Thomas Thurnbichler: "Dzisiejszy wynik to pozytywny impuls przed jutrzejszym konkursem"

  • 2025-03-06 00:52

Trener naszej kadry A był umiarkowanie zadowlony z wyników dzisiejszego miksta. Podał skład na jutrzejszy konkurs drużynowy panów i streścił swoją taktykę.

- Myślę, że to pozytywny impuls, że awansowaliśmy dziś do drugiej serii. Na pewno widać poprawę w porównaniu z poprzednimi konkursami. Aczkolwiek ani zawodnicy, ani zawodniczki nie byli do końca zadowoleni ze swoich skoków. Więc wciąż jest spore pole do poprawy. Szczególnie ja musze się zatroszczyć o to, by chłopaki poprawili się jutro w konkursie drużynowym. Trzeba dać z siebie wszystko, włozyć w to całe serce. I to na pewno zrobimy. Dawid nie był dziś technicznie tak dobry, jak wczoraj na treningach. W obu skokach troszkę spóźnił odbicie, wykonał skok za bardzo od górnej połowy ciała, więc niewłaściwie przeszedł do fazy lotu. Aleksander miał problem z prędkością najazdową. Ale już to przedyskutowaliśmy i wie, co ma jutro poprawić. 

- Jutro w konkursie wystartują Aleksander, Kuba, Paweł i na końcu Dawid. Chcemy zacząć od Olka, żeby zbudować pozytywną dynamikę już od początku zawodów. Potem Kuba - zapewne będzie skakał z nieco dłuższego rozbiegu. Zwykle dla drugiej grupy jury podnosi belkę. Jest naturalnym lotnikiem, myślę, że dobrze to wykorzysta. Potem kolejny mocny punkt - Paweł, i na końcu Dawid, nasz najbardziej doświadczony zawodnik. Medal? Na pewno byłby niespodzianką, bo ani razu nie staliśmy na podium tej zimy. Ani drużynowo, ani indywidualnie. Ale na pewno damy z siebie wszystko walcząc o to podium. Już to mówiłem wiele razy - na mistrzostwa przyjeżdża się po medale i tylko po medale, więc to one sa celem, bez względu na to, jak odległe się one wydają. Piotr nie stracił jeszcze szansy na występ w konkursie indywidualnym na skoczni dużej, zobaczymy, jak spisze się jutro czwórka wybrana do drużynówki - powiedział Thomas Thurnbichler.  

Polska wystartuje w takim składzie po raz pierwszy. Jakub Wolny wraca do rywalizacji w drużynie po trzech latach. Po raz ostatni pokazał się kibicom w konkursie drużynowym w Planicy w marcu 2022 roku. I zadebiutuje w takim konkursie na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Do tej pory jedynym jego występem drużynowym na imprezie medalowej był konkurs mistrzostw świata w lotach w Vikersund, gdzie zespół w składzie Żyła-Kubacki-Stoch-Wolny zajął piąte miejsce. 

- Cieszę sie z decyzji trenera, bo cały okres przygotowawczy cieżko pracowałem. A po to się trenuje, by startować. I bardzo mnie to cieszy, że będe mógł razem z kolegami stanąć do rywalizacji drużynowej na tak ważnej imprezie, jak mistrzostwa świata - powiedział jakub Wolny. 

Paweł Wąsek również zadebiutuje w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata. Natomiast trzy lata temu reprezentował Polskę w konkursie drużynowym na Igrzyskach Olimpijskich.


Dominik Formela, Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3254) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pasor7 bywalec
    @catalan

    Większa szansa na jego dobry skok w pierwszej grupie, niż pod dużą presją w ostatniej

  • catalan bywalec

    "Chcemy zacząć od Olka, żeby zbudować pozytywną dynamikę już od początku zawodów."

    Żebyś się drogi Tomku nie zdziwił, jak Olek na początku zawodów dynamicznie wyląduje w okolicach 115 metra.

  • Pasor7 bywalec

    Kolejność całkiem fajna, chyba najlepsza możliwa. Kubacki raczej niezależnie od belki skoczy w okolice 125 metrów, a Wąsek w trzeciej grupie może zaatakować. Podium raczej poza zasięgiem, musimy skakać na bardzo dobrym poziomie i liczyć, że ktoś ze Słoweńców zepsuje. Małe szanse, ale trzeba powalczyć

  • BARBP1988 początkujący

    Siwy bajerant 😅

  • Introverder profesor

    TT: "No moim zdaniem, wg mnie - no pewne niedociągnięcia są" cytując klasykę można rzec.

    8. miejsce głównie dzięki słabości rywali i 20 punktów za rywalami z Finlandii - pozytywny impuls jak cholera. Może Ania Twardosz może się cieszyć najb., bo to jej skok zapewnił 2. serię, no i jak rozumiem jakieś stypendium dostanie za miejsce w 8-ce. Mężczyźni dzisiaj właściwie nie dali nic ekstra, podobnie jak Pola. Ale oczywiście można zaklinać rzeczywistość, podobnie jak to robili w studio (więcej trzeźwej oceny było w komentarzu z "dziupli" komentatorskiej).

    Niedługo z takich miejsc w drużynówce mężczyzn będziemy się cieszyć, a przynajmniej niektórzy.

  • Pavel profesor

    Jest w tym logika, Olo był tu najlepszy, ale robi w gacie nawet jak ma odebrać pocztę ze skrzynki więc, aby minimalizować incydenty kałowe będzie skakał jako pierwszy zaraz po Kazachach i innych Szwajcarach. Wolny, najsłabszy punkt, skacze w najsłabszej grupie gdzie rzeczywiście mogą mu tę belkę podnieść, a Wąsek był tu marniutki więc też dostaje grupę z wyższą belką w teorii. Natomiast Kubacki jest mierny, ale stabilny, klepnie te swoje 120m i tyle.

  • CudnyAdas bywalec

    Pozytywny impuls? Ledwo co weszliśmy do drugiej serii. I to nie dzięki naszym dobrym skokom, a słabym pozostałych... Dzisiejsza drużynówka pokaże czy te 3 lata TT w kadrze cokolwiek dały pozytywnego. Realnie patrząc to 5-6 miejsce jest w zasięgu. Jeśli chcemy coś więcej to trzeba liczyć na jakiś cud, albo podmuchy w plecy dla rywali.

  • KapitanGrawitacja weteran

    Ostatnia grupa pewnie będzie skakać z niższej belki, a w niej wśród najlepszych Dawid. Nie widzę tego ale Thurn podejmuje decyzje to też będzie za nie odpowiadać. O medal i tak nie walczymy ale zawsze możemy przegrać z USA i Szwajcarami, a mikst pokazał że i z Finami można przegrać...

  • TheDriger doświadczony

    Serio Kubacki jako ostatni? Każdy średnio rozgarnięty kibic wie, że Paweł najlepiej skacze w zawodach, ale jak widać jego trener tego nie wie. No cóż przykre to jest, że nawet Olka traktuje jak mocny punkt na równi z Pawłem. O co chodzi?

  • Kornuty bywalec
    Haha !

    Wracaj do Austrii z tym pozytywnym impulsem prosto z Trondheim i nigdy więcej nie wracaj. Tego bełkotu nie da się już słuchać. Zabierz ze sobą prezesunia.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl