Stephan Leyhe kończy karierę

  • 2025-03-20 08:09

Juergen Hensel – prezes klubu narciarskiego z Willingen i przewodniczący komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Willingen – informuje, że Stephan Leyhe kończy sportową karierę. Jak czytamy na weltcup-willingen.de, 33-latek ma po raz ostatni wystartować w Pucharze Świata w Lahti, w najbliższą sobotę.

Stephan Leyhe zadebiutował w zawodach Pucharu Świata 20 grudnia 2014 roku w Engelbergu, zajmując trzynastą pozycję. Na pierwsze indywidualne podium Niemiec musiał czekać niespełna cztery lata. 18 listopada 2018 roku został sklasyfikowany na drugiej pozycji w Wiśle, przegrywając jedynie z Jewgienijem Klimowem. W 67. Turnieju Czterech Skoczni uplasował się na trzecim miejscu, chociaż nie stał na podium w żadnym z konkursów.

Największe indywidualne sukcesy w karierze 33-latka przypadają na sezon 2019/2020. Wówczas odniósł jedyne pucharowe zwycięstwo w karierze, triumfując 8 lutego 2020 roku w Willingen. Jednocześnie podopieczny Stefana Horngachera wygrał klasyfikację generalną cyklu Willingen Five. Ponadto zajął drugą pozycję w Sapporo i Rasnovie oraz trzecią w Lillehammer. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uplasował się na szóstym miejscu.

Najlepszy w karierze sezon zakończył się jednak dla Leyhe niezwykle pechowo. W ostatniej serii skoków przed wybuchem pandemii koronawirusa - prologiem Raw Air w Trondheim - reprezentant Niemiec zaliczył upadek, który zakończył się zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzeniem łąkotki w lewym kolanie. W efekcie zawodnik stracił ponad rok startów i powrócił do rywalizacji w Pucharze Świata dopiero u progu sezonu 2021/2022.

Po powrocie do startów, Stephan Leyhe tylko raz stanął na podium zawodów Pucharu Świata. 25 listopada 2023 roku zajął trzecie miejsce w Ruce, ustępując Stefanowi Kraftowi i Piusowi Paschke.

W obecnym sezonie Stephan Leyhe ani razu nie zmieścił się w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata. Najlepiej spisał się w Lillehammer i Wiśle, gdzie został sklasyfikowany na osiemnastej pozycji.

Stephan Leyhe posiada w swoim dorobku pięć drużynowych seniorskich imprez mistrzowskich - srebro (Pjongczang 2018) i brąz (Pekin 2022) zimowych igrzysk olimpijskich, złoto mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym (Seefeld 2019) oraz srebro (Bad Mitterndorf 2016) i brąz (Bad Mitterndorf 2024) MŚ w lotach narciarskich.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16213) komentarze: (108)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Adick27 doświadczony
    @Matrixun

    Uhrmann w tamtym sezonie był w top10 PŚ i nawet zdarzyło mu się wygrać, Schmitt był 17 a Ritzerfeld 25.
    Ten "głęboki" kryzys to i tak był znacznie lepszy sezon niż nasze ostatnie dwa lata. Następnie w sezonie 2008/2009 mieli Schmitta w top10 i wicemistrzostwo swiata oraz solidne punkty kilku innych skoczków, dalej już przyszła era Freund - Freitag.
    Swoją drogą Michealowie Neumayer oraz Uhrmann mieli znacznie lepsze swoje "ostatnie sezony" aniżeli nasi muszkieterowie mają obecne. Podsumowując chciałbym taki kryzys jak w Niemczech w przypadku polskich skoków.

  • Bernat__Sola profesor
    @sheef

    Dzięki za dodanie Hauke, ale on tak naprawdę powinien być jako Niemcy/Czechy albo same Czechy, zmienił reprezentację w pewnym momencie.

    No i jest jeszcze jedna kadra, z którą był blisko związany i której podziękował w pożegnalnym wpisie - naszych północnych sąsiadów...

  • Bernat__Sola profesor
    @Mucha125

    Ten sezon Wolnego jest jednak zdecydowanie lepszy od 2 poprzednich, wątpię, by miał kończyć. Jeśli ktoś, to ekipa, która zaraz może wylecieć z kadr, czyli Krzak, Jojko i Niżnik. No ewentualnie Habdas też, choć mam nadzieję, że nie...

    A sheef zawsze wypisuje osobno zakończenia w sezonie letnim i w sezonie zimowym.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Odwilż poolimpijska zaczęła się sezon przed igrzyskami.

  • Mucha125 profesor
    @King

    No bo to był główny cel wykosić czołówkę i osłabić skoki by stały się niszą. Jeszcze się da uratować ale musi odejść i wybrać człowiek który będzie ratował dyscyplinę. MŚ były totalnym pośmiewiskiem dla zimowych dyscypliny. A kolejne obniżanie limitów spowoduje zalew zakończonych karier i odpływ sponsorów. PŚ kobiet już powoli kończą a teraz czas na facetów. Pierwsza seria maks 30 osób druga 15. Może będa limitować kraje jeszcze? By trwały skoki 30 min

  • Mucha125 profesor
    @sheef

    Czemu nie liczysz Muranki jak na początku sezonu zakończył karierę? Czy liczy się do poprzedniego?

  • Mucha125 profesor
    @waldemarsson

    Czemu Kot? Przecież jest liderem zaplecza. Może jedynie wtedy jak znowu TT zrobi niesprawiedliwe składy kadr i wyrzuci Kota do grup bazowych jak to zrobił z Muranka. Habdas jest młodym zawodnikiem nie powinien kończyć teraz kariery. Stękała pewnie da sobie jeszcze jeden sezon. Ale juz taki Krzak czy Jojko to moga w każdej chwili zakończyć kariery. Wolny z reszta też bo ma podobna sytuacje jak Leyhe

  • Mucha125 profesor
    @Janeman

    Kryzys w większości reprezentacji się szykuje. W Polsce największy razem z Japonia. Słowenia w kolejce razem z Niemcami. Jedynie Austria ma pełna wymianę pokoleniowa

  • Mucha125 profesor

    To było do przewidzenia. Po kontuzji nie potrafił powrócić do stabilnej formy.
    Bardziej zaskoczeniem jest Markus nie licząc jego zatargów u trenera Horna

  • Maradona profesor
    @Tomasz_1982

    Połamał się w Trondheim. Po co pisać takie bzdury jak nie wiesz nawet o czym piszesz? Przeproś i możesz wypier...

  • Fiskapowicz początkujący
    Z innej beczki

    Jak na skokową nację przystało, to mamy ( i w skokowych annałach, tak już zostanie po wieki), zdecydowanie żenujący bilans, jeżeli chodzi o drużynówki na IO. Przez prawie 40 lat, zdobyliśmy jeden brąz. Co gorsza zawsze od tego medalu byliśmy daleko (no może poza Sochi). Nie zanosi się również na najbliższych dwóch igrzyskach, by wyszarpać choćby brąz w duetach. Niemniej ciekawe czy jeszcze w skokowym uniwersum, chociaż w pojedynczym konkursie, uda się pokonać Austriaków o ponad 90 pkt, tak jak było w Korei, chociaż każdy uważał, że bardziej przegraliśmy wtedy srebro, niż zdobyliśmy brąz.

  • Boateng stały bywalec

    Teraz czekamy na Karla Mensila Geigera i wtedy można otwierać szampany.

  • Tomasz_1982 bywalec

    Przecież on się połamał w Zakopanem jak dziennikarzom biła szajba że spokojnie można 160 metrów skoczyć.

  • Bernat__Sola profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Mówiłem o hipotetycznej sytuacji, w której zasady IO pozostałyby niezmienne (brak usunięcia drużynówki i obcinania miejsc).

    @Luk: Widzę Twój komentarz pierwszy raz w tym roku, a więc już oficjalnie - gratulacje za spędzenie na portalu 20 lat :).

  • Luk profesor
    @Roman223

    Był to zawodnik, który wygrywał oraz stawał na podiach w PŚ. Przez dwa sezony należał do ścisłej światowej czołówki. Większość naszej kadry może sobie tylko pomarzyć o takich wynikach...

  • Luk profesor
    @kubilaj2

    Ale nawet wtedy mieli dwóch solidnych zawodników - Uhrmanna oraz nieprarygodnego Spaetha.

  • rybolow1 profesor
    @Klimov

    Tittel skakał 2/3 sezonu i poza pojedynczymi wyskokami na punkty był zdecydowanie słaby

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Bernat__Sola

    Wątpliwe by Eisenbichler czy Leyhe załapali się do duetu na IO mając w ekipie Wellingera, Geigera, Raimunda czy Paschke.

  • Roman223 bywalec
    @kunegundek

    Co się tak mnie uczepiłeś ? Co ja zrobiłem ?

    Chodzi o to, że broniłem Norwegów przed całkowitym ukrzyżowaniem i to tak bardzo boli ? Najlepiej wyeliminować wszystkie nacje, bo jak wiadomo tylko Polacy są uczciwi.

  • LewReteni stały bywalec
    @Lataj

    Norwegowie mają jednak generator, więc pewnie ktoś zostanie wygenerowany. W scenariusz fiński nie wierzę, ale napewno w okolicach sezonu 2010/11 też nikt nie wierzył w scenariusz fiński u Finów.
    A co do Lindvika i reszty sznurkowej gromadki - możliwe, ze mogą pokończyć kariery wcześniej jak nam się wydaje. Nawet po przyszłorocznych igrzyskach. Jednak swąd sznurków już zawsze będzie za nimi snuł.

  • Bernat__Sola profesor
    @niko_isnt_really_here

    Dołączam się do pytania, bo nie znalazłem żadnej informacji, aby Gobozowi miał odwiesić narty na kołek.

  • kunegundek doświadczony
    @Roman223

    Ciebie za to powinno się dawno skreślić z listy forum i zapomnieć. ;)
    Zawondik jak każdy inny, warto oddać mu szacunek i po prostu poinformować o tym, że kończy karierę, to zwykła informacja.
    Ale jak się jest ignorantem, to się nie zrozumie "Panie kolego". ;)

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    Przecież do tej pory najmocniejsze kadry mogły jechać na ZIO w piątkę, a dopiero po treningach najgorszy odpadał. Poza tym bardzo wątpliwe, że Paschke jeszcze powtórzy taki sezon, jak ten, więc Eisenbichler z Leyhe spokojnie mogliby o tych Igrzyskach nadal myśleć i liczyć na medal w drużynie.

  • King profesor
    @Pavel

    Niby z jakiej racji oni będą mieli 4? W każdym razie i tak wypada drużynówka, czyli konkurs gdzie taki Leyhe czy Hayboeck nie byliby bez szans w załapaniu się do składu oraz wywalczeniu potencjalnego medalu, choć już teraz łatwo nie mieli z byciem w czwórce.

  • Lataj profesor
    @LewReteni

    Amerykanie mogą już nie być dominatorami bez norweskich innowacji w sprzęcie, ale Frantz wciąż daje radę. A co do Norwegii bardziej realny jest ten scenariusz, że staje się ona drugą Finlandią. Granerud i Forfang będą już wtedy raczej na sportowej emeryturze, a także nie wiadomo, czy Lindvik dociągnie do 2030/2031.

    Finlandia - też może być ciekawie. Mają bardziej perspektywiczną młodzież od Norwegii.

  • waldemarsson weteran
    @Lataj

    Oczywiście, raczej wszystko na to wskazuje że Maciej jeszcze chociaż sezon poskacze.

  • Pavel profesor
    @King

    Akurat na IO Austria i Niemcy mieli limit 4 i będą dalej mieli 4. W Austrii i Niemczech możesz spokojnie zarabiać poza sportem więc zawodnicy jak tracą poziom to nie ciągną tego w nieskończoność bo i po co.

  • King profesor
    @Kolos

    Przecież oni są odpowiednio w tym sezonie nr 5 i 6 w klasyfikacji generalnej. Myślisz, że obaj kończyliby karierę mając w perspektywie wyjazd na IO, czyli załapanie się do piątki, a potem walkę o występ indywidualnie lub drużynowo w czwórce? A tak nie dziwię im się, że kończą skoro tylko 4 pojedzie, a 3 i 2 będzie startować.

  • Kolos profesor
    @Janeman

    A mnie właśnie Leyhe nie zaskoczył. Wręcz to było prawie oczywisyte, że skończy karierę. Ostatnio skakał naprawdę mizernie.

  • Kolos profesor
    @King

    Bez przesady. Leyhe nie mieściłby się nawet do szerego limitu. Po prostu od dłuższego czasu jest bez formy. Właściwie nigdy się nie podniósł po kontuzji z 2020 roku.

  • King profesor

    Pertile z FIS na czele przedwcześnie o rok kończy kariery niektórym zawodnikom. Leyhe i Hayboeck myślę kontynuowaliby karierę gdyby nie obcięcie limitów w PŚ i na IO.

  • kubilaj2 weteran
    @Janeman

    Właściwie to kryzys mieli już od 2003 roku, bo poza Hannim wyglądało to mizernie :P

  • Janeman profesor

    Zaskoczył mnie - zupełnie przeciwnie niż Eisenbichler.
    Niemcy na prawde zostali w bardzo wąskim i niepewnym składzie - chylący się ku końcowu kariery Paschke, zaawansowany wiekiem Geiger, Wellinger który już raz powrócił z niebytu i Raimund który wydaje się raczej materiałem na uzupełnienie drużyny niż na przyszłego lidera.
    Chcąc nie chcąc będą musieli postawić na młodych i albo coś z nich wykrzesają, albo szykuje im się kryzys na miarę tego z przełomu pierwszej i drugiej dekady tego wieku.

  • LewReteni stały bywalec
    @Stinger

    Ogólnie mam wrażenie, że następne lata w skokach mogą być suche. Dajmy na przykład: sezon 2030/31. Zostanie wtedy jeszcze kilku ze "starej gwardii" jak np. Kobayashi, Kraft myślę, że już wtedy będzie na emeryturze, Tschofenig pewnie będzie jeszcze skakał, a młodzi... a no młodzi.
    Załóżmy jak to może wyglądać na czołowych reprezentacjach:
    Austria- mają Tschofeniga i pewnie ktoś się wyklaruje
    Niemcy- tu będzie ciekawie
    Norwegia-generator wyrzuci kilku, ale czy będą się liczyć?
    Słowenia- Laniška, Prevca już pewnie nie będzie. Czy Mogel, Jančar i inni to uciągną?
    Polska-wiadomo jak jest
    USA- jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby Amerykani mieli dominować.
    W tej chwili jest wielu dobrych skoczków. Ale głównie są to te same twarze co 10 lat temu.

  • Roman223 bywalec

    Szkoda papieru na informowanie o odejściu takich "zawodników". Skreślić z listy startowej i zapomnieć, że w ogóle istniał

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Najbardziej szkoda tego upadku Leyhe w Trondheim w 2020 roku, kto wie jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby nie ten upadek. Wcale bym się nie zdziwił jak w sezonie w 2020/21 byłby w TOP3 generalki, bo rozwijał się z sezonu na sezon, ale to tylko gdybanie. Nie pozostaje nic innego jak życzyć sukcesów w życiu poza sportowym.

  • Lataj profesor
    @waldemarsson

    Myślę, że Maciek da sobie szansę jeszcze na sezon olimpijski. W trakcie zimy 24/25 zrobił spory progres, a wydawało się, że pójdzie po więcej, chociaż trochę podiów konkursów PK zrobił. W Lahti nie będzie jednak na straconej pozycji. Sam zresztą też mówił, że postara się o igrzyska.

  • Lataj profesor
    @KapitanGrawitacja

    Niemcy też mają skoczka z 2009, który już potrafi punktować w FIS Cup. Nazywa się Yann Kullmann. Niemniej jak nasz potrafi punktować, to też wyczyn. Gruber to pół biedy, bo to Austria.

  • waldemarsson weteran
    @SzeskaFanStocha

    Jasne, ale obaj są w bardzo mocnej żałobie, więc rozważają taki krok.

  • KapitanGrawitacja weteran
    @Paweł39

    Tomasiaków to my mamy nawet dwóch, ten młodszy to 2009 rocznik, a już potrafi punktować w FIS Cupie

  • Ondraszek stały bywalec

    Efekty głupich decyzji Fis zaczynają przynosić niechciane przez kibiców efekty. Ciekawe co będzie się działo w przyszłym sezonie. Tu powinna powstać nowa federacja. Innej opcji nie widać.

  • Paweł39 weteran
    @Kornuty

    My tez mamy zaplecze. Nikt mi nie powie że Joniak, Amilkiewicz i Tomasiak to nie przyszłościowi zawodnicy, a przecież jest jeszcze Byrski i Łukaszczyk. Więc co to za bzdury że nie mamy zaplecza?

  • Paweł39 weteran
    @waldemarsson

    A wcześniej karierę też skonczył Tymoteusz Cienciała jeśli chodzi o polskich zawodników.

  • SzeskaFanStocha stały bywalec
    @waldemarsson

    Habdas jest za młody by kończyć , Stękała pewnie da sobie jeszcze jedną szanse, za to koniec kariery Kota jest jak najbardziej możliwy.

  • Klimov bywalec
    @niko_isnt_really_here

    Jeśli chodzi o Gruzina, można obejrzeć jego występy; nie ma to nic wspólnego ze sportem zawodowym. Może skacze w domu i co wtedy? W ciągu 4 lat ma na swoim koncie niecałe 10 startów. Ponadto pomiędzy startami była 3-letnia przerwa.

  • waldemarsson weteran

    Z polskich zawodników którzy mogą ewentualnie zakończyć karierę po tym sezonie jest Maciej Kot, Andrzej Stękała i Jan Habdas niestety.

  • niko_isnt_really_here początkujący
    @sheef

    z skąd info o tym że Gruzin przestał skakać?

  • KapitanGrawitacja weteran
    @Kornuty

    Taaa, Niemcy mają tak potężne zaplecze, że ostatnio na FIS Cupie w Oberhofie Niżnik i Pilch pokonali wszystkich 20 Niemców

  • sheef profesor
    Skoczkowie, którzy zakończyli przygodę ze skokami (aktualizacja)

    Lista skoczków, którzy postanowili rozstać się ze skokami w trakcie sezonu zimowego 2024/2025 (stan na 20 marca 2025r.):

    1. Michael Hayboeck (Austria),
    2. Andre Fussenegger (Austria),
    3. Markus Eisenbichler (Niemcy),
    4. Stephan Leyhe (Niemcy),
    5. Camillo Hauke (Niemcy),
    6. Tymoteusz Cienciała (Polska),
    7 Sondre Ringen (Norwegia),
    8. Tomoki Kamoda (Japonia),
    9. Ryuki Kusaka (Japonia),
    10. Taro Yamakawa (Japonia),
    11. Alan Gobozowi (Gruzja).

    Jak dotąd narty na kołku zdecydowało się odstawić trzech Japończyków, trzech Niemców, dwóch Austriaków, jeden Polak, jeden Norweg oraz jeden Gruzin.

  • dervish profesor
    @Kornuty

    Niemcy nie maja zaplecza tak jak i my.

  • Kornuty bywalec
    Haha !

    Dał przykład naszym geriatczykam jak mają postąpić. Niemcy mają zaplecze a my ? My mamy prezesunia, beton i dziwoląga. Tragedia !

  • Lataj profesor
    @TheDriger

    Wciąż są jednak limity 5/6 na PŚ, a po zakończeniach karier po tym sezonie może być problem z uzbieraniem kompletu punktujących w konkursie PŚ. Potem zaplecze na PK może praktycznie nie istnieć. Chociaż ten jeden sezon mogła jeszcze potrwać walka o miejsce w składzie na IO, ale już nie będzie tak fascynująca. Niemniej grabarze skoków mają za swoje.

  • TheDriger doświadczony
    @Lataj

    No cóż dużo zawodników kończy przed Igrzyskami bo nie ma klasycznej drużynówki. A co za tym idzie szansa na medal dla Leyhe i Eisenbichlera spada prawie do zera.

    Ogólnie za bardzo płaczecie nad tymi limitami wprowadzonymi w PŚ i IO. Sprawiło to jedynie, że Leyhe i Eisenbichler normalnie by poskakali jeszcze rok, a tak zakończyli już teraz. Nie ma żadnej tragedii z tego i nic skoki nie stracą tak naprawdę. Jeżeli ktoś nie ma ambicji i wiary żeby walczyć u wyjazd na te okrojone Igrzyska to żadna strata z jego braku.
    Ale no cóż Niemcom zostaje czwórka, która będzie skakać jeszcze za rok na IO i MŚWL, a potem kto wie co będzie z Geigerem i Paschke

  • KapitanGrawitacja weteran

    Ciężkie czasy nastają praktycznie dla każdej nacji z top 6 (nie licząc Austrii). Niemcom wykruszyło się dwóch zawodników, za rok całkiem możliwe że zakończy Geiger i Paschke. Igrzyska nie są już żadna wizją dla takich zawodników jak Leyhe, będących uzupełnieniem drużyny. Nie będzie klasycznej drużynówki, do tego max 50 w indywidualnych konkursach, więc to kolejny zawodnik, który realnie ocenił sytuację i dał sobie spokój ze skakaniem. Może teraz kiedy zrobi się trochę miejsca w Niemieckiej kadrze pojawi się szansa dla Schmida na uratowanie kariery i powrót do PŚ?

    Taki to efekt tego ciągłego krojenia limitów. Niech no jeszcze Pertilak wpadnie na pomysł skrócenia 1 serii PŚ do 40 zawodników, żeby zawody były szybsze, bo przecież w jeden dzień trzeba rozegrać na tej samej skoczni zawody kobiet :V

  • Filigranowy_japonczyk weteran

    Zgadzam się z komentarzami odnośnie dużej liczy zawodników kończonych kariery przed IO. Warto też dodać ze to jie jest problem nie tylko skoków, o ile na koniec kariery Ribbera rzeczywiście ma wpływ choroba, tak przecież w Biathlonie karierę zakończyli bracia Boe którzy w PŚ zajmują odpowiednio 2 i 8 miejsce. Mam wrażenie ze generalnie IO tracą swój prestiż przez upatre wciskanie równouprawnienia i cięcia limitów.
    W skokach do tego dochodzi problem z zastąpieniem drużynówki duetami, Eisenbichler i Leyhe skończyli kariery bo wiedzą ze przy 3/4 osobowym limicie mają małe szansę by jechać na IO.

    Jednak prawdziwy wysyp zakończeń kariery szykuję sie za rok, jeśli Dzbantille znów obniży limity. Choć jeszcze mam nadzieję, że zda sobie sprawę, że tym ruchem prędzej zaora skoki w krajach w których jest zainteresowanie niż podniesie zainteresowanie w tam gdzie ono zawsze były niszowe.

    No chyba że to jakieś "szachy 5D" żeby Włochy stały sie potęgą. Swego czasu (nie pamiętam czy tu na forum czy X) ktoś wysunął teorię że młodzi Austriacy wiedząc że nie przebiją się do głównej kadry zaczną skakać dla Włoch. A to jest możliwe dlatego że wielu z nich ma pewnie rodzinę w Południowym Tyrolu gdzie wielu mieszkańców mówi po niemiecku.

  • Szethek weteran

    Szkoda kolejny dobry skoczek z Niemiec.

  • Tomek88 profesor

    Zawsze solidny, zawsze niezły. Miał sporo przyzwoitych sezonów takich na około 20 miejsce w klasyfikacji generalnej. Były też dwie jeszcze lepszy zimy czyli te 18/19 a przede wszystkim 19/20 gdzie wydawało się że Stephan może na stałe wejść do ścisłej światowej czołówki. Niestety na koniec tej zimy przydarzył mu się upadek po którym nie był w stanie wrócić na ten poziom a jest to tym bardziej smutne, że była to ostatnia oficjalna seria tamtego sezonu. Dużego pecha miał wówczas Leyhe

    Ma kilka miejsc na podium, przez wiele lat punktował, ma medale mistrzowskich imprez w drużynie. Ja będę go pamiętał jako takiego solidnego, przyzwoitego skoczka który trzymał niezły poziom. Nie była to absolutna czołówka ale jego obecność była widoczna

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    W przypadku Leyhe nigdy się nie dowiemy, co by było, gdyby nie upadek i poważna kontuzja. Tak jak pisano niżej, on wtedy wchodził na trajektorię Kubackiego. A nawet był o krok przed nim, bo on wygrał zawody, a Dawid w analogicznym wieku w sezonie 17/18 jeszcze nie.

  • Stinger profesor
    @Bernat__Sola

    A więc zdobył ten punkt ale w sezonie w którym pojechał na MŚ czyli 2006/07 nie zdobył nic. 3 razy startował w kwalifikacjach i 3 razy w nich odpadał, a mimo to pojechał na MŚ i startował we wszystkich konkursach.

    Wiadomo, że wtedy Niemcy mieli pecha z kontuzjami Neumayera i Uhrmanna, a na dodatek Spaeth był bodajże bez formy ale mimo wszystko taka nacja, a na MŚ pojechały kompletne placki nawet nie potrafiący przejść kwalifikacji. To pokazuje jaki wtedy był słaby poziom u niemieckich skoczków. W ostatnich lata nie do pomyślenia żeby na MŚ pojechał i startował zawodnik, który nie potrafi przejść kwalifikacji w zawodach PŚ.

    A co do Grzegorza Miętusa to pamiętam te jego punkty i myślałem, że mamy talent na lata. Jak się okazało nic z tego. Nigdy później nie skakał już tak dobrze.

    Pytanie dlaczego skoro tutejsi znawcy domagają się juniorów w PŚ?
    Idąc ich tokiem rozumowania Miętus powiem teraz mieć z 3 KK i 5 IO, a ma jedno wielkie zero.

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    Zależy jak się eksploatuje, energii może wystarczyć na lata a można się wypalić w ciągu 2-3 sezonów.

  • Stinger profesor
    @Roxor

    Oczywiście że ma ale co z tego? U nas Jan Habdas swego czasu zdobył ich więcej i gdzie jest teraz?

    Ja nie mówię że juniorzy mają nie startować w PŚ tylko, że klepiąc bulę w PK nie ma żadnego sensu wysyłać ich na PŚ bo to nic nie zmieni, a nawet powiem więcej. W PK mają szansę na komplet skoków przez cały weekend, a w PŚ?

    Wyobraź sobie, że Byrski czy Joniak są teraz w Lahti. Zaliczą bulę w kwalifikacjach piątkowych i mają wolny weekend na zwiedzanie. Na tym na polegać ich start w PŚ? Więcej się nauczą zwiedzając miasto zamiast skakać?

    Wracając jeszcze do Jasona Colby, on w PK przynajmniej raz był na 4 miejscu, a najwyższe miejsce polskich juniorów to 12. Trochę różnica jest.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Kolejny, który szczyt formy osiągnął za Horniego.

  • dervish profesor

    Kolejny który nie przetrwał panowania Horniego.;)

    Kończa ze skokami bo im pewnie obrzydły. Po tym co się w skokach wyczynia, tych wszystkich aferach, wyścigu zbrojeń i zarządzaniu przez Pertile i Kathola oraz od tego co wyczyniają belkowi nie jest dziwne, że dla coraz większej liczby skoczków ta zabawa traci sens. Zmniejszenie szans na start na IO także jest tu ważnym czynnikiem.

  • Klimov bywalec

    Cóż, jeśli chodzi o Tittel i Raimund, jest taki plus dla Niemiec. Tylko że mówimy o rezerwach, a ci zawodnicy regularnie występują w Pucharze Świata, a Tittel, jako młody zawodnik, będzie teraz głównym zawodnikiem.

  • Klimov bywalec

    Odnośnie Polski. Sportowcy chcą skakać, po prostu tego chcą i tyle, wygrywają zawody i są zadowoleni z sytuacji, tak jak w przypadku 2 Niemców, którzy kończą kariery. To jest ich prawo i ich wybór. Jeśli chcą skakać, pozwól im skakać. Nie ma co za to karcić Polaków, każdy sam zdecyduje, kiedy zakończyć karierę. Polska ma takie długie wątroby jak Kasai, no cóż, jest od kogo się uczyć.

  • Klimov bywalec

    W Niemczech też panuje kryzys. W tej chwili Niemcy mają 10 skoczków na dobrym poziomie. W sumie karierę kończy 2 skoczków. Pozostało 8 skoczków. W Pucharze Kontynentalnym zastąpią ich Faisst i Hamann z 39 punktami, a w Pucharze Kontynentalnym 27 punktów.
    To jest w jakiś sposób niegodne. Myślę, że w Niemczech nadal istnieje pewna granica, po przekroczeniu której zawodnik czuje, że kontynuowanie kariery nie ma sensu. Ci dwaj dobrzy niemieccy skoczkowie balansują obecnie na krawędzi wejścia lub nie dostania się do kadry narodowej. Prawdopodobnie nie widzą sensu kontynuowania kariery.
    Moim zdaniem Wellinger, Geiger i Paschke zrobią to samo, gdy zobaczą tę samą historię. Pashke może równie dobrze opuścić drużynę narodową, jak Markus w zeszłym sezonie. Może się zdarzyć, że z tych 8 skoczków, 6 skoczków będzie lepszych od Paschki. Oznacza to, że sytuacja w Niemczech jest taka, że ​​zawodnik zobaczył, że startuje w Pucharze Świata lub w Pucharze Kontynentalnym, i pomyślał: potrzebuję tego wszystkiego.
    I o igrzyskach olimpijskich, nawet jeśli byłyby drużyny. W tej chwili Niemcy mają 3 stabilnych uczestników, czyli muszą wygrać rywalizację z Paschke, Tittelem, Schmidem i między sobą. Oznacza to, że nie miałby szans na dostanie się do reprezentacji Niemiec. I nie będzie żadnych drużyn, nie ma sensu tego kontynuować.

  • Filigranowy_japonczyk weteran

    Przez lata przeciętniak, jednak momentem w którym wydawało by się, że coś ruszyło był sezon 19/20, miał co prawda słaby początek ale później wygrał konkurs u siebie w Willingen i kilka razy stał na podium. Wtedy wydawało się że to może być niemiecki Kubacki, czyli zawodnik który odpali w późnym wieku ale niestety wszystko pokrzyżował upadek podczas kwalifikacji w Trondheim. Do tego konkursu który został odwołany z powodu covida a sezon dzień później sie zakończył... Jakby tego było mało to gdyby Leyhe ustał ten skok to wygrałby skrócone Raw Air. (Warto też dodać że były to ostatnie skoki na starej Granasen, a także ostatnia sesja której dyrektorem PŚ był Hofer). Po powrocie do skoków miał w zasadzie jeden przebłysk jakim było podium w Ruce na inaugurację sezonu 23/24, a tak to skakał na średnim poziomie tak jak przez większość kariery.
    No cóż szkoda ze to sie tak potoczyło w jego przypadku nie mniej coś z tej kariery wycisnął, w końcu ma medale IO,MŚ i MŚ w lotach drużynie a także wygraną i kilka miejsc na podium. Powodzenia Stephan w dalszym życiu.

  • Filigranowy_japonczyk weteran
    @equest

    Prędzej uwierzę w powrót Stocha do czołówki niż wyjazd Juroszka na IO.

  • Ottesen stały bywalec

    To było wręcz ekstremalnie łatwe do przewidzenia, najbardziej "oczekiwany" koniec chyba.

  • Pavel profesor

    Idą chude czasy dla Niemców podobne do.tych gdy ciągną ich Urhman, a w drużynie przegrywali z Rosją. Starsi się sypią, młodych brakuje, jedynie Raimund jest jakaś nadzieję i Wellinger na przeczekanie.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    No kruszą się Niemcy, kto tam na zapleczu zostanie? Fatalny ostatnio Schmid i pionowo skaczący Tittel?

  • Lataj profesor

    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/36711/koniec-kariery-eisenbichlera-koledzy-na-poczatku-mi-nie-uwierzyli/#komentarz-1985049
    "Po nim po IO kolej może przyjść na Leyhe, Geigera, a może też na Paschke"
    Z Leyhe wykrakałem. Szkoda, że nie wszyscy zawodnicy chcą jeszcze dociągnąć do IO. Zaskakująco dużo kończy karierę po sezonie mistrzowskim, a wśród nich paru znanych. Smutny czas dla skoków narciarskich, a teraz jeszcze smutniejsza diagnoza naszej kadry, która już będzie wyglądała na bardziej podstarzałą na tle innych. Niemniej Stephan stracił blask, a w tym sezonie nawet jeśli zajmował relatywnie wysokie miejsce po I serii, marnował swój drugi skok. Wpływ na jego skakanie niewątpliwie miała kontuzja, z której niejednemu nie udało się wykaraskać, za to podium po niej to już niemałe osiągnięcie.

  • Bernat__Sola profesor

    P.S. Zdaje się, że rocznik 1992 w męskich skokach wymrze w ten weekend.

  • znawca_francuskiego weteran

    Czyli do IO nie dociągnął ale rzeczywiście może mieć to związek z limitami i brakiem drużynówki na igrzyskach. Szkoda tej kontuzji Leyhe która ewidentnie wpłynęła na to że już potem nie wrócił na odpowiednie tory.

  • Bernat__Sola profesor
    @Karpp

    No tak, masz rację. Zresztą on był na 2. miejscu w RA przed tym upadkiem, o 0,7 pkt za Stochem. Może ja po prostu mało poważam RA, stąd tak ten upadek Leyhe w mojej pamięci wygląda :P.

    A tak swoją drogą, wiele to mówi o prestiżu potężnego Willingen Five, skoro w komentarzach prawie nikt o tym jego sukcesie nie wspomina.

  • Karpp profesor
    @CzarnyOrzel

    Żeby było tak jak piszesz to musiałbyś powiedzieć Stochowi i Żyle, żeby kończyli kariery, albo najlepiej sam zostać trenerem. Bo żaden inny coach nie odstawi znacznie lepszych zawodników, żeby na Pś jeździli znacznie gorsi juniorzy mając perspektywę, że teoretycznie są przyszłością tej dyscypliny w kraju.

    Chyba popadasz w głoszony tu często mit, że klepanie buli w Pś to zbieranie doświadczenia i jak się ich powozi 3 lata to może w końcu się odbiją.
    Przy cały czas jakimś zainteresowaniu skokami w Polsce, jeżdżeniem dziennikarzy na konkursy i ciągłymi pytaniami, prędzej by się zniechęcili do dalszego skakania niż zrobiliby progres.

  • Bernat__Sola profesor
    @Stinger

    Bogner uciułał jeden punkt PŚ w sezonie 2009/10. Z tym że to było w Klingenthal w ramach słabo obsadzonego FIS Team Tour tuż przed Vancouver, wtedy, kiedy po raz pierwszy skakano z przelicznikami za wiatr i belkę. Taka Japonia czy Rosja wystawiły dość egzotyczne zestawienia (w tym samym konkursie ostatnie punkty PŚ zdobył 38-letni Higashi), a i np. u nas z kadry na IO był tam tylko Małysz, który zresztą zajął 2. miejsce - za Ammannem, czyli to samo, co na IO... (w mocniejszych kadrach odpuszczenia oczywiście też były). W Willingen było jeszcze ciekawiej, Austria na podium drużynówki w zupełnie rezerwowym składzie, u nas skakali w niej Bachleda, J. Kot, G. Miętus (wtedy akurat w życiowej formie, zdobywający jedyne punkty w wieku 16 lat) i Zapotoczny xD.

  • HAZARD weteran
    @Joorny

    Widać, Tittel to spory talent, do tego jest Kullmann, który jest najzdolniejszym zawodnikiem z rocznika 09. Do tego całościowo ich roczniki 06-09 wyglądają na silniejsze od 01-03, także o nich, podobnie jak Norwegów, również jestem dość spokojny.

  • Karpp profesor
    @Bernat__Sola

    A to on nie upadł w kwali w RA, które się liczyły do klasyfikacji łącznej? Czyli jednak coś ta seria znaczyła.

  • Bernat__Sola profesor

    Kiedyś najwięcej zakończeń było po IO, teraz przy obciętych limitach niektórzy nawet nie wierzą, że się do kadry dostaną. Brawo MKOl...

    O podium TCS Leyhe walczył z Kubackim, Małysz wtedy czegoś nie zrozumiał (chyba dodawał wyniki konkursu do wyników po I serii, częsty błąd) i się awanturował, że Dawid powinien być 3. ;D.
    Można się zastanawiać, co by było, gdyby odwołano PŚ jednak dzień wcześniej. Niestety wielka forma Stephana zakończyła się przez upadek w nic nieznaczącej serii.

    P.S. U Niemców rotacja kończącymi kariery, bo pewnie w Lahti wystartuje za Eisenbichlera xd.

  • Joorny stały bywalec

    Kurczy się kadra Niemiec a nowego zdolnego narybku nie widać

  • Podhalanin stały bywalec

    Masa solidnych zawodników kończy w tym sezonie karierę. Obcinanie limitów coraz bardziej rozwarstwia stawę na najlepszych i słabych.

  • equest profesor

    Jeśli Kacper utrzyma progres to na IO ja typuję skład: Wąsek, Zniszczoł, Juroszek.

  • Koczek bywalec

    Jestem ciekaw kogo oni będą wystawiać w pk bo coraz bardziej kurczy się ta kadra. Aż dziwne ilu skoczków z tej szerokiej czołówki kończy karierę szkoda go bo gdyby nie kontuzje osiągnął by wiele więcej

  • equest profesor

    Nasi starsi juniorzy ustępują Kamilowi/Dawidowi/Piotrowi dlatego, że byli "kiszeni" w FIS Cupach
    i skakali tylko na normalnych obiektach. Dopiero w bieżącym sezonie zaczęli oskakiwać się w PK.

  • Kwakuu doświadczony

    wiedza kiedy odejść i czuja ze już więcej nie mogą
    brawo i powodzenia

  • Bartosz2007 bywalec

    Zakończenie kariery przez Michaela, Markusa i Stephana sprawia że nasza kadra jeszcze bardziej wyróżnia się wiekiem na tle innych

  • bomos doświadczony

    Dokładnie, gdyby skoki mężczyzn utrzymały liczbę miejsc na IO oraz zostałaby drużynówka to zapewne Leyhe czy Hayboeck dociągnęliby do igrzysk, a tak to musieli realnie ocenić sytuację, swoje możliwości i doszli do takich wniosków że nie próbują.
    Swoją drogą to poziom sportowy cierpi na idei równouprawnienia, będzie więcej zawodniczek do klepnięcia buli, ale no z tym już nic nie zrobimy. Najpierw powinien się podnieść poziom dyscypliny, a dopiero potem dokładamy miejsc startowych, ale jest jak jest.

  • DomenPrevcFan bywalec

    Szczerze, nie spodziewałam się tego. Myślałam że Eisenbichler może skończyć karierę, natomiast w ogóle nie myślałam o tym w kontekście Stephana. Jednak od kontuzji nie był w stanie wrócić do najwyższej formy. Przynajmniej choć raz od tego czasu stanął na podium. No i wygrał Willingen 5 (3) w 2020. Też stanął na podium TCS 2018/19, ani razu nie stając na podium w konkursie turnieju. No cóż, kadra Niemiec się odmładza. Kiedy przyjdzie czas na naszą?

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @rybolow1

    Mają kim zastąpić

  • rybolow1 profesor

    Kadra Niemiec coraz bardziej się sypie

  • Roxor profesor
    @Stinger

    Jason Colby, wcale nie lepszy od naszych juniorów ma już punkty w PŚ, także ten.

  • Stinger profesor
    @CzarnyOrzel

    Ale oni nie nadają się za bardzo na PK to po co mają skakać w PŚ?
    Co im to da? Nagle przeskoczy im coś w głowie na widok słowa Puchar Świata?
    Wytłumacz mi jak klepanie buli ma wpłynąć na ich poprawę bo nie mam żadnego pomysłu.

  • Stinger profesor
    @Matrixun

    Martin Schmitt to akurat był już po swojej wielkiej formie, a kontuzje wykluczyły najpierw Neumayera, a potem na czas MŚ Uhrmanna.

    Na MŚ Jorg Ritzerfeld był ich liderem, a to już dużo mówi. Oczywiście w tamtym sezonie był w naprawdę dobry ale to wciąż był średniak, który nie gwarantował żadnej walki o podia czy trofea.

    Teraz zbliżają się do tego poziomu aczkolwiek dzięki Wellingerowi i być może jeszcze Geigerowi wciąż walczą o duże cele.

  • majkiel doświadczony
    @CzarnyOrzel

    Ale jaki mamy wpływ na kadrę. Teoretycznie skakać każdy może, tylko że z wiekiem człowiek ma nowe obowiązki, do tego ciągłe treningi, wyjazdy itd. Jak są z tego jakieś profity to OK, a jak próbuje się opanować wszystko i jeździ się tylko na FisCup albo kontynental, to motywacja siada. Trenować po to, żeby trenować, a dom, rodzina, dzieci same się nie utrzymają. Gdyby u nas pierwsze skrzypce poza Wąskiem grali jeszcze powiedzmy Pilch, Habdas, Juroszek, czy trochę starsi Stękała, Wolny, Zniszczoł, a wielka czwórka (Stoch, Kot, Żyła, Kubacki) w komplecie miała jeździć po kontynentalach i rzadko łapać się do PŚ, to przynajmniej w części by się wykruszyli.

  • CzarnyOrzel doświadczony
    @Stinger

    Wieczne "trenowanie" w PK czy FiScup niewiele zmienia. Czy start w PŚ wyklucza treningi , powiedział bym że intensyfikuje wręcz.

  • Stinger profesor
    @CzarnyOrzel

    Czyli uważasz, że juniorzy zamiast normalnie trenować wystarczy, że poklepią bulę w PŚ i zaczną wygrywać?

  • Karpp profesor
    @CzarnyOrzel

    Można liczyć na cud, ale akurat na przyszłych igrzyskach będę brani pod uwagę u nas ci zawodnicy, którzy teraz jeżdżą na Pś. Czyli pewnie Wąsek, Zniszczoł, Kubacki, ew Stoch i Żyła. W naszych realiach ciężko przez rok będzie kogoś nowego wprowadzić do czołówki.

    Ps. Na IO pojedzie od nas raczej 3 zawodników. Więc nie będzie 2-3 prawie 40latków.

    Zmiana pokoleniowa dopiero po igrzyskach.

  • Matrixun doświadczony
    @Stinger

    Ło panie, sezon 2006/7 to był głęboki kryzys kadry Niemiec. Poza Uhrmannem mieli skaczącego w kratkę Schmitta i średniego Ritzerfelda. To była rozsypka. Polska wyprzedziła Niemców w Pucharze Narodów, a my mieliśmy tam tylko genialnego Małysza i Stocha, który też skakał w kratkę, ale szczyt formy miał akurat na MŚ w Sapporo.

  • CzarnyOrzel doświadczony
    @Stinger

    To droga do nikąd. Na siłę będziemy trzymać emerytów a młodzi będą tkwić w kontynentalu bo się nie nadają.
    Na głęboką wodę ich, najwyżej będą skakać na poziomie Kazachów i Ukraińców ale to nie wstyd innego wyjścia nie ma.

  • Matrixun doświadczony

    Sypią się te zakończenia karier. Jak słusznie zauważył TomaszTM, wpływ na to na pewno ma brak drużynówki w programie IO. W tym sezonie nazwiska skoczków kończących karierę są dość znaczące, naprawdę mocne jak na sezon przedolimpijski. Za rok normalnym będzie jak skakanie na nartach zakończą naprawdę świetni zawodnicy.

  • Karpp profesor

    Jednak ta decyzja jest trochę zaskoczeniem.
    Można się zastanowić jakby to u niego się potoczyło gdyby nie ta pechowa kontuzja na dzień przed odwołaniem wszystkiego w 2020 roku. On wtedy akurat był w życiowej formie, a tak następny sezon miał już z głowy.
    Trochę jak u Uhrmanna. Z tymże Michael stracił jednak więcej bo to wszystko było na MŚ

    Ps. Nie pamietam w sportach zimowych tylu końców karier na rok przed igrzyskami. To jakaś nowość.

  • Stinger profesor
    @CzarnyOrzel

    Ale kadra powinna odmładzać się samoczynnie, niejako sama.
    Weterani mogą sobie skakać i nikomu nie wadzą. Wystarczyło by gdyby młodsi weszli choćby na ich poziom, a jak widzisz młodsi klepią bulę i nie nadają się za bardzo do niczego.

  • Stinger profesor
    @TomaszTM

    Logiczna sprawa. Gdyby nie zmniejszone limity i brak klasycznej drużynówki to obstawiam, że wielu skoczków jeszcze jeden sezon by powalczyło, a tak? Na IO i tak prawdopodobnie nie pojadat, a nawet jeśli któryś się złapie to w duetach może nie wystartować.

    FIS z MKOL-em zwijają powoli skoki narciarskie. Kto wie czy skoki narciarskie w ogóle będą w programie IO np. w 2034 roku?

  • CzarnyOrzel doświadczony
    @marro

    Kiedy tak u nas ? Przed IO powinniśmy odmłodzić kadrę , ryzyk - fizyk . Nie możemy wystawić 2-3 prawie 40 latków....

  • Stinger profesor

    Skład Niemców mocno się kurczy. Oczywiście ani Markus Eisenbichler ani Stephan Leyhe nie byli ostatnio ani w formie ani zawodnikami, którzy cokolwiek gwarantowali ale to jedni z ostatnich z jakimiś sukcesami.

    Zostaje im tylko Andreas Wellinger i Karl Geiger z tym, że kiedy ten pierwszy zbliża się "dopiero" do 30-stki tak ten drugi ma "już" 32, a przy starcie nowego sezonu będzie blisko 33 lat, a także Pius Paschke, który moim zdaniem już lepszy nie będzie. Być może oczywiście poprawi formę ale wątpię w kolejne jego zwycięstwa.
    Poza Raimundem za bardzo młodych nie widać bo nawet typowi kontynentalowcy zjechali do bazy (Hamann czy Hoffmann), a Schmid pogrążył się w przeciętności.
    Czyli w przyszłym sezonie tacy jak Luca Roth czy Adrian Tittel mogą startować w PŚ. Oczywiście jakiś potencjał mają ale czy zbawią niemieckie skoki?
    Gdyby nie Wellinger i jednak Geiger to spadli by do poziomie po erze Schmitta i Hannavalda, a przed erą Freunda.

    Pamiętam MŚ 2007 i w składzie Niemiec byli tacy jak Tobias Bogner czy Kevin Horlacher. Pierwszy nigdy punktu w PŚ nie zdobył, a startował bodajże w trzech konkursach MŚ (tam jednak był pech Uhrmanna, który nabawił się kontuzji na treningach i chyba na początku sezonu wypadł im Neumayer), a drugi zdobył zawrotne 11 pkt.
    Mimo wszystko w ostatnich latach nie do pomyślenia żeby tacy skoczkowie jeździli po Mistrzostwach Świata w barwach Niemiec.

    Wiadomo, że do nowego sezonu może dużo się wydarzyć ale przeciętność Polaków, coraz starsza i słabnącą ekipa niemiecka, niewiadomo co z Norwegami. To nie wpłynie dobrze na tą dyscyplinę.

    Wracając jeszcze do Leyhe to gdyby były normalne limity na IO to może ten rok dłużej jeszcze by powalczył, a tak w wieku 33 lat być może uznał, że to już bez sensu bo szanse na wyjazd ma nikłe.

  • TomaszTM bywalec

    Trzeba przyznać, że te liczne zakończenia kariery przez zawodników z szeroko rozumianej czołówki są dosyć zaskakującej jeżeli weźmiemy pod uwagę, że za rok są igrzyska. Wydaje mi się, że duży wpływ na to ma brak druzynywki w kalendarzu igrzysk. Zawodnicy z drugiego szeregu wiedzą, że ciężko będzie im się załapać do składu duetów czy miksu i zapewne stąd takie a nie inne decyzje.

  • marro profesor

    Kadra Niemiec sama się odmładza. Sporo zawodników nie chce czekać do IO i już kończy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl