Reinhard Hess walczy o życie

  • 2007-05-20 13:35

W styczniu 2006 roku u byłego trenera niemieckiej kadry skoczków, Reinharda Hessa, wykryto raka trzustki. Od tego czasu Hess, który doprowadził drużynę niemiecką do największych sukcesów, walczy o życie.

"Nie poddam się dopóki istnieje szansa na wyzdrowienie. W każdą środę chodzę na chemioterapię" - mówi trener-legenda.

Jednak, 61-latek nie ma wielkich nadziei na odzyskanie zdrowia. Lekarze poinformowali go, że nowotwór jest już zbyt zaawansowany i nie da się go zoperować.

"Nigdy nie byłem okazem zdrowia. Jednakże chorowałem bardzo rzadko i dlatego diagnoza, którą otrzymałem była dla mnie szokująca. Mówi się, że rak trzustki to rak troski. I być może coś w tym jest" - wyznaje Hess.

Były trener jest rozczarowany zachowaniem niemieckich zawodników.

"Byłem przez czterdzieści lat trenerem i nie da się o tym tak łatwo zapomnieć. Kiedy oglądam skoki czy to w telewizji, czy na żywo znów czuję ogromny entuzjazm. Podczas lotów w Planicy wciąż dostaję gęsiej skórki. Z drugiej strony jestem w międzyczasie mocno oddalony od niemieckich skoków. Mam kontakt z kadra juniorską, ale praktycznie żadnego z zawodnikami z czołówki. Tylko niektórzy się do mnie odzywają i jestem tym wielce rozczarowany. Tak szybko się o mnie zapomina..."

"Chciałbym spędzić jeszcze sporo czasu z moimi wnukami i cieszyć się znowu ze sportu. Chcę też pojechać na zawody LGP do Hinterzarten. To są rzeczy, którymi teraz żyję" - dodaje Reinhard Hess.


Paweł Guzik, źródło: sport.de
oglądalność: (21589) komentarze: (43)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kazik początkujący

    myślę że takich ludzi trzeba światu jak , najwięcej pewnie duża część się nie4 zgodzi truedno

  • and stały bywalec
    Odszedl R.Hess

    Niestety R.Hess odszedl 24.12.2007.Mam nadzieje ze cala sportowa Polska czuje teraz zal ze odszedl wielki trener.Zapomnieli szybko o nim Niemcy..zawodnicy...ale sportowa Polska zawsze pamietala.Niech odpoczywa w pokoju.

  • jozek_sibek profesor
    Urywek newsa z 16 listopada 2006r

    W styczniu tego roku zdiagnozowano u Reinharda Hessa chorobę nowotworową, co zburzyło jego dotychczasowe szczęście. Wówczas ostatni raz o nim usłyszano. Niektórzy podejrzewali, że choroba rozwija się w szybkim tempie i następna wiadomość będzie bardzo przykra. Tymczasem Reinhard Hess nie poddał się. Rozpoczął walkę i ją wygrał.

    Reinhard Hess wraz z żoną pojawił się ostatnio imprezie we Frankfurcie nad Menem. Na Balu Mediów Sportowych, zorganizowanym w sali tamtejszej Opery Narodowej, opowiadał o swojej walce z chorobą. Dzięki żonie, Reginie, i całej rodziny, miał siły, aby nie przegrać z losem. Krótko po usłyszeniu diagnozy dowiedział się, iż jego córka Tina spodziewa się drugiego dziecka. To dało mu podwójną motywację do walki, która zakończyła się sukcesem.

  • anonim

    ojej... bede trzymac kciuki za zdrowie pana hessa... w koncu cuda sie zdarzaja...

  • vero92 profesor

    No szkoda że jest chory. A tamci skoczkowie powinni mieć troche szacunku, w końcu on był kupe lat trenerem i doprowadził swoich zawodników do wielu sukcesów.. i on tak nagle go olewaja?! To troche bez sensu..xPPozdrawiam xD

  • anonim

    Przypomniało mi sie jak walczyła z rakiem moja koleżanka. Walczyła z uśmiechem na twarzy. Przegrała niestety ....
    Rak to podła choroba, dlatego trzeba z nią walczyć, żeby nie dać za wygraną. Tylko nadzieja i wiara w wyzdrowienie daje siłę i pozwala cieszyć się życiem w tak trudnej sytuacji. Również wspracie robi swoje i dodaje otuchy.

  • motylek_ja weteran

    Zyczę optymizmu i woli walki, bo tylko w ten sposób można wygrac z rakiem!
    Zyczę wyzdrowienia!

  • anonim

    A zimą był na którymś PŚ i ładnie wyglądał, aż sie ucieszyłam, że z tą chorobą to pomyłka. A tu niestety. Fatalnie........, niektórzy umieraja w kilka miesięcy. I że zawodnicy go nie odwiedzają lub nie dzwonia , to też b. przykre.
    Pamiętacie, jak Hess ucieszyl się , gdy Hanawald znow w siebie uwierzył, i ponownie zaczął dobrze skakać? Byl mu jak ojciec....

  • anonim
    Walka z chorobą jest najważniejsza.

    Panie Reinhardzie życzę powodzenia i niech Pan wygra z walkę z chorobą. NIE MOŻNA SIĘ PODDAWAĆ TO JEST NAJWAŻNIEJSZE.Mam nadzieję że Pan jest silnym człowiekiem i wygra walkę z rakiem.

  • anonim

    obyś dał rade baaa napewno dasz rade i wyzdrowiejesz# życze spełnienia twych marzen

  • anonim

    :( to strasznie przykre ale miejmy nadzieje modlmy sie zeby jednakwyszedl z tego i pokazal ponownie klasetrenerska...brakujemi jego spontanicznych i dynamicznych gestow oraz mimiki jaka wyrazal zawsze swoje emocje w gniezdzie trenerskim hmmm Niech sie Pan trzyma ! :) wierzymy ze Pan z tego wyjdzie

  • patrycja381 weteran

    mam nadzieje ze jednak z tego wyjdzie, w koncu z raka trzustki mozna sie wyleczyc...!trzymam kciuki za to aby mu sie udalo...

  • luki stały bywalec

    spoko wszystko będzie dobrze a latem będziesz z wnukami i na skoczni w Hinterzarten pozdro dla wszystkich.

  • Magda bywalec

    Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku! Tak strasznie mi Go żal. ;( Trzymam mocno kciuki i wierzę że z tego wyjdzie! Dużo zdrowia!

  • Madżąga bywalec

    Wracaj do zdrowia.

  • Julka weteran

    Bardzo mi przykro. Mam również nadzieję, że trenerowi Hessowi uda się zrealizować swoje cele i marzenia.
    Już wcześniej słyszalam o kłopotach zdrowotnych trenera Hessa, ale myślałam, że leczenie przynosi skutki i wszystko idzie ku lepszemu.
    Życzę dużo zdrowia, wiary i wytrwałości. Nadzieja umiera ostatnia - prosze o tym nie zapominać.

  • anonim

    wiara,nadzieja i marzenia przezwyciężą wszystko.
    więc trzeba trwać przy swoim, a wszystko można przezwyciężyć,więc oprócz zdrowia życzę optymizmu

  • bigus stały bywalec

    trzymaj sie! szkoda by było!

  • Usia profesor

    To takie przykre gdy dowiadujemy się o chorobie drugiego człowieka, a szczególnie przykre dowiadywać się o chorobie kogos znajomego. Bo dla nas, kbiców Wy-" ludzie skoków" jesteście jak dobrzy znajomi. Życzę dużo szczęscia na codzień i dużo sił do walki ze złośliwością losu. Wierzymy, ze Panu się uda pokonać chorobę i zobaczymy Pana jeszcze nie raz na wieży trenerskiej.
    A co do "zapominania" niektórych ludzi, to jest to naprawdę bardzo smutne. Niestety wielu skoczków sądzi, że jak wygrywają, to ich zasługa, a jesli przegrywają, to wina trenera. Mam nadzieję, że w wychowankach Hessa obudzi się sumienie i zainteresują się losem człowieka, któremu powinni być wdzięczni, za to co im się udało w życiu osiągnąć

  • magic09 początkujący

    walcz! dasz rade! Polacy są z tobą

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl