy dobrych warunkach zdecydować o obniżeniu, ale to jest zabawa. No ryzyko, ale ryzyko jest elementem sportu.

    A na pewno elementem sportu nie jest obniżanie belki przez jury po skokach niżej notowanych. Wiadomo jury chce bezpieczeństwa, ale nie może tego robić jako naprawianie swojego błędu w postaci zbyt wysokiej belki wyjściowej. Bo wtedy nie jest to sport a zakładanie że wyżej notowany jest lepszy, choć to zawody mają o tym rozstrzygać.

    Pomocą mogą być więc trenerzy - którzy maja prawo do obniżenia mogą mieć też prawo do zielonego na własne zyczenien

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Stinger

    Nie kiedy chce. Napisałem wyraźnie 2x na konkurs lub 1 x na zawodnika...

    A mając zielone na życzenie się konkurs skraca, bo nie trzeba czekać na zielone od sędziów


    W przypadku użycia czerwonego 1x na zawodnika. Użycie czerwonego - potem decyzja startu już przechodzi na jury


    Z zielonym na życzenie jest ryzyko, ale to ma być sport a nie bawienie się w ciuciubabkę

  • Kolos profesor
    @Stinger

    I w sumie zawsze tak było, że w treningach ci słabsi mogli sobie polatać i mieli PB raczej z treningów, a w zawodach z belek dla najlepszych już tyle nie skakali.

    Teraz się robi większe widowisko z zawodów ale jest tylko bardziej absurdalnie.

    Nie tylko podnosi się poziom słabszym belką ale i obniża najlepszym, nie pozwalając na skoki po za HS, bo to przecież śmiertelnie niebezpieczne..

  • Kolos profesor

    Natomiast nadal słabsi nie skaczą 230 czy 240, nawet mimo wyższych belek (to też trochę przesada, bo aż tak wysokie w seriach oficjalnych to nie są), zdarza się to testerom, ale to najczęściej wyższe belki, czasem znacznie a i tester tak skaczący zwykle słabeuszem aż takim nie jest.

    Owszem, skocznie są większe, łatwiej o 200 metrowe skoki. Ale to się odnosi do wszystkiego. Konkursów jest więcej, kariery są dłuższe, skocznie większe, za ileś lat te obecne też będą takie.

    Mój ulubiony przykład z rekordów w lotach to ojciec i syn Jaroslav i Filip Sakala, obaj mają 200-metrowe życiówki, ten pierwszy był niezłym skoczkiem i dobrym lotnikiem, medalistą MŚ w lotach. Ten drugi miał zero dobrych wyników, nigdy nie punktował nawet w PŚ ale rekord życiowy ma lepszy od ojca :)

  • Kolos profesor
    @Stinger

    Tak nadal liczę 200 metrowe loty. Zbliża się już do 10000 takich lotów tylko w seriach oficjalnych (brakuje chyba kilkanaście czy 20-kilka do tej granicy nie mam teraz przed oczami swoich wyliczeń) , plus jeszcze 730-kilka w testach.

  • Stinger profesor
    @Kolos

    Może się źle wyraziłem ale miałem na myśli to, że często w treningach (szczególnie na początku) czy testach skoczni belki są zdecydowanie za wysoko i jakiś słabszy skoczek poleci 220+, 230+, a tak naprawdę gdyby belka była ustawiona pod najlepszego to w życiu tego by nie osiągnęli.

    Mimo wszystko mam to gdzieś bo jak sam zauważyłeś wszystko się zmienia - choćby skocznie są większe więc te rekordy trzeba brać z przymrużeniem oka.
    Tak samo jak loty powyżej 200 metra - pamiętam, że to liczysz i kiedy za czasów Małysza miało to duży sens (chociaż przed Małyszem powiedzą inaczej) tak teraz jest to dużo mniej sensowne względem tamtych lat dlatego, że skocznie są duże większe i teraz dużo łatwiej latać powyżej 200 metrów.

    Mimo wszystko przynajmniej moim zdaniem najlepsze w tym wszystkim byłoby to żeby po prostu najdłuższy skok uznać rekordem skoczni, życiowym czy świata.
    Skoki narciarskie to w sumie specyficzny sport i generalnie ciężko tutaj prowadzić jakieś rekordy bo za dużo zależy od warunków czy belli więc najdłuższy skok to powinien być rekord, a już komiczne jest nieuznanie rekordu skoczni Bełtowskiej.

  • kubilaj2 weteran
    @SzeskaFanStocha

    Była próba wciśnięcia jej w grudniu 2007, ale plany pokrzyżował brak śniegu i trzeba było przenieść do Villach :(

  • Kolos profesor
    @Stinger

    Nie ma sytuacji, że ktoś słaby ma lepszy rekord od kogoś uzunaego. Jak ktoś jest uznaną gwiazdą to z definicji skacze daleko na lotach (chyba, że jest totalnym nielotnem - patrz Peier ale to też nie poziom topu światowego) , słabsi miewają niezłe rekordy, ale rekord świata ma jednak Kraft a nie jakiś Aigro, Marusyak czy Bickner.

  • Kolos profesor
    @Nikt_ważny

    Niby dlaczego? W erze przed przelicznikami też mogli w jednej serii skakać z jednej belki, a w drugiej z innej, albo na drugi dzień, albo za rok. O wietrze nie wspomnę.

    Który najdłuższy skok z której belki był tym "lepszym" i dlaczego?

    Odległość to odległość. Obiektywny czynnik, bo albo skoczek skoczy albo nie, ale wiadomo pogłębione analizy sensu nie mają, czasy się zmieniają, skocznie się zmieniają, sprzęt i skoczkowie też.

  • Stinger profesor
    @Nikt_ważny

    Ogólnie z tą belką to się zgadzam ale akurat obniżenie belki to tak jak napisał @dervish to pewne utrudnienie, a więc taki rekord mógłby być uznawany.

    Gorzej jeśli chodzi o podwyższenie belki. Tak jak wspomniałeś największa komedia jest na lotach narciarskich. Ustawią belkę w lesie słabi latają daleko, a później mamy takie kwiatki że, jakiś zawodnik jest dużo słabszymi osiągnięciami ma lepszy rekord życiowy od kogoś uznanego.

  • dervish profesor
    @Nikt_ważny

    A z jakiej racji obniżenie belki miałoby anulować rekord? Przecież to jest utrudnienie? Co innego podwyższenie belki - wtedy anulowanie rekordu miałoby jakieś logiczne uzasadnienie.

  • Nikt_ważny profesor
    @dervish

    Idąc rokiem rozumowania, że jeśli nie wszyscy zdążyli skoczyć w danych uwarunkowaniach, to nie ma rekordu, to wszystkie rekordy po których obniżono belkę, też powinny być anulowane.
    Co w sumie byłoby słuszne, bo zmiany belek to największy rak tego sportu i w praktyce wszystkie rekordy od 2010 roku to jeden wielki absurd. A już rekordy na lotach to jedno wielkie XDD

    Przeliczniki za wiatr są niedoskonałe i często "psują" rywalizację, ale są mniejszym złem. Natomiast zmiany belek są złem absolutnie niedopuszczalnym. Po prostu pora się nauczyć ustawiać belkę nisko i zaakceptować, że połowa stawki klepnie bule, bo o to właśnie chodzi, żeby słabi klepali bule, a dobrzy latali daleko i bili rekordy.

  • Mluki bywalec
    @dervish

    Zgadzam się ze stwierdzeniem, że rekordy w skokach to delikatna sprawa.
    Natomiast nie zgadzam się, że tylko czołowi zawodnicy powinni mieć te rekordy mierzone. Rekord to jest rekord - najdłuższy ustany skok na danej skoczni. Bez względu na to kto go oddał.

    Zwróć uwagę, że umiejętności skoczka są tylko jednym z wielu czynników wpływających na długość skoku i to wcale nie decydującym. Może być tak, że w danym konkursie Pucharu Świata mamy skoczka z MEGA formą, deklasującego rywali, ale z powodu niekorzystnych warunków nie ma możliwości pobić rekordu skoczni. Tymczasem rekord może paść w jakimkolwiek innym konkursie (również najwyższej rangi), a autorem może być całkiem przeciętny zawodnik, który po prostu w danym momencie miał znakomite warunki. Weźmy na przykład takiego Klimka Murańkę w Willingen. Z całym szacunkiem dla niego - prawdopodobnie w tamtym momencie był co najmniej tuzin zawodników, którzy startując zamiast niego uzyskaliby lepszy wynik. Ale to jednak on miał szczęście startować w tamtej chwili z belki i dzięki temu dzierżyć przez pewien czas rekord obiektu.

    Dlatego w ogóle uważam, że rekord powinien być przypisywany raczej po prostu do danej skoczni, a mniej do danego zawodnika.

    Chyba że zaczniemy rejestrować rekordy na zasadzie:

    -rekord z belki 8 przy średnim wietrze 2 m/s pod narty: 142,5 m
    - rekord z belki 8 przy średnim wietrze 1,5 m/s pod narty: 141,0 m
    ...
    - rekord z belki 11 przy średnim wietrze 0,5 m/s pod narty: 139,5 m

    i tak dalej.
    Tylko wtedy bylibyśmy w stanie w miarę porównywać rzeczywiste umiejętności skoczków.

    Trochę jak z rekordem toru wyścigowego: wiadomo że będzie zależał nie tylko od umiejętności kierowcy, ale również (a może przede wszystkim) od rodzaju pojazdu, jakim kieruje.

  • Stinger profesor
    @pawelas2301

    Nie do końca. Nie wziąłeś pod uwagi zmiennych warunków czy loterii.
    Przecież nie zawsze jest tak, że zawodnik odpychający się z belki kiedy wyjdzie w powietrze ma takie same warunki kiedy zaczybal skok.

    Warunki podczas najazdu i lotu mogą zmienić się trzy razy więc przed skokiem może mieć "za dobre" warunki czyli będzie ryzyko przeskoczenia skoczni, trener obniży, machnie chorągiewką, a warunki mogą na tyle osłabnąć lub nawet się odwrócić, że nie uda się doskoczyć do danej odległości.

    Może nie da to przypadki częste ale wciąż możliwe.
    ---
    "prawo do czerwonego światła maks 2x na konkurs / 1 x na zawodnika)..."

    Nie wiem czy to takie dobre. Teraz wyobraź sobie nierówne, zmienne warunki. Każdy trener kiedy chce zapala czerwone światło bo liczy, że za moment mogą być lepsze warunki - konkurs trwałby jeszcze dłużej, bez sensu. Kibice nie będą cały dzień siedzieć pod skocznią ani przed tv.
    To musi iść sprawnie - oczywiście na loterię, wiatr i złe ogólnie warunki pogodowe jeszcze nikt nic nie wymyślił ale wydłużanie konkursu odciągnie kibiców zamiast przyciągnąć.

  • dervish profesor
    @pawelas2301

    Generalnie wszystko sprowadza się do ustania skoku jak najbliżej linii granicznej poza którą ustanie skoku jest niemożliwe z przyczyn fizycznych mimo iż fizycznie oddanie skoku poza tę granicę nie wymaga jakichś specjalnych starań ani umiejętności - po prostu wystarczy odpowiednio wysoko ustawić belkę. Dlatego nie można tu mówić o klasycznej definicji rekordu który w innych dyscyplinach takich ograniczeń nie ma.

  • DomenPrevcFan bywalec
    @SzeskaFanStocha

    To jest dobre pytanie. Ja bym chętnie zobaczyła Kranj w PŚ, bo skacze się już tam sensowne odległości, a Słowenia wreszcie mogłaby wykorzystać kwotę narodową 2 razy. Nie mam też nic przeciwko zastępowaniu Lillehammer:) w ogóle te norweskie skocznię typu Oslo Trondheim Lilehammer mnie nie przekonują

  • pawelas2301 stały bywalec
    @dervish

    każda belka ma umożliwiać w danych warunkach pobicie rekordu skoczni (lub też inaczej umożliwić uzyskanie maks rozmiaru skoczni przez skoczka)... tylko, że problem jest taki, że często wybiera się złą belkę wyjściową i najlepsi skaczą z innych belek, a słabsi z wyższych, choć nie ma to związku z warunkami

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Stinger

    To albo niech obniża dowoli bez żadnych wymogów punktowych, co jednak tu mówiliście, że nie bardzo, choć mi to nie przeszkadzało nigdy.

    Dwa - uważam, że trener prawo do zielonego na życzenie też powinien mieć (przynajmniej tyle, bo chciałem jeszcze podwyższenie na życzenie (o maks 1 belkę w stosunku do ustawionej) oraz prawo do czerwonego światła maks 2x na konkurs / 1 x na zawodnika)...

    Ale - przede wszystkim. Jeśli nie ma pewności, że obniżając belkę nie osiągnie wymaganej odległości to znaczy, że nie ma zagrożenia większego staniem się mu krzywdy. Proste...

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Stinger

    Skoro jest ryzyko nie zdobycia punktów za belkę to znaczy, że nie ma pewności, że skoczek przeskoczy skocznię, czyli też - nie ma pewności, że przy dobrym wietrze stanie mu się coś bardzo złego, bo nie za bardzo tą skocznię przeskoczy...

  • dervish profesor
    @pawelas2301

    Ogólnie to rekord w tej dyscyplinie tak jak napisalem w sensie stricte nie jest rekordem. To jest pseudo rekord. Normalnie rekord nie ma ograniczeń poza ograniczeniami organizmu, tutaj ograniczeniem jest wielkość obiektu i krzywizna zeskoku. Generalnie wszystko sprowadza się do ustania skoku jak najbliżej linii granicznej poza którą ustanie skoku jest niemożliwe z przyczyn fizycznych.

    Ale skoro juz notujemy rekordy to warto to robic w zgodzie z zasadami które sprawiaja, ze taki rekord ma przynajmniej znamiona rekordu.

    Co do ery przeliczników - to nie chce mi się tu cytować reguł które nakreslił Hoffer w owym sławetnym wywiadzie dla skijumping
    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/3621/walter-hofer-tlumaczy-zasady-uznawania-rekordow-skoczni/ .
    Kazdy moze to sam przeczytać.
    Ale było tam taka reguła:
    "- rekordy osiągane podczas kwalifikacji będą uznawane tylko wówczas, gdy będą ustanowione z tej samej, lub niższej belki startowej, aniżeli ta, z której skakali zawodnicy, którzy nie zakwalifikowali się do konkursu. "

    To odnosiło się do Q - ale myślę, ze jest to rozwiązanie dobre dla ery przeliczników i zmian belek w ogóle. Wiem, że to dyskusyjna zasada ale moim zdaniem to także byłby krok we właściwym kierunku.

  • SzeskaFanStocha stały bywalec
    @DomenPrevcFan

    I tutaj należy zadać pytanie dlaczego taka fajna i wyjątkowa skocznia nigdy nie pojawia się w PŚ mężczyzn? Można by ją wcisnąć za takie np. Lilehamer skoro norwegowie i tak normalnie mają jeszcze 3 inne lokalizacje w PŚ

  • Stinger profesor
    @pawelas2301

    "W celach bezpieczeństwa belki może obniżyć przecież trener."

    Tylko, że jeśli belkę obniży trener to jest ryzyko nie zdobycia punktów za belkę - najlepszym przykładem Forfang, który przez to (i lądowanie) nie wygrał dwóch konkursów na mamucie w Oberstdorfie - gdyby obniżyło jury to Forfang wyjechałby stamtąd z choć jednym zwycięstwem.

  • pawelas2301 stały bywalec
    @pawelas2301

    Ale nie może być czegoś takiego, co czasem pada z ust Igora Błachuta. Trener dogadał się z jury i puszczają go z niższej belki. No nie. Jeśli warun jest taki sam to nie ma podstaw do zmiany belki.
    Jeśli niżej notowani skaczą daleko, ale wiatr się nie zmienia to nie można tego błędu "naprawić" obniżeniem belki. Muszą się w jury nauczyć dostosować belkę wyjściową, bo z tym jest mega problem.....

    Ale odbiegam od tematu rekordu? nie nie odbiegam. Bo rekord jest w obecnych czasach mocno powiązany z kwestią przeliczników. Rekord Bełtowskiej powinien być uznany za rekord, bo mamy przeliczniki. W czasach przedprzelicznikowych anulowanie takiego rekordu bym zrozumiał

  • pawelas2301 stały bywalec
    @pawelas2301

    Nawet można powiedzieć, że bijąc rekord skoczni to tak sobie trochę ograniczasz możliwość wygrania zawodów (chyba, że bije go lider PŚ - skacząc z niższych belek od poprzedników, co jednak przez te obniżanie belki i dążenie do tego, by mógł wygrać poprzez punkty za obniżenie belki powoduje, że rekordów nie ma.

    Dopóki zarządzanie belką będzie takie, że zmieniać sobie będą po lepszych skokach niżej notowanych to tak jak pokazują ostatnie sezony - w czołówce będzie wiało nudą ....

    W celach bezpieczeństwa belki może obniżyć przecież trener.

  • pawelas2301 stały bywalec
    @dervish

    Sztuką jest oddać rekordowy skok startując w obsadzie najlepszych specjalistów na świecie i wykonać skok w uwarunkowaniach skrojonych pod możliwości tychże najlepszych.

    No właśnie, tylko, że pisałem też o tym.
    Teraz jest tłumaczenie, że serię odwołano, był restart, więc rekord nieuznany. Tak mogliśmy to sobie tłumaczyć w czasach, gdy nie było przeliczników za belkę i wiatr. Teraz to bo wiem już nie ma znaczenia, czy seria była cała, czy nie. Co więcej - może nawet konkurs odbyć się jeden w 2024, drugi w 2025, trzeci jeszcze w 3000 roku i jęsli będą te same przepisy to dalej będzie można sobie porównywać wszystko bez problemu. Teoretycznie ...

    Ale do czego zmierzam. Nawet w całych konkursach ogranicza się możliwość bicia rekordów, bo jury stosuje rzekome bezpieczeństwo i ogranicza możliwość bicia rekordów poprzez obniżanie belek przed najlepszymi... po lepszych skokach (rekordowych?) niżej notowanych....

    rekordy nie oznaczają zwycięstwa, rekordy w długości... Odległości w skokach nie mają w czasach przeliczników większego znaczenia....

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Kolos

    No właśnie wiem, że wynik punktowy nie. Pisałem o tym, ale no właśnie to jest ten paradoks skoków. Tutaj te rekordy to nie są takie rekordy sensu stricto jak w lekkiej, w łyżwiarstwie, czy nawet w piłce nożnej rekordy statystyczne pod względem goli zdobywanych w sezonie. No tutaj pkt zgromadzone w całym sezonie może można uznawać w jakiś sposób za rekord, ale generalnie jest z tym problem.

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    Po pierwsze - do tej pory nie wiedziałem. Ale sobie przeczytałem.
    I oto, co napisali moi koledzy: >> "Reprezentantka Polski poszybowała na 131. metr, ustanawiając tymczasowy, kobiecy rekord skoczni MacKenzie Intervale Ski Jump (HS128). To również nowy rekord życiowy 18-latki. (...) Ten 131-metrowy skok można uznać za moją oficjalną życiówkę. Kiedyś podczas treningu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem uzyskałam około 133 metrów, natomiast to nie są te same emocje – kontynuuje.

  • dervish profesor
    @pawelas2301

    "A rekord skoczni, no cóż - to w zasadzie gospodarz skoczni wybierać sobie powinien wynik, którym chce się chwalić - nie FIS... "

    Ależ FIS ustami Hofera powiedział praktycznie to samo za wyjątkiem dwóch ostatnich słow w cytacie.
    Gospodarz może sobie sam ustalać swoje rekordy obiektu i być może nawet gospodarze to robią. Problem w tym, że takie rekordy nikogo nie interesują. Dla większości kibiców czy tez środowisk związanych ze sportem ( np. media) liczą się jedynie te oficjalne/oficjalnie nieoficjalne rekordy zatwierdzone przez FIS.
    Rekord w takiej dyscyplinie jak skoki to bardzo delikatna sprawa. To jest specyficzny rekord inny niż rekordy w których wszystko zalezy od sportowca. Tutaj rekord zalezy od: wielkości obiektu, arunków wietrznych a przede wszystkim od predkosci na progu. A predkosc na progu zalezy od wysokosci belki a wysokosc belki zależy od klasy czyli możliwości startujacych zawodników postrzeganych przez pryzmat warunków wietrznych oraz wielkości skoczni. Im wyższa klasa zawodników tym niższa belka.

    Oddać najdłuższy skok na skoczni to żadna sztuka. Nie potrzeba mistrza. Wystarczy znać podstawy skakania, odpowiednio wysoka belka i silne nogi by taki skok ustać.
    Sztuką jest oddać rekordowy skok startując w obsadzie najlepszych specjalistów na świecie i wykonać skok w uwarunkowaniach skrojonych pod możliwości tychże najlepszych.
    Dlatego jeżeli mamy snuć poważne rozważania o rekordach należy pochylić się i przyjąć do wiadomości reguły którymi kieruje się FIS które chociaz niedoskonałe to jednak zmierzają we właściwym kierunku bo inaczej nie mamy do czynienia z rekordami w sportowym znaczeniu tego słowa tylko z najdłuższymi skokami które są wyczynami rodem z cyrku godnymi co najwyżej uwiecznienia w Ksiedze dziwactw Guinessa.

  • DomenPrevcFan bywalec

    "Można kręcić nosem, że to tylko skocznia normalna, ale nie da się nie zauważyć, że forma idzie w górę"
    Skocznia w Kranju jest skocznią, dużą, chociaż ma HS dla normalnej, sama dowiedziałam się tego dosłownie kilka dni temu z komentarzy na skijumping.pl:)) Info potwierdziłam faktem, że za metr dostaje się tam 1,8 pkt.
    Długo zylam w przekonaniu, że to skocznia normalna, a tu takie zaskoczenie:)

  • Kolos profesor
    @pawelas2301

    Wynik punktowy nie może być wyznacznikiem rekordu bo wystarczy wysoka belka bazowa i potem duża obniżka żeby z tego tytułu skoczek dostawał kilkadziesiąt pkt, drugie tyle za wiatr albo nie zależnie od szczęścia.

    Odległość jest w pewien sposób miarodajna zawsze.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    A to ciekawe. Wiesz co to za rekordy? Chętnie bym to zanalizował. Możliwe, że to były zamieszchłe czasy, inne przepisy albo co najbardziej prawodobne - rekordy w lotach narciarskich ale tam to wygląda trochę inaczej jednak...

  • Kolos profesor
    @pawelas2301

    Oczywiście restarty nie powodują (nie powodowały kiedyś) , że to "inne" konkursy. Po prostu dla FIS-u - czego nie ma w protokole to nie istnieje. Totalna głupota ale tak to wygląda

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    "Konsekwencję" FIS wypunktował w studio Eurosportu w sobotę red. Kuźbicki, podając przykłady uznanych przez FIS rekordów bitych w anulowanych seriach.

  • dervish profesor
    @Stinger

    Nie widzę w tym niczego komicznego. Najdłuzszy skok zawsze jest najdłuższy ale nie zawsze jest rekordem. W sporcie ustanowienie rekordu wymaga wypełnienia okreslonych okolicznosci.

  • Kolos profesor
    @MarcinBB

    Mylisz się.

    Po pierwsze to redakcja skijumping.pl zrobiła wywiad z Polą gdzie mówiła o tych 133 m, nie wiesz co piszą twoi koledzy?

    Bo drugie - rekord to jest rekord. Jeśli pijesz do skoku Ryoyu to raczej nikt nie wątpi, że ustanowił rekord skoczni w Akureyi, jednocześnie to nie rekord świata w ujęciu jedynej organizacji która może rozstrzygać temat rekordu czy jest czy nie.

    Po za tym Ryoyu skakał całkowicie po za kontrolą i nadzorem FIS. Bełtowska te treningowe 133 m uzyskała przynajmniej na homologowanej skoczni.

  • Vainamoinen doświadczony

    Rację ma Samozwańczy na temat niemieckiego miksta, nie do pojęcia - wytłumaczenie może być tylko jedno - inni to mieli głęboko w nosie. Szczególnie Norwegowie - taka paka jak Kvandal, Bjorseth, Forfang, Sundal wygrywa takie zawody tyłem do progu skoczni.

  • pawelas2301 stały bywalec

    Też trzeba tak to powiedzieć, że w skokach ery przeliczników rekordy nie mają żadnego znaczenia, bo odległości nie mają większego znaczenia.

    Jak wspomniałem w poprzednim komentarzu - belka jest tak ustawiana, by ten rozmiar skoczni nie był pokonywany, choć chorym jest fakt, że są problemy z ustawieniem belki wyjściowej, co powoduje, że jury obniża belkę po lepszych próbach niżej notowanych - a nie przy zmieniających się warunkach.

    Jednak takie prowadzenie zawodów - obniżanie belki po niżej notowanych - sprawia, że w przypadku rozgrywania całego konkursu możliwość bicia rekordów niby oficjalnych jest ograniczana przez obniżenie belki dla najlepszych, którzy wygrywają, dzięki ... punktom za belkę...

    W obecnych czasach rekordem mógłby być bardziej wynik punktowy, choć ciężko też to porównywać, bo to zależne jest od ustawienia belki wyjściowej i wiatru wyjściowego. Przykład - konkurs ind Zakopane 2023. Mega wysokie noty od początku, które nie dawały awansu do finału...

    Można więc za rekordowe uznawać przewagi uzyskiwane i to chyba jest najbardziej okej jako rekord w skokach.

    W lekkiej atletyce rekord jest rekord. Rekord toru w łyżwiarstwie szybkim jest rekord, jest czas. Tutaj to wygląda zupełnie inaczej.
    Rekordowa ocena od sędziów - 60 pkt (100 pkt)
    Rekordowa przewaga nad drugim zawodnikiem
    Rekordowa zdobycz punktowa w poszczególnym konkursie


    A rekord skoczni, no cóż - to w zasadzie gospodarz skoczni wybierać sobie powinien wynik, którym chce się chwalić - nie FIS...

    I tak jak było napisane poprzednio. Tłumaczenie, że Bełtowska nie ma rekordu - choć też na żaden rekord nie zasługuje jeszcze, ale to zostawmy - tłumaczenie, że nie ma rekordu, bo konkurs się nie odbył, bo był restart - tak mogliśmy to tłumaczyć, gdy restart faktycznie był koniecznością w związku ze zmianą belki, co uniemożliwiało przeprowadzenie całych zawodów w tych samych warunkach, więc siłą rzeczy ograniczono niektórym możliwość pobicia rekordów.

    Teraz takiej sytuacji nie ma. Możemy przeprowadzać wiele konkursów i - dzięki przelicznikom porównywać konkursy z różnych dni w zasadzie. Czy te przeliczniki działają okej, czy też nie - no to inna sprawa, ale generalnie tak jest robione, by przynajmniej ten HS był uzyskiwany, przy okazji jest szansa na pobicie rekordów.
    A restart był konieczny - ze względu na warunki też, bo te powodowały, że zawody się przeciągały, ale przede wszystkim ze względu na czas....

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos

    Nie czytałem tej wypowiedzi, natomiast kilku dziennikarzy podawało, że to był jej rekord życiowy. Zakładałem, że mają te informacje od niej, no bo od kogo?
    Aczkolwiek wydawało mi się, że Ty wielokrotnie twierdzieś, że zarówno rekord skoczni jak również rekord życiowy nie może być uznany, jeśli odbywa się na jakimś tam treningu, bo przecież belka w lesie, niecertyfikowany kombinezon itd.
    Mylę się?

  • pawelas2301 stały bywalec
    @Kolos

    Oczywiście restarty mające miejsce przed erą przeliczników - tak wtedy była słuszność nie uznawania rekordu za oficjalny, gdyż siłą rzeczy był to inny konkurs. Teraz w przypadku gorszych warunków ustalono by belkę na wyższą lub niższą i dalej da się pobić w danych warunkach rekord.

  • pawelas2301 stały bywalec

    Z rekordem jest taki problem, że wprowadzili przeliczniki za belki i wiatr, lecz zasady o rekordach pewnie pozostały z czasów, gdy restart wynikał z konieczności zmieniania belki na inną.


    Teraz restart wynikał z ... Braku czasu.

    Czy cały konkurs ery przeliczników, możliwości manewrowania belką pod najlepszych - nie wyklucza, nie ogranicza najlepszym możliwości bicia rekordów? No właśnie ogranicza, gdyż celem FIS byłoby aby nie przekraczać punktu HS. Tak ustawiają belkę.


    Choć z tym ustawieniem belki pod najlepszych to jest chore, bo belkę trzeba zmieniać w przypadku zmiany warunków. Jest problem z ustawieniem belki wyjściowej. Ale nie można na swój błąd reagować obniżeniem jej dla najlepszych, dla wyżej notowanych w przypadku utrzymywania się tych samych warunków. W Lake Placid było z tym jednak okej

  • Kolos profesor
    @dervish

    Rekord to jest rekord. Nie wina zawodniczki, że odwołali. A największy absurd to ten, że w momencie oddania skoku był to absolutnie rekord skoczni, zgodny że wszystkimi wytycznymi FIS i był taki jeszcze przez następne 30 minut albo i więcej. A nagle nie jest, bo serię odwołali. Pomimo iż uwarunkowania skoku Bełtowskiej nie zmieniły się w żaden sposób bo i nie mogły.

    To czysty formalizm nie mający nic wspólnego z duchem sportu. Rekord to jest rekord

    A FIS to chyba jedyna federacja sportowa która zmienia rzeczywistość wstecz i udaje, że zaistniała sytuacja nigdy nie miała miejsca....

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU 2025 – klasyfikacja po Lake Placid

    Kolejny odcinek Skoku Roku – chodzi tu o sumę długości wszystkich oficjalnie zaliczonych prób w konkursach indywidualnych PŚ w 2025 roku.

    Na liście 75 zawodników (w Lake Placid przybyło 4). Maksymalnie można było zaliczyć dotąd 20 prób – dokonało tego tylko 6 skoczków.

    Czołowa trójka klasyfikacji skakała najdalej także w Stanach Zjednoczonych, przy czym Forfang zanotował minimalnie dłuższe odległości od Tschofeniga i Hörla.

    Wąśek zastąpił w pierwszej „10” nieobecnego w Stanach Zajca. Nadal bez ani jednej skuchy Frantz, do którego w czołowej „20” dołączył Bickner.

    Oto 20 najlepszych i wszyscy Polacy. W nawiasie różnica miejsc w porównaniu z Willingen.

    ..1 🇦🇹 Tschofenig --...... 3073,0 .. 20
    ..2 🇳🇴 Forfang ---............ –22,0 .. 20
    ..3 🇦🇹 Hörl --................... –38,0 .. 20
    ..4 🇨🇭 Deschwanden ... –102,0 .. 20
    ..5 🇺🇸 Frantz ................ –160,0 .. 20
    ..6 🇩🇪 Wellinger ---....... –195,5 .. 20
    ..7 🇦🇹 Hayböck ---........ –228,0 .. 19
    ..8 🇸🇮 Prevc -................ –235,0 .. 19
    ..9 🇦🇹 Kraft --................ –305,0 .. 19 .. (+1)
    10 🇵🇱 WĄSEK --............ –343,0 .. 19 .. (+4)
    11 🇩🇪 Raimund -.......... –353,0 .. 19 .. (+1)
    12 🇦🇹 Ortner --............. –359,0 .. 19 .. (+3)
    13 🇳🇴 Sundal ---........... –360,5 .. 19 .. (+3)
    14 🇳🇴 Granerud ---....... –366,0 .. 19 .. (–1)
    15 🇯🇵 Nikaido ---.......... –443,5 .. 18 .. (+3)
    16 🇸🇮 Lanišek .............. –530,5 .. 18 .. (+4)
    17 🇩🇪 Geiger .................–556,0 .. 17 .. (+4)
    18 🇳🇴 Østvold .............. –575,0 .. 17 .. (–7)
    19 🇺🇸 Bickner .............. –581,5 .. 17 .. (+4)
    20 🇯🇵 Kobayashi R. -.... –648,5 .. 16 .. (–3)
    .....
    25 🇵🇱 ZNISZCZOŁ ---.. –1013,0 .. 14 .. (+4)
    26 🇵🇱 ŻYŁA --.............. –1021,5 .. 14
    29 🇵🇱 KUBACKI ---...... –1193,5 .. 15 .. (+3)
    33 🇵🇱 WOLNY ---......... –1379,5 .. 12 .. (+1)
    56 🇵🇱 STOCH ----........ –2628,0 .... 3 .. (–3)

    Najdłuższy skok:
    • mamucie --. 235,0 m ... Forfang, Oberstdorf
    • duże ----...... 152,0 m ... Forfang, Willingen

    Najkrótszy skok:
    • duże ----........ 87,0 m ... Kobayashi S., Lake Placid
    • mamucie --. 177,5 m ... Larson, Oberstdorf

  • Stinger profesor
    @dervish

    Mimo wszystko komicznie to wygląda jak ktoś skoczył dalej, ustał skok, a mimo to jest to niezaliczony rekord.
    Najdłuższy skok zawsze jest najdłuższy (tak jak w każdej innej dyscyplinie, warunki itp. mogą być różne ale na koniec rekord to najlepszy rezultat, czas itp.) i to powinien być rekord, a że nie jest?
    W sumie mam to gdzieś co tam sobie wpiszą do protokołu ale przynajmniej moim zdaniem jeśli ktoś skoczył przykładowo 140 metrów w Lake Placid w przerwanej serii to nielogiczne jest uznawanie rekordu na 136 metrze bo był dłuższy, ustany skok więc to komedia.

    Przykładowo sprinter biegnąc z wiatrem w plecy na 100 metrów na jakimś tam mityngu osiąga 9.57 i co, mają mu nie zaliczyć rekordu świata bo przykładowo Bolt zrobił to w ważniejszych zawodach z wiatrem w twarz?

  • Asdero stały bywalec
    Klasyfikacje największych szczęśliwców i pechowców wiatrowych - sezon 2024/25

    Klasyfikacje pokazują o ile mniej lub więcej punktów za wiatr otrzymał dany zawodnik w porównaniu do średnich punktów za wiatr przyznanych w seriach konkursowych, w których dany zawodnik został sklasyfikowany. Zawodnicy z lepszymi warunkami od średnich klasyfikowani są jako szczęśliwcy, a z gorszymi jako pechowcy.

    TOP10 szczęśliwców PŚ w Lake Placid:
    1. 🇯🇵 NIKAIDO Ren -16,4
    2. 🇵🇱 WĄSEK Paweł -15,9
    3. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre -12,7
    4. 🇩🇪 HOFFMAN Felix -9
    5. 🇺🇸 BICKNER Kevin -7,1
    6. 🇸🇮 OBLAK Rok -6,3
    7. 🇵🇱 KUBACKI Dawid -5,9
    8. 🇦🇹 MUELLER Markus -5,8
    9. 🇺🇸 LARSON Casey -4
    10. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -3,8

    TOP10 pechowców PŚ w Lake Placid:
    1. 🇦🇹 HAYBOECK Michael +13
    2. 🇺🇸 FRANTZ Tate +11,8
    3. 🇦🇹 ORTNER Maximilian +11,6
    4. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ Aleksander +8,9
    5. 🇯🇵 SATO Yukiya +8,8
    6. 🇯🇵 NAKAMURA Naoki +6,3
    7. 🇸🇮 PREVC Domen +5,8
    8. 🇩🇪 RAIMUND Philipp +5,4
    9. 🇵🇱 WOLNY Jakub +4,9
    10. 🇯🇵 KOBAYASHI Sakutaro +4,8

    Czołówka klasyfikacji generalnej szczęśliwców:
    1. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -65
    2. 🇯🇵 NIKAIDO Ren -38,2
    3. 🇵🇱 STOCH Kamil -38,1
    4. 🇵🇱 WĄSEK Paweł -35,6
    5. 🇫🇷 MILESI Enzo -30,9
    6. 🇩🇪 LEYHE Stephan -30,5
    7. 🇺🇸 BICKNER Kevin -29,3
    8. 🇵🇱 ZNISZCZOŁ Aleksander -27,2
    9. 🇯🇵 KOBAYASHI Ryoyu -26,8
    10. 🇯🇵 SATO Keiichi -25,4

    Czołówka klasyfikacji generalnej pechowców:
    1. 🇺🇸 FRANTZ Tate +79,5
    2. 🇦🇹 ORTNER Maximilian +65,1
    3. 🇳🇴 GRANERUD Halvor Egner +57,8
    4. 🇯🇵 NAKAMURA Naoki +54,2
    5. 🇩🇪 PASCHKE Pius +43,6
    6. 🇫🇷 FOUBERT Valentin +34
    7. 🇩🇪 RAIMUND Philipp +32,9
    8. 🇦🇹 FETTNER Manuel +32,4
    9. 🇫🇮 AALTO Antti +30,7
    10. 🇩🇪 WELLINGER Andreas +29,2

  • dervish profesor
    @Kolos

    Dla mnie zaprezentowane przez Hofera podejscie FIS do rekordów jest logiczne i sprawiedliwe.
    Seria przerwana - czyli nie wszyscy (a na końcu listy startują zwykle najlepsi) mieli szansę na wykonanie skoku w danych uwarunkowaniach. Rekordu więc słusznie nie uznano. Mozna powiedzieć, ze na podobnej zasadzie nie uznaje się rekordów skoczni ustanawianych w zawodach juniorskich, krajowych czy też podczas zawodów do kombinacji - gdzie nie startują najlepsi na świecie specjaliści od skakania na nartach. Zdroworozsądkowe podejście jak najbardziej zgodne z duchem sportu i ze specyfika tej dyscypliny gdzie jak wiadomo długość skoku zależy wyłącznie od uwarunkowań (wysokość najazdu itp) które nie wnikając w szczegóły na końcu zależą od klasy startujących, aczkolwiek być może zdroworozsądkowe podejście jest niezgodne z duchem cyrku lub z zasadami Księgi Guinessa.

  • Kolos profesor
    @dervish

    Oczywiście, że FIS jest konsekwentny. Bez odwoływania się do wypowiedzi Hofera sprawa jest prosta - to czego nie wpisano do protokołów to dla FIS-u nie istnieje.

    Ale to oczywiście smutny, zimny formalizm a nie żaden sprawiedliwe i logiczne podejście.

  • dervish profesor
    @Pavel Fis jest konsekwentny!

    Przeczytaj jeszcze raz zasady ustanawiania rekordów skoczni które w wywiadzie opublikowanym na łamach skijumping wyjawił Walter Hoffer to bedziesz wiedział dlaczego rekord został anulowany. ;)

    Na tej samej zasadzie zostały anulowane (nieuznane) rekordy ustanowione podczas anulowanej serii konkursowej na skoczni w Szczyrku gdzie oficjalny rekord 101 m został ustanowiony w Q i nalezy do Sundala, a skoki 103.5 m w wykonaniu Nousianena i Zografskiego podczas anulowanej serii konkursowej są anulowane i nieuznawane za rekordowe.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    To raczej nie tyle opinia "dziadka z FIS" (w sumie w oatatnich latach się tam odmłodziło wśród działaczy i ten zwrot coraz mniej pasuje) co ślepy formalizm na zasadzie - anulowali wyniki zawodów - oficjalnie nie ma więc żadnego protokołu ani zapisu z tego niedokończonego konkursu w bazie FIS - to nie ma rekordu... I nikt się tam nie zastanowił, że to głupota...

    Mnie osoboście deberwuje, że jak skoczka dyskwalifikują po skoku, to wymazują (nie wpisują) ten skok (informację o odległości) z protokołu. I szczególnie na mamutach muszę uważać, żeby w ten sposób nie przegapić jakiegoś 200-metrowego skoku, bez nagrania transmisji ani rusz.... No i po iluś tam po latach bez nagrania transmisji też się nie dojdzie, że skok miał miejsce i ileś tam skoczek skoczył...

  • Kolos profesor

    "Dziołcha skoczyła 131, to jej rekord życiowy".

    No nie zupełnie. Sama Pola w wywiadzie stwierdziła, że na treningu miała już 133 metry nawet.

  • Pavel profesor

    "Ale w sobotę z anulowaną serią anulowano też rekord."

    Panowie dziadkowie anulowali rekord naszej bidnej Kasi? ;) Jakie to tam miały być te kryteria?

    1. Zawody najwyższej rangi - były
    2. Oceniana seria - była
    3. Ustany skok - był
    4. Pan kamerzysta - obecny
    5. Sprzęt zaplombowany - był
    6. Skocznia z homologacja - i owszem nic na Islandii ;)

    Czyli opinia pana dziadka ponad wszystko ;) W FISie bez zmian ;)

    P.S. Jakby w takich okolicznościach padło 254m to co byśmy mieli? Nieoficjalny, uznany, ale nieaprobowany rekord świata? ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl