Lindvik i Forfang w składzie Norwegów na Raw Air

@lucca87

Dlaczego ty nie odmieniasz nazwisk? Serio to aż taka filozofia czy o co chodzi?

@Stinger

Nie, jest różnica między wzięciem bułki ze sklepu a samochodu

To że FIS dopuszcza Lindvik i Forfang do RAW Air jest żenujący oszuści powinni dostać DSQ do końca sezonu albo i na następny.
Nie ma miejsca dla oszustów w sporcie

@Kolos

Ryoyu bezbarwnie na MŚ?
Może nie tak genialnie jak w Sapporo ale braz ma w kwalifikacjach na dużej tez był 2.
Na normalnej 7.
Choć tam pamiętamy stroj Geigera czy choćby tez wynik oszustów Lindvik i Forfang powinien być anulowany.

@Kolos

Nie no, w to że Lindvik uczciwie wygrał złoto na msłej a potem postanowił zaryzykować na dużej, to nie uwierzę. Jakby był na małej trzeci czy czwarty
to może jeszcze by to miało jakiś sens. Zasadniczo jednak najważniejsza impreza sezonu nie jest od testowania nowin technicznych. I to jeszcze niby pod kątem Raw Air?! Nawet jeśli Norwegom marzy się własny TCS, to chyba nają świadomość, że jeśli chodzi o prestiż RA to zwykle zawody pucharu świata.

@Kolos

Zapominasz o jednym. Norwegowie dopuścili się fałszerstwa: rozszyli już zaczipowany kombinezon albo sfałszowali czipy, aby umieścić je na niezatwierdzonym kombinezonie.

Geiger i inni, nawet jeśli mają za duże stroje, są one zatwierdzone przez FIS. I w takich za dużych strojach stają do kontroli, wiedząc, że mogą zostać zdyskwalifikowani. Norwegowie natomiast ukryli w kombinezonach nielegalne elementy, których - za sprawą sfałszowanych czipów - nie można było wykryć podczas kontroli.

Co do żywotności kombinezonów, to sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że termin przydatności stroju jest zbyt krótki, by ten zdążył się przetrzeć lub naciągnąć. A przecież ten termin jest tak krótki właśnie dlatego, że strój się przeciera i naciąga! Wielu zawodników ma prawo nie wiedzieć, że ich kombinezony stały się już nieprzepisowe.

Swoją drogą, ciekawe czy Brevig i spółka wyciągnęli swoje macki również do kombinezonów Kvandal i Stroem.

@Stinger

Aha. XD
Co Ty porównujesz?
Karl oczywiście, że miał za duży kombinezon, ale to było widać akurat gołym okiem.
'dziubek' z materiału siedząc może się zrobić, ale nie podwójnie zgiąć n zrobić sobie kieszenie.
Karła akurat nie wrzucaj do jednego worka (hehe worka) niż reszty, bo on jest wyjątkowym osobnikiem

Forfang zrobił dziecko swojej kobiecie, więc postanowił, że zrobi je każdemu w środowisku skoków.

@Kolos

Bo to w ich sprawach FIS bada, jakoś nie wyczytuje że FIS będzie badać sztab

@Kolos

Przecież inni też kradną, to dlaczego karać zlodziei? Udaremniono przecież kradzież, czego chcieć więcej?

@equest

Równie dobrze może to być jedno z paru mniejszych oszustw, które razem składałyby się na niezły przrost metrów, a z których jak narazie wypłyneło tylko to jedno.
Na poparcie tej tezy można by wysunąć słowa TuTu, który mówił, że nieprawidłowości w sprzęcie norwegów zgłaszał FIS-owi od Engelbergu gdzie mieli coś mieć z wiązaniami. Jeśli rzeczywiście coś w tej materii kombinowali to jest prawdopodobne, że wiązania też mieli lewe.

Tak jak większość tutaj, uważam, że skoki narciarskie „umierają”, ale mimo wszystko jestem ciekawy turnieju RAW i kolejnych konkursów – głównie ze względu na to, „co dalej”. Interesuje mnie nie tylko zachowanie norweskich oszustów, ale także wyniki zawodów. Jeśli chodzi o decyzje FIS, pewnie nic się nie zmieni – nadal będą wspierać bogatych oszustów. (Norwegów, Niemców i Austryjaków) to mam nadzieję, że druga połowa stawki zacznie się buntować.

@navpirx

Nie wyglądała bo jej nie było.

@equest

"Niewiele" to pojęcie względne. 2-3 metry, można powiedzieć niewiele, ale bez tego Lindvik zamiast złota i srebra miałby np. srebro i brąz. Może wspaniałomyślni trenerzy uznali, że warto. Zwłaszcza, że wiedzieli jak to ukryć i gdyby nie filmiki to pewnie by to nie wyszło, bo Kathol był i dalej jest bezradny.

@Kolos

Nie mówię, że nie dziwne. Sam bym chciał się dowiedzieć jak wyglądała kontrola kombinezonów u Geigera i Wellingera.

A niech sobie startują, nie oni pierwsi oszukiwali i nie oni ostatni. Skoki i tak umierają a FIS nic z tym nie robi.

@navpirx

Nie akurat u Lindvika. U wielu skoczków. Tym bardziej na własnej skoczni. Tym bardziej na skoczni normalnej.

Na tejże skoczni 9 miejsce zajął Bułgar Zografski, który cały sezon tak wysoko nie był. On też?

Na tej skoczni jeden z najlepszych wyników (a właściwe najlepsze) w sezonie zrobili też Geiger i Wellinger. I to nie jest dziwne, a Lindvik tak?

@Mucha125

No i ci co oszukiwali zostali zawieszeni - czyli główny trener, jego asystent i spec od kombinezonów. Czego chcieć więcej?

@Kolos

Czyli co, efekt lubianej skoczni stosuje się akurat u Lindvika i obu skoczni w Trondheim? Interesujący zbieg okoliczności.

Lindvik i Forfang byli obaj na wirtualnym podium nieoficjalnych indywidualnych wyników drużynówki. Jak najbardziej byliby w grze o złoto (stracili do Słoweńców 15 punktów), tylko Sundal i Pedersen najwyraźniej nie chcieli się bawić w sznureczki, albo byli w tak beznadziejnej formie, że nawet one nic im nie pomogły.

@Ottesen

Lindvik od początku sezonu nie skakał na poziomie Wąska. On skakał na poziomie reszty naszej reprezentacji lub gorzej!

Noerwegowie sobie jaja robią z tej dyscypliny nie powinni ci co oszukiwali skakać do końca sezonu lub do wyjaśnienia przez komisję

@Dziowani

Te dowcipy krążą po internecie – nie ja je wymyśliłem. Podobnie jak większość na tym forum, jestem oburzony całą sytuacją. A jeśli chodzi o moją „depresyjną stabilność” – jest bez zarzutu, choć czasem ludzie twojego pokroju potrafią mnie rozbawić do łez.

@kunegundek

Czyli Karl Geiger nie miał za dużego kombinezonu tylko źle siedział na belce i źle szedł?

Lindvik i Forfang dopuszczeni.
Brevig i Livelten zawieszeni.

No to będzie dalej tak.
Oficer FISu prowadzi dochodzenie, będzie prowadził długo, powiedzmy do 31 marca 2025.
Przesłucha w tym czasie zawodników, norweski sztab, Kathola.

Po 31 marca, czyli po ostatnich zawodach w Planicy, zapadną rozstrzygnięcia:
Lindvik i Forfang - dostaną bana na LGP.
Brevig i Livelten - stracą FISowskie licencje.
Żadnych innych medali Norwegowie nie stracą.
I to będzie na tyle.

@PauloXaver Jeżeli w twoim życiu króluje tak słaby humor

to nie zazdroszczę bo pewnie jesteś stale w depresji

Przypominam sobie takie konkursy w których Norwegowie w treningach kosili konkurentów.
Przychodziły zawody i wypadali tak sobie.
Ciekaw jestem, czy to już wtedy były "testy kombinacji norweskiej"?

@navpirx

Pytanie co z Ryoyu Kobayashim którzy w tym, że Sapporo zmiótł dwa razy konkurencję, a na MŚ skakał prawie tak samo bezbarwnie jak wcześniej? Efekt lepiej lub gorzej "leżącej" zawodnikowi skoczni też jest. I istnieje wiele takich przykładów.

Ogólnie wyniki Norwegów przed MŚ wskazują, że albo tych linek nie używali, albo zdecydowanie przecenia się ich wpływ.

Wręcz jestem w stanie uwierzyć, że te linki szyli z myślą o Raw Air tak jak mówili Norwedzy, choć nieoparli się ich przetestować na MŚ na dużej skoczni. Zważmy też, że Norwedzy wcale tych MŚ nie zdominowali, drużynówka poszła im w zasadzie blado. Więc znów - te liniki takie super a efekt taki sobie?

Pojawiają się glosy, że te sznureczki to niewiele dawały, a tak w ogóle Lindvik i Forfang byli w świetnej formie.

To gdzie tu jest jakaś logika?
Robią gruby przekręt, ryzykują dsq, narażają się zdobycie w środowisku opinii oszustów.
Przecież takie twierdzenie, że niewiele dawały jest piramidalną bzdurą.
Nikt o zdrowych zmysłach nie podjął by takich działań, gdyby niewiele dawały te sznureczki.
Musieli mieć to przetrenowane i wiedzieli, że progres jest warty tego ryzyka.

Najnowsze dowcipy o norweskich oszustach.

Dlaczego Norwegowie nie lubią kontroli sprzętu?
– Bo wtedy ich kombinezony nagle kurczą się o dwa rozmiary a to może jaja urwać!

Reporter pyta norweskiego skoczka:
– Jak udało ci się pobić rekord skoczni?
– A, to zasługa nowych technologii... i starej, dobrej maszyny do szycia!

Sędzia do norweskiego zawodnika:
– Twój kombinezon nie spełnia norm!
– A który? Ten na kontrolę czy ten do skakania?

Norwegowie wymyślili nową wymówkę:
– „To nie my, to Austriacy i Niemcy kombinują, tylko jeszcze ich nie złapali!”

Hmm... gdyby Kalendarz pucharu świata wyglądał inaczej i po mś nie startował by norweski RA być może Fis zdecydowałby się na dysq albo jakieś zawieszenie dla Forfanga i Lindvika a tak mają problem jak to ugryźć.

Nie zgodzę się z tezą, że Lindvikowi forma rosła stopniowo. Miał on za sobą serię nijakich, a czasem wręcz katastrofalnych występów przerwanych jednym mało wymiernym 7 miejscem na lotach w Oberstdorfie (w drugim konkursie w tejże miejscowości odpadł w Q). Dopiero w Lake Placid nagle znalazł się w formie na top 5. Podium w Sapporo mogło być owocem generalnej próby modyfikacji kombinezonu... Bo jeśli był naturalnie na tyle dobry, żeby wyskakać drugie miejsce w konkursie PŚ tuż przed mistrzostwami, to po co kantować?

@kunegundek

Teraz traktujesz wszystkie dsq za szerokość kombinezonu systemowo jako "błąd ustawienia" (już pomijając, że kombinezon powinien spełniać normy w każdym przypadku a nie tylko w konkretnym "ustawieniu") a wiemy, że tak nie zawsze jest...

@Kolos

Ja coraz bardziej przekonuję się do tezy, że to nie forma rosła, a rósł stopień nieregulaminowej ingerencji w sprzęt.

@Stinger

Aha, czyli Twoim zdaniem też nie ma tutaj różnicy?
Przecież tu jest zasadnicza różnica, w jednym przypadku masz za duży kombinezon w trakcie kontroli, bo zwyczajnie kombinezon się inaczje nawet ułożył na ciele (nie trzeba oszukiwać, żeby tak się stało, a żeby mieć 100% pewności, że to się nie stanie, trzeba byłoby mieć kombinezon zrobiony z jeszcze zapasem, a wtedy będzie tracić się do kombinezonów na limicie dobrych kilka metrów). W drugim przypadku masz kombinezon, który przeszedł kontrolę i certyfikowanie, a po tym został celowo rozcięty i przerobiony tak, aby dawał lepsze właściwośći
Czaicie? W jednym przypadku macie po prostu kombinezon, który stojąc w konkretnym ustawieniu (i to bez wciskania kroku rękoma przed kontrolą, jak to niegdyś robili), przechodzi kontrolę z należytymi limitami, ale jak po prostu nawet nie wiem zapomnisz się i opuścisz bari, nie doprostujesz górnej części pleców przez co się lekko zgarbisz itd., to już te limity przekraczasz na przykład o te 0.5cm, albo tak samo jak za mało zjesz czy wypijesz...
A w drugim przypadku macie rozkrojenie celowe i świadome zbadanego wcześniej kostiumu i przerobienie go w totalnie nielegalny sposób.
Wy serio nie widzicie tutaj różnicy i sprowadzacie to na jeden poziom? Mam nadzieję, że nie, bo na prawdę trzeba być ograniczonym (sorki, za określenie), aby nie widzieć tutaj różnicy, no bez jaj

@MarcinBB

No właśnie nie za bardzo. Żeby przepuszczalność się zmieniła to kombinezon musiałby się "ścierać" by zmienić grubość, albo jakoś mocno rozciągać. I owszem skoczkowie na ogół mają sprzęt na granicy dopuszczalnych limitów więc o przekroczenie niby nie trudno, ale też żywotność kombinezonu jest zbyt krótka żeby do zauważalnych zmian przepuszczalności tytułem zużycia sprzętu dochodziło.

@Kolos

Przepuszczalność kombinezonu może się zmienić w wyniku użytkowania, bez winy zawodnika, czy sztabu. Nie tylko Krafta to dotknęło.

Mimo wszystko jestem ciekaw ich dyspozycji w "oficjalnych" ( wiemy że takich FiS nie posiada) kombinezonach.
Druga sprawa to jak dokładne będą kontrole pana Kathola . Będą stały kolejki do jego budki ? ;)

Wiedziałem, że dyskwalifikacji nie będzie, a Lindvik i Forfang będą skakać dalej. Moim zdaniem skakać powinni najsilniejsi, a skargi należy kierować do Norweskiej Federacji Narciarskiej, aby mogła się z nimi uporać i ukarać tych, którzy wpadli na pomysł wprowadzenia podrobionych kombinezonów. Nie ma sensu torturować skoczków; oni nadal są zawodnikami i niczym więcej.
W pełni przyznaję, że być może nie do końca wiedzą o kostiumach lub mogą wiedzieć, ale nie wszystko.

@Stinger

Coś co mnie bardzo zaskoczyło podczas tych mistrzostw to większa frekwencja na trybunach podczas zawodów w kombinacji niż w skokach i to nawet na samych skokach do kombinacji bo na trasie biegowej to wiadomo. Chyba tylko podczas ostatnich zawodów na skokach do kombinacji było mało osób ale one były o 9:30 więc bardzo wcześnie, za to podczas biegu były wielkie tłumy, to był taki kontrast gdy podczas skokowych kwalifikacji na trybunach nie było prawie nikogo, a w tym samym czasie ostatni bieg Riibera na MŚ oglądały tłumy ludzi, które w większości olały późniejsze zawody w skokach bo frekwencja mimo, że była większa niż podczas kwalifikacji to i tak wielkich tłumów nie było.

@Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

Póki co mamy sytuację: Austriakom i Niemcom trzeba odpuścić, za to Norwegów ukamienować...

@Mucha125

Dodali linkę która miała poprawić aerodynamikę kombinezonu (i skoczka), zwiększa się szerokość kombinezonów też żeby aerodynamika była lepsza. Gdzie tu różnica?

@Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

No pewnie, cały Kolos. Wszystko co złe w skokach to Austriacy (bez których swoją drogą ta dyscyplina byłaby dużo bardziej marginalna niż jest). Ale jak już ktoś inny coś przeskrobie to Kolos jakiś taki wyrozumiały jakby nic wielkiego się nie stało, no Niemców też nie lubi, ale nie aż tak jak Austriaków.

@FJ

Z tym milczeniem podczas skoków Rosjan w Lahti to było takie żałosne, czym sobie taki np. Nazarow na to zasłużył. Ale akurat w przypadku Forfanga i Lindvika zaraz po aferze już o tym pomyślałem, że chętnie bym zobaczył jak Błachut i Korościel udają podczas ich skoków, że Lindvik i Forfang nie istnieją. Zasłużyli sobie na to.

@Mucha125

Oszustwo to oszustwo. Co za różnica jak skoro to oszustwo?
Albo wszyscy albo nikt, a nie, że jeden może oszukiwać, a drugi nie.

@dervish

A jeszcze się odpowiednio zajmą kobiecymi zawodami.

@Nikt_ważny

Ludzie porównywać rozciąganie stroju do nakładania jakiś nowych warstw. Dołożyli nielegalnie rzeczy! A nie rozciągnę Li strój. I najpewniej fałszywe chipy dali

@ms_

Ta napiwno ;) Już widzę jego wyrozumiałość w kierunku np. Krafta. Tam by rządał potężnej kary ale głównym rywalom Austriaków trzeba odpuścić.

@Ottesen

Jestem bardzo ciekawy, czy Kolos byłby równie wyrozumiały gdyby na identycznej sytuacji zostali przyłapani Austriacy ;)

@Mlodyzdolny

No tak, najmocniej byłoby, gdyby i Norwegowie. Ale traf chce, że jeżeli ktoś potrafi we własne gniazdo wiadomo co, są to głównie Polacy.

@Filigranowy_japonczyk

Żałosne, nie żałosne, składy na wydarzenie Red Bulla już mignęły. I wcale nie odbiegają od tych awizowanych parę tygodni temu.

@Podhalanin

E, tam. Co do tej kwestii, nie mam złudzeń już od jakichś piętnastu lat.

@Ottesen

Lindvikowi jednak systematycznie (a nie skokowo) rosła forma przed MŚ. Tym bardziej Forfangowi.

I tak jak mówiłem - nie mam zamiaru przyłączać się do nagonki na norweskich skoczków. Mimo wszystko nie zasłużyli.

@kunegundek

Już mówiłem de facto dają dsq dopiero za większe odstępstwo kombinezonu niż 0,5-1 cm i w sumie nie częsty jest przypadek "złego stanięcia".

Z tym ile to metrów daje ta linka wszyta do kombinezonów to raczej między bajki. Można wręcz by uznać, że te liniki niewiele dały skoro Norwedzy i tak nie zdominowali konkursu na dużej skoczni.

@Kolos

[***] logic, Lindvik skaczący cały sezon na poziomie Wąska zdobywa złoto, mają medal w drużynówce i te medale zachowali, a Twoim zdaniem odpokutowali xDD. Skala oszustwa też nieco inna jak widać, bo tutaj ruszano przede wszystkim te czipy tak aby nie dało się wpaśc na kontroli. Tyle tu czasu komentujesz, a tak opornie przyswajasz podstawowe fakty na temat tej dyscypliny lol

@Nikt_ważny

Hitem jest to, że Ty nie widzisz różnicy w za dużym kombinezonie, gdzie w tym sezonie wielokrotnie ktoś nawet dostawał dyskwalifikacje za to, że brakował z 1 cm w pasie na przykład.
Co do stawania, do kontroli, to w czym problem? Wiesz, że przy jednoczęściowym kombinezonie wystarczy, że się zgarbisz i już krok idzie w dół? Oczywiście skoczkowie stoją tak, aby ten krok podciągnąć, każdy tak robi, ale inaczej się nie da przy tych durnych przepisach.
Ale faktem jest, że TA MODYFIKACJA JEST ZNACZNIE BARDZIEJ POWAŻNA niż 1 cm za duży kombinezon i mam wrażenie, że na prawdę trzeba się postarać, aby tego nie rozumieć. xD

@Nikt_ważny

Chłopie, co Ty w ogóle porównujesz.... xD
Porównujesz za duży kombinezon o 0.5-1 cm prawdopodobnie, bo sobie źle stanęli, nie dopili, czy cokolwiek, do jawnego wszywania sztywnego materiału w krok, żeby ten się obniżał i sztywniejszy był (bo wtedy ma lepsze właściwości lotne). Są opinie, że usztywniony krok daje dodatkowe 6-8 metrów nawet. Pewnie się znikąd nie wzięły, bo kiedyś reprezentacje na pewno testowały takie kroki.
I co, dla Ciebie, to jest to samo?
Rozszycie kombinezonu i jego tak naprawdę zrobienie od nowa po tym jak on dostał czipa, to jest to samo, co za duży kombinezon przy kontroli?
Na prawdę, nie widzisz różnicy...?

@Ottesen

Ale udowodniono wielu skoczkom nie regulaminowy sprzęt użyty w konkretnym konkursie, w tym karano dsq zawodników stojących na podium a nawet wygrywających konkursy PŚ. Technicznie niczym nie różni się to od konkursu MŚ.

Przy całym moim krytycyzmie - uważam tę nagonkę na Lindvika i Forfanga za niesprawiedliwą. Swoje już i tak odpokutowali, Lindvik stracił medal.

@Kolos

Może dlatego, że żadnemu z nich nie udowodniono np zdobycia medalu dzięki oszustwu? Oczywiście, że Austriacy od 20 lat oszukują, oszukuje FIS z notami i punktami za wiatr itd, ale dopóki ktoś tego w jakiś sposób nie rozniesie po mediach to uznaje się, że jest cacy

Oszustwo popłaca

Stracili tylko jeden medal i tyle. Bez oszukiwania mogłoby nie być żadnego.

@Filigranowy_japonczyk

Co Ty, do LGP wszyscy o wszystkim zapomną. Nie wspominając o następnej zimie. Pod hasłem: "no wiecie, rozumiecie".
Jeśli wyciągać konsekwencje, to tylko teraz, na gorąco. Póki sprawa żywa. No, a tutaj "zgamoniały Włoch" zagrzmi w sobotę o największym skandalu w historii i na dwóch zawieszeniach się kończy. Myśleć to można nad przepisami nad kolejną zimę. Chociaż strach się bać, co ci nieudacznicy wymyślą...

@Nikt_ważny

Niestety równo i sprawiedliwe nigdy nie jest. I niestety nie będzie...

@Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

Z jednej strony tak, z drugiej strony my mamy wyobrażenia z naszego nie do końca profesjonalnego grajdołka, że zawodnicy jakoś aktywnie uczestniczą w produkcji i modyfikacji sprzętu, tymczasem profesjonalne teamy działają trochę jak korporacje, nikt nie jest od wszystkiego, każdy ma swoje poletko, a skoczkowie są od skakania a skaczą na sprzęcie który im dał sztab. Więc nie zawsze personalne karanie zawodnika jest tak do końca słuszne, ale oczywiście za konkretny konkurs w którym skakał w nie regulaminowy sprzęcie jak najbardziej tak. Jakieś dłuższe kary - już nie.

Brak słów, wychodzi na to, że FIS pozwala na wszystko, "róbta, co chceta".

@FJ

"Jedyny oręż to sarkazm."

Jedyny oręż to pilot od telewizora.
No cóż. Oglądałem skoki bardzo długo. Pamiętam czasy Fijasa i jak przez mgłę Bobaka.
Bywało lepiej, bywało gorzej, ale pałka się przegła. Na pohybel oszustom pi...nym i zamiataczom pod dywan, całej tej zakłamanej, utopionej w gnoju organizacji. Nie będę im napychać kabzy. Ja nie z takich, co jak pluje się im w twarz, a oni mówią że deszcz pada.
Jak ktoś chce, niech ich sponsoruje swoim oglądaniem, ja nie będę.
To jedyne czym mogę się przyczynić do uzdrowienia sytuacji.

Jeśli by ich mieli wykluczać, to trzeba też wykluczyć choćby Zajca, które jawnie skakał w nieregulaminowym sprzęcie i się z tego cieszył.
I generalnie wszystkich, którzy zostali przyłapani na posiadaniu za dużego kombinezonu.
I nie bronię Norwegów, tylko tu trzeba jechać ze wszystkimi równo i bez litości, a nie na zasadzie "mniejsze zło spoko". No kurde nie. Skoczkowie wiedzą, że mają za duże kombinezony, tak samo jak Norwegowie wiedzieli że mają sznurki. Niczym się to nie różni.
A tłumaczenie, że ktoś źle stanął do kontroli, to już jest hit. Masz mieć taki kombinezon, żeby nie było możliwe źle stanąć.

@Kolos

Ok tutaj się zgadzam za tego typu DSQ powinny być większe kary a nie tylko pojedyńcza dyskwalifikacja. Trzeba wprowadzić surowy taryfikator kar za poszczególne wykroczenia, oczywiście dokładnie kontrolować sprzęt i egzekwować surowe kary bez względu na nację i nazwisko.

@Boateng

Jerome czy Kevin ?

@StaryEmil

Stefan Kraft dostał dsq za przepuszczalność kombinezonu a nie za 0,5 cm obszerne go kombinezonu. Inna sprawa, że de facto dają dsq dopiero od dużo większej obszerności niż 0,5 cm. I w większości nie jest to kwestia przypadku i pecha a właśnie systemowej próby przykombnowania więc różnica jeszcze mniejsza.

@Kolos

Nie no jest różnica powiedzy kombinezonem o 0.5 cm za luźnym w jednym miejscu a ordynarnym oszustwem. Ale zgodzę się z Tobą że czas na dogłębną kontrolę u wszystkich ekip.

@Boateng

Dokładnie :) Ale Lindvik też mam wrażenie, ze wcale lepszy nie jest, z resztą pamiętamy tak samo co pieprzył Granerud niegdyś...
Mam wrażenie, że w Norwegii jak ktoś staje się czołową postacią w swoim zespole (może poza Johanssonem, bo on potrafił osiągać sukcesy, a nie odklejać się), to we łbach im się przewraca zwyczajnie. W żadnej innej reprezentacji nie ma takich dzbanów i buców i nawet Ajsenbiśla czy Gaiger ze swoimi dziwnymi wypowiedziami nie byli w połowie tak nierozgarnięci jak panienki z norwegii. :)

Totalna kompromitacja FIS-u. Nie pierwsza i nie ostatnia

Balcerski pisał, że reprezentacje są gotowe na taki scenariusz i mają nie odpuścić

I oby tak było. W takiej sytuacji powinny się wszystkie reprezentacje wycofać (szantaż) i niech sobie FIS z Norgusiami skacze. xD
Najbardziej czym rzygam w skokach, to FISem,bo gdyby nie to, że ta organizacja jest zwyczajnie zarządzana przez bandę zwykłych [***], to sport ten mógłby trzymać się przyzwoicie... :)

@Kolos

Jestem ciekaw co byś pisał gdyby na miejscu Lindvika i Forfanga byliby Kraft i Tschofenig. Przecież Ty byś chciał ich pewnie dożywotnio zdyskwalifikować. To nie była zwykła DSQ za trochę za duży kombinezon.

Wielu zawodników było dyskwalifkowanych w przeszłości. W tym sezonie z większych tuzów Słoweńcy czy Stefan Kraft.

Dlaczego ich nikt nie karał jakąś dłuższą dyskwalifikacją a z Lindvikirm i Forfangiem mieliby tak robić?

"Hahaha, nadal będziemy wszystkich ruchać"- powiedzieli na tym zdjęciu Johann i Marius, czyli specjaliści od "kombinacji norweskiej".

Mam nadzieję, że na trybunach będą pustki a Polscy kibice którzy zjawią się na trybunach godnie zdopingują norweskich oszustów.

@Cinu

Nie licząc TCS, zawodów w Polsce, Planicy i Engelbergu, a także innych zawodów w Niemczech (choćby bodajże w Willingen było sporo kibiców) na większości skoczni są pustki albo po prostu mała liczba kibiców ale spokojnie, Sandro Dzbantille wie jak to "naprawić" i jak jeszcze bardziej odciągnąć ludzi od skoków narciarskich.
Już niebawem łączony kalendarz Pucharu Świata, spodziewam się jeszcze mniejszej liczby na trybunach, a gdyby tak były weekendy wietrzne/śnieżne to poprzez małej ilości czasu dopiero będzie cyrk, myślę że kibiców to nie zachęci.

Czyli jak rozumiem mamy to traktować jak zwykłą dsq i nikt nie poniesie żadnych konsekwencji, bo przecież chłopaki nic nie wiedzieli. A Kathol jeszcze da bezczelnie dsq dla jakiegoś buloklepa z Kazachstanu czy Turcji, by się w papierkach zgadzało.

Coś czuję, że w Oslo będzie rekordowa frekwencja. Czwartek i po skandalu. Nawet Polaków, którzy stanowili ostatnio większość nie będzie za dużo bo wyników nie ma. Smutny obrazek porównując z tym co było 20 lat temu. Pustki w mekce skoków idealnie odzwierciedlają obecny stan dyscypliny.

Nie wiadomo co gorsze dla skoków czy to ze Norwegowie póki co uniknęli większych konsekwencji czy, że jak wiele na to wskazuje Pertile i Kathol wyjdą z tego bez szwanku.

@rybolow1

Nie tylko zagraniczni

zagraniczni kibice powinni im wywiesić wielki transparent ,,CHEATERS"

Śmiechu warte. Bardzo ironicznego i nieśmiesznego śmiechu. [*]

Ale w sumie niczego innego się nie spodziewałam. Przykre.

@Boateng

W takim razie może kara śmierci dla nich?
Zadowoliłoby cię to?

Forfang to najbardziej obrzydliwa postać w skokach. Najpierw akcja ze Stoecklem, któremu tyle zawdzięcza. Potem atak na Austriaków gdy sam oszukiwał i jeszcze kłamanie w żywe oczy, że pani on nic biedny nie wiedział. Jechać z nim od spodu. Media społecznościowe, kibice na skoczniach. Niech wie, że już zawsze będzie tylko postrzegany jako marny oszust, a nie skoczek.

A mnie najzwyczajniej w świecie ciekawi, jakie wyniki osiągną w nieoszukanym sprzęcie.

Norwedzy wyciągneli lekcje, teraz bardziej postarają się o ukrycie swoich oszustw.
Dziady z FIS-u zabijają tę dyscyplinę przez pozwalanie na taką paranoję.

@Boateng

A przestańcie z tym milczeniem. Tyle to daje, co w przypadku ruskich, gdy komentatorzy milczeli na początku wojny. Nawet w tenisie z tego zrezygnowali. Choć byli uparci na początku. Komuś od tego się poprawiło? Dziecinada to była od początku. Jedyny oręż to sarkazm. Choć i to znaczy realnie niewiele przy oddziaływaniu pieniądza.

To jest chyba jakiś żart

Żałosne. Mam nadzieję że chociaż Polacy wykażą się rozumem i godnością człowieka i oszust Forfang nie będzie skakał w Zakopanem.

Skandal. Bezczelny FIS, bezczelni Norwegowie. Zero szacunku dla złodziejów, ich skoki powinny być przemilczane przez komentatorów, a kibice na każdej skoczni ich wygwizdywać.