Dokładnie 20 lat temu rozegrano pierwszy konkurs sezonu Pucharu Świata, który na zawsze zmienił oblicze skoków narciarskich w naszym kraju. Z tej okazji rozpoczynamy nowy cykl, który przypomni zmagania najlepszych skoczków naszego globu na przełomie 2000 oraz 2001 roku. Wszystko zaczęło się od listopadowej rywalizacji w fińskim Kuopio. Rywalizacji, która o mały włos nie doszłaby do skutku.
Sylwester 1999 z całą pewnością był na swój sposób wyjątkowy i magiczny. W końcu zmiana wszystkich czterech cyfr w liczbie roku zdarza się raz na tysiąc lat. I chociaż większość ludzkości żyła w błędnym przekonaniu, iż świat wkracza w III tysiąclecie oraz XXI wiek (co stało się dokładnie rok później), to magia milenijnego roku 2000 działała na niemal każdego. Nie tylko za sprawą złowrogiej pluskwy, która na całe szczęście wyrządziła znikome szkody. Taka niezwykła, symboliczna data jest idealnym momentem na wiekopomne zmiany.
Nie inaczej było w skokach narciarskich. W trakcie tych wyjątkowych sekund swój ostatni skok w karierze oddał Dieter Thoma. 30-letni mistrz świata w lotach z Vikersund odepchnął się z belki olimpijskiej skoczni w Garmisch-Partenkirchen jeszcze w Sylwestra 1999, aby w błysku fajerwerków wylądować na ziemi już w 2000 roku. Próba oddawana na przełomie dwóch lat była transmitowana przez telewizję RTL, równolegle z zabawą w Berlinie. Nie był to przypadek. Ostatni skok weterana z Hinterzarten oznaczał zarazem wejście największej niemieckiej stacji telewizyjnej na rynek tej dyscypliny.
Pomysł RTL-u był prosty. Od lat ich głównym daniem sportowym były wyścigi Formuły 1. Ale co pokazywać zimą? Skoki narciarskie, ochrzczone później przez dziennikarzy tej stacji mianem „zimowej Formuły 1”, miały największy potencjał do wykorzystania. Nie tylko z uwagi na emocje, ale wciąż niewyeksploatowane pole w dziedzinie realizacji transmisji z zawodów. Przejmując od ARD/ZDF prawa do tworzenia sygnału z rodzimych konkursów Pucharu Świata, RTL wprowadził skoki w XXI wiek. Dodatkowo Niemcy z pewnością mogli liczyć na sukcesy. 22-letni Martin Schmitt w 2000 roku sięgnął po drugą z rzędu Kryształową Kulę, zaś cztery lata starszy Sven Hannawald został mistrzem świata w lotach narciarskich. Inne młode gwiazdy miały mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Wizja komercyjnej stacji telewizyjnej wydawała się więc idealna.
Rok 2000 o mało co nie przyniósł także zmian w systemie rozgrywania Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wszystko za sprawą eksperymentalnego regulaminu testowanego podczas zawodów Letniego Grand Prix. W pierwszej serii 48 skoczków było podzielonych na cztery grupy na podstawie wyników kwalifikacji. Po sześciu najlepszych zawodników wchodziło do półfinału. W nim formowano dwie grupy po 12 sportowców, zaś po sześciu najlepszych skoczków wchodziło do finału. Co ważne, przed każdą rundą zerowany był zawodnikom dotychczasowy dorobek punktowy za skok. Podczas japońskich konkursów Letniego Grand Prix FIS zmodyfikowała zasady. Najlepsza 24 skoczków (6x4) z pierwszej serii od razu wchodziła do finału wraz z notami punktowymi za swoją pierwszą próbę. Cały letni sezon zdominowali Finowie z Janne Ahonenem na czele. 23-latek z Lahti przygotowywał się do mistrzostw świata w rodzinnym mieście i nie ukrywał, iż z tego powodu przepracował lato intensywniej niż kiedykolwiek.
A gdzie w tej historii znajdowali się reprezentanci Polski? Od ponad roku głównym szkoleniowcem kadry był Apoloniusz Tajner, który wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Przejmował on drużynę po ciężkim sezonie 1998/1999. Tuż po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni, PZN w trybie natychmiastowym zerwał kontrakt z Czechem Pavlem Mikeską, autorem pierwszych międzynarodowych sukcesów Adama Małysza. Biało-Czerwonych do końca zimy poprowadził Piotr Fijas, który wkrótce został asystentem Tajnera.
– Na pewno jestem dla zawodników bardziej partnerem, niż Mikeska. Opóźniliśmy o miesiąc starty na igelicie. Generalnie ograniczyliśmy ilość skoków i zwolniliśmy tempo treningów. Mikeska miał bardzo dynamiczny program przygotowań. 4-5 dni obozu i wędrówka w całkiem inne miejsce. W ciągu roku aż 70 dni zajmowały podróże. Nawiązaliśmy też współpracę z psychologiem Janem Blecharzem i fizjologiem Jerzym Żołądziem – powiedział trener Apoloniusz Tajner w czerwcu 1999 roku dla „Trybuny Śląskiej”. Zmiana przygotowań przyniosła pierwsze efekty pod koniec zimowego sezonu 1999/2000, kiedy to Adam Małysz zaczął regularnie punktować. Uwagę przykuł zwłaszcza konkurs w Iron Mountain, w którym wiślanin był czwarty, zaś szóste miejsce wywalczył Wojciech Skupień. Latem Małysz ponownie otarł się o podium podczas zawodów Grand Prix w Villach. Cele na sezon 2000/2001 były proste - wprowadzenie dwójki skoczków na poziom regularnego punktowania w Pucharze Świata byłoby zadowalające.
Na nowy sezon Pucharu Świata składało się łącznie 30 konkursów - 24 indywidualne oraz sześć drużynowych. Po raz pierwszy od trzech lat w kalendarzu zabrakło miejsca dla Zakopanego. Wszystko z powodu utraty ważności homologacji Wielkiej Krokwi. Jeszcze w 2000 roku najsłynniejsza polska skocznia przeszła gruntowną modernizację. Obiekt został powiększony (z K-116 do K-120) i czekał na Zimową Uniwersjadę 2001.
I chociaż jeszcze we wrześniu wydawało się, iż poparty przez zawodników nowy format zawodów zostanie wprowadzony na stałe, władze FIS na kilka dni przed inauguracją sezonu postanowiły schować projekt do szuflady, pod sloganem „potrzeby dalszych testów”. Podobny pomysł podziału na grupy powrócił 14 lat później, ale tamten system, wliczający także rezultat z kwalifikacji, jeszcze szybciej został zaniechany.
Innowacją na sezon 2000/2001 był z kolei nowy sposób liczenia punktów w Pucharze Narodów. Od teraz do klasyfikacji tego cyklu były wliczane wyłącznie zdobycze reprezentacji wywalczone w konkursach drużynowych PŚ.
Kalendarz Pucharu Świata 2000/2001 | |||||
Data | Dzień | Miejscowość | Kraj | Punkt K | Szczegóły |
---|---|---|---|---|---|
24.11.2000 | Piątek | Kuopio | K-120 | nocny | |
25.11.2000 | Sobota | Kuopio | K-120 | nocny, drużynowy | |
02.12.2000 | Sobota | Lillehammer | K-120 | nocny, drużynowy | |
03.12.2000 | Niedziela | Lillehammer | K-120 | ||
08.12.2000 | Piątek | Ramsau | K-90 | ||
09.12.2000 | Sobota | Liberec | K-120 | nocny, drużynowy | |
10.12.2000 | Niedziela | Liberec | K-120 | ||
16.12.2000 | Sobota | Engelberg | K-120 | ||
17.12.2000 | Niedziela | Engelberg | K-120 | ||
29.12.2000 | Piątek | Oberstdorf | K-115 | TCS | |
01.01.2001 | Poniedziałek | Ga-Pa | K-115 | TCS | |
04.01.2001 | Czwartek | Innsbruck | K-108 | TCS | |
06.01.2001 | Sobota | Bischofshofen | K-120 | TCS | |
13.01.2001 | Sobota | Harrachov | K-185 | loty | |
14.01.2001 | Niedziela | Harrachov | K-185 | loty | |
19.01.2001 | Piątek | Park City | K-120 | drużynowy | |
20.01.2001 | Sobota | Park City | K-120 | ||
24.01.2001 | Środa | Hakuba | K-120 | nocny | |
27.01.2001 | Sobota | Sapporo | K-120 | ||
28.01.2001 | Niedziela | Sapporo | K-120 | ||
02.02.2001 | Piątek | Willingen | K-120 | drużynowy | |
03.02.2001 | Sobota | Willingen | K-120 | ||
04.02.2001 | Niedziela | Willingen | K-120 | ||
15-25.02.2001 | MŚ Lahti 2001 | K-116/90 | |||
03.03.2001 | Sobota | Oberstdorf | K-185 | loty | |
04.03.2001 | Niedziela | Oberstdorf | K-185 | loty | |
07.03.2001 | Środa | Falun | K-115 | TN, nocny | |
09.03.2001 | Piątek | Trondheim | K-120 | TN, nocny | |
11.03.2001 | Niedziela | Oslo | K-115 | TN | |
17.03.2001 | Sobota | Planica | K-185 | loty, drużynowy | |
18.03.2001 | Niedziela | Planica | K-185 | loty |
Listopad 2000 okazał się niezwykle ciepły w Europie. I to na tyle, iż sparaliżował plany treningowe wszystkich reprezentacji narodowych. Przy dodatnich temperaturach przygotowanie skoczni do pierwszych prób na śniegu było niemożliwe nawet na północy kontynentu, co było rzeczą wręcz niespotykaną w poprzednich latach. Ostatecznie pomoc przyszła ze strony Szwedów, którzy naśnieżyli normalną skocznię w Gallivare, znaną z mistrzostw świata juniorów z 1995 roku. 17 listopada na zgrupowanie na tamtejszy obiekt udała się reprezentacja Polski. Obok Adama Małysza, Wojciecha Skupienia i Roberta Matei, powołanie otrzymał 18-letni Grzegorz Śliwka, który zdaniem Apoloniusza Tajnera był na ten czas „numerem 4” w naszej ekipie.
Na skoczni Dundretkullen (K-90) był niezwykły tłok, gdyż z oddania pierwszych przedsezonowych prób na śniegu chciały skorzystać wszystkie czołowe reprezentacje. Przez cztery dni Polacy trenowali od świtu do zmierzchu, oddając łącznie po pięćdziesiąt skoków na „białym puchu”. Na początku zgrupowania nie było jednak wiadomo kiedy i gdzie rozpocznie się Puchar Świata. W Kuopio na próżno można było szukać choćby płatka śniegu. Finowie, którzy drugi raz z rzędu mieli gościć pierwszy weekend sezonu, po raz kolejny grali na nerwach działaczom FIS. Już przed rokiem z ledwością udało im się przeprowadzić niezwykle loteryjne zawody. Teraz nie przygotowali planu B na wypadek ciepłych temperatur, będąc pewnymi własnych prognoz pogodowych.
I kiedy w poniedziałek, 20 listopada, mijał ostateczny termin, w którym organizatorzy musieli ogłosić odwołanie zawodów, nad skocznią Puijo (K-120)… zaczął prószyć śnieg. Spadło dokładnie 30 centymetrów pokrywy śnieżnej, dzięki której w ciągu kilku dni Finowie przygotowali obiekt na inaugurację Pucharu Świata. Pomimo zapału gospodarzy, FIS miała już dosyć niezadowalającego poziomu organizacji w Kuopio, dla którego miał to być ostatni weekend na lata w kalendarzu PŚ. W sezonie 2001/2002 otwarcie sezonu miało przypaść Niemcom, którzy mieli gościć narciarski świat na przebudowywanej skoczni w Titisee-Neustadt.
Parametry skoczni w Kuopio: | |
Nazwa: | Puijo |
Punkt konstrukcyjny: | 120 m |
Punkt sędziowski: | 136 m |
Rekord skoczni: | 135,5 m – Masahiko Harada (JPN), 04.03.1998 |
Nachylenie najazdu: | 35° |
Długość najazdu: | 92 m |
Nachylenie progu: | 10,9° |
Długość progu: | 6,63 m |
Wysokość progu: | 3 m |
Prędkość: | 95,4 km/h |
Nachylenie zeskoku: | 35,2° |
Rok budowy: | 1998 |
Nowy sezon Pucharu Świata reklamowano jako pojedynek „Martin Schmitt kontra reszta świata”. 22-letni Niemiec miał na swoim koncie już 21 pucharowych wygranych i stał przed szansą zostania pierwszym skoczkiem w historii, który po raz trzeci z rzędu sięgnie po Kryształową Kulę. Jako jego głównych rywali wymieniano kolegę z kadry - Svena Hannawalda, Fina Janne Ahonena oraz Austriaków - Andreasa Widhoelzla oraz Andreasa Goldbergera. Niewiadomą był występ Japończyków, którzy po latach dominacji, poprzedni sezon mogli określić mianem nieudanego. Z tego powodu doszło u nich do zmiany trenera – Manabu Ono został zastąpiony przez Słoweńca Vasję Bajca.
Dużo mówiło się także o nowych, bardziej rygorystycznych przepisach FIS na temat sprzętu. „Balonowe kombinezony” przechodziły do historii. Od teraz kostium miał być dosłownie bliższy ciału zawodnika. Był to kolejny krok walki z anoreksją wśród skoczków. Dodatkowo zmieniono przepisy dotyczące kształtu i długości nart skokowych, na fali echa „nietypowych desek” Svena Hannawalda na MŚ w lotach narciarskich w Vikersund.
Rozgrywane w czwartek, 23 listopada, kwalifikacje do konkursu indywidualnego w Kuopio prawie przyniosły pierwszą sensację. Zwycięzcą rundy niemal został Adam Małysz. Reprezentant Polski oddał najdłuższy lot serii, szybując na 120 metr. Wygranej jednak nie było, gdyż niespełna 23-letni wiślanin został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty. Sprawa rozbiła się o 7 milimetrów.
– Jeszcze nie zaczął się Puchar Świata, a już spotkała nas przykrość. Adam Małysz wygrał kwalifikacje, mając najdłuższy skok serii - 120 m, również pod względem stylu znakomity, ale nie będzie go w jutrzejszym konkursie głównym. Podczas pomiaru nart dopatrzono się regulaminowego wykroczenia: narty Małysza miały długość 246 cm, a zdaniem komisji winny mieć o centymetr mniej, dokładnie o 7 milimetrów. Regulamin, który ustala długość nart każdego skoczka znamy na pamięć. Kiedy zmieniły się zasady, skróciliśmy narty Małysza o centymetr, Adam używał ich w poprzednim sezonie i nikt nie kwestionował ich długości – zapewniał trener Apoloniusz Tajner w rozmowie dla „Rzeczpospolitej”: – Oczywiście oprotestowaliśmy decyzję dyrektora Hofera, ale w skokach narciarskich jest tak jak w piłce nożnej: błąd sędziego, który nie uznaje prawidłowo zdobytej bramki albo uznaje nieprawidłowo strzeloną, nie może zmienić wyniku meczu. Adam nie będzie skakał w pierwszym konkursie, nawet gdyby komisja arbitrażowa przyznała nam rację i grzecznie przeprosiła. Jesteśmy umówieni na powtórne pomiary wzrostu Małysza i długości jego nart, ponieważ chcemy wiedzieć, czy tabele, którymi dysponujemy, dodam - otrzymane od FIS, obowiązują nas, czy nie obowiązują. Kierując się wskaźnikami zapisanymi w tych tabelach, narty Małysza mają właściwą długość i jego dyskwalifikacja jest błędem dyrektora FIS.
Zgodnie z ówczesnymi przepisami, narty zawodnika nie mogły być dłuższe niż 146% jego wzrostu. Dla Adama Małysza (pomiar wzrostu na kontroli wykazał 168,3 cm) taka długość wynosiła 245,72 cm, co w zaokrągleniu dawało rezultat 246 cm. Dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer postanowił jednak zaokrąglić wartość w dół, do 245 centymetrów. W efekcie narty skoczka z Wisły były o 7 milimetrów za długie i szanse Polaka na udany występ w konkursie zakończyły się już na kwalifikacjach.
– Źle zinterpretowaliśmy tabelę – mówił już po fakcie Piotr Fijas w rozmowie z "Dziennikiem Polskim": – Małysz, już po dyskwalifikacji, jeszcze raz poddany został pomiarowi i wyszło teraz 169,1 cm. Taki wzrost zapisano mu w karcie, więc już więcej nie powinno być podobnych kłopotów.
– Byłem w pierwszej chwili kompletnie załamany, zdruzgotany – wspominał później ten dzień Adam Małysz na łamach książki „Małysz: Bogu dziękuję” autorstwa Andrzeja Stanowskiego i Haliny Zdebskiej: – Tyle pracy, treningów i jedna krzywdząca decyzja pozbawiła mnie możliwości startowania w konkursie, zdobycia punktów w Pucharze Świata. Ale po dwudziestu czterech godzinach uspokoiłem się. Widać tak miało być.
Rundę eliminacyjną ostatecznie wygrał mistrz olimpijski z Nagano - Jani Soininen, który uzyskał rezultat 118,5 metra. Drugie miejsce zajął Sven Hannawald (117 m), trzeci był, otwierający kwalifikacje, Veli-Matti Lindstroem (119,5 m), zaś czwarty - ku zaskoczeniu - Wojciech Skupień. 24-latek z Zakopanego w swojej próbie poszybował na odległość 115,5 metra i jako jedyny z Polaków awansował do piątkowego konkursu. Inną sensacją serii była słaba postawa Martina Schmitta. Obrońca Kryształowej Kuli z rezultatem 95,5 metra zajął 51. miejsce. Gdyby nie pozycja w czołowej „15” klasyfikacji generalnej poprzedniego sezonu PŚ, skoczek z Furtwangen oglądałby inauguracyjne zawody z trybun skoczni. Pojawiły się wówczas pierwsze głosy, iż „to nie jest ten sam seryjnie zwyciężający Martin, którego byliśmy obserwatorami przed rokiem”. Niemiec dodatkowo nie opuścił skoczni przejściem w pobliżu fotoreporterów, ale oddalił się z niej chyłkiem, przekraczając barierki po drugiej stronie areny.
Wyniki kwalifikacji PŚ w Kuopio (K-120); 23.11.2000 | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok | Belka | Nota | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | SOININEN Jani | 118.5 | 9 | 112.3 | PQ | |
2 | HANNAWALD Sven | 117.0 | 9 | 111.6 | PQ | |
3 | LINDSTROEM Veli-Matti | 119.5 | 9 | 108.6 | Q | |
4 | SKUPIEŃ Wojciech | 115.5 | 9 | 105.9 | Q | |
5 | DUFFNER Christof | 116.0 | 9 | 105.3 | Q | |
6 | HUUSKONEN Lassi | 117.0 | 9 | 105.1 | Q | |
7 | NIEMINEN Toni | 113.0 | 9 | 102.4 | Q | |
8 | SOLEM Morten | 112.5 | 9 | 101.5 | Q | |
9 | RADELJ Jure | 112.5 | 9 | 101.0 | Q | |
10 | DOENNEM Olav Magne | 111.5 | 9 | 98.7 | Q | |
11 | WASILJEW Dmitrij | 114.5 | 9 | 97.1 | Q | |
12 | LOEFFLER Frank | 111.0 | 9 | 96.8 | Q | |
13 | JAEKLE Hansjoerg | 111.0 | 9 | 96.3 | Q | |
14 | YOSHIOKA Kazuya | 111.5 | 9 | 95.7 | Q | |
15 | LJOEKELSOEY Roar | 110.0 | 9 | 95.5 | Q | |
16 | HAUTAMAEKI Matti | 110.5 | 9 | 95.4 | Q | |
17 | CECON Roberto | 109.0 | 9 | 92.2 | Q | |
18 | FUNAKI Kazuyoshi | 110.0 | 9 | 92.0 | PQ | |
19 | JAAFS Kristoffer | 109.0 | 9 | 91.7 | Q | |
19 | YLIJAERVI Janne | 109.0 | 9 | 91.7 | Q | |
21 | MIYAHIRA Hideharu | 110.0 | 9 | 91.0 | PQ | |
22 | DESSUM Nicolas | 106.5 | 9 | 88.7 | Q | |
23 | KOCH Martin | 106.5 | 9 | 87.2 | Q | |
24 | HOELLWARTH Martin | 105.0 | 9 | 85.5 | Q | |
24 | SCHWARZENBERGER Reinhard | 105.0 | 9 | 85.5 | Q | |
26 | LOITZL Wolfgang | 105.0 | 9 | 84.5 | Q | |
27 | FRAS Damjan | 104.0 | 9 | 82.7 | Q | |
28 | KASAI Noriaki | 103.0 | 9 | 82.4 | PQ | |
29 | KANTEE Ville | 103.0 | 9 | 81.9 | PQ | |
30 | AAGHEIM Morten | 102.0 | 9 | 81.1 | Q | |
30 | FUKITA Yukitaka | 102.0 | 9 | 81.1 | Q | |
32 | KOBIELEW Walerij | 102.5 | 9 | 80.0 | Q | |
33 | OKABE Takanobu | 99.5 | 9 | 76.6 | Q | |
34 | INGEBRIGTSEN Tommy | 100.0 | 9 | 75.0 | PQ | |
35 | HAUTAMAEKI Jussi | 99.0 | 9 | 74.7 | Q | |
36 | AHONEN Janne | 101.5 | 9 | 74.2 | PQ | |
37 | STENSRUD Henning | 99.5 | 9 | 73.6 | Q | |
38 | JANDA Jakub | 99.5 | 9 | 72.1 | Q | |
39 | URH-ZUPAN Primoz | 97.0 | 9 | 71.1 | Q | |
40 | DOLEZAL Michal | 98.0 | 9 | 70.9 | Q | |
40 | MUNTERS Johan | 98.0 | 9 | 70.9 | Q | |
42 | HERR Alexander | 95.5 | 9 | 67.4 | Q | |
43 | SALMINEN Pekka | 96.0 | 9 | 67.3 | Q | |
44 | MATEJA Robert | 95.0 | 9 | 66.0 | ||
45 | GOLDBERGER Andreas | 95.0 | 9 | 65.5 | PQ | |
46 | AMMANN Simon | 94.5 | 9 | 64.6 | ||
47 | ZONTA Peter | 95.0 | 9 | 64.0 | ||
48 | LAJUNEN Akseli | 94.0 | 9 | 63.7 | ||
49 | HARADA Masahiko | 94.0 | 9 | 62.7 | PQ | |
49 | UHRMANN Michael | 94.0 | 9 | 62.7 | ||
51 | SCHMITT Martin | 95.5 | 9 | 62.4 | PQ | |
52 | NORCIC Bine | 93.5 | 9 | 61.8 | ||
53 | JUSSILAINEN Risto | 94.5 | 9 | 61.1 | PQ | |
54 | METZLER Bernhard | 92.5 | 9 | 60.5 | ||
55 | KIURU Tami | 92.5 | 9 | 58.5 | ||
56 | FREIHOLZ Sylvain | 91.0 | 9 | 58.3 | ||
57 | HAKOLA Lauri | 89.5 | 9 | 54.6 | ||
58 | WIDHOELZL Andreas | 92.0 | 9 | 53.6 | PQ | |
59 | AHONEN Pasi | 89.0 | 9 | 51.7 | ||
60 | FROEIER Rickard | 88.5 | 9 | 51.3 | ||
61 | JIROUTEK Jakub | 87.0 | 9 | 50.1 | ||
62 | GAJDUK Paweł | 87.0 | 9 | 49.6 | ||
62 | POŁUNIN Maksim | 87.0 | 9 | 49.6 | ||
64 | HLAVA Jakub | 86.5 | 9 | 49.2 | ||
65 | NISHISHITA Kazuki | 85.5 | 9 | 46.9 | ||
66 | HORNGACHER Stefan | 84.5 | 9 | 40.6 | PQ | |
67 | OTTESEN Lasse | 83.5 | 9 | 39.3 | PQ | |
68 | FILIMONOW Stanisław | 81.5 | 9 | 38.2 | ||
69 | AUDENRIETH Roland | 83.5 | 9 | 36.3 | ||
69 | SANTIAGO Remi | 83.5 | 9 | 36.3 | ||
71 | ŚLIWKA Grzegorz | 77.0 | 9 | 25.1 | ||
DSQ | KUETTEL Andreas | |||||
DSQ | MAŁYSZ Adam | |||||
DSQ | PAAKKONEN Teemu | |||||
DSQ | VAATAINEN Janne | |||||
DSQ | YLIRIESTO Kimmo |
Nadszedł dzień piątkowego konkursu indywidualnego. Termometry wskazywały +2 st. Celsjusza, zaś skocznię Puijo spowijała mgła. W porównaniu do huraganu, jaki nawiedził obiekt przed rokiem, nie był to żaden problem dla rozegrania zawodów. Rywalizację, którą na dole zeskoku obserwowali Święty Mikołaj z Dziadkiem Mrozem, rozpoczęto z 11. belki.
Konkurs otworzyła rewelacja kwalifikacji, Veli-Matti Lindstroem. 17-letni Fin nie był jednak zadowolony z próby na odległość 114,5 metra. Pół metra bliżej lądował urodzony w Dżakarcie reprezentant Szwecji, Johan Munters. Kiedy na prowadzenie wyszedł Słoweniec Jure Radelj (118,5 m), jury zawodów podjęło decyzję o zmianie długości rozbiegu. Zawody rozpoczęły się ponownie z 10. platformy.
Wyniki przerwanej serii z 11. belki | ||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok | Nota |
---|---|---|---|---|
1 | RADELJ Jule | 118.5 | 112.8 | |
2 | LINDSTROEM Veli-Matti | 114.5 | 104.6 | |
3 | MUNTERS Johan | 114.0 | 101.2 | |
4 | YLIJAERVI Janne | 87.5 | 51.0 | |
DNS | HUUSKONEN Lassi |
Po restarcie, zmagania na skoczni Puijo otworzył Walerij Kobielew, który uzyskał rezultat 109,5 metra. Rosjanin prowadził do czasu próby Toniego Nieminena. Mistrz olimpijski z Albertville potwierdził dobrą dyspozycję z treningów i przeskoczył rywali lotem na 118 metr. Z grona następnych zawodników, do wyczynu 25-letniego Fina zdołał zbliżyć się jedynie 18-latek z Austrii, Martin Koch (115,5 m). Pozostali rywale mieli problemy ze złamaniem granicy 110 metra.
Z 21. numerem startowym na belce zasiadł polski „rodzynek”. Wojciech Skupień wylądował na 106 metrze i po swojej próbie zajmował dziewiątą lokatę. Przez kolejne minuty rywalizacji, Nieminen i Koch ze spokojem utrzymywali swoje dwie czołowe pozycje. Rotacja następowała z kolei na trzecim miejscu. Najpierw wskoczył na nią Japończyk Takanobu Okabe (110,5 m), którego później wyprzedził Włoch Roberto Cecon (114 m). Ten z kolei musiał uznać wyższość Austriaka Wolfganga Loitzla (113,5 m). Nie wszyscy sportowcy potrafili sobie poradzić z warunkami na skoczni. Już na 67 metrze swój udział w konkursie zakończył Reinhard Schwarzenberger. Z kolei Michal Dolezal uzyskał wynik 84 metrów.
Z czasem mgła zaczęła gęstnieć na wysokości buli skoczni. Wtedy też problemy w locie miał kolejny z zawodników. Krótko po wybiciu się z progu, narty Noriakiego Kasai gwałtownie opadły, tracąc całe noszenie. 28-latek z Sapporo zaliczył krótki skok. I to na tyle, iż system komputerowy nie wychwycił jego odległości. Tę poznaliśmy dopiero kilka minut po zakończeniu pierwszej serii. 74,5 metra pozwoliły Japończykowi wyprzedzić tylko Schwarzenbergera.
Nastał czas prób najlepszej piętnastki Pucharu Świata 1999/2000. Do czołówki zawodów doskoczył Tommy Ingebrigtsen. Mistrz świata z Thunder Bay uzyskał 115,5 metra i zrównał się z drugim Martinem Kochem. Tuż po skoku Norwega nastąpił pogrom gwiazd. Skaczący tuż po sobie, Lasse Ottesen (102 m), Masahiko Harada (104,5 m), Hideharu Miyahira (91,5 m) oraz Stefan Horngacher (105 m) wspólnie nie awansowali do finału.
Prowadzący niemal od początku serii Toni Nieminen w końcu znalazł swojego pogromcę. Mistrz świata w lotach, Sven Hannawald osiągnął punkt konstrukcyjny skoczni (120 m) i wyprzedził Fina o 4,1 punktu. Owacyjnie dopingowany przez tysiące kibiców gospodarzy, Janne Ahonen zawiódł ich oczekiwania. Lot na 110 metr oznaczał miejsce poza czołową dziesiątką. Formę potwierdził Austriak Andreas Widhoelzl (116 m), który wskoczył na trzecią lokatę. I wtedy rywali znokautował Martin Schmitt. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli poszybował na 128 metr i pewnie objął prowadzenie, pokonując kolegę z kadry o 15,9 punktu.
Ile w tej próbie było talentu lidera światowych skoków, a ile szczęścia do warunków? Trudno wyraźnie stwierdzić, ale na górze skoczni pozostała jeszcze piątka zawodników, która musiała powtarzać próby. I zrobiła furorę. Veli-Matti Lindstroem (118,5 m), Jure Radelj (118 m) i Lassi Huuskonen (114,5 m) wskoczyli do pierwszej dziesiątki, odpowiednio na 3., 4. i 9. pozycję! Po pierwsze pucharowe punkty w karierze poszybował Johan Munters (109 m). I tylko Janne Ylijaervi (93 m) z tego grona nie wywalczył awansu do finału.
Na półmetku konkursu prowadził zatem M. Schmitt przed S. Hannawaldem i V.-M. Lindstroemem. Tuż za czołową trójką plasowali się J. Radelj ex aequo z T. Nieminenem oraz A. Widhoelzl. Awans do finału zdołał wywalczyć Wojciech Skupień, który sklasyfikowany został na 29. pozycji.
Rundę finałową skokiem na 93 metr otworzył Olav Magne Doennem. Już po chwili Norwega wyprzedził Wojciech Skupień. Zakopiańczyk uzyskał rezultat 107 metrów, ale nie cieszył się długo z prowadzenia. Stracił je minutę później różnicą 0,3 punktu na korzyść Jussiego Hautamaekiego (106 m).
Rywalizację w drugiej serii rozkręcił na dobre Kazuya Yoshioka. Japończyk na półmetku zmagań był 24., ale finałowy lot na odległość 116,5 metra dawał mu szansę w tym konkursie na znaczy awans. Wtedy na belce startowej zasiadł Matti Hautamaeki. Fin podczas Letniego Grand Prix nie wypadał z czołowej szóstki, a teraz zajmował 19. pozycję po pierwszej rundzie. W finale zrewanżował się wynikiem 121,5 metra i wyprzedził o 15,9 punktu Yoshiokę. Bardzo nieudany występ zaliczył Andreas Goldberger, który uzyskał 96,5 metra. Niewiele dalej lądował Janne Ahonen (105 m).
Kiedy nadszedł czas czołowej dziesiątki po I serii, na prowadzeniu wciąż znajdował się M. Hautamaeki przed Roberto Ceconem (11. na półmetku, 110,5 m w finale) oraz Yoshioką. Hierarchii na górze tabeli nie zmieniły próby Wolfganga Loitzla (108,5 m), Lassiego Huuskonena (103,5 m) i Martina Kocha (107,5 m). Na drugą lokatę awansował z kolei Tommy Ingebrigtsen (116,5 m). W końcu nastąpiła zmiana lidera. Andreas Widhoelzl przełamał serię nieudanych startów na skoczni Puijo (35. i 69. przed rokiem). Lot na odległość 117,5 metra pozwolił mu wyprzedzić prowadzącego Fina o zaledwie 0,4 punktu.
Poza czołową trójką sklasyfikowany został Jure Radelj (107 m). Pomimo dopingu kibiców, szansy nie wykorzystali gospodarze. Toni Nieminen uzyskał ledwie 95,5 metra i spadł na koniec drugiej dziesiątki, z kolei Veli-Matti Lindstroem po próbie na 110 metr znalazł się na czwartej pozycji. Widhoelzl był już zatem pewny miejsca na podium. Wtedy przypomnieli o sobie niemieccy mistrzowie świata. Najpierw na prowadzenie wyszedł Sven Hannawald (116,5 m), zaś finałową kropkę nad i postawił Martin Schmitt. 118,5 metra pozwoliło mu na 22. pucharowy triumf w karierze. 22, ale punkty, wynosiła ponadto jego przewaga nad drugim kolegą z zespołu. Wojciech Skupień zakończył ostatecznie rywalizację na 26. miejscu.
Po konkursie Martin zdradził sekret swojej przemiany. Tuż przed rywalizacją podjął decyzję o starcie na starych nartach z poprzedniego sezonu: – To oczywiście wymarzony początek – stwierdził Niemiec, który trzecią zimę z rzędu rozpoczynał od wygranej w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata: – Podjąłem ryzyko. Na tym sprzęcie nie oddałem przed sezonem ani jednej próby treningowej. Ale jak widać, zadziałało.
– Bardzo marzyłem o tym, aby wszystko zaczęło się w tak łatwy sposób, żebym nie musiał rozmyślać co poszło nie tak. Teraz mogę ponownie wyznaczać sobie właściwe cele – dodawał Sven Hannawald, który latem przechodził infekcję wirusową, zaś przed sezonem zimowym musiał przytyć 5 kilogramów. Niemcy byli zadowoleni, choć w finale mieli zaledwie trzech skoczków. Zmieszani byli Finowie. Co prawda w czołowej trzydziestce mieli aż dziesięciu swoich reprezentantów, ale po tak fantastycznym sezonie LGP, teraz żadnemu z nich nie udało się wskoczyć na podium.
Wyniki konkursu PŚ w Kuopio (K-120); 24.11.2000 | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota | (po I s.) |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | SCHMITT Martin | 128.0 | 118.5 | 244.2 | (1.) | |
2 | HANNAWALD Sven | 120.0 | 116.5 | 222.2 | (2.) | |
3 | WIDHOELZL Andreas | 116.0 | 117.5 | 213.8 | (6.) | |
4 | HAUTAMAEKI Matti | 109.0 | 121.5 | 213.4 | (19.) | |
5 | INGEBRIGTSEN Tommy | 115.5 | 116.5 | 210.6 | (7.) | |
6 | LINDSTROEM Veli-Matti | 118.5 | 110.0 | 210.3 | (3.) | |
7 | RADELJ Jure | 118.0 | 107.0 | 201.0 | (4.) | |
8 | CECON Roberto | 114.0 | 110.5 | 199.1 | (11.) | |
9 | YOSHIOKA Kazuya | 108.5 | 116.5 | 197.5 | (24.) | |
10 | KANTEE Ville | 110.5 | 112.5 | 196.4 | (17.) | |
11 | SOININEN Jani | 111.5 | 110.5 | 196.1 | (12.) | |
12 | LOITZL Wolfgang | 113.5 | 108.5 | 194.6 | (10.) | |
13 | KOCH Martin | 115.5 | 107.5 | 193.9 | (7.) | |
14 | OKABE Takanobu | 110.5 | 105.5 | 186.8 | (15.) | |
15 | HUUSKONEN Lassi | 114.5 | 103.5 | 186.4 | (9.) | |
16 | SOLEM Morten | 108.0 | 111.0 | 185.7 | (27.) | |
17 | AHONEN Janne | 110.0 | 105.0 | 183.0 | (16.) | |
18 | MUNTERS Johan | 109.0 | 106.0 | 180.0 | (22.) | |
19 | FUNAKI Kazuyoshi | 110.0 | 101.5 | 179.2 | (14.) | |
20 | NIEMINEN Toni | 118.0 | 95.5 | 178.8 | (4.) | |
21 | FUKITA Yukitaka | 107.5 | 105.0 | 176.0 | (23.) | |
22 | KOBIELEW Walerij | 109.5 | 103.5 | 175.9 | (20.) | |
23 | DUFFNER Christof | 110.5 | 104.0 | 175.6 | (21.) | |
24 | JUSSILAINEN Risto | 112.0 | 100.5 | 175.0 | (13.) | |
25 | HAUTAMAEKI Jussi | 105.5 | 106.0 | 174.7 | (28.) | |
26 | SKUPIEŃ Wojciech | 106.0 | 107.0 | 174.4 | (29.) | |
27 | GOLDBERGER Andreas | 109.5 | 96.5 | 165.3 | (18.) | |
28 | DOENNEM Olav Magne | 106.5 | 93.0 | 144.1 | (30.) | |
29 | DESSUM Nicolas | 108.5 | 88.0 | 141.2 | (26.) | |
30 | SALMINEN Pekka | 107.5 | DNS | 90.0 | (25.) | |
31 | HORNGACHER Stefan | 105.0 | 85.5 | (31.) | ||
31 | LJOEKELSOEY Roar | 105.0 | 85.5 | (31.) | ||
33 | HOELLWARTH Martin | 105.0 | 85.0 | (33.) | ||
34 | HARADA Masahiko | 104.5 | 84.6 | (34.) | ||
35 | AAGHEIM Morten | 103.5 | 82.8 | (35.) | ||
36 | JAEKLE Hansjoerg | 105.0 | 81.5 | (36.) | ||
37 | FRAS Damjan | 102.0 | 80.1 | (37.) | ||
38 | JANDA Jakub | 101.5 | 79.2 | (38.) | ||
39 | OTTESEN Lasse | 102.0 | 78.6 | (39.) | ||
40 | HERR Alexander | 100.5 | 75.9 | (40.) | ||
41 | LOEFFLER Frank | 95.0 | 64.5 | (41.) | ||
42 | YLIJAERVI Janne | 93.0 | 59.4 | (42.) | ||
43 | MIYAHIRA Hideharu | 91.5 | 59.2 | (43.) | ||
44 | WASILJEW Dmitrij | 92.5 | 59.0 | (44.) | ||
45 | JAAFS Kristoffer | 90.0 | 53.5 | (45.) | ||
46 | STENSRUD Henning | 83.5 | 37.8 | (46.) | ||
47 | DOLEZAL Michal | 84.0 | 37.7 | (47.) | ||
48 | KASAI Noriaki | 74.5 | 18.6 | (48.) | ||
49 | SCHWARZENBERGER Reinhard | 67.0 | 4.1 | (49.) | ||
DSQ | URH-ZUPAN Primoz |
Inauguracyjny weekend Pucharu Świata zamykał sobotni konkurs drużynowy. Na starcie pojawiło się dziewięć zespołów, w tym reprezentacja Polski. Z uwagi na nową formułę zliczania punktów do Pucharu Narodów, drużyny zostały ułożone na liście startowej na podstawie klasyfikacji z poprzedniej zimy.
Głównym faworytem była ekipa gospodarzy, która w pierwszej grupie nie zawiodła oczekiwań swoich fanów. Matti Hautamaeki poszybował na 123 metr i uzyskał przewagę 9,3 punktu nad drugą Austrią, u której 117 metrów uzyskał Wolfgang Loitzl. Trzecie miejsce zajmowali… Polacy. Na tle swojej grupy, bardzo dobrze zaprezentował się bowiem Robert Mateja, który oddał skok na odległość 113,5 metra. Tuż za Biało-Czerwonymi znaleźli się Norwegowie z rezultatem 110,5 metra autorstwa Roara Ljoekelsoeya. Swoich kibiców zdecydowanie zawiodły pierwsze próby Niemców i Japończyków, w wykonaniu Christofa Duffnera (91 m) i Takanobu Okabe (83 m).
Finowie poszli za ciosem w drugiej grupie. Ville Kantee poszybował na 118 metr, dzięki czemu gospodarze prowadzili już z przewagą 14,8 pkt. nad drugimi Norwegami (117 metrów Olava Magne Doennema). Spadek na trzecią lokatę sprawił Austriakom występ Martina Kocha (109 m). Słabą próbę zaliczył Grzegorz Śliwka. 18-latek uzyskał przedostatnią odległość rundy (88,5 m) i zawodnicy Apoloniusza Tajnera osunęli się na czwartą lokatę. Wciąż nie błyszczeli Niemcy. Hansjoerg Jaekle zaliczył bowiem 98,5 metra.
Trzecia grupa przyniosła przetasowanie na górze tabeli. Na pierwsze miejsce wysunęli się Austriacy. Była to sprawka nie tylko próby Stefana Horngachera (106,5 m), ale również wpadki Janiego Soininena (90 m), która kosztowała Finów spadek na drugą pozycję. Z dalekiej podróży powrócili Niemcy - 124 metry Svena Hannawalda wywindowało drużynę Reinharda Hessa na trzecią lokatę. Z dobrej strony pokazał się Adam Małysz. 108 metrów wiślanina było trzecim wynikiem tej rundy. Tym samym Polacy pozostali na czwartym miejscu, wyprzedzając o 1,9 punktu Norwegów (zaledwie 82 metry Lasse Ottesena).
Finałowa grupa pierwszej serii to popis Andreasa Widhoelzla. Triumfator 48. Turnieju Czterech Skoczni uzyskał 123,5 metra i powiększył do 40,9 punktu przewagę nad Finami, u których znów nie błyszczał Janne Ahonen (104,5 m). Trzecie miejsce Niemcom zapewnił Martin Schmitt (114 m), a tuż za nimi plasowali się Norwegowie (106 metrów Tommyego Ingebrigtsena). Polacy zakończyli serię 88-metrową próbą Wojciecha Skupienia, która zakończyła się spadkiem drużyny z czwartej na siódmą pozycję.
Drugą serię ekipa Aloisa Lipburgera rozpoczęła od mocnego kroku w kierunku triumfu. Wolfgang Loitzl oddał skok na odległość 119,5 metra, co przy 113 metrach Mattiego Hautamaekiego oznaczało powiększenie przewagi nad Finlandią do 53,6 pkt. Na trzecie miejsce wskoczyli Norwegowie z wynikiem 121 metrów w wykonaniu Roara Ljoekelsoeya. Ponownie straty dla Niemców wygenerował Christof Duffner (97 m). Robert Mateja dzięki próbie na odległość 109,5 metra został czwartym skoczkiem grupy i jednocześnie przesunął Polskę na szóstą lokatę.
Szósta grupa konkursu w Kuopio może być nazwana pogromem faworytów. Dość powiedzieć, że najdalej poszybował Czech Jakub Janda (116,5 m), którego drużyna od początku zawodów okupowała przedostatnie miejsce. Na prowadzeniu pozostali Austriacy, którzy pomimo wpadki Martina Kocha (83,5 m) powiększyli przewagę do 55,9 pkt. nad drugą Norwegią. 99 metrów Olava Magne Doennema pozwoliło bowiem zespołowi Ludviga Zajca na wyprzedzenie Finów (83 metry Villego Kantee). Na czwartej pozycji pozostali Niemcy po próbie Hansjoerga Jaekle na 87 metr. Grzegorz Śliwka ponownie okazał się lepszy tylko od Aleksandra Korobowa z Kazachstanu. 80,5 metra oznaczało spadek na siódmą lokatę.
Przedostatnia runda zawodów zatrzęsła ekipą Austrii. Stefan Horngacher uzyskał zaledwie 94,5 metra i ponad 55-punktowa przewaga liderów stopniała do 15,6 pkt. Na drugie miejsce powrócili Finowie, u których zrehabilitował się Jani Soininen (117 m). Trzecia pozycja przed ostatnim rozdaniem przypadała Norwegom (115,5 metra Lasse Ottesena), zaś czwarta – Niemcom (107,5 metra Svena Hannawalda). Adam Małysz oddał skok na odległość 114,5 metra. Blisko 23-letni skoczek z Wisły okazał się drugim zawodnikiem grupy, ulegając jedynie Hannawaldowi. Pozwolił także powrócić polskiej ekipie na szóstą lokatę.
W finale Wojciech Skupień przypieczętował punktowaną, szóstą pozycję Polaków skokiem na setny metr. W Kuopio ważyły się jednak losy zwycięstwa. Tommy Ingebrigtsen poszybował na odległość 119,5 metra. Pozwoliło to Norwegom pozostać na podium, kosztem Niemców (121 metra Martina Schmitta). Ale co ze stratą 17,1 pkt. do Austriaków? Nadszedł czas próby Andreasa Widhoelzla i… sensacja stała się faktem! 106,5 metra oznaczało, iż prowadząca przez większość zawodów drużyna A. Lipburgera znalazła się o 5,8 pkt. za Skandynawami! 5 tysięcy widzów pod skocznią oszalało ze szczęścia, bo to oznaczało otwartą drogę Finów do wygranej. Pozostał jednak skok Janne Ahonena, który nie krył niechęci do obiektu Puijo. Wielka wrzawa fanów po chwili przemieniła się w ciszę. 102 metry! Finowie nie tylko nie sięgnęli po wygraną, ale w dodatku spadli na trzecią lokatę. Sensacyjny triumf odnieśli z kolei Norwegowie! Dla kraju drużynowych mistrzów świata z Oslo (1982) i Falun (1993) było to premierowe zwycięstwo w zawodach zespołowych Pucharu Świata.
– To dopiero początek sezonu i wszyscy prezentują jeszcze niestabilną formę. Nie jesteśmy w niebie, pomimo faktu, iż wygraliśmy konkurs. Tak samo nie bylibyśmy w piekle, gdybyśmy odnieśli porażkę. Na ten moment radzimy sobie jednak bardzo dobrze – stwierdził po zawodach trener Norwegów, Ludvig Zajc, który mimo sukcesu twardo stąpał po ziemi.
Wyniki konkursu PŚ w Kuopio (K-120); 25.11.2000 | ||||
Lp. | Kraj | Nota | (runda po rundzie) | |
---|---|---|---|---|
1 | Norwegia | 731.4 | (4-2-5-4-3-2-3-1) | |
2 | Austria | 725.6 | (2-3-1-1-1-1-1-2) | |
3 | Finlandia | 701.9 | (1-1-2-2-2-3-2-3) | |
4 | Niemcy | 675.0 | (6-6-3-3-4-4-4-4) | |
5 | Japonia | 603.4 | (7-7-7-6-5-5-5-5) | |
6 | Polska | 588.0 | (3-4-4-7-6-7-6-6) | |
7 | Słowenia | 545.3 | (5-5-6-5-7-6-7-7) | |
8 | Czechy | 509.4 | (8-8-8-8-8-8-8-8) | |
9 | Kazachstan | 279.6 | (9-9-9-9-9-9-9-9) |
Nieoficjalna klasyfikacja indywidualna | ||||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Gr. | Skok 1 | Belka | Skok 2 | Belka | Nota |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | LOITZL Wolfgang | 1 | 117.0 | 9 | 119.5 | 9 | 223.2 | |
2 | HAUTAMAEKI Matti | 1 | 123.0 | 9 | 113.0 | 9 | 219.8 | |
3 | SCHMITT Martin | 4 | 114.0 | 9 | 121.0 | 9 | 219.5 | |
4 | LJOEKELSOEY Roar | 1 | 110.5 | 9 | 121.0 | 9 | 214.2 | |
5 | HANNAWALD Sven | 3 | 124.0 | 9 | 107.5 | 9 | 213.7 | |
6 | WIDHOELZL Andreas | 4 | 123.5 | 9 | 106.5 | 9 | 210.0 | |
7 | INGEBRIGTSEN Tommy | 4 | 106.0 | 9 | 119.5 | 9 | 197.9 | |
8 | MATEJA Robert | 1 | 113.5 | 9 | 109.5 | 9 | 195.4 | |
9 | MAŁYSZ Adam | 3 | 108.0 | 9 | 114.5 | 9 | 192.0 | |
10 | RADELJ Jure | 4 | 109.0 | 9 | 108.0 | 9 | 183.6 | |
11 | DOENNEM Olav Magne | 2 | 117.0 | 9 | 99.0 | 9 | 180.3 | |
12 | JANDA Jakub | 2 | 98.0 | 9 | 116.5 | 9 | 179.6 | |
13 | KASAI Noriaki | 3 | 107.5 | 9 | 106.5 | 9 | 178.2 | |
14 | AHONEN Janne | 4 | 104.5 | 9 | 102.0 | 9 | 165.7 | |
15 | SOININEN Jani | 3 | 90.0 | 9 | 117.0 | 9 | 164.6 | |
16 | FUNAKI Kazuyoshi | 4 | 106.5 | 9 | 96.5 | 9 | 161.4 | |
17 | HORNGACHER Stefan | 3 | 106.5 | 9 | 94.5 | 9 | 153.8 | |
18 | KANTEE Ville | 2 | 118.0 | 9 | 83.0 | 9 | 151.8 | |
19 | YOSHIOKA Kazuya | 2 | 103.5 | 9 | 94.0 | 9 | 145.0 | |
20 | OTTESEN Lasse | 3 | 82.0 | 9 | 115.5 | 9 | 139.0 | |
21 | KOCH Martin | 2 | 109.0 | 9 | 85.5 | 9 | 138.6 | |
22 | ZONTA Peter | 2 | 96.5 | 9 | 93.0 | 9 | 129.6 | |
23 | URH-ZUPAN Primoz | 3 | 115.0 | 9 | 74.0 | 9 | 122.2 | |
24 | DUFFNER Christof | 1 | 91.0 | 9 | 97.0 | 9 | 120.9 | |
24 | JAEKLE Hansjoerg | 2 | 98.5 | 9 | 87.0 | 9 | 120.9 | |
26 | SKUPIEŃ Wojciech | 4 | 88.0 | 9 | 100.0 | 9 | 120.4 | |
27 | OKABE Takanobu | 1 | 83.0 | 9 | 100.5 | 9 | 118.8 | |
28 | HLAVA Jakub | 3 | 88.5 | 9 | 93.5 | 9 | 115.1 | |
29 | FILIMONOW Stanisław | 3 | 89.5 | 9 | 92.5 | 9 | 113.6 | |
30 | FRAS Damjan | 1 | 92.5 | 9 | 88.0 | 9 | 109.9 | |
31 | DOLEZAL Michal | 4 | 82.0 | 9 | 101.0 | 9 | 108.9 | |
32 | JIROUTEK Jakub | 1 | 83.5 | 9 | 95.0 | 9 | 105.8 | |
33 | ŚLIWKA Grzegorz | 2 | 88.5 | 9 | 80.5 | 9 | 80.2 | |
34 | KOROBOW Aleksander | 2 | 78.5 | 9 | 84.0 | 9 | 74.0 | |
35 | GAJDUK Paweł | 4 | 75.0 | 9 | 76.0 | 9 | 52.8 | |
36 | POŁUNIN Maksim | 1 | 76.5 | 9 | 70.0 | 9 | 39.2 |
Tak oto inauguracja Pucharu Świata w sezonie 2000/2001 przeszła do historii. Członkowie komitetu organizacyjnego mogli sobie składać gratulacje. I to nie tylko z powodu weekendu przeprowadzonego bez zastrzeżeń ze strony FIS. W sobotę pojawił się oficjalny komunikat, iż zaplanowane na kolejny weekend (2-3 grudnia) zawody w Lillehammer zostały odwołane. Na Lysgaardsbakken próżno było szukać śniegu, zaś niekończące się opady deszczu uniemożliwiały przygotowanie areny na inne sposoby. Ponieważ w Europie nie było żadnej alternatywy, władze światowej federacji zaproponowały Finom dodatkowy weekend. To samo Kuopio, które miało na lata pożegnać się z walką o Kryształową Kulę, ostatecznie powitało ponownie najlepszych skoczków świata po zaledwie kilku dniach. Plan zakładał kalkę programu z odwołanej rywalizacji w Norwegii – sobotę ze zmaganiami drużynowymi i niedzielę z konkursem indywidualnym. Czas jednak zweryfikował te plany, ale to już zupełnie historia na przyszły tydzień.
Klasyfikacja Pucharu Świata 2000/2001 po Kuopio, 24.11.2000 | ||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Punkty | Strata |
---|---|---|---|---|
1 | SCHMITT Martin | 100 | 0 | |
2 | HANNAWALD Sven | 80 | -20 | |
3 | WIDHOELZL Andreas | 60 | -40 | |
4 | HAUTAMAEKI Matti | 50 | -50 | |
5 | INGEBRIGTSEN Tommy | 45 | -55 | |
6 | LINDSTROEM Veli-Matti | 40 | -60 | |
7 | RADELJ Jure | 36 | -64 | |
8 | CECON Roberto | 32 | -68 | |
9 | YOSHIOKA Kazuya | 29 | -71 | |
10 | KANTEE Ville | 26 | -74 | |
11 | SOININEN Jani | 24 | -76 | |
12 | LOITZL Wolfgang | 22 | -78 | |
13 | KOCH Martin | 20 | -80 | |
14 | OKABE Takanobu | 18 | -82 | |
15 | HUUSKONEN Lassi | 16 | -84 | |
16 | SOLEM Morten | 15 | -85 | |
17 | AHONEN Janne | 14 | -86 | |
18 | MUNTERS Johan | 13 | -87 | |
19 | FUNAKI Kazuyoshi | 12 | -88 | |
20 | NIEMINEN Toni | 11 | -89 | |
21 | FUKITA Yukitaka | 10 | -90 | |
22 | KOBIELEW Walerij | 9 | -91 | |
23 | DUFFNER Christof | 8 | -92 | |
24 | JUSSILAINEN Risto | 7 | -93 | |
25 | HAUTAMAEKI Jussi | 6 | -94 | |
26 | SKUPIEŃ Wojciech | 5 | -95 | |
27 | GOLDBERGER Andreas | 4 | -96 | |
28 | DOENNEM Olav Magne | 3 | -97 | |
29 | DESSUM Nicolas | 2 | -98 | |
30 | SALMINEN Pekka | 1 | -99 |
Klasyfikacja Pucharu Narodów 2000/2001 po Kuopio, 25.11.2000 | ||||
Lp. | Kraj | Punkty | Strata | |
---|---|---|---|---|
1 | Norwegia | 200 | 0 | |
2 | Austria | 160 | -40 | |
3 | Finlandia | 120 | -80 | |
4 | Niemcy | 100 | -100 | |
5 | Japonia | 90 | -110 | |
6 | Polska | 80 | -120 |
-
Wojciechowski profesor
@Oreo
Dzisiaj to jest zależne od BMI, przy takim wzroście i wadze Małysza jak wtedy musiałby mieć narty o jakieś 15 cm krótsze. Ogólne maksimum to 145% wzrostu zawodnika przy minimalnym dopuszczalnym BMI 21.
-
Oreo profesor
Wtedy narty mogły być 146% wzrostu skoczka... a dzisiaj jak to wygląda dokładnie?
-
INOFUN99 profesor
Sezon 2000/2001, czyli trwały rozpad dyspozycji Michala Dolezala, który odczuwał skutki bardzo groźnego upadku w Sapporo w roku 2000.
-
Kolos profesor
@AdamBucholz
Faktycznie, zasugerowałem się informacją z Wikipedii i nie sprawdziłem czy podana tam punktacja się zgadza. A należy dodać, że wtedy system punktowania w drużynówkach był inny niż obecnie - punktowała tylko najlepsza "6" a zwycięsca dostawał 200 pkt. Dodatkowo w drugiej serii startowały wszystkie zgłoszone ekipy a nie tylko najlepsza ósemka.
Generalnie jednak przez 20 lat byłem przeświadczony, że te drużynówki z MŚ były wliczone do PN ale wychodzi, że jednak nie.
-
MarcinBB redaktor
Wspomnień czar
Serdeczne gratulacje i podziękowania Adamie za tak świetnie napisany artykuł i kronikarską dokładność. Jakbyś tam był. I my też - dzięki Tobie.
-
unnameduser stały bywalec
@Wojciechowski
Poza tym belka musiała być ustawiona pod najlepszych. W czasie eksplozji formy Małysza rozbieg był ustawiony właśnie pod niego, tak by mógł bezpiecznie wylądować.
-
Wojciechowski profesor
@muhamadi
Wtedy była ogólnie większa loteryjność i dużo większe różnice poziomu nawet wewnątrz poszczególnych ekip. Nawet konkursy drużynowe udawało się wygrać z jednym czy dwoma zupełnymi klopsami (np. Japonia na igrzyskach w Nagano z katastrofalnym skokiem Harady w I serii, coś koło 80 m – na skoczni dużej).
-
Wojciechowski profesor
@Gerwazy
To w ogóle było pierwsze w historii zwycięstwo Norwegii w „drużynówce” PŚ, na kolejne czekali prawie... cztery lata.
W sumie jedna ciekawa rzecz też się nasuwa. Tak jak teraz mamy zupełną dominację pięciu czy sześciu drużyn – nikt spoza grupy Austria, Niemcy, Norwegia, Polska i Słowenia nie wygrał „drużynówki” PŚ od... 2009 roku, tak i wtedy w zasadzie tylko pięć ekip realnie walczyło o zwycięstwo, tylko inne – Finlandia i Japonia zamiast Polski i Słowenii. -
muhamadi bywalec
Zastanawiam się od dawna z czego wynikało to, ze w tamtych czasach w wielu konkursach do awansu do 2 serii wystarczało często jedynie 100m na skoczniach K-120 a sam punkt K przekraczało kilku zawodników? Dzisiaj na K-120 często 125m nie wystarcza do awansu.
-
Oczy Aignera profesor
Artykuł
Artykuł sprzed 20 lat: https://www.skijumping.pl/wiadomosci/979/martin-schmitt-wygrywa-w-kuopio/
2 grudnia minie 20 lat od słynnego "podskoku" Takanobu Okabego. Mam nadzieję, że we wspomnieniu konkursu z tego dnia pojawi się konkretna analiza tej próby. -
Gerwazy doświadczony
Widać jak ogromna loteryjność była w tamtych czasach.
Przykładowo Norwegowie, którzy byli w głębokim kryzysie, wygrywają drużynówkę. Musiało tam nieźle kręcić na skoczni, patrząc po rezultatach m.in. szóstej serii. -
Hammerite stały bywalec
Ale cudowny artykuł, szacun!
Naprawdę można poczuć się jak 20 lat temu :) -
AdamBucholz redaktor
@eLman
Dziękuję :) To był tekst z zagranicznej prasy, który przeglądałem 2-3 lata temu. Mówiąc w skrócie, narty Svena Hannawalda na których skakał od MŚ w lotach w Vikersund miały specyficzny kształt "czuba" oraz powierzchni na spodzie, co zostało wyłapane przez oczy trenerów innych reprezentacji. Te nowinki miały ponoć pomagać w osiągnięciu lepszych prędkości najazdowych oraz poprawiać aerodynamikę w fazie lotu. FIS zajęła się tematem po sezonie, ustalając nowe przepisy dotyczące dopuszczalnych nart skokowych.
-
eLman stały bywalec
@AdamBucholz
Adamie, Rewelacja!!! Świetny artykuł, z niecierpliwością czekam na kolejne.
Mam też pytanie dotyczące wspomnianej tu zmiany kształtu nart. Czy masz może jakieś źródło, które szerzej opisywałoby ten temat, czy to po prostu informacja własna, „z pamięci”? Ciekawi mnie tez sprawa nart Hannawalda na MŚ w lotach 2000 r. O co dokładnie chodziło? -
Janeman profesor
Gratuluję Autorowi pomysłu i wykonania
Miło jest sobie przypomnieć tamte czasy (choć nie konkurs, bo tamten sezon oglądałem dopiero od Oberstdorfu) i po raz setny/tysięczny itd. zapoznać się z historią za długich nart (choć tutaj przytoczoną z nieco innej perspektywy niż zazwyczaj) - ja do dziś pamiętam te 246 cm !
Ale tak szczegółowego opracowania tematu się nie spodziewałem - tyle szczegółów, zastanawiam się skąd to wszystko ? Pamięć ludzka jest zawodna, protokoły z zawodów nie zawierają "otoczki", więc pewnie stare artykuły prasowe, może własne notatki z tamtych czasów ?
Teraz pozostaje mi życzyć autorowi wytrwałości - aby każdy kolejny wekend tamtego sezonu opisał równie skrupulatnie.
Czekają nas cotygodniowe wieczory nostalgii i porównywania własnej (nie)pamięci z tymi sprawozdaniami. -
AdamBucholz redaktor
@Kolos
Nasza klasyfikacja za sezon 2000/2001 zgadza się punktowo z zaprezentowanym przeze mnie dokumentem FIS. Nawet ówczesna punktacja wskazuje, iż nie zaliczano konkursów drużynowych MŚ do Pucharu Narodów. Inaczej klasyfikacja wyglądałaby następująco:
1. Finlandia 1000
2. Austria 920
3. Japonia 730
4. Niemcy 690
5. Norwegia 460
6. Polska 350
7. Słowenia 270
8. Czechy 80
Tak, był plan dołączenia dwóch konkursów drużynowych MŚ do Pucharu Narodów. Informowały o tym nawet media przed sezonem. Ale ostatecznie ten pomysł nigdy nie został zrealizowany. Potwierdzają to protokoły FIS z tamtego sezonu, a nawet po prostu tabele z klasyfikacją Pucharu Narodów prezentowane pod koniec transmisji z zawodów drużynowych :) -
Kolos profesor
@AdamBucholz
W takim razie albo macie błąd na swojej albo FIS. Może po latach zmienili te statystyki i dane. Na pewno bowiem wliczano drużynowe konkursy MŚ do klasyfikacji PN, przynajmniej w 2001 roku...
-
MK92 stały bywalec
To były piękne czasy. Nie do wiary, że od momentu wybuchu małyszomanii mija już 20 lat, czyli mniej więcej 1/4 naszego życia... Myślę, że już nigdy nie doświadczymy tak pięknego zjawiska w naszym kraju...
-
AdamBucholz redaktor
@Kolos
Na podstawie oficjalnego dokumentu FIS z klasyfikacją Pucharu Narodów 2000/2001: https://i.imgur.com/tvq4vNL.png
-
Kolos profesor
@AdamBucholz
Jak najbardziej wliczano drużynowe konkursy MŚ do klasyfikacji Pucharu narodów za sezon 2000/2001- nawet tutaj, w wynikach na skijumping.pl macie te zawody wliczone do klasyfikacji PN. Tak samo wszędzie indziej. Więc nie wiem skąd informacja, że jednak nie wliczyli?
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się