„Wierzymy, że Thomas jest bardzo dobrym trenerem”. Thurnbichler gotowy wypełnić kontrakt

  • 2025-03-13 12:00

Turniej Raw Air rozpoczyna ostatni okres sezonu 2024/25, podczas którego reprezentanci Polski ani razu nie stanęli na pucharowym podium, a z mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim wrócili bez żadnego medalu. Trener Thomas Thurnbichler, który ma kontrakt z Polskim Związkiem Narciarskim do końca sezonu 2025/26, wyraża chęć kontynuowania współpracy z Biało-Czerwonymi, a prezes federacji daje sobie czas do namysłu w celu podjęcia słusznej i dobrze przemyślanej decyzji.

– Ogień do tej pracy zawsze jest we mnie, żyję dla skoków narciarskich. Żyję też dla tego kraju. Moje życie jest w Polsce. Moja dziewczyna, rodzina, dzieci są Polsce. Moje serce jest związane z Polską. Jestem gotów, by wypełnić ten kontrakt, ale nie jestem osobą decyzyjną. Mogę tylko powiedzieć, że wraz ze swoją drużyną staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, ale na końcu decyzję podejmie ktoś inny – powiedział nam Thomas Thurnbichler, który prowadzi reprezentację Polski od wiosny 2022 roku, kiedy zawarł czteroletnią umowę z PZN.

Przed naszą kamerą głos w sprawie przyszłości Austriaka zabrał też Adam Małysz, prezes PZN. – To decyzja, którą trzeba podjąć bardzo mądrze, należy ją naprawdę przemyśleć. Cały czas wierzymy w to, że Thomas jest bardzo dobrym trenerem. Czegoś cały czas brakuje. Trzeba to dobrze przeanalizować, porozmawiać z zawodnikami oraz trenerami. Po to, by znaleźć kluczowy punkt, który sprawia, że nie idzie. Tym bardziej, że widzimy postępy poczynione przez Pawła Wąska, ale to jest jeden skoczek – usłyszeliśmy w Trondheim.

– Cieszę się, że w Trondheim stanęliśmy murem. Można powiedzieć, że po raz pierwszy wszyscy graliśmy do jednej bramki. Popierałem inicjatywy trenerów związane ze złożeniem protestu. Byłem za tym, ponieważ nie możemy pokazywać słabości. Jesteśmy silnym narodem i doskonale wiemy o tym, że zawsze byliśmy bardzo wysoko, jeżeli chodzi o skoki narciarskie. Nie możemy się wycofać z powodu braku wyników, a mam nadzieję, że wyniki wrócą i będziemy dalej się liczyć – dodaje Małysz.

– Walczymy, dzień po dniu, razem. Jako zespół. To może być trudny czas dla polskiej reprezentacji. I może być tak, że ten okres potrwa dłużej. Możemy wrócić na szczyt tylko wtedy, jeśli każdy w Polskim Związku Narciarskim będzie zmierzał w tym samym kierunku. Od księgowych, przez zarząd, po zawodników i trenerów. To jedyna szansa, by pokonać wielkie nacje, gdzie tak to funkcjonuje – kontynuuje Thurnbichler, odnosząc się do słabszego okresu polskich skoczków na arenie międzynarodowej.

– Bardzo duży problem leży… w Polakach. Nie potrafimy rozmawiać i komunikować się. Moim zadaniem, choć nie tylko moim, jest wyciągnięcie z tego to, co najlepsze i sprawdzenie tego, co najgorsze. Trzeba scalić to na tyle, by dawało to jakiekolwiek rezultaty. Jestem tylko jedną osobą. Moim zadaniem jest zapewnienie całemu związkowi finansowanie na to, abyśmy mogli się dalej rozwijać. Nie jestem odpowiedzialny typowo za sport, gdzie każda dyscyplina ma lub miała swojego dyrektora. Ja mam sprowadzać sponsorów i pieniądze z ministerstwa, by zawodnikom nie brakowało środków na treningi. Tak samo, abyśmy mieli pieniądze na zarobki trenerów. Sport? Są ludzie, którzy za to odpowiadają, którym trzeba dać wolną rękę, bo w tym celu się ich zatrudnia. Zawsze jestem blisko skoczków, jako były zawodnik, choć staram się być prezesem, który interesuje się nie tylko tą dyscypliną. Wiem, że zawsze będę łączony głównie ze skokami, ale na tym się znam. Chcę być i pomagać, ale dziś mam bardzo mało czasu. Będąc w Trondheim, zobaczyłem, że ta drużyna może współpracować, grać do jednej bramki i jest w stanie postawić na swoim, choć nie walczymy o medale – zauważa Małysz.

– Zamieszanie związane z odejściem Alexandra Stoeckla kosztowało bardzo dużo członków mojej rodziny. Niefajnie czyta się pewne komentarze, choć niektórzy nie znają całej prawdy. Może to mój błąd? Postanowiłem jednak, że podczas mistrzostw świata zachowam się profesjonalnie i nie będę rozdmuchiwał tego tematu. Po to, by zawodnicy i trenerzy spokojnie przygotowywali się do startów na mistrzostwach. Po sezonie wyjaśnię całą sytuację. Nie żałuję wypowiedzianych słów. To nie były słowa krytyki, to były słowa mówiące o niepełnym zadowoleniu. Wiele elementów nas satysfakcjonowało, ale nie byliśmy w stu procentach zadowoleni, bo oczekiwaliśmy czegoś więcej. Przede wszystkim tego, co wydarzyło się w Trondheim, a więc reakcji. Jeżeli my, Polacy, jesteśmy regularnie dyskwalifikowani, a nic się z tym nie robi, to powinienem zareagować, ponieważ mi się to nie podoba. Takiej postawy oczekiwałem od naszego dyrektora sportowego. Wydarzyło się to, co się wydarzyło, przyjąłem to i mam nadzieję, że kiedyś ktoś mnie zrozumie i to doceni – kończy prezes PZN.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5750) komentarze: (55)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheDriger doświadczony
    @Janusz11

    No na pewno nie byłoby sytuacji, że jako drugi zawodnik w naszym kraju nie jest powołany do piątki na mistrzostwa

  • kunegundek doświadczony
    @Mucha125

    A Maciusiak... Oni tam mieli spinę przez to, że chyba Maciusiak za bardzo "pchał swoją wizję" tudzież nie przyjmował wizji Thurna, nie wiem, ale tam poszło to w tym kierunku. Jeśli teraz są w stanie współpracować to spoko, ale fakt było to dziwne, tak samo jak poświęcenie głowy Noelke, ale to znowu wracamy tutaj - z Thurna dobry trener, ale niezbyt dobry menadżer, będąc w takiej sytuacji i w takim kraju jak Polska narobił w porty, usunął tego na kogo narzekali zawodnicy, żeby pokazać im, że nie będziemy działać już po jego myśli, skoro to nie podziałało, a potem to już poszło z górki.
    Słabo słabo, też szkoda, że Stoeckl bajerant też nie wiadomo czy dawał tyle ile by Thurn potrzebował, bo jakby Stoeckl dawał od siebie dużo w kwestiach menadżerskich, stojąc w tych kwestiach obok Thurna (apropos dobierania sztabu, pomagania w różnych kwestiach czy zarządzaniu kryzysem), to Thurn tez miałby łatwiejsze życie.

  • Mucha125 profesor
    @kunegundek

    Mówię o Maciusiaku którego walczył by nie było a teraz jest asystentem. A ten drugi Noekle to się dziwie bo wystarczyło mu wskazać obszary do zmiany a nie wywalać go i to w czasie sezonu.
    Dziwi mnie też ta wycieczka na Cypr. A jeszcze trzeba pamiętac o kadrach jakie były i ile nie sprawiedliwych decyzji podejmował wobec zawodników. A teraz w sztabie to ma prawie samych Polaków jako asystentów czy tam trenerów. Z zagranicy to od sprzętu i ten co niejasne działanie(czyli ten od aerodynamiki)
    Dziwię się Małyszowi że go nie wybrał wpierw do kadry B by faktycznie wzmocnić zaplecze. A teraz zarządza wszystkimi kadrami i efekt mamy że mamy większy kryzys niż był wcześniej, że musieli napakować młodymi do kadry B bo były już takie braki

  • kunegundek doświadczony
    @Mucha125

    No ale właściwie, to ja to napisałem, o czym teraz mówisz... :D Jak ktoś się lepszy znajdzie, to moim zdaniem WARTO ZACHOWAĆ THURNA, ale na stanowisku, gdzie on będzie po prostu zadaniowcem od szkolenia, a nie głową kadry, na głowę taki Schuster byłby jak ulał. A ja jestem przekonany, że jak nabierze doświadczenia (tak jak mówisz), to będzie świetnym szkoleniowcem, wcale się nie zdziwię, jak kiedyś z sukcesami będzie prowadził kadrę A Austrii, ale do tego minie trochę czasu, na razie jest kimś, kto ma bardzo mocny warsztat trenerski, ale menadżersko nie daje rady, a szkoda.
    Życzę chłopu jak najlepiej, ale super byłoby mieć go u siebie, ale nie jako głównego trenera (ale też bez obsadzania głównego stanowiska jakimś Maciusiakiem), bo wtedy będzie pole do rozwoju, do prowadzenia zawodników, a nie będzie na nim ciążyła presja zarządzania klockami (czytaj całym sztabem i zawodnikami).

  • kunegundek doświadczony
    @Mucha125

    A jak mówisz o Noelke, to poświęcił jego głowę, aby odzyskać zaufanie wśród zawodników, bo Ci chyba zaczęli bardzo krytycznie podchodzić do metod Noelke (mocno bazował na neurologii m.in.).
    I znowu, czy to, że w taki sposób się gasiło pożar w kadrze, "głaszcząc" zawodników było dobre? No niekoniecznie... Ale... Znowu to nie świadczy o brakach merytorycznych Thurna, a że nie radzi sobie w zadaniach menadżerskich, które są równie ważne w przypadku trenera kadry A...

  • Mucha125 profesor
    @kunegundek

    To znaczy że na tę chwilę nie nadaje się na głównego trenera. Jako trener kadry B pewnie jak kiedyś Horn. Może minąć 10 lat zanim nabierze doświadczenia oraz kontaktów. Tego nie da się uzyskać na studiach i kursach

  • kunegundek doświadczony
    @Mucha125

    Mylisz dwie rzeczy.
    MERYTORYCZNIE thurn nie jest wcale słaby, o tym już nawet nie chce mi się mówić, po prostu Thurn to piskle na miejscu głównego szkoleniowca, brakuje mu doświadczenia, a to o czym Ty mówisz, to są już kompetencje bardziej menadżerskie, kogo sobie dobrać, itd. i owszem, to są ważne kompetencje, dla trenera kadry A, ale to nie świadczy o jego brakach merytorycznych. xd Po prostu przed byciem głównym trenerem w Polsce, to on był dobierany, a nie był dobierającym, brakuje mu doświadczenia, umiejętności zarządzania drużyną, tyle.
    M.in. po to teoretycznie był mu potrzebny (o czym sam mówił) Stoeckl i po to m.in. go zatrudniano, aby wspierał m.in. w tych aspektach Thurna. A co się stało, to sami wiemy

  • Mucha125 profesor
    @kunegundek

    Jak sobie dobrych ludzi nie potrafi dobrać TT to znaczy że jest słabym trenerem. Dlaczego zatrudnia gościa co osobiście go wywalił? Efekt jest gorszy niż za tego co w czasie sezonu wywalił za niby złe przygotowania do sezonu? A teraz co połowę sztabu wywalimy?

  • Piotr S. weteran
    @Kolos

    Bo to główny trenerem powinien być szefem i to on powinien mieć głos decydujący, a nie np. któryś z asystentów. Szkoda, że w Polsce chyba nie mamy jeszcze na takim poziomie trenerów. Wyobrażasz sobie Piotrka Żyłę trenującego np. z Krzysztofem Biegunem? Nawet Kazimierz Długopolski jest za tym Thurnbichler został w Polsce.

  • King profesor
    @Kolos

    "Czemu u nas nie iść tą drogą?"

    No i gdzie w tym wszystkim byś umieścił Thurnbichlera, bo przecież jasne jest, że po sezonie pewnie zostanie. Na selekcjonera on się nie nadaje, podejmowanie decyzji personalnych to jest to z czym on kompletnie sobie nie radzi.
    Nam wzorem Austrii czy innych kadr nie jest możliwe zrobienie czegoś takiego, gdzie tu masz takiego Widhoelzla w roli powiedzmy selekcjonera, no po prostu brakuje trenerów niżej żeby to miało sens.

  • kunegundek doświadczony
    @Janusz11

    +1.
    A Maciusiak jest zwyczajnie średnim trenerem, jak na kadrę A to słabym i niech nawet nie ważą się go dawać na trenera głównego, bo oszaleję. Nie wiem co w nim co poniektórzy widzą.
    Jeśli brać kogoś innego za TT - to tylko z opcją zostawieania TT w strukturach, sądząc po jego wypowiedzi, to byłoby realne, że byłby chętny. Widać, że on jako trener główny, to trochę piskle bez w pełni rozwiniętego pierza, rzucone do lotu, dlatego jest jak jest, merytorycznie obstawiam, że mamy jednego z lepszych trenerów w stawce, ale co z tego, jak nie radzi sobie do końca z presją i działaniem w czasie kryzysu. Plus nie ma aż tak silengo stanowiska.
    Ale na pewno warto wykorzystać go do rozwoju młodszych zawodników. Jak miałby być zmieniony, to okej, ale tylko z opcją zostawienia go jako asystenta a/ trenera kadry B. Wtedy jakby nabrał trochę więcej doświadczenia, to zawsze mógłby nawet wrócić po kilku latach na głównego trenera z być może świetnymi wynikami. :)
    Z resztą w jeden sezon w Polsce co nieco też ugrał, także życzę mu tego, aby sięgnął jeszcze więcej sukcesów i to najlepiej z nami. :)

  • King profesor
    @TheDriger

    Z polskich trenerów ja bym chyba tylko dał szansę Sobczykowi. Reszty nie widzę w tej roli. Na Topora lub innych jeszcze zbyt wcześnie, a Maciusiak? No nie wiem. Ja przynajmniej nie jestem przekonany do niego jako trenera kadry A, a przynajmniej całej grupy. Jakbyśmy mieli podzieloną kadrę na jakieś A1 i A2 to widziałbym wtedy Maciusiaka w którejś z tych grup.

  • Kolos profesor
    @Piotr S.

    W najsilniejszych ekipach to działa tak, że główny trener kadry jest tak de facto bardziej selekcjonerem niż trenerem. Owszem prowadzi ileś tam jednostek treningowych w czasie przygotowań przedsezonowych, ale generalnie zawodnicy trenują z innymi trenerami. Czemu u nas nie iść tą drogą?

  • King profesor
    @dervish

    Argument z prywatą do mnie nie przemawia. Jakby TT tak bardzo nie lubił Stocha to wziąłby po prostu Kota jako szóstego. Tymczasem nie wziął żadnego z nich.

  • Piotr S. weteran
    @Kolos

    To nie byłoby dobre rozwiązanie bo prowadziłoby do rozmycia odpowiedzialności. Jeden trenerem główny i to on jest szefem i odpowiada za wyniki.

  • Kolos profesor
    @Bernat__Sola

    Co do Thurnbichlera to przecież Austriacy prawie go wypchnęli do Polski żeby tu popracował. W każdym razie problemów nie robili i jeszcze go rekomendowali dobrym słowem jako to on zdolny.

    Co do Dolezala to masz na myśli obecne przyjście do sztabu Stocha? Tyle, że w tym przypadku, Dolezal najpierw odszedł z nieznanych przyczyn osobostych z Niemiec a dopiero potem była propozycja z Polski.

  • Tomek88 profesor

    „Bardzo duży problem leży… w Polakach. Nie potrafimy rozmawiać i komunikować się"

    Po tych słowach jestem jeszcze bardziej ciekawy tych tłumaczeń Małysza, które mamy usłyszeć po sezonie

  • Tomek88 profesor

    Długo broniłem Thomasa ale nic z tego raczej nie będzie. Cały czas mówi o drobnych postępach, że wszystko idzie w dobrym kierunku, słyszymy to praktycznie w każdej wypowiedzi a efektów brak. Nasi cały sezon skaczą po prostu wyjątkowo przeciętnie. Wąsek skacze życiowy sezon ale wcale nie jest powiedziane, że z innym szkoleniowcem nie skakałby jeszcze lepiej.

    Decyzja o zmianie szkoleniowca na sezon olimpijski jest niewątpliwie trudna ale w tej sytuacji wydaje się konieczna. To, że kandydatów nie ma zbyt wielu to druga kwestia. Ktoś kto jednak będzie chciał znaleźć odpowiedniego człowieka to go znajdzie

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak naprawdę jest bardzo wiele opcji innych niż Thurnbichler. Także konkretne nazwiska z zagranicy.

    Ale najrozsądniejsze na teraz byłoby utworzenie grupki kilku trenerów prowadzących kadrę A, zamiast jednego głównego. W ten sposób zwiększony zostałby indywidualizm treningu i każdy skoczek miałby szansę pracować w takim układzie jak będzie chciał.

    W tym układzie nawet byłoby miejsce na Thurnbichlera jako indywidualnego trenera Wąska (o ile rzeczywiście Wąsek jest takim entuzjastą pracy z TT jak się mówi, bo pewności nie ma).

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    Cóż, ja wciąż jeszcze mam nadzieję, że za kulisami działał, ale owszem, nie ma o tym żadnych informacji i są podstawy, by w to wątpić. Może tym się różnimy :).

  • Dziowani początkujący
    Bardzo dobrze

    On musi zostac aby zezlomowac Trzech Drombo

  • Janusz11 doświadczony
    @TheDriger

    Ja doskonale rozumiem, że byłbyś zachwycony ewentualną podmianką na Dolezala, bo w jego przypadku niemal pewne byłyby fory dla Stocha i powoływanie go z wdzięczności i za zasługi nawet, gdyby sportowo się mieścił w składzie, ale nie o to chodzi. Maciusiak, jak pisałem, jest współodpowiedzialny za wyniki, pozostali polscy trenerzy wyników nie mają.

    Na opcję zagraniczną pozostaję otwarty i jeśli Małysz będzie w stanie sprowadzić na rok przed IO dobrego trenera, to jestem za. Ale raczej nie da rady.

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Pisząc ten komentarz miałem nadzieje, że Małysz po sezonie 2024/25 będzie miał listę ewentualnych następców prześwietlonych we wszystkich kadrach austriackich, klubach itd. Widzę, że tego nie ma, więc zmiana głównego kołcza też sensu nie ma, pozostaje jedynie nadzieja na odgruzowanie ekipy w B-kadrze i Wąsek z A-kadry na IO. Nie podoba mi się to, ale taką mamy sytuacje.

  • TheDriger doświadczony
    @Janusz11

    Zmiana jest wręcz konieczna. A to, że nie ma kim zastąpić to.najglupszy argument na tym forum.
    Doleżal jest dostępny pod ręką, są Polscy trenerzy na miejscu, a zza granicy też ktoś na pewno by się znalazł na poziomie wysokim.

    Ale no Małysz woli wam mydlić oczy aferą w Norwegii, zamiast się zająć problemami u siebie.
    Nieno to jest gwozdz do trumny polskich skoków zostawianie tego bajeranta z tunelami. Kompromitacja Małysza przy okazji. Z takim trenerem kadry A, to nawet indywidualne treningi Kamila tracą sens, skoro ten trener ma i tak priorytetyzowac zawodników słabszych trenujących pod jego ręką.

  • Baks początkujący

    Thomas Thurnbichler, Werner Schuster albo Bernhard Metzler. Nikogo spoza tego grona nie widzę w roli trenera Polaków w przyszłym sezonie.

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    Sam Thurnbichler przecież też nie był "wolny", zresztą podobnie jak Doležal. Odpowiednio Austriacy i Niemcy byli wręcz zaskoczeni ich odejściem. Jeżeli Małysz tego "żmudnego researchu" nie robił już w trakcie sezonu (jak uczynił to wraz z Polo w czasie zimy 2021/22), to jego winą będzie nieznalezienie następcy.

    A czy podtrzymujesz swoje zdanie... To zależy, jak daleko się cofniemy :).

    "sobota, 23 mar 2024, 05:14Pavel profesor4
    Thurnbichler zaliczył fatalny sezon, co gorsza nie tylko ze swoją grupą, ale i co najmniej 50% winy za żenadę w b-kadrze ponosi on. Kolejne rok dostaje niejako "na kredyt" i nie będzie już miejsca na tego typu sytuacje, zapewne powtórka lub nawet tylko nieco lepsze wyniki będą oznaczały zmianę trenera. Co ciekawsze PZN już szykuje backup w postaci jakiegoś dyrektora od niczego, który będzie wisiał jak topór nad szyją TT. Nie zazdroszczę presji.

    Ciekaw jestem kto przejmie b-kadrę i mam nadzieję, w sytuacji gdy kadra A będzie kuriozalna z 5 30+ i Wąskiem, że będzie to ktoś kto rzeczywiście posiada konkretny warsztat. Liczę, że ten naddyrektor kogoś za sobą pociągnie bo TT niestety ma marne pojęcie o tym kogo zatrudnia."

  • Kolos profesor
    @Janusz11

    Konstruktywne w tym przypadku może być tylko zwolnienie Thurnbichlera i nic innego.

    A argument "nie nikogo lepszego" jest absurdalny. To Thurnbichler ma zostać dożywotnio bo "nie ma lepszego"?

    Po za w tym w obecnej sytuacji każdy trener będzie lepszy bo gorzej i tak już być nie może.

  • Janusz11 doświadczony

    Proponuję, aby wszyscy domagający się zwolnienia Thurnbichlera przestali histeryzować i próbowali pomyśleć konstruktywnie.

    Podstawowe pytanie jest: kto zastąpiłby Austriaka na rok przed IO? Opcji jest niewiele. Zastanawiałem się, czy zatrudnienie Norwegów, którzy obecnie szkolą Amerykanów, było możliwe i uważałem, że to dobry pomysł, ale ja potrafię zaktualizować swoje opinie, gdy nowe fakty wychodzą na jaw - a w świetle oszustw Norwegów nie można wykluczyć, że wyniki USA to również wynik kombinowania.

    Teraz FIS raczej weźmie się za oszustów i przyszły sezon będzie idealną weryfikacją postępów Amerykanów. Na podstawie wyników w kolejnym roku będzie można zdecydować, czy warto zatrudniać Tore Sneli. Ponadto na rynku mogą być dostępni inni porządni trenerzy. Na rok przed IO będzie o to trudniej.

    "Ale Dolezala zwolniono po lepszym sezonie niż obecny!!!!1111" - nie zwolniono, tylko nie przedłużono kontraktu i był to sezon olimpijski (zresztą ja byłem przeciwnikiem zmiany trenera w 2022). Jeśli przyszły sezon będzie równie słaby, nikt nie będzie nadal "dawać szansy" Austriakowi (wbrew histerycznym argumentom z "równi pochyłej"), tylko zrobi się z nim to samo, co z Czechem - nie przedłuży wygasającego w 2026 kontraktu.

    "Dawać Maciusiaka lub Dolezala, to dobrzy trenerzy!!!111" - Maciusiak jest współodpowiedzialny za wyniki kadry A jako asystent, a jego wyniki jako głównego szkoleniowca w ostatnich latach nie porywały, jako że dobrze sobie radzi z odbudową zawodników w kryzysie, oddelegowałbym go do tego zadania. Dolezal nie robi żadnych wyników ze Stochem, a ponadto obawiam się, że mając "dług wdzięczności" wobec Kamila forowałby w przyszłym sezonie jego i pozostałych emerytów, co byłoby fatalnym scenariuszem.

    "Maciusiak lub Dolezal jako strażacy na rok, a potem podmianka na dobrego trenera z rynku!!!!111" - wszyscy wiemy, że tak się nie stanie, bo "po jednym sezonie nie można zwalniać trenera". Proponowanie Macieja lub Michala to skazywanie reprezentacji Polski na minimum 2, prawdopodobnie 3 lata. A za 3 lata znowu będzie problem ze znalezieniem ciekawego trenera na rynku, dużo większy niż za rok.

    Mówiąc krótko: dobrze nie jest, ale lepiej, żeby Thurnbichler wypełnił kontrakt, a w przypadku kolejnego słabego roku został podmieniony na dobrego, dostępnego trenera niż żeby prezes miał w przypływie emocji go zwolnić i skazać reprezentację Polski na 2-3 lata z dalekim od optymalnego wyborem na stanowisku trenera.

  • Kolos profesor
    @dervish

    Może regularnych miejsc w top 10 z drobnymi wyskokami na podium? Naprawdę nie zaniżajmy aż tak oczekiwań.

    Skoro jest taki poziom zadowolenia z tak przeciętnych wyników Wąska, to gdyby że dwa razy stanął na podium to pewnie nosiliby Thurnbichlera na rękach....

    To bardzo smutne.

  • Kornuty bywalec
    Haha !

    Bełkot ! Mieliśmy medale, byliśmy na podium w Pucharze. Nie było problemów z kombinezonami. Co mamy teraz ? Bełkot Małysza i TT a wyników brak. Dymisja dla obydwóch.Żenada !

  • Kwakuu doświadczony
    @Bernat__Sola

    Brawo! Szansa się należy!

  • Dama_Karmelowa profesor

    Cytując Wiolę, jprdl.
    To tak jakbym na sprawdzianie z matematyki zrobiła źle zadanie za 4 punkty, nawet nie ruszyła zadania za 5 punktów a zrobiła zadanie za 2 żeby nauczyciel postawił mi czwórkę z plusem.
    Tutu zawalił kolejny raz przygotowania, sromotnie poległ przy selekcji na imprezę sezonu a jedyne co zrobił to walka o sprawiedliwość i to zamknęło usta wszelkiej krytyce jegomościa. No nie. Ile ten człowiek ma dostawać szans i z jakiego powodu?
    Życzę Stochowi na RA jak najlepszego wyniku, bo chyba tylko on może jeszcze zwolnić trenera. Jak skompromituje jego super przygotowaną do sezonu kadrę.

  • Karpp profesor
    @Kolos

    No tak o Stocha jesteś spokojny bo trenuje go dream team. Z Twardosz mówiłeś, że spokojnie będzie w top 20 na MŚ bo trenuje ją Polak. I odkąd to napisałeś zaczął się jej zjazd. Obiecujesz, tu wszystkim rzeczy które się nie wydarzają 😂

  • Pavel profesor
    @dervish

    Nawet jakby zdecydował się na 5 (4+Żyła) to powinien ogłosić kryteria na starcie sezonu wtedy zawodnicy odpowiednio zaplanowaliby swoje starty. Chłop niby ogłasza skład dużo za wcześnie, ale kryteria doboru pod wywiad wymyśla dzień przed zawodami.

  • erytrocyt_ka profesor

    Chyba już to kiedyś czytałam, że czegoś brakuje i trzeba porozmawiać, wyciągnąć wnioski hmmm 🤔 I znowu to samo, no cóż. Teraz tez miało być lepiej...
    Może przynajmniej Wąsek się dalej rozwinie? Albo przynajmniej nie zaliczy regresu.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Nie wziął szóstego zawodnika bo tym szóstym miał byc Stoch. Po prostu prywata.
    Wiedział że w 5 którą zabrał co najmniej dwóch to turysci bez formy a mimo to nie wziął szóstego mimo że nic nie stało na przeszkodzie by go wziąć.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jakie reguły, najlepsi z PŚ? Stoch dalej nie jedzie na MŚ. Bardziej chodzi o to, że te reguły powinny być znane na starcie sezonu. Jakby Stoch wiedział, że trener będzie kierował się generalką to by tylu konkursów nie odpuścił. To co zrobił TuTu wyglądało jak dobór kryteriów pod skład, który wybrał na podstawie widzimisię.

  • dervish profesor

    TT dobry trener ale fatalny selekcjoner i wódz.
    Jeżeli ma pozostać to należy ukrócić jego władztwo w zakresie nominacji. Tu nie może być praktykowana prywata jaka miała miejsce podczas nominacji na MŚ. Jeżeli TT sam nie potrafi zadbać o przejrzyste reguły gry ani wznieść się ponad prywatę i na pierwszym miejscu stawiać dobro kadry to nalezy mu ten przywilej zabrać. Jak to zrobić? Na przykład narzucić sztywne reguły którymi musi się kierować podczas nominacji do zawodów.

  • tommy97ns bywalec

    Z całym szacunkiem i sympatią która stracił u mnie TT uważam że pozostanie na stanowisku przez kolejny sezon to zmarnowany czas bo lepiej już nie będzie.Można mieć sezon słabszy ale nie 2 i nie wierzę że TT ma pomysł który uzdrowi polskie skoki

  • dervish profesor
    @Kolos

    A czego ty chcesz od tego Wąska? Przypominasz mi cżłowieka który porywa się z motyką na słońce.
    Chcesz żeby ten Wasek wygrywał konkursy PŚ?
    A wiesz ile setek skoczków nigdy nie wygrało ani nie staneło na podium? Kazdy skoczek ma granice swoich mozliwości.
    Na razie nie wiemy jakie sa granice Wąska. Moze jest juz blisko tych granic a moze jeszcze ma spory zapasik. Póki co robi zyciowy sezon. Załapał sie do drugiego szeregu PŚ. Kazdy nastepny krok w góre hierarchii będzie trudniejszy. Czy wskoczy do top 5 nie wiadomo tak samo jak nie wiadomo czy kiedykolwiek przekroczy magiczne 1000 pkt w generalce co pozwoli traktowac go jako skoczka scisłej czolowki i kandydata do medali.

  • damrs22 stały bywalec

    Mam nadzieję, że te słowa prezesa to tylko taka przykrywka, żeby Thurnowi się w spokoju pracowało ten ostatni miesiąc.

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Kiedyś napisałem komentarz dlaczego TuTu powinien zostać, nie jestem jego jakimś fanem, co chyba każdy wie, ale dalej podtrzymuje swoje zdanie.

    Teza kontrowersyjna, TuTu powinien zostać na kolejny sezon. Dlaczego?
    1. Obecnie nikt sensowny nie jest "wolny", a żeby wyszperać kogoś z niższych grup szkoleniowych czy wręcz klubów potrzeba żmudnego researchu, który potrzebuje czasu, a tego nie ma.
    2. Sezon olimpijski, w którym liczy się tylko medal. Najbliżej jest Wąsek i akurat on z TuTu dogaduje się dobrze
    3. Rehabilitacja emerytów nie ma większego sensu, jedynie Kubacki coś tam rokuje do drużyny, ale lata lecą i młodszy nie będzie
    4. Podstawa to solidny trener zaplecza, który postara się odgruzować Pilchohabdasów bez dobrych rad TuTu. Może być np Maciusia, który ma w tym doświadczenie.
    5. Analiza 4-lecia po IO i dalsze decyzje, kto zajmie się kadrą postemerytalną.

  • Lataj profesor

    Gorszego trenera w wywiadach chyba jeszcze nie mieliśmy. Kruczek miał niewątpliwie lepszy materiał do rzeźbienia, ale zdołał dużo z tego zmarnować.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrek co ty masz z tym "cudotwórcą" nawet Małysz w tym wywiadzie mówi, że jest niby Wąsek, ale to tylko jeden zawodnik.

    "Czegoś cały czas brakuje. Trzeba to dobrze przeanalizować, porozmawiać z zawodnikami oraz trenerami. Po to, by znaleźć kluczowy punkt, który sprawia, że nie idzie. Tym bardziej, że widzimy postępy poczynione przez Pawła Wąska, ale to jest jeden skoczek"

  • Bernat__Sola profesor

    2024: dajmy mu jeszcze jedną szansę.
    2025: dajmy mu jeszcze jedną szansę.

    I tak do 2040...

  • Kolos profesor

    Wielkim albi Małysza wobec Thurnbichlera jest "bo Wąsek".

    I ten Wąsek przez cały sezon był ledwie 6 razy w top 10 PŚ, z czego tylko trzy razy na wyższej lokacie niż 8.

    I to ma wystarczyć, żeby robić z Thurnbichlera cudotwórcę :)

    Prezes chyba zapomniał, że w wieku Wąska to miał już na swoim koncie trzy kryształowe kule, trzy mistrzostwa świata i dwa medale olimpijskie....

  • StochIO2014 stały bywalec

    Dobra decyzja, nie ma sensu zmieniać TT przed IO. Czas na ocenę przyjdzie po sezonie olimpijskim.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Ja tam o Stocha jestem spokojny. Ale co z resztą kadry? Co z cudotwórczymi mocami Thurnbichlera? Wiara Małysza, że TT potrafi to za mało. Muszą być efekty. A tych na razie brak.

  • Kolos profesor
    @ASJ_212

    TT powinien odejść

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jak to, z takim duetem trenerskim, Piotrek więcej wiary.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    40-letni Stoch jako główna nadzieja olimpijska? No cóż może u ciebie, u mnie nie.

    No i Stochowi już niewiele brakuje (o ile już nie jest lepszy) by być lepszym od wszystkich kadrowiczów TT...

  • ASJ_212 weteran

    TT powinien zostać

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jakiego odpuszczenia IO? Piotrek, przecież Stoch trenuje z duetem marzeń "zdalny DoDo i dyrektor-koordynator Kruczek", a to juz będzie 2 sezon ich pracy i klątwa pracy z TuTu powinna zostać zdjęta. Więc na IO leci po medal, dla nas, dla wszystkich Polaków.

  • Arturion profesor

    Postanowiłem to taktownie przemilczeć. ;-)

    (i taktycznie)

  • Kolos profesor

    No tak, już tylko wiara została....

    A jak Thurnbichler taki dobry to czemu wyników nie ma?

    Pozostawienie Thurnbichlera na stanowisku będzie równoznaczne z odpuszczeniem Igrzysk olimpijskich 2026.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl