FIS zażądała kombinezonów Norwegów. Kolejny trener zawieszony

Kadra Polski na PK w Lahti:
Szymon Byrski
Klemens Joniak
Kacper Juroszek
Adam Niżnik
Andrzej Stękała
Kacper Tomasiak
Piotr Żyła

@Kolos

„Krakowiaczek nic nie winien, pocałował bo powinien krakowianka temu winna bo pozwolić nie powinna.”

@dervish

Taka decyzja powinna zarządzona przez dyrektora PŚ zaraz po wykryciu sznurków i powinien zabezpieczyć kombinezony wszystkich zawodników startujących w tym dniu w konkursie MŚ. Zabezpieczyć to mam na myśli sprawdzić czipy czy akurat są z tego a nie innego dnia, w którym zawodnik skakał i komisyjnie (on Katol, Dyr PŚ kobiet kontroler z PŚ kobiet) umieścić w sejfie.

@Murgi

Teoria spiskowa, nie powiedział bym że Tschofi, Ortner i Hoerl skakali nagle słabo na MŚ. Lider obniżył loty nieco ale to normalne po tym jak kilka konkursów jest na pełnym gazie, przychodzi osłabienie fizyczne i motoryczne. Przykładem dużo starszy Paschke który wypalił się znacznie szybciej.
To będzie popadanie w paranoję jeśli każdy kto skacze jakiś czas dobrze będzie uważany za oszusta .

Austriacy i przepuszczalność kombinezonów.

Pomijając oczywiste oszustwo Norwegów - bo ich przyłapano.

No i właśnie - bo ich złapano. A innych nie. Chociaż tak nie do końca.
Np 25.01.2025 po drugiej serii skoków w Oberstdorfie Stefan Kraft dostał DSQ za nieregulaminową przepuszczalność kombinezonu. I teraz pytanie czy tylko jego kombinezon był zły? Czy tylko w tym konkursie? Dziwnym trafem w tym sezonie Austriacy dominują zdecydowanie i to niezależnie kto skacze - nawet ich "no name" czy ktokolwiek bez formy może być w top10. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło żeby wszyscy zawodnicy jednego kraju skakali tak równo i dobrze. TCS to były Mistrzostwa Austrii.
A tymczasem co się dzieje podczas Mistrzostw Świata? Ci sami zawodnicy - i znowu wszyscy naraz - nagle skaczą słabo. No bo jak nazwać tylko średni wynik Hoerla i resztę daleko w tyle. Drużyna nie zajmuje 1 miejsca z przewagą ponad 100 pkt czy chociażby 40. Nagle skaczą przeciętnie.
I to mnie jeszcze bardziej dziwi. Czyżby DSQ Krafta to było ostrzeżenie - możecie sobie oszukiwać w PŚ, ale nie na MŚ. Jeśli tak, oznaczałoby to, że FIS o wszystkim wiedział i kryje Austriaków.

Wkrótce zobaczymy czy Austriakom tylko Trondheim "nie leżało" i nagle "cudownie" odzyskają formę czy może jednak mając już taką przewagę przed końcem sezonu będą skakać średnio (mizernie) byle tylko ktoś się nimi nie zainteresował.

Odnośnie wszystkiego co się dzieje w ostatnich dniach

To co się wydarzyło jest ogromnym skandalem i antyreklamą tej dyscypliny. Pamiętajmy jednak, że nie jest to pierwsza i na pewno nie ostatnia afera. Skoki przetrwają. Oczywiście po czymś takim ciężko aby zainteresowanie nimi rosło ale ci co je śledzą śledzić będą zawsze. Smród będzie się ciągnął za Norwegami jeszcze długo ale prędzej czy później środowisko skokowe zacznie zacierać w swoim umysłach to co wydarzyło się w niedzielę w Trondheim.

Ja uważam, że Norwegowie powinni otrzymać zakaz startów do końca sezonu. Odpokutowaliby za swoje wybryki, zastanowiliby się nad swoim zachowaniem. Dyskwalifikacja pokazałby im, że nie są nietykalni. Inne nacje też po takiej sytuacji byłyby uczulone by nie iść tą drogą. Dobrze wiemy, że do takiej sytuacji prawie na pewno jednak nie dojdzie.

Wracając do samej dyscypliny. Przetrwa. Niezaprzeczalny jest jednak fakt, że z systemem kontroli kombinezonów należy zrobić porządek. Założenia, które podałem w swoim wcześniejszym wpisie są krokiem w dobrą stronę. Potrzeba jednak wprowadzenia jasnych, przejrzystych regulacji dotyczących kombinezonów, tak aby nie było w tym aspekcie żadnych wątpliwości. Rozbudowany system kontroli przed i po skokach jest niezbędny. Kontrolowani muszą być wszyscy, bez wyjątku i FIS musi zrobić wszystko aby takie rozwiązania zapewnić już na stałe od przyszłego sezonu

Pojawiają się doniesienia, że FIS ma zaostrzyć przepisy dotyczące kombinezonów, mają obowiązywać od Raw Air do końca sezonu.

Skoczkowie mają używać tylko jednego kombinezonu wpisanego wcześniej do bazy. Każdy zawodnik ma mieć dostęp do jednego kombinezonu. Dodatkowo każdemu będzie przysługiwał kombinezon rezerwowy, jednak będzie można go użyć tylko w przypadku gdy pierwszy ulegnie poważnemu uszkodzeniu, którego nie będzie można naprawić.

Przed zawodami kontrolerzy mają sprawdzać wszystkie kombinezony. Stroje będą przechowywane przez federację i udostępniane skoczkom na pół godziny przed skokami. Dodatkowo po zakończeniu zmagań stroje muszą być zwrócone w ciągu pół godziny.

Jeżeli będzie to egzekwowane tak jak się to opisuje, to jest to krok dobrą stronę. Sprawdzanie wszystkiego przed skokami, później szybko trzeba wszystko oddać. Oby słowa przeszły w czyny

@vodopad

Ale to tylko taka chwilowa poprawa przed śmiercią😁

paradoksalnie taka afera zwiększy na chwilę oglądalność skoków :P

@Boateng

Forfang z Lindvikirm nie szyli tych kombinezonów.

A jak oni źli to czemu nie wszyscy inni zawodnicy? Wielu było dyskwalifikowanych za różne rzeczy.

Trenerów zawiesili ale Lindvika i Forfanga to nie

ciekawi mnie jak będzie wyglądać stawka od teraz.

jeżeli Thurn faktycznie ma rację w tym, co mówi, to może się okazać, że nasi skoczkowie przesuną się o ładne kilka miejsc do góry.

@Kulas2468

Duety same w sobie nie są złe dla widowiska, wręcz przeciwnie - ale ich organizacja wynika nie z czystej intencji, ale "musu", bo zwyczajnie drużynówkę wycina fakt, że większości skokowego świata ciężko zebrać 4 skoczków. Znak czasów. Dlatego nazywam to kombinowaniem.

Do tej pory już dawno pozacierali wszelakie slady. Ruch FIS wydaje się pozorny. Trzeba to było zrobic w dniu kiedy wykryto oszustwo.

@Lans

No nie przesadzaj, żeby było uczciwie to podium powinno wyglądać:
1. Hoerl
2. Kraft
3. Kobayashi

Ciekawe czemu kombinezony są rozrzucone po całym kraju? A ostatnia noc pewnie minęła wielu członkom sztabu szkoleniowego przy maszynach do szycia, przeszywając chipy z jednego kombinezonu do drugiego.
A jeśli chodzi o inne reprezentacje : jestem ciekaw ile kombinezonów w sobotnią noc zostało pocięte i wrzucone do fiordu lub morza.

@ComandoreSkoczkiniero

"Kombinowanie z duetami".Nie zgadzam się z tym,z resztą tak.

-

Czyli jest szansa na złoto Wellingera i medal Geigera.

Ten sport leży i kwiczy, ale to efekt powolnego "zdychania" mniej więcej od 2010 roku, a aferka z kombinezonami to wierzchołek góry lodowej.
Zamiast działać mądrze to mamy ponad dekadę kombinowania jak koń pod górkę.

- niedopracowany system rekompensat
- żonglerka belkami
- skandaliczny system oceniania stylu (za odległość, nazwisko, Bóg wie co jeszcze)
- różne warunki dla różnych organizatorów PŚ (przykładem Kulm wciąż bez oświetlenia, wymaganie modernizacji w Rasnovie)
- cyrki z wiązaniami, butami
- cyrki z kombinezonami
- kombinowanie z mikstami, duetami
- ograniczanie kwot startowych dla najlepszych

Sport stający się z roku na rok bardziej ekskluzywny, niczym F1, ale niestety nie mający publiki F1.
Podczas pamiętnego LGP w dla nas wspaniałym 2001 roku mieliśmy na letnich zawodach większe widownie pod skocznią jak dzisiaj podczas większości PŚ.

Tak naprawdę jedyną opcją, żeby FIS rzeczywiście surowo ukarał Norwegów i zawiesił dwóch oszustów jest mocne parcie na to innych reprezentacji. Forfang z Lindvikiem powinni być spaleni ze świata skoków tak jak każdy oszust z innych sportów.

Teraz? Nosz k...a bez yay. Przecież to zakrawa na działanie z premedytacją, żeby dać czas pozacierac ślady.

"Andreas Wellinger podkreślił, że nie ma ochoty rywalizować z reprezentantami gospodarzy. - Przecież swoimi manipulacjami zakpili ze wszystkich w naszym środowisku - ocenił."

Oj ciężka atmosfera w środowisku skokowym się teraz zapowiada. Skoki przez te wszystkie lata kojarzyły się z tym, że między zawodnikami nie ma żadnej złej krwi ale wydaje mi się że to się teraz zmieni.
Na dodatek żałosne jest to jak Lindvik i Forfang idą w zaparte twierdząc że nic nie wiedzieli. Może część niedzielnych kibiców w to uwierzy ale już na pewno nie inni skoczkowie, którzy od teraz będą mieć Norwegów za zwykłych oszustów.

Przecież te oszołomy dawno zdążyły wypruć z kombinezonów co trzeba i spalić w piecu :D

A Sundal?

Wszystkich zwolnionych trenerów do Polski by uratować skoki w naszym kraju, trafiła się duża okazja.