LPK w Stams: Takeuchi przed Murańką

nie doceniłem Huli

W przedweekendowych prognozach uznałem, że tym z Polaków, który po weekendzie bedzie najwyzej w klasyfikacji periodu, będzie Klimek. Tymczasem Stefan utrzymał swoją nad nim przewagę i nie wypadł z gry o stawkę. Bardzo przyjemna niespodzianka. Lekko niepokojąca jest wysoka forma Paschkego. Ale, jak sie słyszy, do Klingenthal ma nie przyjechać Takeuczi. Co znakomicie, również w kontekście bardzo przeciętnych występów Leitnera i Buskuma, a tym samym ich dużych już obecnie strat, rokuje na udział siódmego Polaka w zawodach PŚ w pierwszym zimowym periodzie.

Team Taku

Miejmy nadzieję, że Taku Takeuchi znajdzie w końcu sponsora dla siebie i swojego klubu.

@dejw

Według mnie skocznię oddaloną o 400 km od swojego miasta trudno nazwać taką, którą się bardzo dobrze zna.

Stękała niestety sygnalizuje obniżkę formy. To już trzeci konkurs w którym nie ma go w drugiej serii.
Miejmy nadzieję że jeszcze coś pokaże, a najlepiej zimą.

Takeuchi wbił sobie z buty do Europy i został królem weekendu. Dziś mocno postawił się Murańka, więc przewaga nad nim dwa razy mniejsza niż wczoraj nad Piusem, choć i tak duże wrażenie zrobił jego pierwszy skok, kiedy trafił na odwracający się wiatr. Prawdopodobnie realny nr 2 weekendu, Peier widać że po upadku wczoraj lądował na dwie nogi i tracił przez to masę punktów, dziś kosztowało go to drugie, lub minimalnie przegrane drugie miejsce z Murańką.
Japończycy wpadli sobie w końcu na PK i zostawili dobre wrażenie, Taku włączył się do walki o limit na PŚ, Kenshiro zapewni 5 miejsce w CRL, coś tam uzbierał Harada, tylko Iwasa potwornie zawiódł. Miał najłatwiejsze zadanie, a wygląda na to, że to akurat on nie zmieści się w TOP50 rankingu po Klingenthal, choć jakiś cień szansy na utrzymanie się jest. Dziwnie skacze tego lata w CoC, w sześciu konkursach zdobył niemal tyle samo punktów co w solidnie obsadzonym GP w Zakopanem.

Po wczorajszej totalnej żenadzie, dzisiaj Austriacy występ siłą rzeczy musiał być lepszy, ale daleki od nazwania go chociaż średnim. Słoweńską maskarę w PK przykrywa zdumiewająco mocny od połowy sierpnia Justin i niemiłosiernie eksploatowany Cene (już ledwo stoi na nogach, wczoraj nie wytrzymał i glebnął..), Niemców ciągnie właściwie tylko Paschke i właściwie jedynie Norwegowie skaczą jak na krajowe numery od 8 w dół w miarę nieźle, choć dziś to nawet ich lider Buskum zaliczył dużą wpadkę.

W kwestii limitów, Paschke swoją serią miejsc na podium i jeszcze mając atut swojej skoczni raczej powinien spokojnie zrobić swoje w Klingenthal, więc zostawałoby jedno wolne miejsce. Ciężko sobie wyobrazić, żeby Polacy mając taką sytuację odpuścili je walkowerem przenosząc Hulę i Murańkę do Hinzenbach (zwłaszcza że temat walki o maksymalizację kwot przejawiał się tego lata często), więc w Niemczech będzie pewnie dojdzie do ostatecznego pojedynku pomiędzy nimi, a Takeuchim i ewentualnie Leitnerem, który tego lata dużo lepiej wygląda na większych skoczniach.

Na LGP do Hinzen pewnie pojadą Wąsek ze Zniszczolem. Natomiast na finał LGP do Klingen: Murańka z Hulą.
Tak jak było do przewidzenia do walki o miejscówke włączył się Takeuchi. Japończyk zagraża pozycji Polaków bo Paschke raczej nie ma się czego obawiać z jego strony. Poza tym Niemiec będzie miał atut własnej skoczni.
Pasjonująca i wyrównana walka o miano lidera na zapleczu polskiej kadry. Cieszy, ze jest to rywalizacja na poziomie czołówki PK.
Ci którzy już skreślili Stefana moim zdaniem zbytnio się pośpieszyli. O to mianu walczy trzech zawodników: Murańka, Hula i Zniszczoł i Stefan wcale w tej trójce nie wygląda najgorzej. Ważne tez może być kto w tej rywalizacji zajmie drugie miejsce.

Okiem Kibica - Polacy w Stams 2

Dobrze, że na ten moment nasi pozostają w grze w walce o dodatkowy limit na zimę. Gratulację dla Klemensa za kolejne podium w sezonie. Fajnie też, że Stefan nabija sobie trochę punktów do klasyfikacji. Z pozostałych Polaków na plus zasłużył jeszcze Olek. Poza tym mam nadzieję, że spadek formy u Andrzeja jest tylko chwilowy bo szkoda byłoby tej pracy, którą wykonał do tej pory.

@pawelf1

Pewnie tak, ale psychologicznie wygląda to beznadziejnie. Z reszta jak Hula nie wywalczy 7 miejsca to po prostu w PŚ skakał nie będzie. Mamy krajówkę w Wiśle i można będzie łatwo się przekonać jaki skład jest optymalny na resztę periodu. Ten ewentualny zawodnik nr 7 i tak raczej wielkiej roli w zawodach nie odegra, także uda się uciułać limit dobrze, nie to nie.

@Amit0

Kot miejsce w CRL to zachowa do 5 czy 6 periodu . A jak będzie dalej tak dołował to wyleci ze składu na PŚ tak czy siak i nabije sobie punktów w zimowym PK :):)

@Pavel

W lecie się trenuje i przygotowuje do sezonu zimowego przy okazji zwiększając limity z których prawdziwa korzyść pojawia się dopiero w zimie.
Jak chcą 7 miejsce to musi startować Murańka bo patrząc na zeszły weekend na dużej skoczni to jakoś słabo widzę tu Hulę....

@pawelf1

Zgodnie ta logiką warto by się zastanowić po co zawodnik ma walczyć o 7 miejsce skoro i tak z niego nie korzysta bo musi walczyć o kolejne :)

@pawelf1

Zgodnie z tą logiką należałoby się zastanowić gdzie wysłać Kota z myślą o następnych periodach CoC...

Zgodnie z "logiką " walki o limity ....

Do Hinzenbach powinni jechać Zniszczoł z Wąskiem + 5 Doleżala a na finał LGP Hula z Murańką za dwóch najsłabszych.

Syndrom Ryoyu trwa. Keiichi i Yukiya Sato w dobrej formie. Takeuchi też zaczyna dobrze skakać. No,no...
Nasi nieźle. Trzeba jakoś wyszarpać to 7 miejsce w PŚ które nam się należy

O 7 miejsce będzie ciężko ....

Dlatego za tydzień muszą wystartować razem Murańka z Hulą no i walczyć .......