Od czasu rozstania dr Blecharza z kadrą polskich skoczków, co jakiś czas powraca temat zatrudnienia psychologa, który pomagałby naszym zawodnikom walczyć z tremą na skoczni. Zwykle jednak kończyło się na rozważaniach.
Tym razem wydaje się, że doszło wreszcie do przełomu. "To konieczność i będę o tym rozmawiał z trenerami" - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. "Na tych mistrzostwach doskonale widać, że nasi młodzi zawodnicy mają problemy z zachowaniem spokoju przed startem."
Wielu kibiców w Polsce uważało, że widać to było wyraźnie już dawno temu. Problem dotyczył szczególnie Kamila Stocha, który w zeszłym sezonie potrafił skakać bardzo daleko, tyle że głównie w treningach lub kwalifikacjach. Jednak ówczesny trener Heinz Kuttin, uważał, że psycholog jest w ekipie zbędny.
W tym roku Kamil radzi sobie znacznie lepiej, za to dobrych skoków z treningów często nie potrafią powtórzyć w seriach punktowanych inni zawodnicy - Piotr Żyła czy Stefan Hula. Robert Mateja borykał się z tym problemem cały sezon, najbardziej jaskrawym przykładem był niedzielny konkurs drużynowy w Sapporo. Doświadczony zawodnik w serii próbnej skoczył 120 metrów, a w konkursie oddał bardzo słabe skoki na 106 oraz 94,5 metra, grzebiąc szanse drużyny na lepszą lokatę, jak spekulują niektórzy - nawet na brązowy medal.
Wydaje się, że podobny problem może mieć również Adam Małysz. Nasz najlepszy zawodnik w ostatnich tygodniach kilka razy brylował w skokach treningowych, przeskakując najgroźniejszych rywali o kilka metrów, w konkursach jednak nie potrafił potwierdził swej supremacji. Małysz jednak uważa, że psycholog mu nie pomoże. "Ja jestem już za stary na taką współpracę. Wciąż korzystam z metod, których nauczył mnie doktor Blecharz. Poznanie nowego człowieka, z nowymi pomysłami, zajęłoby mi przynajmniej trzy-cztery lata. Nie mam tyle czasu. Ale dla młodych ta droga jest otwarta. Czy powinni zacząć współpracować z psychologiem? Ja na tym skorzystałem bardzo, więc polecam. Sami muszą jednak wykazać inicjatywę, bo jeśli się ich zmusi, nie skorzystają zupełnie" mówi trzykrotny zdobywca Pucharu Świata.
Nikt nie może dać gwarancji, że pomoc psychologa sprawi, że Polska stanie się potęgą w skokach. Zaszkodzić jednak na pewno nie zaszkodzi i zarówno trener kadry Hannu Lepistoe jak i jego asystent Łukasz Kruczek zapewniają, że po sezonie najprawdopodobniej zapadnie decyzja o zatrudnieniu specjalisty. Kto mógłby nim być?
"Potrzeba kogoś młodego, rzutkiego" uważa prezes PZN Apoloniusz Tajner i zapewnia, że w nowym sezonie znajdą się pieniądze na ten cel.
-
Matylda weteran
tym razem grzecznie na temat
@MarcinBB
Ale mnie pięknie załatwiłeś!
1:0 dla Ciebie, chapeau bas!
Skoki są dyscypliną stresogenną, wrażliwą i chyba można śmiało rzec również chimeryczną. Tak na dobrą sprawę nikt - nawet najtęższe głowy w tej dziedzinie - nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego akurat dany skoczek jest w życiowej formie i bije rywali na łeb, na szyję. Podobnie rzecz dzieje się w przypadku nagłej obniżki formy. Dlatego obecność zaangażowanego i znającego się doskonale na swoim rzemiośle psychologa sportowego w tym przypadku jest wręcz obligatoryjna. Jakość skoku rozstrzyga się bowiem w tych paru metrach zaraz po opuszczeniu progu. Ten moment kumuluje w sobie wszystko, co jest potrzebne do odniesienia sukcesu. I aby te ułamki sekund były wykorzystane w stu procentach potrzebny jest automatyzm wydoskonalony technicznie i mentalnie. Ten automatyzm nosi miano "sportowca bez głowy" lub też "odciętej głowy". Sprowadza jednakże trochę na manowce. W tym swoistym perpetuum mobile kryje się bowiem głowa niezwykle uporządkowana. Głowa, która nie zdaje sobie sprawy z doskonałej pracy poszczególnych trybików. I właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
@indor
Sztab fachowców był rozmontowywany na oczach trenera i to on odpowiada w pierwszym rzędzie za jego rozpad. To są jego kompetencje.
Tak, obwiniano Adama za zaniechanie obrony dr. Blecharza. Wymagano płacenia honorarium z własnej kieszeni. Ja rozumiem, że rozporządzanie cudzymi pieniążkami jest zwykle łatwe. Pytam jednak skromnie, czy od skoczka utrzymującego przez długie lata cały Związek czyt. działacze (a jest ich niemało, kiedyś naliczyłam pięciu zastępców prezesa) plus sportowcy (koledzy i koleżanki) można z czystym sumieniem wymagać, by opłacił sobie dodatkowo fachowców? Pomijam już tutaj dotacje z budżetu państwa, które w relacji z dochodami reklamowo-sponsorskimi wypadają pewnie blado. A sponsor i reklamodawca potrafią doskonale wykalkulować ile jest warte nazwisko Adama Małysza. -
indor_ weteran
@Barnaba @FAW
Zgadzam się z tym, że Adam nie bronił tak jak nalezy dr Blecharza - zgadzam się też z tym, że mógł go sam osobiście zatrudnić.
ALE - każdy może popełnic błąd - Adam go niewątpliwie popełnił i za bardzo uwierzył we własne możliwości (może miał do tego prawo po wspaniałym sezonie) - ale próbował to naprawić. Próbował sie skontaktować z Blecharzem - a ten nie odbierał telefonów.
Powtórzę - Blecharz wiedział z JAKIM zawodnikiem ma do czynienia i mógł mimo wszystko dać Adamowi szansę.
Gdyby był prawdziwym kibicem sportu, to by tak zrobił. Widzocznie nie jest.
Nie wiem, jak wyglądały te ich późniejse rozmowy i czy Adam użył słów: przepraszam, popełniłem błąd..
Bo jeśli tak, a mimo to Blecharz go olał, to wina nie leży tylko po jednej ze stron. -
indor_ weteran
Ludzie wy naprawdę myślicie..
..że sprawa psychologa wypłynęła, bo ktoś przeczytał dywagacje kibiców na tym forum???
Nie bądźcie naiwni! To ostatnie konkursy podczas MŚ ostatecznie otworzyły wszystkim oczy!
Wiem, że chcielibyście mieć świadomość, że uczestniczycie w czymś ważnym, ale was rozczaruje - tak nie jest. I nie liczcie na to, że ktoś bezpośrednio związany ze skokami regularnie tu wchodzi i czyta po te 200 komentarzy pod newsami. -
MarcinBB redaktor
o progach i podprogach
Ma droga ~! :-)
Droczysz się ze mną pięknie - pragnę Ci jednak przypomnieć, by zgodnie z maksymą oddać cesarzowi co cesarskie a mistrzowi co mistrzowskie, że owo słynne "na próg" nie zrodziło się w głowie Mistrza, lecz owego tajemniczego, niezidentyfikowanego Grzesia (Sobczyka? Mikuły? jeszcze innego?). Co oczywiście nie umniejsza genialności powiedzenia, ale nie mamy pewności, czy Małyszomaniak nie będą Grzesiomaniakiem bedzie te słowa powtarzał częściej niż "mama", 'tata" czy last but not least - "Adam" :-)
I jeszcze na temat psychologa - w psychologii dużo dzieje się w podświadomości (tzw. działanie podprogowe) być może efekty pracy przyszłyby dużo wczesniej, a Adam nawet by nie wiedział, że psycholog już mu pomógł :-) -
akont doświadczony
ja was wprawdzie nie zaciesze dzieciakiem[chyba nigdy ;)] ale na temat artykułu moge powiedziec tyle ze:
jezeli do tej pory nie bylo psychologa to wydaje mi sie ze kadra trenerska i calej "spółki" pzn sobie chyba jaja robi. oni nie powinni nas tm sie zastanawiac a zaczac juz kogos szukac, kpina -
Adi.P. weteran
Maniak gratulacje.
Ja tez czekam , ale mój termin na około połowe lipca. Niestety nie wiem jeszcze , czy bedzie skoczek czy skakajka?
-
Matylda weteran
skakajka nam się narodziła :)))
@MManiak
Witamy Kingę Marię wśród nas! Niechże nam rośnie jak na drożdżach zdrowa, pogodna i cieszy oko oraz serce szczęśliwych rodziców. Vivat! Wiwat!
@MarcinBB
Pierwszymi słowami MManiakowej pociechy nie będzie ani mama, ani tata. Będzie to całe długie zdanie: "Na próg, na próg, mówią, że na próg!" Ładnie się z Tobą droczę?
@Mada
Widzę, że i Ty pojawiasz się od czasu do czasu (a z nim coś ostatnio krucho u wszystkich) na naszym pokładzie. Jak na razie jeszcze płyniemy. Ale horyzont już widać. Pod koniec marca rzucimy kotwicę i cumy. Zacumowani dokonamy rzetelnego przeglądu resju, kapitana i załogi. Majtkowie w osobach kibiców mogą z całą pewnością liczyć na dobre oceny. Z kapitanatem portu może to już być troszkę inaczej. Ale nie będę odbierać chleba "nadkreskowcom". Pewnie już ostrzą pióra, w dodatku wieczne.
Pozdrawiam Ciebie b. serdecznie w rytmie samby sikoreczki :) -
anonim
@Malyszomaniak
Troche za póżno tu zajrzałam ale cieszę się bardzo, że masz córeczkę i taką olbrzymkę :) bo ponad 4 kilo to juz gigant :) dziewczyna :)
Gratuluję Tobie, pozdrów małżonkę i zyczę całej Waszej piątce wszystkiego co najlepsze w życiu, oby się zdrowo chowała :) -
Mada stały bywalec
i na temat...
Czy ktoś już myśli nad tym co można zrobić dla Stefana Huli, aby się chłopak zupełnie nie załamał po tym sezonie? Bo aby go wykończyć psychicznie, to zrobiono już chyba wszystko. Łącznie z zafundowaniem mu wycieczki do Kraju Kwitnacej Wiśni, którą jeszcze długo i niezbyt miło będzie wspominał.
Ja wierzę, że Górale, a zwłaszcza skakajce, to twarde ludzie, którzy potrafia po upadku wstać, otrzepać sie i iść dalej i Stefan nieraz jeszcze sprawi nam radość swoimi skokami. Ale tego, sezonu szkoda!
Stefek, jeżeli z powodu choroby Piotrka będziesz jutro w kwalifikacjach, to będę za Ciebie trzymała kciuki nawet bardziej niż za Adama (choć wiem że @Fanka z Donatów, @Motylek i jeszcze parę innych osób mi tego nie wybaczy!!!
-
Mada stały bywalec
szybko, bom na chwilę tu zajrzała
@Matylda
Miło Cię tu widzieć. Cieszę się, że niemoc twórcza minęła! Mam nadzieję trwale!
@Krzysiu
Całuski dla Kingi Marii i szczęśliwej Mamusi,
Gratulecje dla dumnego Tatusia
"Piątka" dla kochanego braciszka.
Dużo, dużo szczęścia dla całej Małyszomaniakowej rodzinki!
-
shiza89 początkujący
I Dobrze
moim zdaniem współpraca z psychologiem bardzo pomoze o ile skoczkowie w to sie zaangazuja i bede chcieli wspołpracowac... ja mam nadzieje ze to wyjdzie im na dobre... 3mam kciuki ;)
-
MarcinBB redaktor
@Małyszomaniak
Ja już sie zastanawiam, czy jej pierwszym słowem będzie "mama", "tata", czy może "Adam" ;-)
Gratulacje Krzyśku! -
Anika profesor
@Małyszomaniak
Gratuluję skakajeczki. Imiona wybraliście szlachetne. Mam nadzieje, że będzie rosła mądra i zdrowa.
-
motylek_ja weteran
@Malyszomaniak
gratulacje!!!!
ale miala farta coreczka urodzila sie w ostatni dzien lutego:)))
niech rosnie zdrowo! -
Usia profesor
@Małyszomaniak
Gratuluję córki.
Oby się zdrowo chowała ku uciesze Rodziców!
Pozdrów żonę i pogratuluj jej ode mnie.
-
Malyszomaniak profesor
@Matylda @Fanka
Mamy nową skakajkę 4,078 kg i 58 cm 28 luty 2007 23:45.
Ma na imię Kinga Maria.
Pozdrawiam -
anonim
Panie Tajner niech pan bedzie szczery - młodego i rzutkiego - czyli innymi słowy zeby nie trzebabyło mu za dużo płacić ?? bo wiadomo ze tacy mogliby dla idei pracowac nawet za darmo a kasa by szla na pensje dla prezesa PZN :]
-
motylek_ja weteran
@Matylda
Ty teraz MUSISZ tu byc!!! Na stałe, wnosisz tu super atmosferke no i pozytywne fluidy:))))
Jak juz wrocilas to BĄDŹ!!!
ps. oj pamiętam naszą "krucjate".....:) -
Matylda weteran
@Fanka Poznanianka z Donatów :)
Dobrze, że zauważyłam Twą uwage, chciałam się bowiem zagłębić w lekturę i wdać w dyskusję, by nie wyszło na to, że ja tutaj tylko o zegarach i wialniach rozprawiam.
Pozdrufka!
Synaturka agitująca:
@POLON - wróćże, chłopie, nie dąsaj się już po forumowych kątach. Wypatrywać będę Cię co dnia.
Sygnaturka zmykająca:
A teraz nie drażnię już swą nieskromną osobą oczu Waszych i zmykam :)
-
anonim
Fragment z biografi Adama!
Kiedy zostali zatrudnieni doktorzy:
"Tymczasem nastąpiła zmiana na stanowisku trenera kadry. Pavla Mikeskę zastąpił Apoloniusz Tajner, który zaprosił do współpracy psychologa dr Jana Blecharza i fizjologa prof. Jerzego Żołądzia. Obaj specjaliści zajęli się naszym mistrzem.
Początkowe efekty współpracy to punktowane miejsca Adasia w sezonie 1999/2000.
Prawdziwy przełom nastąpił w sezonie 2000/2001. Wielkiej formie nie zaszkodziła nawet dyskwalifikacja Małysza już w pierwszym konkursie w Kuopio. Został zwycięzcą niezwykle prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. W dalszej części sezonu potwierdził, że jest w znakomitej formie: 5 wygranych konkursów PŚ z rzędu - wyrównany rekord Andreasa Goldbergera, srebrny i złoty medal na Mistrzostwach Świata w Lahti w konkursach indywidualnych, 11 zwycięstw w sezonie - wyrównany rekord Martina Schmitta i wreszcie zdobycie Kryształowej Kuli - triumf w klasyfikacji Pucharu Świata. To był naprawdę znakomity sezon!
-
anonim
-
@Matyldo
Witaj!!!! Jak dobrze cie widzieć .
Pozdrawiam !
*** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(128), 2007-03-01 19:48:15 *** -
Matylda weteran
motylek_Ty :)
Wybacz tę monosylabową błyskawicę:
(zaraz mnie tu zlinczują)
- odpozdrawiam Ciebie b. serdecznie
- pamiętam nasz ostatni sezon
- walczyłyśmy jak lwice ramię w ramię
Do miłego zobaczonka! -
Matylda weteran
@dwa tysiące sześć czyli Radek, czyli Piotr
Ja też się będę tutaj streszczać, podobne kłopoty z czasem. Wyobraź sobie im więcej zegarów i zegarków wokół mnie, tym mniej czasu. To taki fenomen XXI wieku. Odpozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie, zaglądaj, może co skrobnę w najbliższych dniach. A teraz zmykam stąd, bo zaczynam się chyba pomalutku naprzykrzać ;)
-
Matylda weteran
a więc a więc tu być, czytać i pisać - postaram się
@MarcinBB
Widzę, że fantazja i poczucie humoru Ciebie przez ten czas nie opuściły. Droczmy się zatem, a wyjdzie to nam i skokom na zdrowie :)
Gratuluję Ci kariery "ponadkreskowca". Miło Ciebie teraz przeczytać tu i tam, nad i pod. -
Dwa tysiące sześć doświadczony
@Matylda
Napiszę krótko, malo czasu. Pozdrawiam, jakże milo "Cię" czytać. Mam nadzieję, że pojawilaś się na dlużej.
-
anonim
Ciekawe czy kiedykolwiek doczekamy się takiej sytuacji ze skoczniami jak w Austrii Niemczech czy Norwegii
http://pl.wikipedia.org/wiki/ Skocznia_narciarska#.C2.A0Austria
bez spacji -
MarcinBB redaktor
tu być!
1) kadra A: Małysz, Stoch, Mateja, Żyła, Hula, Śliż - tojuż wiesz
2) ze mną też możesz się droczyć!
Czyli zostajesz ;-) -
Matylda weteran
i ja się cieszę
@MarcinBB
Przywiało mnie tutaj z początkiem marca. Powiem Ci szczerze, że sama zachodzę w głowę i zadaję sobie jedno i to samo pytanie: Jak to się stało, że wywiało mnie zaraz po moich pierwszych komentarzach na inaugurację sezonu w pamiętnym już skandynawskim Wiygwizdowie. O mały włos nie wybudowaliśmy wtedy dachu nad Krokwią podgrzewanego suszarkami do włosów i wialnią - pamietasz?
A wobec Ciebie mam już naprawdę dług do spłacenia niebagatelny - przecież mnie zaprenumerowałeś! Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa - wybacz mi tę dezercję. Ale wena twórcza mnie opuściła i nic już z klawiszy wyczarować nie potrafiłam. Postaram się wynagrodzić z nawiązką :)
A odnośnie dr. Blecharza to poczekaj jeszcze chwilkę, zaraz zjawi się tutaj @Barnaba i wyłuszczy wszystko jak trzeba ;) -
Matylda weteran
tu być or not tu być
@Usia
Zostanę tutaj na dłużej:
1) gdy nauczę się nazwisk wszystkich skoczków z kadr od A - Z włącznie z naszymi skakajkami, zapoznam się ze wszystkimi faktami, detalami i bilansami i zacznę nimi sypać jak z rękawa oraz jak przystało na prawdziwą fankę skoków; przecież wiesz, że już od kilku sezonów wiszę emocjonalnie jedynie na szyi Adasia, pewnikiem dlatego tak pechowo mu się skacze :(
2) i gdy wróci Polon! - Polonie wróć! - z kimże będę się teraz droczyć? -
MarcinBB redaktor
@ Matylda
Jakże się cieszę, że się pojawiłaś! Brakuje mi tu Twoich wyważonych, mądrych, dojrzałych i niepozbawionych humoru wypowiedzi. Nawet, jeśli przeczą moim :-) Przyznam się że nie wiem, kiedy dr Blecharz został zatrudniony, wydawało mi się, że było to gdzieś koło 2000 roku, nie zaś "trzy-cztery lata" przed superformą Małysza.
Ja też uważam, że nie może to być pierwszy lepszy. Skoro mamy trenera o uznanej marce, to i psycholog może i powinien taki być. Wciąż się zastanawiam, dlaczego Blecharz nie chce już współpracować z PZN...
-
Usia profesor
@MarcinBB
A ja z krytyką działaczy PZN ;)))
-
MarcinBB redaktor
portal a PZN
@Usia, oj Usia, aleś Ty dzisiaj bojowa :-)
Kilkudziesięciu? Odsyłam na podstronę "o serwisie" --> redakcja. Policz. Większośc to współpracownicy. Nie wiem jak inni, ale ja udzielam się tu społecznie i piszę tylo o tym, co mnie najbardziej interesuje. PK nie nalezy do tej grupy tematów. "Poprawny politycznie wobec PZN"? Jeszcze nigdy się nie spotkałem z cenzurą. -
Usia profesor
@Matylda
Mam nadzieję, że nie tylko wpadłaś przelotem, ale i zostaniesz ...
-
Usia profesor
@MarcinBB
Zreszta tak naprawdę to sązę, że to PZN ukrywa i trenerzy, a nie portal. Bo niby co ma w tym za interes. Najwyżej ochrzan oberwiecie od "działaczy".
Ale czy skijumping może byc "bardziej poprawny politycznie" względem PZNu? Nie sądzę! -
Matylda weteran
Psycholog to temat, który nas kręcił przez kilka sezonów
Nie jest moim zamiarem wracać do zaprzeszłej przeszłości w celu jej roztrząsania (przerabialiśmy to na tym forum nie raz i nie dwa) ale nie mogę oprzeć się pokusie do pewnej wzmianki.
Ponieważ już tradycyjnie i z pewnym uporem obwinia się jedynie H. Kuttina (skądinąd słusznie) za zaniedbania w treningu mentalnym naszej kadry w ogóle, a Adama Małysza w szczególe, pragnę przypomnieć, że dr. Blecharza jak również b. fachowego fizjologa zwolnił sam Apoloniusz Tajner wraz z ówczesnym prezesem PZN panem Włodarczykiem. Ostatni, czwarty sezon pracy A. T. nie był już wspierany przez tychże panów. W to miejsce zatrudniono b. młodego (i taniego) psychologa Andryszczaka, który był bardziej zainteresowany siostrami skoczków niż samymi skoczkami. W moim wieku ździebko uszczypliwości ujdzie mi na sucho ;) Pamiętacie - moi mili - to był ten słynny psycholog na telefon.
Dlaczego o tym mówię? Bo Heinz Kuttin miał wtedy do wyboru: 1) przejęcie niewydarzonego fachowca od głowy (kadra wraz z Adamem nie zaakceptowała go) albo 2) zatrudnienie nowego. Wszyscy wiemy, że ani jedno, ani drugie nie nastąpiło. Status quo utrzymane jest do dzisiaj.
A praca z psychologiem sportowym to nie sprint tylko długi dystans. Najpierw trzeba zdobyć do niego zaufanie. U Adama trwało to bardzo długo. Dr Blecharz pojawił się u jego boku za sprawą trenera Mikeski. I jeżeli się nie mylę, to pracowali ze sobą ładnych parę lat jeszcze przed przejęciem kadry przez A. Tajnera. Błądzi ten, kto zakłada, że mamy w kraju zatrzęsienie bardzo dobrze wyszkolonych i doświadczonych psychologów sportowych. Proszę nie mylić z tatą Kamila Stocha, bo to psycholog rodzinny, a to zupełnie inna para kaloszy. Dr Blecharz to był i jest nietuzinkowy i klasowy fachowiec. I w tym miejscu po raz kolejny czerwona kartka dla obecnego prezesa PZN. Mimo wszystko życzę dużo powodzenia w poszukiwaniach i złotej rączki w wyborze adekwatnego fachowca.
@ Usia
W tym miejscu trochę poniewczasie (zrobiłam to w niedzielę na gg) w każdym bądź razie jeszcze raz pięknie dziękuje za życzenia urodzinowe. Spełniłam przynajmniej dzisiaj Twą prośbę: wróciłam, przeczytałam, napisałam. Mogę powiedzieć, że tutaj byłam. Pozdrawiam Ciebie i pozostałych forumowiczów - tych znanych i mniej znanych - bardzo cieplutko :)))
-
Usia profesor
@MarcinBB
Tak jest zawsze a nie tylko dziś.
Na portalu jest kilkudziesięciu redaktorów chyba, to co za problem zadzwonić i napisać 4 linijki? -
MarcinBB redaktor
@Usia
:-) Nie snuj teorii spiskowych. Naczelny jest na urlopie, więc portal troche spowolnił, nikt tu nie wspólpracuje z kadrą T...
-
anonim
Ja też się tego spodziewam, lecz mam iskierke nadzieji, że może jest inaczej.Jeśliby przeanalizować skoki Sebastiana Toczka(12 punktów) i Dawida Kowala(4 punkty), którzy brali udział dopiero w 4 konkursach mają Oni dla mnie lepsze wyniki niż Wojtek Tajner (6 występów, 4 punkty) czy Tomek Pochwała (8 występów, 5 punktów) to Oni powinni mieć szanse dalszych występów w pucharach kontynentalnych i walki o miejsce w reprezentacji Polski.Nie przekreślałbym też Łukasza Rutkowskiego.
-
anonim
http://www.skijumping. pl/news.html?pokaz_news=6758
bez spacji w tym artykule możecie zobaczyć jak się myśli w Austrii tzn. tam już myślą o olimpiadzie w 2010 roku.Wierzę, że nasze chłopaki pod Wodzą Adama pokrzyżują im plany.Każdy cel jest do osiągnięcia, a w sporcie nie wolno się poddawać. -
Usia profesor
@jimmy
Do Trondheim na pewno poleciała kadra T, dlatego tak cicho o nich i o Pucharze Kontynentalnym.
Ja już się przyzwyczaiłam. Jak leci- jedzie kadra T, to na portalu jest CICHO SZA az do samego konkursu, by takie wredne istoty jak ja rabanu nie podnosiły, że młodym poskakać nie dadzą. -
anonim
-
Mam jeszcze dwa pytania, czy orientuje się ktoś jak tam dzisiaj nasze chłopaki, szczególnie juniorzy po treningach i kto wreszcie poleciał do Trondheim.
*** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(128), 2007-03-01 17:42:28 *** -
anonim
Bardzo dobra decyzja, ja jednak nadal będę się upierał przy swoim, myślmy też o naszych młodych zawodnikach.Co z nimi?Czy nie powinni uczęszczać do szkół o profilu narciarskim, gdzie byłby kształtowany ich charakter, poznawali by języki, mogliby uczyć się tam geografii, historii skoków, fizyki(by poznawali podstawowe prawa,które pozwoliłyby im poznać skoki z innej strony), biologii(poznaliby troche morfologie swego ciała).
No i oczywiście problem obiektów sportowych w Polsce, ja mam nadzieję, że naszemu prezesowi szczególnie będzie zależało, na jak najszybszej realizacji tych inwestycji i będzie wiercił dziure w brzuchu ministra sportu.
Zastanawiam się też czemu nie możnaby przyspieszyć tych przetargów, skoro tak mało czasu już zostało. -
bunny weteran
Lepiej późnio niż wcale :D. Psycholog powinie3n być już od nie udanego TCS z sezonu 2003/04, od tego czasu kłopoty miał Małysz, a potem zaczli je mieć pozostali skoczkoiwe kadry A
-
anonim
NIgdy w życiu!
Czas zakonczyć już chyba temat Kuttina, to on nie chciał rad doktorów i innych, byl najmądrzejszym trenerem świata i jak sam Adam powiedział pzreczytał masę książek i myslał, że wszystko wie.
Pozatym to nie tylko trener musi chcieć psychologa sportowego ale i sami zawodnicy a jak zawodnicy nie chcą to na siłę sie im go nie wciśnie.
Pamiętam tez wypowiedż Lepistoe z maja bodajrze ub.roku, że na wszelką współpracę z innymi jest otwarty.
Malo tego dodał wówczas podczas tej wypowiedzi, że widzi iż bardzo zaniedbano w ostatnich latach własnie sferę psychiki u zawodników, wspominał cos o treningu umysłu, ze jest ZA.
Ale czy to on ma go zatrudniać?
Najważnieszym punktem jest aby to zawodnicy się przekonali, że jest taki im niezbędny, bo co z tego, że takiego sprowadzą jak i tak nie będą do niego miec zaufania?
A niestety więż na lini psycholog a zawodnik budowana jest bardzo długo, to nie przychodzi z dnia na dzień.
Oto jedna z wypowiedzi Adama tuz pzred wylotem do Sapporo!
I prosze mi tu nie mówić, że on tego nie chciał, my wszystkiego tu nie wiemy:
Więc psycholog nie jest już potrzebny?
Mogę tylko mówić w swoim imieniu. Ja chciałem takiej pomocy i walczyłem o nią, choć trener Mikeska powiedział, że potrzeba mi nie psychologa, a psychiatry. Nie zniechęciłem się i osiągnąłem swój cel. Teraz ciężko zmienić nawyki. Jestem za stary, by dopuścić do siebie kolejnego psychologa. Z doktorem Blecharzem poznawałem się 3-4 lata, zanim poczułem, że mogę coś mu powiedzieć. Ostatnio przez reprezentację przewinęło się kilku psychologów. Najbardziej byłem zadowolony z Kamila Wódki. Ale taki Andryszczak? Jak tu mówić o zaufaniu, kiedy on na pierwszym spotkaniu wypytuje chłopaków o rodzinę, dziewczyny. A na koniec Grzesiowi Sobczykowi zapowiada, że „z nim nie będzie miał łatwo”. Od razu człowiek nastawia się negatywnie.
-
Radix-Katowice stały bywalec
Wow... nareszcie ktoś wpadł na pomysł ponownego zatrudnienia psychologa... nie rozumiem dlaczego został zwolniony poprzedni;) Polska - głupi kraj... z tym się wygrać nie da.
-
anonim
Może jednak ktoś z włodarzy z PZN czyta czasami wypowiedzi na tym forum!
Pomijając główny wątek sprawy, wydaje mi się, że jednak ktoś czyta czasami te nasze rozwazania dotyczące zagadnień "w około skoczni" i to jest pocieszające, internet to jednak coraz potężniejsze medium! , tak sobie mysle, że to cytowanie wypowiedzi z tegoz forum podczas relacji telewizyjnej z konkursu PŚ w TVP 1, było jednak jaskółką zwiastującą tendencję polegającą na coraz bliższym kontakcie związku narciarskiego i dziennikarzy z kibicami, choćby za posrednictwem tego forum.
Jeszcze jedno, kolejny raz sie powtórzę , sprawę Blecharza możemy uznać za zamknietą, klucz do niej miał Małysz i jezeli to prawdziwa jego wypowiedź, to ten klucz właśnie wrzucił do pieca hutniczego. Nie myliłem się 3 lata temu, nie mylił się też Barnaba. zgodzę się też, z Nim że trzeba zacząć mysleć bardziej perspektywicznie, a budowanie takiej kolejnej grupy wsparcia zacząć zupełnie od nowa, z ukierunkowaniem jej działań na zawodników młodych.
Swoją drogą "nieżle wyprali móżg"Adamowi ( brzmi może twardo, ale taka jest rzeczywistość) , dwaj cwani austriacy, że wyrzekł się tego małego czegoś ,co miał dla niego Blecharz, a czego teraz mu brakuje ( i nieważne czy stanowi to 1% czy 25% tego co nazywamy super skoczkiem,najlepszą marką sportową ADAM MAŁYSZ) -
anonim
ja mysle ze przyklad Roberta Matei jest jednym z głownych argumentów "za" jesli chodzi o zatrudnienie psychologa...takia sytuacja moze sie przeciez powtórzyc kazdemu skoczkowi i wtedy co? znow bedzie ubolewanie... Sam trenuje skok...co prawda w dal, ale zasada jest ta sama-im lepsza kondycja psychiczna to i skok jest nie dosc ze dluzszy o kilkadziesiat cm, to jeszcze wszystkie inne elementy wchodzace w sklad calego skoku sa o wiele stabilniejsze i pewniejsze...
-
MarcinBB redaktor
Lepistoe a psycholog
Nie podam źródła, bo nie pamiętam, ale gdzieś mi się tam po głowie wałęsa wspomnienie jakiejs wypowiedzi, bodajże z wiosny, może lata zeszłego roku, w której Lepistoe stwierdził, że póki co nie widzi potrzeby zatrudnienia psychologa, natomiast jeśli zawodnicy to zaproponują, albo on sam stwierdzi, że jednak potrzeba jest, to temat jest otwarty.
Mądry Polo ale i Fin po szkodzie. Myślę, że już ten sezon mógłby (choć nie musiał) wyglądać inaczej, gdyby psycholog był. No ale jak mawiali starożytni Amerykanie - lepiej późno niż wcale.
Natomiast nie wiem, czy Adam trochę nie przesadza (Barnabo - ja też wyraźnie widziałem pewną niechęć do zatrudnienia tego typu specjalisty ze strony naszego mistrza) - wydaje mi się, że większośc psychologów z racji wykonywanego zawodu potrafi szybko nawiązac kontakt i sprawić, by ludzie im zaufali. Dlatego nie wiem, czy rzeczywiście "Poznanie nowego człowieka, z nowymi pomysłami, zajęłoby mi przynajmniej trzy-cztery lata."
Nie przeceniając roli psychologa, ile minęło czasu od zatrudnienia dr Blecharza do eksplozji superformy Małysza w 2001? zdaje się, że juz wtedy Małysz go chwalił i twierdził, że ów bardzo mu pomaga. Więc "poznanie człowieka i metod" trwało krócej. -
anonim
Brawo za decyzję!
Myślę że psycholog się przyda i to wszczególności Robertowi Mateji który trochę za bardzo się spina przed ważnym skokiem.W treningach jest ok a w zawodach klapa...
*** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2007-03-01 16:28:39 *** -
anonim
malysztomistrz,
ale my w kadrze mamy nie tylko Małysza. Są inni, którzy potrzebują psychologa!!!!
-
Kibic profesor
niech Adam nie opowiada, ze juz jest za stary na psychologa, moze metody Blecharza przestaly byc wystarczajace i Adam jednak potzebuje swiezego spojrzenia na problem
-
Jujo bywalec
-
Zaraz napisze do tego [***] Tajnera zeby zatrudnil znowu Blecharza a nie kasy mu szkoda !!!!!!!!!!!!!!!!!!! i bedzie modzil z innymi jak blechi jest najlepszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
*** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(128), 2007-03-01 16:00:39 *** -
Usia profesor
@Barnaba
Żły adres.
To Tajner ciągle się na Kuttina powołuje, choć go juz rok w Polsce nie ma i nie podejmuje żadnych decyzji!
Lepistoe jak widać też nie chce psychologa, bo rok minął i też go nie zatrudnił.
A nie wiem ile jeszcze razy napiszę, że mnie bardzo żal, że odszedł Horngacher, który był super trenerem i psychologiem w jednej osobie!
Ale skoro tu każdy tylko piszę a nikt nie czyta, to chyba to napiszę jeszcze 200 razy i tak ta odpowiedź do większości nie dotrze. -
Barnaba doświadczony
@ Usia
Napiszę szczerze: otrzyj wdowie łzy po Kuttinie. -
Barnaba doświadczony
Stałych pouczeń i utyskiwań czas skończyć!
@Dorota,
Natychmiast ucinam Twoje insynuacje. To nie żal kasy tylko opór materii ludzkiej , w tym głównie trenera Kuttina, Ediego no i nie biję sie napisać: także Adama.
Nie jestem pieniaczem, ale bez trudu mogę wydobyć z własnego archiwum odpowiednie wypowiedzi, swoje i innych posty ,dotyczące akurat owego problemu. Nie pora powracać do zamkniętej historii najwyższy czas myśleć pozytywnie i perspektywicznie przed nami ZIO.
W Polsce nie tylko Wielka Krokiew, ale i Malinka, Skalite, a nawet Orlinek. Do roboty!! -
Leonek24 weteran
Uważam, że to świetna decyzja. Nie można mówić też, że spóźniona. Kamil Stoch, Piotrek Żyła, czy Stefek Hula są dwudziestolatkami i cała kariera dopiero przed nimi.
Moim zdaniem w tych czasach i przy tym rozwoju technicznym, uprawianie zawodowo jakiejkolwiek dyscypliny sportu bez sztabu specjalistów, takich jak psycholog, fizjoterapeuta, lekarz itp jest niemożliwe. Od dawna widać, że sukces sportowy to ciężka praca rzeszy ludzkiej. Każdy dokłada swoją cegiełkę do sukcesu.
Po raz pierwszy od dawna jestem zadowolony z działania PZN i jego Prezesa.. Panie Apoloniuszu proszę nie sprawić mi zawodu..... -
Usia profesor
Młodego? Po co?
Zawodnikom nie jest potrzebny studencik z głową nabitą teoriami i aż się rwący do eksperymentowania.
Naszej kadrze jest potrzebny dobry fachowiec z PRAKTYKĄ (przynajmniej kilka lat w zawodzie)!
Dosyć dyletantów i eksperymentowania!
@Apoloniusz Tajner
Czy Kuttin nadal jest trenerem polskiej kadryA. Bo ciągle słyszę, że Kuttin nie chciał psychologa, a sądziłam, że ten Pan juz rok kadry nie prowadzi a psychologa jak nie było tak nie ma. Rozumiem, że Kuttin zakazał go zatrudnić i na ten sezon dla naszej kadry?
-
Anika profesor
A więc jednak nasze "marudzenie " na temat psychologa na coś się zdało. Cieszę się niezmiernie.
Teraz tylko pozostaje modlić się o mądrość wyboru odpowiedniego człowieka.
-
anonim
Wkońcu...
Nawet prosty człowiek wie, że sportowcom jest potrzebny psycholog. Tajnerowi pewnie kasy szkoda było!!
-
Barnaba doświadczony
Mądry POLO po szkodzie
Raduję się!!!! Wiele sobie obiecuję jednak nie tak zupełnie bezproblemowo.Zastrzegam należy widzieć jego obecność wielowymiarowo. Rola psychologa nie sprowadza się do rozmowy Tatusia z Kamilkiem, czy też wielkopostnych zwierzeń Barnaby przy konfesjonale, co mogłoby wynikać z niektórych dywagacji na nazym forum.
-
anonim
Ta sprawa powinna być już załatwiona dawno temu jakies dwa lata dobre.
I nie ważne czy trener Kuttin wtedy chciał czy nie, kiedy obejmował kadrę "A", to już wtedy od samego początku łącznie z nim powinien być specjalista od spraw glowy:)
Wtedy być może juz to wyglądało by inaczej.
Ale zanim się zdecydują na zatrudnienie kogos takiego lepiej niech się dobrze zastanowią, kto to ma być, bo o ile wiem przewinęło się ich już kilku i nic z tego nie wyszło.
Jesli Pan Blecharz odmawia to może poleci choć kogoś do kogo mozna mieć zaufanie?
To nie może być byle kto.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się