Thurnbichler ocenia kwalifikacje Polaków. "To był czas na znalezienie właściwego rytmu"

  • 2025-03-02 13:13

W niedzielnym konkursie mistrzostw świata na obiekcie HS102 w Trondheim ujrzymy komplet pięciu reprezentantów Polski. Co powiedział w przeddzień rywalizacji o medale na skoczni normalnej Granasen trener polskiej kadry skoczków narciarskich, Thomas Thurnbichler?

- Musieliśmy trochę dostosować się do rytmu. Dziś widzieliśmy poprawę u Olka i Pawła. Myślę, że dla nich to był naprawdę ważny dzień. Plan zakładał kontrolowane skoki i zmianę pozycji – szczególnie dla Pawła, a dla Olka bardziej istotne było podejście do lotu. Jeśli jutro uda im się oddać skoki bez tej kontroli, progres będzie jeszcze większy. Dawid również może pokazać poprawę, którą widzieliśmy już w trakcie przygotowań. Jestem pewien, że w niedzielę da z siebie wszystko. Jeśli chodzi o pozostałych dwóch zawodników - Piotrek dzisiaj miał trudniejszy dzień. Wczoraj zaczął naprawdę dobrze, ale myślę, że przesadził z jednym technicznym detalem i stracił równowagę. Przygotuje się na jutro i poprawi te elementy. Kuba natomiast musi się obudzić. Spóźnia swoje skoki w niewiarygodny sposób, a przecież stać go na dużo lepsze próby, nawet o dwa poziomy wyżej. Wiemy, że musimy poprawić się jako drużyna - przyznał Austriak.

- Zawsze istnieje potrzeba adaptacji ze skoczni na skocznię. Każdy obiekt jest trochę inny. Dziś mieliśmy pięć skoków, więc to był czas na znalezienie właściwego rytmu. Niektórzy już to zrobili, a jutro muszą skakać z pełnym zaangażowaniem. Wszystko może się wydarzyć, zwłaszcza że czekają nas trudne warunki. Najważniejsze, by być skoncentrowanym – potem zobaczymy, jaki wynik uda się osiągnąć - stwierdził Thurnbichler.

Jak trener naszej kadry ocenił organizację, transport i zakwaterowanie na MŚ w Trondheim?

- Ogólnie rzecz biorąc, arena zawodów jest świetna. To skocznia na poziomie mistrzostw świata, więc organizacyjnie jest bardzo dobrze. Transport - to trochę norweski styl - nie jest tak łatwo, jak w Europie Środkowej. Pierwszego dnia mieliśmy małą przygodę, ale teraz wiemy już, jak sprawnie dotrzeć na skocznię, więc nie będzie to problemem. Jeśli chodzi o zakwaterowanie - jest bardzo dobre. Już w zeszłym roku szukaliśmy apartamentów i znaleźliśmy fajne miejsce, trochę poza centrum. Mamy własnych kucharzy, co tworzy naprawdę dobrą atmosferę w drużynie. Będzie nam się tu dobrze spędzało kolejne dwa tygodnie, a właściwie już tylko dziesięć dni - podsumował szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Korespondencja z Trondheim, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2677) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Temu panu należy podziękować, najlepiej natychmiast.
    Nie dlatego, że jest złym trenerem.
    Dlatego, że do roli selekcjonera poważnej kadry nie dorósł.

  • Tomasz_1982 bywalec

    Po cichu liczę na medal dla Muminova.

  • fraki doświadczony

    Najgorszy problem jest taki, że praktycznie co tydzień powtarza się ten sam sens, tylko słowa odrobinę inne.

  • rybolow1 weteran

    bajerant jak zwykle bajeruje XDD

  • Lataj profesor

    Wesoły Tomek w klasycznym wydaniu. Rozumiem, że trzeba być dobrej myśli, ale samokrytyki trzeba szukać z lupą.

  • Karbit początkujący
    @FJ

    a gdyby nie wzięli własnego kucharza (jak pewnie każda kadra ;)) to byś pisał "czemu nie mamy własnego kucharza jak inni? Żarli co było w hotelu i dostali s-r-aczek" ;)

  • Kornuty bywalec
    Haha !

    Kolejny bełkot ! Samokrytyki i obiektywizmu za grosz ! Żenada !

  • FJ doświadczony
    No i będzie nam się super spędzało te 2 tygodnie.

    Fajny wypad z własnym kucharzem, tego. Ach, gdyby nie trzeba było skakać, to by było eldorado. :)

  • Arturion profesor

    Bajerant. ;-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl