„Słuchał przez trzy lata, a teraz jest tam, gdzie jest” – Thurnbichler o rozwoju Wąska

  • 2025-03-26 12:41

Paweł Wąsek konsekwentnie budował swoją formę, a efekty tej pracy widać gołym okiem. Po pierwszym podium w karierze jego trener, Thomas Thurnbichler, podkreśla, że to rezultat długofalowego procesu, który rozpoczął się już przed trzema laty. Poprawa symetrii skoku, stabilniejsza pozycja najazdowa i mentalna odporność – to kluczowe elementy, które uczyniły go jednym z najbardziej regularnych skoczków tej zimy. Jak wyglądała ta droga i dlaczego to dopiero początek?

Skijumping.pl: Thomas, wielkie gratulacje. Bądź szczery – czy wierzyłeś, że to wciąż jest możliwe tej zimy?

Thomas Thurnbichler: W pewnych momentach trudno jest w to wierzyć, ale potem, kiedy człowiek odzyskuje jasność umysłu po rozczarowaniach, wie, na co stać jego zawodników. Zwłaszcza w tym sezonie w przypadku Pawła – zawsze miałem do niego pełne zaufanie. Po dobrym okresie, jakim był Turniej Czterech Skoczni, przyszły trudności związane z pozycją najazdową, a sezon był dla niego bardzo wymagający. W pewnym momencie był też po prostu zmęczony, co wpłynęło na jego czucie ciała. W skokach narciarskich nawet najmniejsze zmiany mają ogromny wpływ na wyniki. Teraz jednak od pierwszego skoku w Lahti widać było, że wrócił do odpowiedniej pozycji najazdowej, był szybki, jego sylwetka była gotowa do ruchu. Oddał dwa świetne konkursowe skoki, a warunki były sprawiedliwe – jedynie Jan Hoerl w pierwszej serii miał wyjątkowo trudne warunki. To był dla Pawła naprawdę dobry dzień.

Paweł stał się synonimem regularności w tym sezonie. Jak to osiągnął?

Pracował nad solidnymi fundamentami. Już pod koniec zeszłego sezonu, gdy startował w Pucharze Kontynentalnym, przeprowadziliśmy długą rozmowę o tym, co jest konieczne do poprawy. Pierwszym kluczowym elementem była symetria skoku – poprawił się w tym aspekcie znacząco, teraz niemal nie zdarzają mu się skoki, w których musiałby korygować lot. Drugim było utrzymanie stabilnej pozycji najazdowej oraz mocne, pewne wybicie. Paweł miał tendencję do zbyt agresywnego wychylania się do przodu, ale udało mu się to wyeliminować. Dużą rolę odegrała także współpraca z psychologiem sportowym Danielem Krokoszem. Do tego dochodzi profesjonalne podejście do treningów, regeneracja i koncentracja na detalach. Wszystko to razem sprawiło, że stał się niezwykle regularnym zawodnikiem. Ale dla mnie to dopiero początek – wciąż się uczy i na pewno po sezonie dobrze przeanalizuje, co pozwoliło mu na ten progres, a co może jeszcze poprawić.

Mam wrażenie, że Paweł to taki twój „projekt” od samego początku twojej pracy w Polsce.

Gdy przychodziłem do Polski, miałem jasne zadanie ze strony federacji – skupić się także na młodszym pokoleniu zawodników. Paweł był jednym z tych, którzy mieli już solidny poziom, więc naturalnie poświęcałem mu dużo uwagi. Słuchał cały czas przez trzy lata, a teraz jest tam, gdzie jest. Ale jak już mówiłem – to dopiero początek.

Dlaczego skocznia w Lahti jest tak wyjątkowa dla naszych młodszych zawodników? Rok temu pierwsze podium zaliczył tu Aleksander Zniszczoł.

Trudno powiedzieć, ale ogólnie rzecz biorąc, to obiekt, który sprzyja polskim skoczkom. Wystarczy spojrzeć na wyniki mistrzostw świata tutaj. W tym sezonie dodatkowo duże znaczenie miały zmiany w sprzęcie i bardzo surowe kontrole w Lahti, co sprawiło, że sprzęt zawodników stał się bardziej wyrównany w stawce. Tak czy inaczej, to był po prostu dobry dzień – to mogło wydarzyć się wszędzie.

Po Oslo byłeś bardzo rozczarowany, bo wiedziałeś, że okazji na podium w tym sezonie nie zostało wiele.

Tak, naszym celem było to, by być gotowym od pierwszego skoku. W treningach wyglądało to dobrze, ale potem w konkursie coś zawodziło. To zdarzało się w tym sezonie zbyt często – mieliśmy wiele szans na dobre wyniki, ale zbyt często ich nie wykorzystywaliśmy.

Sobota była świetnym dniem dla Pawła, ale bardzo trudnym dla reszty kadry.

Olek był ofiarą warunków, podobnie jak Jan Hoerl w pierwszej serii. Skok na progu był taki sam jak w najlepszych treningowych próbach, ale potem powietrze docisnęło jego narty i stracił całkowicie noszenie. To skoczek, który nie generuje dużo wysokości, więc w takich warunkach trudno mu cokolwiek uratować. Dawid Kubacki oddał dwa solidne skoki w zawodach, ale to już nie wystarcza. Kuba Wolny od początku nie czuł skoków, chyba za bardzo się spinał i próbował być zbyt dokładny technicznie. Kamil Stoch w treningach wyglądał bardzo dobrze, a pierwszy raz w tym sezonie widziałem u niego tak dużą swobodę i luz. Wydawało się, że wraca do swojego optymalnego poziomu, ale w konkursie oddał najsłabszy skok dnia. 

Dziękuję za rozmowę.

Dzięki.

Z Thomasem Thurnbichlerem – w Lahti – rozmawiał Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12923) komentarze: (55)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Merkuriusz bywalec
    Turn to zły wybór od początku

    Nie byłam za tą kandydaturą, nasi skoczkowie potrzebują charyzmatycznego szkoleniowca jak Pointner czy wcześniej Horngacher. Do tego w dobie oszustw wszelakich musi być trener potrafiący się wykłócać i bronić swoich. Turn jest za miękki i ani skoczków nie potrafi ustawić do pionu ani z FIS-em nic załatwić. Trzeba było brać Pointnera ze sztabem albo namawiać Stoeckla na trenerkę. Finansowo wyszłoby pewnie podobnie od opcji turn-zdalny stoeckl. Coz wybrano prowizorkę jest prowizorka.

  • Ottesen stały bywalec

    TT nie bez przyczyny ciągle wspomina o tym słuchaniu się trenera przez Pawła. Widocznie inni mają z tym problem i w ten sposób daje o tym znać.

  • Arturion profesor

    Nazywanie podium Wąska przypadkowym jest co najmniej przesadzone.

  • Senargai początkujący
    @konrad95

    Co do Norwegów to gdybanie, z mojego puntu widzenia też. Natomiast innego rodzaju "odpuszczenie" końcówki sezonu jest przez ludzi, którzy swoje już w tym sezonie zrobili i osiągnęli, a inne takiego Wąska, który w zasadzie nic wielkiego nie pokazał (chyba że kogoś rajcują miejsca poza pudłem) i podium mu wpadło tylko na sam koniec. Zobaczymy co w ten weekend pokaże w Planicy, osobiście zakładam przeciętne wyniki, bo ta skocznia w Lahti jakoś wyjątkowo dla nas szczęśliwa, a tu znów będą schody - jak przez cały sezon.

    @FankaPilcha - litości. Nawet nie zrozumiałaś mojego wpisu. Patrzę szerzej na całą kadrę i przyszłość polskich skoków, a nie jakieś pojedyncze 3. miejsce Wąska, które - odbijając piłeczkę w podobnie dziecinny sposób - mógłbym napisać w nadmiarze cieszy tylko totalnych życiowych przegrywów, którzy sami nic nie osiągnęli, więc czują się lepiej patrząc przez szybkę na sukcesy innych.

  • szczurnik doświadczony
    @Kolos

    Inaczej - dowody na razie nie są ujawniane, poszlaki zaś sugerują wielomiesięczne testy coraz bardziej zaawansowanych "modyfikacji".

  • FankaPilcha stały bywalec
    @konrad95

    Niektórzy tak już mają, że zrobią wszystko żeby tylko deprecjonować czyjeś osiągnięcie, żeby się czasem ktoś za bardzo nie cieszył, bo ta osoba czuję się przez to gorzej. Są zawodnicy skaczący latami, którzy nigdy nie stali na podium, ale faktycznie, to taka tam nieistotna sprawa.

  • Kolos profesor
    @konrad95

    Nie ma dowodów, że Norwedzy oszukiwali (po za konkursem MŚ na dużej skoczni). Więc to słaby argument.

    Po za tym skoro jest w słabszej formie aktualnie, to tym bardziej to podium należy traktować w kategorii przypadkowego farta.

  • konrad95 doświadczony
    @Senargai

    Co do Norwegów. Gdyby nie oszukiwali pewnie Paweł wcześniej wywalczyłby miejsce na podium a nawet jeżeli nie to Norwegowie pewnie i tak skakaliby słabiej.
    Co do argumentu końcówki sezonu i słabości reszty to Paweł też jest chyba słabszy i zmęczony sezonem.
    Nie umniejszajmy osiągnięcia.

  • Skiflugschanze stały bywalec
    @Kolos

    Z tym, że tu nie chodzi o starty międzynarodowe, tylko o krajowe zawody, a przede wszystkim treningi, gdzie wg tych słów Przybyły nie dopuszcza się w ogóle juniorów na duże skocznie, które zresztą nie są nawet przygotowane.

  • SzeskaFanStocha stały bywalec
    @Ondraszek

    U włochów dochodzi jeszcze problem braku pieniędzy na cokolwiek.

  • kubilaj2 weteran
    @Ondraszek

    A Włosi mieli świetnego Insama, którego Kruczek zniszczył.

  • Ondraszek stały bywalec
    @King

    Dodał bym okres trenowania Włochów. Kompletnie nic nie osiągnął. Świadczy to o tym, że jak masz mizerię, to nic z tego nie wystrugasz. TT ma ten sam problem.

  • King profesor
    @Pavel

    Dobrze, że to przytoczyłeś, bo od Kolosa pewnie bym się nie doczekał :D

    No więc właśnie w przypadku Kruczka wygląda to niewiele lepiej niż u TT (już przy założeniu, że wkład TT to Wąsek, a starszyzna nie, ale można mu jeszcze dopisać Zniszczoła sprzed roku).
    Też nie da się jednak ukryć, że Kruczek miał pod sobą zdecydowanie więcej zawodników z ogromnym potencjałem. TT nie ma aż tylu, a z tych których miał i tak nie był w stanie (poza Wąskiem) póki co nic zrobić.

    Jeśli TT u nas zostanie to nie można wykluczyć, że to pójdzie tak jak było z Kruczkiem, czyli powiedzmy 4-5 sezon to już będzie zdecydowana poprawa względem poprzednich lat jeśli mamy na myśli całą kadrę. Z drugiej strony może być o to ciężej, bo po prostu jest dziura i są zbyt młodzi zawodnicy, a nieco starsi póki co nie rokują.

    Ja już pisałem kilka razy, że mi aktualnie obojętne jest to czy zwolnią go czy pozostawią. Patrząc na to jak to wszystko wygląda na pewno Paweł Wąsek skorzystał na pobycie Austriaka u nas. Co do reszty? Tutaj aż tak wielkich plusów nie ma, wręcz same minusy.
    Mam tylko nadzieję, że po sezonie jakoś wreszcie sensownie podzielą te kadry. Niech TT jak zostanie sobie zrobi kadrę z liderem Wąskiem (którym już zresztą jest), a do niej dorzuci sobie Amilkiewicza, Joniaka, Juroszka i innych poniżej 25 lat.
    Jeśli Wolny, Zniszczoł czy inni mają jakieś obiekcje niech sobie nie wiem trenują z Maciusiakiem lub kimś innym.

  • Pavel profesor
    @kubilaj2

    Za TuTu jechał Wolny z grupy bazowej, a jego podopieczni klepali bule w PK ;)

  • Raptor202 profesor
    @Pavel

    To nie Kruczek osiągnął, tylko Stoch osiągnął pomimo Kruczka.

  • Pavel profesor
    @King

    3 wygrane i 750pkt 23-letniego Stocha.

  • Pavel profesor
    @kubilaj2

    Spokojnie, jednak wyciosać z naszą przewagą sprzętowa nad planktonem kogoś na poziomie Francuza czy Bułgara raczej nie powinno przerastać naszego TuTu. Gratulacje za Wąska, ale cała reszta to dno.

  • kubilaj2 weteran
    @King

    Podpinam się - zmasakrował przez rok kadrę A na tyle, że jako piąty do brydża na MŚ Oslo 2011 musiał jechać Byrt.

  • kubilaj2 weteran
    @Kolos

    Też spójrz na materiał posiadany - trójka prawie emerytów, a reszta to... co najwyżej przeciętniaki.
    Efekt wieloletnich zaniedbań Tajnera i spółki. Z pustego to i Salomon nie naleje.

  • King profesor
    @Kolos

    No to słucham co osiągnął Kruczek po swoich 3 sezonach pracy jako trener Polaków?

  • Kolos profesor
    @Skiflugschanze

    Przecież juniorzy startują w FIS Cupach i PK. Opowieści o jakimś "kiszeniu" są przesadzone. Teraz są takie a nie inne tendencje i wszędzie to wygląda tak samo. - kiedyś juniorzy wygrywali Puchary Świata, a teraz rzadko startują ma większych obiektach.

  • Kolos profesor
    @King

    Zupełnie pomyliłeś dyskusje. Nie rozmawiamy o Kruczku, ale o Thurnbichlerze. Jakby nie pudrować rzeczywistości tym fartownym podium Wąska to jest źle, bardzo źle. I jeśli Thurnbichler zostanie to będzie tylko gorzej.

  • Kolos profesor
    @Senargai

    Masz 100% racji, niestety to i tak nie dotrze do nikogo. Po prostu dla większości tu na forum Thurnbichler to cudotwórca i nie przetłumaczysz tego....

  • King profesor
    @Kolos

    "Thomas Thurnbichler wymęczył po trzech latach jedno trzecie miejsce w konkursie PŚ z Pawłem Wąskiem: nieomylny cudotwórca, w którego wszyscy mają być wpatrzeni jak w obrazek..."

    No tak Łukasz Kruczek to prawdziwy GOAT. W swoim 3 sezonie pracy z kadrą A pracował ze Stochem, a wcześniej z Małyszem i to Kruczek jest odpowiedzialny za wszystkie osiągnięcia tej dwójki :D Ba nawet Kruczek ma większy wkład w osiągnięcia Dawida Kubackiego niż jakiś pseudo tatuażysta z austriackim paszportem :D Za czasów trenerskich Kruczka życiowe sezony zaliczał Gregor Schlieranzauer, Peter Prevc, bito rekordy świata, po raz pierwszy padło 250m! Fenomen socjologiczny ileż rzeczy można mu przypisać, bo patrzył na tych zawodników z wieży trenerskiej :D

  • Misza bywalec

    Cene prevc będzie skakać

  • Skiflugschanze stały bywalec
    @HAZARD

    Ciekawe, ja chociaż zgadzałem się z tym, że nasi juniorzy nie mają obeznania z większymi skoczniami i mają często fatalną fazę lotu "na stojąco" to myślałem też, że opowieści o "kiszeniu juniorów na K 60" są w dużej mierze wyolbrzymione jako tzw wieczne narzekanie.

    A tu okazuje się, że nie tylko juniorzy naprawdę nawet nie widzą na oczy większych obiektów i nie ma woli, żeby ich tam trenować, ale jeszcze skoczni nie próbują przygotować. Nie wiem jak wyglądają sprawy finansowania przez PZN, ale przygotowanie obiektu powinno być priorytetem.

  • Senargai początkujący

    Kolejno miejsca Wąska po konkursie w Zakopanem: 35, 4, 19, 17, 11, 9, 19, 17, 17, 18, 12, 3. Niesamowita regularność. :D Austriacki bajerant znowu czaruje rzeczywistość, ja oczywiście cieszę się z pudła Pawła, ale widzę jednocześnie cała masę minusów tego 3. miejsca.

    - dało to TT podstawę (choć bardziej w jego mniemaniu) do udzielania takich wywiadów i dalszego bajerowania
    - to pudło jest na sam koniec sezonu, gdzie większość zawodników dawno już odpuściła
    - podium by nie było pewnie, gdyby nie zawieszenie Norwegów
    - oczywiście jak zawsze, jeśli już, musi to być najniższy stopień
    - część środowiska i pewnie kibiców znowu wpadnie w hurraoptymizm, a przyszły sezon będzie kolejną katastrofą jak dwa ostatnie
    - Kolos już to pisał, że jak zawodnikowi trenowanemu przez TT zajmuje 3 lata na jedno 3. miejsce to faktycznie może coś wygramy z nim za dekadę
    - zero refleksji co zrobił z resztą naszej kadry A, nawet się nie zająknie o Pilchu czy Habdasie

  • Piotr S. weteran
    @Bernat__Sola

    Tak bywa jeżeli skocznią zarządza ktoś, komu wszystko zwisa i powiewa.

  • Karpp profesor
    @StaryEmil

    Kubacki może wrócić do Doda jak mu tak dobrze było. Kolega Stoch się posunie i będą razem szykować formę na IO ;) może jeszcze Piotrka przygarną.
    W sumie nie byłby to taki głupi pomysł. Na pewno w kadrze A zrobiłoby się zdrowiej.
    Ogólnie chciałbym poznać opinie Kubackiego i Żyły czy oni jeszcze chcą trenować z TT.

  • Zubi bywalec


    Wszystkie podane kadry na Planicę (póki co)
    Potwierdzone:
    Norwegia: Soelve Jokerud Strand, Bendik Jakobsen Heggli, Fredrik Villumstad, Isak Andreas Langmo, Sindre Ulven Joergensen.
    Austria: Jan Hoerl, Daniel Tschofenig, Stefan Kraft, Maximilian Ortner, Stephan Embacher, Michael Hayboeck, Manuel Fettner.
    Niemcy: Andreas Wellinger, Karl Geiger, Pius Paschke, Philipp Raimund, Markus Eisenbichler.
    Polska: Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł
    Finlandia: Tomas Kuisma, Eetu Nousiainen, Kasperi Valto, Antti Aalto
    Francja: Valentin Foubert
    Estonia: Kaimar Vagul, Artti Aigro
    Japonia: Ryoyu Kobayashi, Naoki Nakamura, Ren Nikaido, Yukiya Sato, Sakutaro Kobayashi
    Słowenia: Timi Zajc, Anze Lanisek, Domen Prevc, Zak Mogel, Lovro Kos, Rok Masle, Ziga Jancar, Rok Oblak, Ziga Jelar
    Słowacja: Hektor Kapustik
    Turcja: Muhammed Ali Bedir, Fatih Arda Ipcioglu
    USA: Jason Colby, Kevin Bickner, Tatę Frantz, Andrew Urlaub
    Niepotwierdzone:
    Szwajcaria: Gregor Deschwanden, Kilian Peier, Sandro Hauswirth + ktoś z (Ammann, Imhof, Trunz).
    Bułgaria: Vladimir Zografski
    Włochy: Alex Insam, Francesco Cecon
    Kazachstan: Danil Vassiliev, Ilya Mizernkh, Svyatoslav Nazarenko, Sabirzhan Muminov
    Poprawię ten komentarz jeśli potwierdzą się kadry Włoch, Kazachstanu, Bułgarii i Szwajcarii.
    Może jeszcze Qiwu Song się pojawi:)

  • StaryEmil stały bywalec
    @Kolos

    Właśnie przejrzałem wszystkie (chyba) newsy na tym portalu dotyczące treningów i zgrupowań latem 2022. Nigdzie Kubacki nawet słowem nie wspomniał o jakiejkolwiek niedyspozycji. Dla mnie mówienie o tym po latach kiedy nie idzie jest conajmniej dziwne.

  • Karpp profesor
    @Kolos

    A ty tak serio uważasz tych ludzi tutaj za idiotów? To, że ty masz problem ze swoją przypadłością, nazwijmy to „austriakofobią” jednak nie oznacza, że wszyscy zapomną rozumu i będą się z tobą zgadzać. Można dyskutować o przyszłości TT, błędach, ale obiektywnie, mówiąc o wszystkich sukcesach a nie tylko jednym NIE-przypadkowym podium Wąska.
    Kruczek te wszystkie wielkie sukcesy miał nie w pierwszym sezonie tylko w którym? Celowo to pomijasz. Poza tym ja uważam, i chyba wszyscy, że Stoch miał większe możliwości i talent niż ma Wąsek. I został Kamil z resztą jednym z najlepszych skoczków w historii. Obecnie nie widzę wśród kadrowiczów Thurna kogoś takiego jak Małysz czy Stoch.

    Kolejną bzdurę, którą chcesz tutaj przemycać to, że obojętnie jaki trener z Polski zastąpiłby TT to będzie tylko lepiej. Już raz ci uwierzyłem bo to samo pisałeś w przypadku Stocha. Taki dream team to już będzie tylko lepiej. I widzę właśnie jak jest…

  • Kolos profesor
    @nieprarygodna prędkość

    To chyba, ty nie pamiętasz, że Kubacki stwierdził, że jego wyniki w pierwszym sezonie TT to nie jego zasługa a Dolezala.

    A Żyła fartownie obronił tytuł.

    Twarde fakty są takie, że bilans 3 lat pracy TT jest gorzej niż bardzo słaby.

  • nieprarygodna prędkość początkujący
    @Kolos

    Jakie wymęczone 1 podium po 3 latach? Przecież to za czasów TT Kubacki miał sezon życia a Żyła obronił złoto MŚ, nie wspominając o zeszłorocznych podiach Zniszczoła. Nienawiść do wszystkiego co austriackie chyba skutkuje utratą pamięci.

  • kunegundek doświadczony
    @Paweł39

    Mogliby o tym napisac, ale tak naprawdę Tymoteusz Cienciała to było dziecko z rozdmuchanym "talentem" przez rodziców i przez to jak szybko zaczał skakać. On się niczym nie wyróżniał w ostatnich latach, nawet nie wystąpił w zawodach fisowskich. Kariera w jego przypadku to za dużo powiedziane

  • Paweł39 weteran

    I dalej nie ma informacji i wzmianki o zakończeniu kariery przez Tymoteusza Cienciałę. Może coś o tym redakcja napisze? Ogólnie to unikacie tematu juniorów jak ognia. No ale najważniejsze że Żyła lubi Planice i Stoch nie planuje kończyć tego swojego cyrku ze skakania.

  • Janusz11 doświadczony
    @HAZARD

    No proszę, jak widać takie rzeczy widzą też ludzie ze środowiska, a nie są to tylko wymysły Janusza11 i Hazarda, a wcześniej Sakali i paru innych użytkowników :)

    Słusznie pan Przybyła zwraca uwagę na problem z przygotowaniem skoczni, bo też zauważam, że od pewnego czasu trenerzy nie boją się posyłać juniorów młodszych i starszych na LH (pomijając oczywiście uświęcony okres bezpośrednio tuż przed MŚJ), ale co z tego, skoro w kraju nie ma gdzie skakać.

  • Kolos profesor

    Łukasz Kruczek po trzech złotych medalach Kamila Stocha (2xIO, 1xMŚ), kryształowej kuli i wielu wygranych konkursach PŚ: słaby trener który ma wyniki tylko z jednym zawodnikiem.

    Thomas Thurnbichler wymęczył po trzech latach jedno trzecie miejsce w konkursie PŚ z Pawłem Wąskiem: nieomylny cudotwórca, w którego wszyscy mają być wpatrzeni jak w obrazek...

    Ech, i tak właśnie wyglądają opinie na tym forum...

  • Kolos profesor
    @kunegundek

    Dawid Kubacki sam stwierdził, że wyniki z pierwszego sezonu wynikły właśnie z tego, że nie słuchał Thurnbichlera bo miał kontuzję w okresie przygotowawczym więc niewiele z "cudotwórczych" mocy TT skorzystał..., i że te wyniki to był raczej efekt tego co wypracował z Dolezalem. Wszystko się skończyło gdy poszedł już całkowicie pod rękę Thurnbichlera...

    Jeśli trener cokolwiek (a i tak bardzo mało) osiąga z 1 na 7 zawodników, to to raczej świadczy o trenerze, a nie o zawodnikach.

  • kunegundek doświadczony
    @Pavel

    PRZEZ 3 LATA. :)
    Po prostu widocznie on być może jako jedyny (tak można wnioskować z wypowiedzi), słuchał przez cały ten czas, w przeciwieństwie do innych. Pierwszy z brzegu przykład - Dawid, kktóry z TT w pierwszym sezonie osiągnął życiówkę, czy Piotrek broniący tytuły z MŚ, ale gdy przyszło co do czego, to potem kombinowali sami i nie wdrażali zmian. Dawid dopiero ogarnął się w okolicy TCS w tym sezonie i właściwie poza pojedyńczymi krokami w tył powoli rośnie, ale on miał stosować "rady wbrew logice" jak to nazwał, które zadziałały znacznie wcześniej, a nie w środku seoznu. :)

  • Bernat__Sola profesor
    @HAZARD

    Pierwsze wynika z drugiego. A kompromitacją było już to, co się działo na przełomie listopada i grudnia 2023, piękna zima w całej Polsce, a co dopiero w górach, a oni nadal nie potrafili przygotować obiektów...

  • HAZARD weteran

    Nie wiem czy widzieliście wypowiedź Edwarda Przybyły, ale wypowiada się on o bardzo ważnej kwestii, którą najczęściej porusza tutaj @Janusz11 i ja.
    "- Mamy utalentowanych juniorów, ale co z tego, skoro nie potrafimy ich odpowiednio prowadzić? - pyta retorycznie Przybyła. Zwraca uwagę, że młodzi skoczkowie powinni rywalizować na dużych skoczniach, a tymczasem zmusza się ich do startów na mniejszych obiektach.

    Jako przykład podaje tegoroczny cykl Orlen Cup, gdzie większość konkursów rozegrano na skoczniach K-70, mimo że większe obiekty w Zakopanem pozostawały niewykorzystane. - 18- czy 19-latkowie skaczą na K-70. To absurd. Jak potem mają konkurować z rówieśnikami z Europy? - grzmi Przybyła.

    Jego zdaniem problemem jest także podejście do infrastruktury. Przez lata budowano w Polsce nowoczesne skocznie, które dziś stoją niewykorzystane, bo ważniejsze okazują się wpływy z turystyki niż potrzeby zawodników. - Nie potrafimy odpowiednio wcześnie przygotować obiektów. Skocznie ruszają dopiero przed świętami, w środku sezonu - mówi."

    Sugeruję by REDAKCJA takie tematy poruszała z Małyszem, TT, Toporem, Kwiatkowskim i całą resztą kółka wzajemnej adoracji.

  • Kolos profesor
    @Tomek88

    Nie szukam porównania. Podałem tylko twardy fakt. Rok temu był ten sam hurrapotymizm co teraz po podium Wąska. Podium uczciwie trzeba powiedzieć - przypadkowym.

    Natomiast "nie słuchają się" to tania wymówka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.

    Przypominam, że w kadrze A Thurnbichlera przed sezonem byli Tomasz Pilch, Jan Habdas czy Kacper Juroszek. Czy oni też się "nie słuchali"?.

  • Tomek88 profesor
    @Kolos

    Na 24 konkursy tego sezonu w których punktował aż 23 razy był w top 20. Jest jednym z najrówniejszych skoczków w stawce

  • Roxor profesor
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    Ewentualnie gdyby zawodnik nie chciał się słuchać to zrobić jak Horngacher z Żyłą: albo się słuchasz, albo nie ma cię w kadrze.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor

    Türnbichler tym tekstem o słuchaniu wrzucił kolejny kamyczek do swojego ogródka. Skoro tylko jeden zawodnik rzekomo go słucha i mu ufa to nie nadaje się on na trenera kadry. Trener musi potrafić dotrzeć do zawodników.

  • Tomek88 profesor
    @Kolos

    Jak zwykle szukanie drugiego dna. Czemu ma służyć ten wpis? To, że Zniszczoł zaliczył zjazd to znaczy, że Wąska musi spotkać to samo? Ja już na siłę szukasz porównania to wspomnę tylko że różnica jest taka, że Wąska i Zniszczołą dzieli 5 lat a ten drugi po życiowym sezonie przestał słuchać trenera. Tylko tyle i aż tyle

    Poza tym po Wąsku widać dużą odporność psychiczną, u Zniszczoła jest odwrotnie. Paweł skacze lepiej na zawodach niż w treningach, wykorzystał pierwszą szansę na miejsce na pudle, Zniszczoł potrzebował ich kilku

  • Kolos profesor
    @dervish

    Taa, Wąsek skacze bardzo powtarzanie. Przez cały sezon ledwie 7 razy był w top 10 konkursów. A podium poprzedził całą serią słabszych wyników począwszy od Willingen...

    Jeśli taki ma być efekt po 3 latach pracy to nie warto tego kontynuować.

  • dervish profesor

    Słuchał przez trzy lata. No i przynajmniej jednemu skoczkowi udało się zaszczepić tzw. austriacką szkołę. Efekty są widoczne. Paweł skacze elegancko stylowo i powtarzalnie. Nie ma tu przypadku bo nie robi nic na czuja jak reszta naszych skoczków tylko wszystko według nauczonego i wyćwiczonego schematu. Potrzebował 3 sezonów by przejść ze szkoły polskiej na austriacką. Innym tak dobrze nie poszło bo nie chcieli albo nie potrafili wyzbyć się wpojonej im polskiej myśli szkoleniowej.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tyle, że jakikolwiek inny trener (np. Kruczek, Dolezal, Maciusiak, Jiroutek) byli by (i tak byli) osaddzani od cczci i wiary, gdyby wyszło, że większość zawodników ich nie słucha (Kruczka nie słuchał tylko jeden a tak było), a Thurnbichlera nikt nie słucha, aaa to źli są zawodnicy, bo przecież cudotwórca z Austrii się nie myli...

  • Pavel profesor
    @Polska2025

    Malowałby to dosyć smutny obraz trenera, którego słucha 1 na 7 zawodników.

  • Kolos profesor

    I krótkie podsumowanie:

    Lahti 2024: Aleksander Zniszczoł zajmuje 3 miejsce.
    Lahti 2025: Aleksander Zniszczoł odpada w kwalifikacjach.

    Komentuje się samo....

  • Kolos profesor
    @Polska2025

    Przecież to totalny absurd - kolejny raz budowanie wokół Thurnbichlera nimbu cudotwórcy "macie być we mnie, cudotwórcę z Austrii wpatrzeni, słuchać i nie zadawać pytań". Tak to jednak nie działa.

    Przypadkowe podia Zniszczoła niczego Thurnbichlera nie nauczyły - znowu jest euforia bo Wąsek przypadkowo stanął na podium...

  • Kolos profesor

    No tak trzeba było trzech lat żeby wywalczyć jedno (!) podium.... Za kolejne dziesięć lat może w końcu coś wygra....

  • Polska2025 początkujący

    Delikatny pstryczek w nos dla starszyzny. Wąsek słucha i są efekty, tamci nie słuchają i są gorsi od Wąska.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl