Po Turnieju Czterech Skoczni najlepsi skoczkowie świata powrócili do Niemiec, tym razem na weekend w Willingen. Dla gospodarzy zawody miały być świętowaniem „Wielkiego Szlema” Svena Hannawalda. Polacy czekali na przełamanie i powrót do walki o zwycięstwo Adama Małysza.
50. Turniej Czterech Skoczni w Polsce był powszechnie uznawany za nieudany dla naszej reprezentacji. Co prawda „Orzeł z Wisły” wszystkie konkursy zakończył w czołowej dziesiątce, w tym dwukrotnie stał na podium, a w końcowej klasyfikacji generalnej cyklu zajął czwarte miejsce, ale w kraju przyjęto te rezultaty jako rozczarowujące. Wszyscy oczekiwali spektakularnych zwycięstw. Takich, jakich obrońca Kryształowej Kuli dostarczał przez cały 2001 rok.
Dzień po zakończeniu turnieju trener Apoloniusz Tajner przybył na wezwanie prezesa Pawła Włodarczyka do siedziby Polskiego Związku Narciarskiego. Media okrzyknęły to spotkanie mianem wizyty „na dywaniku”, spekulując, czy słabsze wyniki Adama Małysza mogą osłabić pozycję szkoleniowca polskiej kadry. Dyskusja dotyczyła jednak głównie składu kadry na zimowe igrzyska olimpijskie w Salt Lake City. Tego samego dnia ogłoszono bowiem, iż obok Małysza nominację na wyjazd do USA otrzymali Robert Mateja, Wojciech Skupień, Tomasz Pochwała, Robert Mateja oraz Łukasz Kruczek.
– Spadek formy naszych skoczków, w tym także Adama Małysza, był spowodowany, zdaniem trenera Tajnera, przemęczeniem wynikającym ze zbyt dużej liczby startów w sezonie – stwierdził po spotkaniu prezes PZN Paweł Włodarczyk, cytowany przez „Przegląd Sportowy”. Oficjel ponadto zaznaczył, iż środowy trening na Średniej Krokwi zadecyduje o dalszych losach kadry: – Dopiero po tych treningach podejmiemy decyzje, czy pojadą na najbliższe zawody Pucharu Świata, czy też zrobią sobie przerwę i wystartują dopiero 19 i 20 stycznia w Zakopanem.
– Jeśli przyjdzie odejść – odejdę. Z żalem, bowiem ta praca mnie cieszy. Jednak nie sądzę, aby dziś już były poważne argumenty za tezą, że się nie nadaję. Sprzeciwiałbym się odwołaniu nie dlatego, że bardzo przywiązałem się do stołka, lecz z tej przyczyny, że mocno związałem się z tymi chłopcami i wiem, że mogę im pomóc. Z tych drobnych kłopotów, w których jesteśmy, szybko wyjdziemy – powiedział trener Apoloniusz Tajner.
W środę odbyła się zapowiadana sesja treningowa w Zakopanem. Tuż po jej zakończeniu trener Tajner oficjalnie ogłosił, iż polscy skoczkowie udadzą się do Willingen. Do Niemiec mieli wyruszyć: Adam Małysz, Robert Mateja, Tomasz Pochwała oraz Łukasz Kruczek.
– W Zakopanem zawodnicy skakali na bardzo dobrze przygotowanej Średniej Krokwi – przy lekkim wiaterku w plecy i bezchmurnym, słonecznym niebie. Trening w tych warunkach oceniam jako bardzo pożyteczny. Po nim powzięliśmy decyzję o starcie w Willingen. Adam Małysz skakał bardzo dobrze, nic mu nie brakuje. Z sześciu skoków ani jednego nie zepsuł – ocenił szkoleniowiec Biało-Czerwonych na łamach „Przeglądu Sportowego”.
W czwartek polscy skoczkowie wyruszyli odrzutowcem Red Bulla z lotniska w Katowicach, zaś ostatnie 40 kilometrów trasy do Willingen pokonali samochodami. To właśnie na Muehlenkopfschanze przed rokiem Adam Małysz ustanowił niesamowity rekord lotem na odległość 151,5 metra. Teraz bohaterem weekendu miał być jednak Sven Hannawald, który jako pierwszy w historii wygrał wszystkie konkursy w ramach jednej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Oprócz tego do niemieckich dziennikarzy dotarły słuchy o podważaniu wyczynów „Hanniego” w polskich mediach.
– Byłem niemile zaskoczony takimi stwierdzeniami, m.in. w polskiej telewizji. Rywalowi, który jest po prostu lepszy, ludzie starają się "przyprawić rogi". Mogę przedłożyć wiele protokołów i dowodów na to, jak wiele razy moi zawodnicy byli poddawani kontrolom antydopingowym. Za każdym razem efekt był negatywny – powiedział trener niemieckiej kadry, Reinhard Hess. – To, co już osiągnąłem, jest poza mną. Teraz przychodzi czas na kolejne wyzwania. W tym roku chcę zdobyć Puchar Świata! – zapowiadał z kolei Sven Hannawald.
Parametry skoczni w Willingen: | |
Nazwa: | Muehlenkopfschanze |
Punkt konstrukcyjny: | 120 m |
Punkt sędziowski: | 143 m |
Rekord skoczni: | 151,5 m – Adam Małysz (POL), 03.02.2001 |
Nachylenie najazdu: | 35° |
Długość najazdu: | 100 m |
Nachylenie progu: | 11° |
Długość progu: | 6,7 m |
Wysokość progu: | 3,25 m |
Prędkość: | 93,6 km/h |
Nachylenie zeskoku: | 35° |
Rok budowy: | 1925 |
Ostatnia przebudowa: | 2000 |
Na zawody do Willingen, rozgrywane niespełna tydzień po finale 50. Turnieju Czterech Skoczni, przybyła najmniejsza dotąd liczba skoczków w trwającym sezonie Pucharu Świata. Na liście startowej piątkowych treningów i kwalifikacji figurowały nazwiska 57 zawodników z szesnastu reprezentacji narodowych. Do rywalizacji nie przystąpili m.in. Norwegowie oraz Amerykanie.
Już pierwszy trening przyniósł jednak mrożące krew w żyłach wydarzenie. Simon Ammann tuż po wybiciu z progu stracił kontrolę i runął na bulę skoczni, zsuwając się w dół zeskoku. 20-letni Szwajcar został natychmiast odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego potłuczenia oraz lekkie wstrząśnienie mózgu. Dla zawodnika był to koniec weekendu w Willingen, a pod znakiem zapytania stały także jego kolejne starty w Pucharze Świata.
W cieniu upadku Ammanna, najlepszym skoczkiem pierwszej rundy okazał się Sven Hannawald, który poszybował na 138 metr. Identyczny rezultat, ale z wyższej belki startowej, uzyskał Martin Hoellwarth. Tuż za wspomnianą dwójką uplasował się Martin Schmitt z wynikiem 131,5 metra. Adam Małysz oddał skok na odległość 121,5 metra i zajął dziesiątą lokatę.
Drugi trening to kolejny odlot Svena Hannawalda. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni zbliżył się do rekordu skoczni w Willingen, lądując na 150 metrze. W tyle za Niemcem znaleźli się Matti Hautamaeki (139,5 m) oraz Martin Hoellwarth (138,5 m). Adam Małysz tym razem był piąty z wynikiem 131 metrów.
Podobnie jak to miało miejsce w trakcie niemiecko-austriackiej imprezy, również i teraz Sven Hannawald zdecydował się na rezygnację z oddania kwalifikacyjnego skoku. Tym samym po zwycięstwo w eliminacjach poszybował Veli-Matti Lindstroem, który wylądował na 150 metrze. Drugie miejsce zajął Robert Kranjec (147 m), a trzecie Christof Duffner (149 m). Tuż za nimi uplasowali się Tami Kiuru (141,5 m), Kazuyoshi Funaki (141,5 m) oraz Nicolas Dessum (138 m). Adam Małysz oddał skok na odległość 129,5 metra, co oznaczało dziewiętnastą lokatę. Pozostali Polacy awansowali do zawodów.
Wyniki kwalifikacji PŚ w Willingen (K-120); 11.01.2002 | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Odl. | Belka | Nota | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | LINDSTROEM Veli-Matti | 150.0 | 18 | 167.0 | Q | |
2 | KRANJEC Robert | 147.0 | 18 | 164.1 | Q | |
3 | DUFFNER Christof | 149.0 | 18 | 163.7 | Q | |
4 | KIURU Tami | 141.5 | 18 | 154.7 | Q | |
5 | FUNAKI Kazuyoshi | 141.5 | 16 | 150.2 | PQ | |
6 | DESSUM Nicolas | 138.0 | 18 | 148.4 | Q | |
6 | KANTEE Ville | 138.0 | 18 | 148.4 | Q | |
8 | HAUTAMAEKI Jussi | 140.5 | 18 | 147.9 | Q | |
8 | SCHMITT Martin | 138.0 | 14 | 147.9 | PQ | |
10 | SPAETH Georg | 137.0 | 18 | 143.6 | Q | |
11 | CECON Roberto | 136.0 | 16 | 139.8 | PQ | |
12 | UHRMANN Michael | 134.0 | 18 | 139.2 | Q | |
13 | KASAI Noriaki | 132.5 | 18 | 139.0 | Q | |
14 | MIYAHIRA Hideharu | 133.5 | 18 | 135.3 | Q | |
15 | HOCKE Stephan | 131.0 | 14 | 134.8 | PQ | |
16 | ELSE Dirk | 132.5 | 18 | 133.0 | Q | |
16 | HOELLWARTH Martin | 130.0 | 14 | 133.0 | PQ | |
18 | HERR Alexander | 129.0 | 18 | 131.2 | Q | |
19 | MAŁYSZ Adam | 129.5 | 14 | 129.1 | PQ | |
20 | YAMADA Hiroki | 127.5 | 18 | 129.0 | Q | |
21 | YOSHIOKA Kazuya | 128.5 | 18 | 128.3 | Q | |
22 | FILIMONOW Stanisław | 127.0 | 18 | 127.6 | Q | |
23 | PETERKA Primoz | 127.0 | 18 | 126.1 | Q | |
24 | MATEJA Robert | 126.0 | 18 | 125.3 | Q | |
25 | HAUTAMAEKI Matti | 127.0 | 14 | 123.1 | PQ | |
26 | CHOI Heung Chul | 125.0 | 18 | 122.5 | Q | |
27 | WIDHOELZL Andreas | 125.5 | 14 | 119.4 | PQ | |
28 | MATURA Jan | 122.0 | 18 | 118.1 | Q | |
29 | CHEDAL Emmanuel | 122.0 | 18 | 117.1 | Q | |
30 | AHONEN Janne | 122.0 | 18 | 116.1 | Q | |
31 | SANTIAGO Remi | 122.0 | 18 | 115.1 | Q | |
32 | GAJDUK Paweł | 121.0 | 18 | 114.8 | Q | |
33 | FRAS Damjan | 121.5 | 18 | 114.2 | Q | |
34 | HORNGACHER Stefan | 121.5 | 16 | 111.7 | PQ | |
35 | STEINAUER Marco | 118.0 | 18 | 109.9 | Q | |
36 | KUETTEL Andreas | 118.0 | 18 | 109.4 | Q | |
37 | KANG Chil Ku | 117.5 | 18 | 107.5 | Q | |
38 | ORSULA Dusan | 118.0 | 18 | 106.9 | Q | |
39 | GOLDBERGER Andreas | 118.0 | 14 | 106.4 | PQ | |
40 | POCHWAŁA Tomasz | 116.5 | 18 | 105.7 | Q | |
41 | DURAND Florentin | 114.5 | 18 | 101.6 | Q | |
42 | KRUCZEK Łukasz | 114.0 | 18 | 101.2 | Q | |
43 | MESIK Martin | 113.5 | 18 | 99.8 | Q | |
44 | POŁUNIN Maksim | 112.0 | 18 | 98.6 | Q | |
45 | ZONTA Peter | 111.0 | 18 | 94.8 | Q | |
46 | FREIHOLZ Sylvain | 110.0 | 18 | 93.0 | Q | |
47 | ŻARKOW Georgi | 109.5 | 18 | 92.6 | Q | |
48 | KUZIENNYJ Maksim | 108.5 | 18 | 91.3 | Q | |
49 | KOŻEWNIKOW Siergiej | 110.0 | 18 | 91.0 | q | |
50 | KOROBOW Aleksander | 107.5 | 18 | 85.5 | ||
51 | ZELENCIK Jan | 105.0 | 18 | 80.0 | ||
52 | VAN BAARLE Boy | 99.0 | 18 | 71.2 | ||
53 | ŻUCZICHIN Dmitrij | 98.5 | 18 | 69.8 | ||
54 | WOŁKOW Aleksander | 94.0 | 18 | 62.7 | ||
55 | MAYR Ingemar | 93.5 | 18 | 58.3 | ||
DNS | HANNAWALD Sven | PQ | ||||
DNS | AMMANN Simon | PQ |
– Bardzo byłem ciekaw tego treningu, dyspozycji Hannawalda – przyznał trener Apoloniusz Tajner w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”: – Widać, że Sven jest w takim samym „gazie” jak na Turnieju Czterech Skoczni. Ale dalej stawka jest bardzo wyrównana, kilku zawodników jak np. Lindstroem skoczyło daleko, ale z wysokiej belki. Uważam, że w sobotę będzie ostra rywalizacja o drugie miejsce. W tej walce liczyć się powinien także Małysz. Niepokoją nas natomiast bardzo niskie prędkości Adama na progu. Lindstroem w swoim skoku na 150 m miał szybkość 91,7 km/godzinę, nasz Adam w próbie na 131 m tylko 87,2 km/godzinę. Z tak małej szybkości trudno skoczyć daleko.
– Sven utrzymuje się nadal w niesamowitej formie. Jak wybije się z progu, to w zasadzie nie opada. Leci i leci tak jakby na niego działały siły ciężkości. Jest kandydatem numer jeden do zwycięstwa – stwierdził z kolei Adam Małysz.
W samo południe w sobotę rozegrano serię próbną przed konkursem indywidualnym. W niej nieoczekiwanie najlepszy okazał się Stefan Horngacher z wynikiem 137 metrów. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został Kazuyoshi Funaki (126 m), natomiast trzeci był Andreas Goldberger (125,5 m). Sven Hannawald po skoku na odległość 116,5 metra zajął jedenastą lokatę, zaś siedemnasty był Adam Małysz (110 m).
Pierwszą serię konkursową rozpoczęto z 22. belki startowej przy +1 st. Celsjusza. Konkurs otworzył Choi Heung Chul. Reprezentant Korei Południowej uzyskał odległość 117,5 metra i na dłużej pozostał na prowadzeniu w konkursie. Zbliżyć się do wyczynu Azjaty nie zdołał m.in. Łukasz Kruczek, który wylądował na 95 metrze.
Ostatecznie Choia na prowadzeniu zmienił Remi Santiago. Skaczący z numerem trzynastym reprezentant Francji uzyskał 119,5 metra i okazał się lepszy o 3,1 punktu. Jeszcze dalej skoczył Ville Kantee. Fin wylądował na 124 metrze i przejął pozycję lidera konkursu. Skaczący tuż po nim Tomasz Pochwała doleciał do 115 metra i znalazł się na czwartym miejscu. Słabiej spisał się Robert Mateja (106 m), który po swojej próbie był dwunasty.
Kolejna zmiana na prowadzeniu nastąpiła po występie Dirka Else, który osiągnął odległość 124,5 metra. Niemiec wyprzedził Fina Kantee o 2,4 punktu. Tuż za wspomnianą dwójką uplasował się Kazuya Yoshioka (119,5 m). Po chwili nowym liderem został Alexander Herr (126 m), a za jego plecami znalazł się Tami Kiuru (125,5 m).
Pierwsza seria konkursowa minęła półmetek, a na prowadzeniu znajdował się Herr przed Kiuru i Else. Wówczas na pierwszą lokatę wskoczył Georg Spaeth z wynikiem 129,5 metra. Dwa metry bliżej lądował Noriaki Kasai, który po swojej próbie był wiceliderem. Dalekie loty oddali Finowie. Najpierw Janne Ahonen wysunął się na czoło tabeli wyników z rezultatem 131 metrów. Parę minut później konkurencji odleciał Veli-Matti Lindstroem, szybując na 141 metr. Podopiecznych Miki Kojonkoskiego rozdzielił Hideharu Miyahira (139,5 m).
Ostatnią dziesiątkę zawodników otworzył Roberto Cecon. Włoch wylądował na 133 metrze i znalazł się na trzeciej pozycji. Nie na długo, gdyż skaczący po nim Kazuyoshi Funaki uzyskał 136 metrów. Na piąte miejsce wskoczył natomiast Andreas Goldberger (132,5 m). Kilkadziesiąt tysięcy kibiców wybuchnęło jednak okrzykami radości po skoku Martina Schmitta. Niemiecka gwiazda, która ostatnimi tygodniami nie radziła sobie najlepiej, poszybowała na 142 metr i wyszła na prowadzenie z przewagą 2,3 punktu nad Lindstroemem.
Słabiej od Schmitta spisał się Stephan Hocke, który po skoku na odległość 127,5 metra zajmował dwunaste miejsce. Na czwartej lokacie zmieniali się kolejno Andreas Widhoelzl (137 m) oraz Matti Hautamaeki (137 m). Dziesiąty był z kolei Martin Hoellwarth (131,5 m). Nadszedł czas na bohatera ostatnich dni. Sven Hannawald ponownie poszybował daleko, ale bliżej od swojego kolegi z reprezentacji. Niemiec z wynikiem 141,5 metra znalazł się na drugim miejscu, o 0,9 punktu za Schmittem.
Do końca pierwszej serii pozostał występ „Orła z Wisły”. Lider Pucharu Świata oddał daleki skok, ale niewystarczający, aby móc prowadzić na półmetku rywalizacji. Lot na odległość 137,5 metra pozwolił Polakowi zająć piątą pozycję, ze stratą 8,6 punktu do liderującego Martina Schmitta.
– Adam Małysz! Ładnie, dynamicznie, noszenie jest... I jest dobry skok! Dobrze! Chodzi o to, aby być w gronie najlepszych! To nie był skok taki jak oddali dwaj Niemcy. 137,5 to jest bardzo dobra próba – komentował Włodzimierz Szaranowicz na antenie Telewizji Polskiej.
Na półmetku rywalizacji prowadził Martin Schmitt przed Svenem Hannawaldem oraz Veli-Mattim Lindstroemem. Czwarty był Hideharu Miyahira, piąty Adam Małysz, natomiast szósty Matti Hautamaeki. Pozostali reprezentanci Polski nie awansowali do finału.
Drugą serię otworzył skok Choia Heung Chul na odległość 108,5 metra. Nad skocznię nadciągnęła jednak śnieżyca, co w połączeniu z trudnymi warunkami wietrznymi nie pozwalało zawodnikom oddawać dalekie próby. Linię punktu konstrukcyjnego przekroczyli tylko Primoz Peterka (120,5 m) oraz Andreas Kuettel (122,5 m).
Ostatecznie po skoku Noriakiego Kasai (98 m) jury podjęło decyzję o wydłużeniu rozbiegu z 21. na 23. platformę. Swoje próby oddało kolejnych czterech zawodników i nadeszła kolejna decyzja o restarcie rundy. Tory najazdowe skoczni były w coraz gorszym stanie i organizatorzy potrzebowali przerwy, aby doprowadzić je do porządku. Była to ryzykowna zmiana, gdyż swoje skoki musiało powtarzać dwudziestu zawodników, zaś obiekt w Willingen nie posiadał sztucznego oświetlenia. Pozostało liczyć, iż pogoda pozwoli na dokończenie konkursu.
Wyniki przerwanej serii finałowej - 21. belka | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota | (po I s.) |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | KUETTEL Andreas | 124.5 | 122.5 | 243.6 | (22.) | |
2 | HOCKE Stephan | 127.5 | 120.0 | 243.0 | (17.) | |
3 | KRANJEC Robert | 127.5 | 119.0 | 239.2 | (19.) | |
4 | HAUTAMAEKI Jussi | 127.0 | 118.0 | 237.0 | (18.) | |
5 | KANTEE Ville | 124.0 | 120.0 | 235.2 | (24.) | |
6 | ELSE Dirk | 124.5 | 117.0 | 232.2 | (22.) | |
7 | DUFFNER Christof | 128.5 | 113.5 | 230.6 | (16.) | |
8 | HERR Alexander | 126.0 | 115.0 | 230.3 | (20.) | |
9 | PETERKA Primoz | 117.5 | 120.5 | 225.4 | (29.) | |
10 | KIURU Tami | 125.5 | 106.0 | 212.7 | (21.) | |
11 | YAMADA Hiroki | 121.0 | 107.0 | 207.4 | (25.) | |
12 | KASAI Noriaki | 127.5 | 98.0 | 203.4 | (15.) | |
13 | CHOI Heung Chul | 117.5 | 108.5 | 200.8 | (30.) | |
14 | SANTIAGO Remi | 119.5 | 104.5 | 195.2 | (28.) | |
15 | YOSHIOKA Kazuya | 119.5 | 100.0 | 189.6 | (27.) | |
16 | FRAS Damjan | 120.5 | 83.0 | 149.3 | (26.) |
Wyniki przerwanej serii finałowej - 23. belka | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota | (po I s.) |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | HOELLWARTH Martin | 131.5 | 121.5 | 253.0 | (12.) | |
2 | HORNGACHER Stefan | 130.0 | 120.0 | 244.0 | (14.) | |
3 | AHONEN Janne | 131.0 | 114.0 | 240.0 | (11.) | |
4 | SPAETH Georg | 129.5 | 116.0 | 239.4 | (13.) |
Ostatecznie rywalizację z 25. belki na nowo rozpoczął Choi Heung Chul, który wylądował na 115 metrze. Następnie na prowadzenie wychodzili kolejno Primoz Peterka (117 m) oraz Kazuya Yoshioka (115 m). Pierwszy dłuższy skok był dziełem Damjana Frasa. Słoweniec uzyskał odległość 124,5 metra i wysunął się na pozycję lidera z przewagą 19,4 punktu.
Fras pozostał na prowadzeniu do momentu skoku Dirka Else. Niemiec wylądował na 126 metrze i wyprzedził Słoweńca o 11,9 punktu. Na drugą lokatę wskoczył natomiast Andreas Kuettel (124,5 m). Tuż po skoku Szwajcara nowym liderem konkursu został Tami Kiuru (128 m), zaś na trzecim miejscu uplasował się Alexander Herr (123,5 m).
Następnie kilkukrotnie dochodziło do zmiany zawodnika na pierwszej pozycji. Najpierw Robert Kranjec wylądował na 130 metrze, a krótko po nim Stephan Hocke doleciał do 135 metra. Warto dodać, że nowy lider nie zdołał wyhamować swojej próby i niegroźnie zderzył się z bandą reklamową. Metr dalej od kolegi z kadry poszybował z kolei Christof Duffner, który tym samym wysunął się na prowadzenie. Tuż za niemieckim duetem klasyfikowani byli kolejno Noriaki Kasai (127,5 m), Georg Spaeth (131,5 m) oraz Martin Hoellwarth (130 m). Ostatecznie na czoło tabeli wyników wysforował się Janne Ahonen z rezultatem 133,5 metra.
Nadszedł czas na skoki czołowej dziesiątki po pierwszej serii. Andreas Goldberger wylądował na 129 metrze i był piąty. Skaczący po nim Roberto Cecon uzyskał 131,5 metra i wskoczył na pozycję wicelidera. Wówczas nowym prowadzącym został Kazuyoshi Funaki, który poszybował na 136 metr. Jeszcze dalej skoczył Austriak Andreas Widhoelzl, osiągając 137 metrów. Konkurencji odleciał jednak Matti Hautamaeki. Reprezentant Finlandii wylądował na 148 metrze i objął prowadzenie z przewagą 15,3 punktu.
Na belce startowej zasiadł piąty na półmetku Adam Małysz. „Orzeł z Wisły” nie zdołał nawiązać rywalizacji z liderującym Hautamaekim. Polak poszybował na 138 metr i po swojej próbie zajmował drugą lokatę ze stratą 13,1 punktu.
– Leć Adam, pięknie… Za blisko. Było daleko, ale za blisko. Za blisko, by wygrać na pewno z Hautamaekim – relacjonował Włodzimierz Szaranowicz.
Do końca konkursu pozostały próby czterech zawodników. Hideharu Miyahira wylądował na 129 metrze i spadł na piątą pozycję. Veli-Matti Lindstroem doleciał do 135 metra i wskoczył na drugą lokatę, wyprzedzając Małysza o 2,9 punktu. Po chwili na trybunach Muehlenkopfschanze zapanowała eksplozja radości po skoku Svena Hannawalda. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni objął prowadzenie po locie na 148 metr. Stało się jasne, iż zawody wygra reprezentant gospodarzy. Zawody zakończył Martin Schmitt, który jednak nie był w stanie oddać drugiej dalekiej próby. Jego 113,5 metra oznaczało spadek na osiemnastą lokatę.
Tym samym Sven Hannawald odniósł piąte pucharowe zwycięstwo z rzędu, wyrównując rekord Andreasa Goldbergera (1994/95) i Adama Małysza (2000/01). Niemiec triumfował z przewagą 10,1 punktu nad Mattim Hautamaekim oraz 20,3 pkt. nad Veli-Mattim Lindstroemem. „Orzeł z Wisły” znalazł się tuż za podium, a przed Andreasem Widhoelzlem i Kazuyoshim Funakim.
Wyniki konkursu PŚ w Willingen (K-120); 12.01.2002 | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota | (po I s.) |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | HANNAWALD Sven | 141.5 | 148.0 | 319.1 | (2.) | |
2 | HAUTAMAEKI Matti | 137.0 | 148.0 | 309.0 | (6.) | |
3 | LINDSTROEM Veli-Matti | 141.0 | 135.0 | 298.8 | (3.) | |
4 | MAŁYSZ Adam | 137.5 | 138.0 | 295.9 | (5.) | |
5 | WIDHOELZL Andreas | 137.0 | 137.0 | 293.7 | (6.) | |
6 | FUNAKI Kazuyoshi | 136.0 | 136.0 | 293.1 | (8.) | |
7 | MIYAHIRA Hideharu | 139.5 | 129.0 | 285.8 | (4.) | |
8 | AHONEN Janne | 131.0 | 133.5 | 278.1 | (11.) | |
9 | CECON Roberto | 133.0 | 131.5 | 274.6 | (9.) | |
10 | DUFFNER Christof | 128.5 | 136.0 | 273.6 | (16.) | |
11 | HOCKE Stephan | 127.5 | 135.0 | 272.5 | (17.) | |
12 | HOELLWARTH Martin | 131.5 | 130.0 | 271.2 | (12.) | |
13 | GOLDBERGER Andreas | 132.5 | 129.0 | 269.7 | (10.) | |
14 | SPAETH Georg | 129.5 | 131.5 | 269.3 | (13.) | |
15 | KRANJEC Robert | 127.5 | 130.0 | 260.5 | (19.) | |
15 | KASAI Noriaki | 127.5 | 127.5 | 260.5 | (15.) | |
17 | HORNGACHER Stefan | 130.0 | 128.5 | 258.8 | (14.) | |
18 | SCHMITT Martin | 142.0 | 113.5 | 258.4 | (1.) | |
19 | KIURU Tami | 125.5 | 128.0 | 255.3 | (21.) | |
20 | ELSE Dirk | 124.5 | 126.0 | 249.9 | (22.) | |
21 | HERR Alexander | 126.0 | 123.5 | 248.1 | (20.) | |
22 | KUETTEL Andreas | 124.5 | 124.5 | 247.2 | (22.) | |
23 | HAUTAMAEKI Jussi | 127.0 | 123.5 | 246.9 | (18.) | |
24 | FRAS Damjan | 120.5 | 124.5 | 238.0 | (26.) | |
25 | KANTEE Ville | 124.0 | 116.5 | 227.4 | (24.) | |
26 | YAMADA Hiroki | 121.0 | 115.5 | 223.7 | (25.) | |
27 | YOSHIOKA Kazuya | 119.5 | 115.0 | 218.6 | (27.) | |
28 | PETERKA Primoz | 117.5 | 117.0 | 218.1 | (29.) | |
29 | SANTIAGO Remi | 119.5 | 115.0 | 215.1 | (28.) | |
30 | CHOI Heung Chul | 117.5 | 115.0 | 212.5 | (30.) | |
31 | UHRMANN Michael | 116.0 | 105.8 | (31.) | ||
32 | POCHWAŁA Tomasz | 115.0 | 103.5 | (32.) | ||
33 | GAJDUK Paweł | 114.0 | 103.2 | (33.) | ||
34 | FILIMONOW Stanisław | 112.0 | 99.1 | (34.) | ||
35 | FREIHOLZ Sylvain | 112.0 | 98.6 | (35.) | ||
36 | DESSUM Nicolas | 111.5 | 96.7 | (36.) | ||
37 | ZONTA Peter | 111.0 | 95.8 | (37.) | ||
38 | KANG Chil Ku | 109.5 | 95.1 | (38.) | ||
39 | CHEDAL Emmanuel | 109.5 | 94.1 | (39.) | ||
40 | MESIK Martin | 108.0 | 89.4 | (40.) | ||
41 | MATURA Jan | 106.5 | 88.7 | (41.) | ||
42 | MATEJA Robert | 106.0 | 87.3 | (42.) | ||
43 | ORSULA Dusan | 104.0 | 80.7 | (43.) | ||
44 | ŻARKOW Georgi | 103.0 | 80.4 | (44.) | ||
45 | DURAND Florentin | 101.0 | 76.8 | (45.) | ||
46 | POŁUNIN Maksim | 100.0 | 76.0 | (46.) | ||
47 | KOŻEWNIKOW Siergiej | 100.0 | 75.0 | (47.) | ||
48 | STEINAUER Marco | 99.0 | 73.7 | (48.) | ||
49 | KRUCZEK Łukasz | 95.0 | 65.0 | (49.) | ||
50 | KUZIENNYJ Maksim | 87.0 | 49.6 | (50.) |
– Sam nie wiem, jak tego dokonałem. Chyba dzięki kibicom, którzy tam na dole tak mocno dmuchali pod moje narty. Kolejne zwycięstwo w dobrym stylu świadczy niezbicie, że wciąż jestem w niewiarygodnej formie. Teraz cały problem, by utrzymać taką dyspozycję do igrzysk w Salt Lake City – stwierdził zwycięski Sven Hannawald na konferencji prasowej.
– To, co wyprawia Hannawald, jest niesamowite. Musimy zrobić wszystko, by nagle nie stracił formy – dodawał trener reprezentacji Niemiec, Reinhard Hess.
– W drugim nieudanym skoku naprawdę nie mogłem nic zrobić. Pod prawą nartą nie miałem żadnego noszenia i spadłem kilkanaście metrów bliżej. To była jedyna przyczyna tego, co się stało – stwierdził tuż po zawodach Martin Schmitt, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
– Sven jest nadal w znakomitej dyspozycji. Skacze tak jakby nie obowiązywały go prawa ciężkości. Leci, leci i leci. Jest w tej chwili także mocny psychicznie, ostatnie wygrane umocniły jego wiarę. Podobnie było ze mną w zeszłym sezonie – przyznał Adam Małysz w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”, jednocześnie narzekając na swoje prędkości na progu: – To jest trochę denerwujące. Rzeczywiście wybijam się, mając mniejszą prędkość. To na pewno w jakimś stopniu wpływa potem na długość skoku.
Na finał weekendu w Willingen zaplanowano niedzielny konkurs drużynowy z udziałem 9 reprezentacji narodowych – Kazachstanu, Francji, Rosji, Słowenii, Japonii, Polski, Finlandii, Austrii oraz Niemiec. Biało-Czerwoni przystępowali do rywalizacji w składzie: Robert Mateja, Tomasz Pochwała, Łukasz Kruczek oraz Adam Małysz.
W serii próbnej najdalej poszybował Martin Hoellwarth, który uzyskał odległość 141,5 metra. Drugie miejsce zajął Sven Hannawald (140,5 m), a na trzeciej pozycji uplasowali się ex aequo Adam Małysz i Matti Hautamaeki (po 139,5 m).
Od mocnego uderzenia konkurs rozpoczęli Austriacy. Martin Hoellwarth uzyskał 141,5 metra i tym samym jego zespół wyprzedzał o 20,4 punktu Finów (131 m Veli-Mattiego Lindstroema) oraz o 30,2 pkt. Japończyków (125 m Noriakiego Kasaiego). Sensacyjną czwartą lokatę zajmowali Kazachowie po skoku Stanisława Filimonowa (124,5 m), a tuż za nimi plasowali się Niemcy z wynikiem 125 metrów Christoffa Duffnera. Robert Mateja wylądował na 111 metrze i Polacy zajmowali ósme miejsce, tylko przed Rosjanami, u których upadek zaliczył Dmitrij Żuczichin (104,5 m).
W drugiej grupie Austriacy ponownie odskoczyli rywalom. Wszystko za sprawą Andreasa Goldbergera (131,5 m), który zwiększył o 3,2 punktu przewagę nad drugimi Finami, u których Tami Kiuru wylądował na 130 metrze. Trzecią lokatę utrzymali Japończycy (129 m Hirokiego Yamady), zaś piątą Niemcy (125 m Stephana Hocke). Tych ostatnich tym razem wyprzedzili Słoweńcy. Polacy po skoku Tomasza Pochwały na 114 metr pozostali na ósmej pozycji.
Trzecia kolejka zawodników to kolejny błysk Svena Hannawalda, który poszybował na odległość 148,5 metra. Tym samym Niemiec wyprowadził swoją drużynę na drugie miejsce, o 23,3 punktu za Austriakami, u których Stefan Horngacher wylądował na 134 metrze. Finowie spadli na trzecią pozycję po skoku Janne Ahonena (129,5 m), z minimalną przewagą nad Japończykami (133 m Hideharu Miyahiry). Polacy utrzymali ósmą lokatę po próbie Łukasza Kruczka na 98 metr.
Austriacką dominację potwierdził w czwartej grupie Andreas Widhoelzl, szybując na 141 metr. Podopieczni Toniego Innauera liderowali z przewagą 26,1 punktu nad Finami, którzy wskoczyli na drugą pozycję po skoku Mattiego Hautamaekiego na 143 metr. Spadek na trzecią lokatę zanotowali Niemcy za sprawą lotu Martina Schmitta (133,5 m), zaś czwartą lokatę utrzymali Japończycy, dla których odległość 130 metrów osiągnął Kazuyoshi Funaki. Polacy awansowali na siódmą pozycję dzięki Adamowi Małyszowi. „Orzeł z Wisły” uzyskał 136,5 metra i pewnie wyprzedził reprezentację Kazachstanu.
Austriacy nieustannie powiększali przewagę również w drugiej serii. Lot Martina Hoellwartha na 137 metr sprawił, iż jego reprezentacja wyprzedzała już o 46,2 punktu drugich Finów (127,5 m V.M. Lindstroema). Trzecią pozycję zachowali Niemcy (126 m C. Duffnera), a na czwartej pozostali Japończycy (129,5 m N. Kasaiego). Robert Mateja w drugiej próbie uzyskał 111,5 metra i Polacy utrzymali siódmą lokatę.
Szósta grupa to kolejny daleki lot Austriaków. Andreas Goldberger wylądował na 131 metrze i zwiększył do 50,2 punktu przewagą nad Finlandią, gdyż Tami Kiuru uzyskał 128,5 metra. Do drugiego miejsca zbliżyli się Niemcy za sprawą skoku Stephana Hocke na 132 metr. Czwartą lokatę zachowali Japończycy po próbie Hirokiego Yamady (129,5 m). Polacy pozostali na siódmej pozycji po skoku Tomasza Pochwały na 110 metr.
Przedostatnia kolejka jeszcze tylko zwiększyła emocje. Stefan Horngacher wylądował na 128 metrze i przewaga Austriaków nad drugimi Finami, u których Janne Ahonen uzyskał 136,5 metra, zmalała do 29,4 punktu. Najdalej ponownie skoczył Sven Hannawald (141,5 m), dzięki czemu Niemcy tracili już tylko 2,6 punktu do drugiej pozycji. Kontakt z czołówką utracili Japończycy (126,5 m H. Miyahiry). Łukasz Kruczek tym razem doleciał do 102 metra i Polacy pozostali na siódmym miejscu.
Finał konkurs nie przyniósł jednak zmian w klasyfikacji zawodów. Po zwycięstwo dla Austrii poszybował Andreas Widhoelzl, który uzyskał 134,5 metra. Matti Hautamaeki poleciał na odległość 142,5 metra i Finowie zajęli drugą lokatę, ze stratą 15 punktów do triumfatorów. Najniższy stopień podium przypadł Niemcom po próbie Martina Schmitta na 136 metr, a tuż za czołową trójką uplasowali się Japończycy, u których Kazuyoshi Funaki zaliczył rezultat 127,5 metra. Piąte miejsce zajęli Słoweńcy, a szóste Francuzi. Adam Małysz w serii finałowej wylądował na 132 metrze, co pozwoliło Polakom zakończyć konkurs na siódmej pozycji, przed reprezentacjami Kazachstanu oraz Rosji.
Wyniki konkursu PŚ w Willingen (K-120); 13.01.2002 | ||||
Lp. | Kraj | Nota | (runda po rundzie) | |
---|---|---|---|---|
1 | Austria | 1141.3 | (1-1-1-1-1-1-1-1) | |
2 | Finlandia | 1126.3 | (2-2-3-2-2-2-2-2) | |
3 | Niemcy | 1112.0 | (5-5-2-3-3-3-3-3) | |
4 | Japonia | 1060.5 | (3-3-4-4-4-4-4-4) | |
5 | Słowenia | 946.9 | (6-4-5-5-5-5-5-5) | |
6 | Francja | 830.7 | (7-6-6-6-6-6-6-6) | |
7 | Polska | 825.5 | (8-8-8-7-7-7-7-7) | |
8 | Kazachstan | 750.5 | (4-7-7-8-8-8-8-8) | |
9 | Rosja | 440.8 | (9-9-9-9-9-9-9-9) |
Nieoficjalna klasyfikacja indywidualna | ||||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Gr. | Skok 1 | Belka | Skok 2 | Belka | Nota |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | HANNAWALD Sven | 3 | 148.5 | 24 | 141.5 | 24 | 317.5 | |
2 | HAUTAMAEKI Matti | 4 | 143.0 | 24 | 142.5 | 25 | 317.4 | |
3 | HOELLWARTH Martin | 1 | 141.5 | 23 | 137.0 | 24 | 303.8 | |
4 | WIDHOELZL Andreas | 4 | 141.0 | 24 | 134.5 | 25 | 298.4 | |
5 | SCHMITT Martin | 4 | 133.5 | 24 | 136.0 | 25 | 286.1 | |
6 | MAŁYSZ Adam | 4 | 136.5 | 24 | 132.0 | 25 | 285.3 | |
7 | AHONEN Janne | 3 | 129.5 | 24 | 136.5 | 24 | 280.8 | |
8 | GOLDBERGER Andreas | 2 | 131.5 | 24 | 131.0 | 25 | 272.0 | |
9 | MIYAHIRA Hideharu | 3 | 133.0 | 24 | 126.5 | 24 | 268.6 | |
10 | YAMADA Hiroki | 2 | 129.0 | 24 | 129.5 | 25 | 267.3 | |
11 | HORNGACHER Stefan | 3 | 134.0 | 24 | 128.0 | 24 | 267.1 | |
12 | FUNAKI Kazuyoshi | 4 | 130.0 | 24 | 127.5 | 25 | 265.5 | |
13 | KIURU Tami | 2 | 130.0 | 24 | 128.5 | 25 | 264.8 | |
14 | LINDSTROEM Veli-Matti | 1 | 131.0 | 23 | 127.5 | 24 | 263.3 | |
15 | HOCKE Stephan | 2 | 125.0 | 24 | 132.0 | 25 | 259.6 | |
16 | KASAI Noriaki | 1 | 125.0 | 23 | 129.5 | 24 | 259.1 | |
17 | PETERKA Primoz | 2 | 127.5 | 24 | 127.5 | 25 | 257.5 | |
18 | KRANJEC Robert | 3 | 126.0 | 24 | 128.0 | 24 | 253.7 | |
19 | DUFFNER Christof | 1 | 125.0 | 23 | 126.0 | 24 | 248.8 | |
20 | FRAS Damjan | 1 | 125.5 | 23 | 123.0 | 24 | 241.8 | |
21 | SANTIAGO Remi | 2 | 120.0 | 24 | 124.5 | 25 | 234.1 | |
22 | DESSUM Nicolas | 4 | 119.5 | 24 | 123.0 | 25 | 232.0 | |
23 | FILIMONOW Stanisław | 1 | 124.5 | 23 | 117.0 | 24 | 231.2 | |
24 | CHEDAL Emmanuel | 1 | 124.0 | 23 | 118.0 | 24 | 230.6 | |
25 | POCHWAŁA Tomasz | 2 | 114.0 | 24 | 110.0 | 25 | 197.2 | |
26 | MATEJA Robert | 1 | 111.0 | 23 | 111.5 | 24 | 194.0 | |
27 | ZONTA Peter | 4 | 114.0 | 24 | 109.0 | 25 | 193.9 | |
28 | POŁUNIN Maksim | 2 | 107.5 | 24 | 113.0 | 25 | 190.4 | |
29 | GAJDUK Paweł | 4 | 108.5 | 24 | 110.0 | 25 | 184.8 | |
30 | KRUCZEK Łukasz | 3 | 98.0 | 24 | 102.0 | 24 | 149.0 | |
31 | KOROBOW Aleksander | 3 | 99.5 | 24 | 100.0 | 24 | 144.1 | |
32 | DURAND Florentin | 3 | 101.0 | 24 | 91.5 | 24 | 134.0 | |
33 | WOŁKOW Aleksander | 4 | 97.0 | 24 | 93.0 | 25 | 131.0 | |
34 | KOŻEWNIKOW Siergiej | 2 | 95.0 | 24 | 95.0 | 25 | 126.0 | |
35 | ŻUCZICHIN Dmitrij | 1 | 104.5 | 23 | 92.5 | 24 | 123.1 | |
36 | KUZIENNYJ Maksim | 3 | 77.0 | 24 | 82.0 | 24 | 60.7 |
– Nie ma co komentować. Wypadliśmy słabo – stwierdził zwięźle trener Apoloniusz Tajner w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”. Biało-Czerwoni tuż po zawodach zabrali się sponsorskim odrzutowcem w drogę powrotną do kraju. Na kolejny weekend zaplanowano bowiem pucharowe konkursy w Zakopanem.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadził Adam Małysz, ale jego przewaga nad drugim Svenem Hannawaldem zmalała do 175 punktów. Nikt w polskich mediach nie myślał już o zapewnieniu sobie przez „Orła z Wisły” Kryształowej Kuli przed rozpoczęciem igrzysk w Salt Lake City. Teraz mówiono raczej o konieczności obronienia się Polaka przed będącym w wysokiej dyspozycji reprezentantem Niemiec.
Nastroje po ostatnich występach Adama Małysza były różne. Te najbardziej skrajne przytoczył Marek Serafin, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, po powrocie z Niemiec: "Gdy wracałem z konkursów Pucharu Świata w Willingen, byłem – w pomieszczeniu przygranicznej stacji benzynowej, w Świecku – świadkiem takiej oto rozmowy, w której uczestniczyli dwaj panowie kasjerzy oraz dwaj policjanci z "drogówki", którzy weszli tam się ogrzać:
- Ty widziałeś, co ten Małysz wyprawia?
- Widziałem. A co wyprawia?
- No, z Francją już nawet przegrał.
- To nie on, tylko ci trzej, co setki nie mogli skoczyć.
- Ale on powinien był skoczyć chociaż 138 w drugiej serii, to byśmy z Francją wygrali.
- E, a jakie to ma znaczenie? Ważne, żeby na olimpiadzie zdobył medal.
- Medal? Jaki medal?! Żeby chociaż do finału się zakwalifikował, bo i to już nie jest pewne”.
Nie wszyscy jednak podzielali opinie mężczyzn ze stacji benzynowej. W sondach internetowych Adam Małysz, z ponad połową głosów, wciąż był wskazywany jako główny faworyt igrzysk olimpijskich, przed Svenem Hannawaldem oraz Martinem Schmittem.
Teraz „Orła z Wisły” czekał natomiast wyjazd na Puchar Świata w Zakopanem w roli lidera klasyfikacji generalnej cyklu. Występ na Wielkiej Krokwi miał być dla Polaka ostatnią próbą przed wyjazdem na igrzyska. Rywalizacja pod Tatrami emocjonowała już kibiców, którzy wykupili wszystkie bilety, zaś trybuny pod skocznią miały dosłownie pękać w szwach. Wszyscy spodziewali się, że na własnej ziemi bohater narodowy powróci na najwyższy stopień podium...
Klasyfikacja Pucharu Świata 2001/02 po Willingen, 12.01.2002 | ||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Punkty | Strata |
---|---|---|---|---|
1 | MAŁYSZ Adam | 1074 | 0 | |
2 | HANNAWALD Sven | 899 | -175 | |
3 | HAUTAMAEKI Matti | 611 | -463 | |
4 | HOELLWARTH Martin | 575 | -499 | |
5 | WIDHOELZL Andreas | 505 | -569 | |
6 | HOCKE Stephan | 457 | -617 | |
7 | SCHMITT Martin | 444 | -630 | |
8 | AMMANN Simon | 402 | -672 | |
9 | GOLDBERGER Andreas | 360 | -714 | |
10 | JUSSILAINEN Risto | 342 | -732 | |
11 | FUNAKI Kazuyoshi | 328 | -746 | |
12 | CECON Roberto | 259 | -815 | |
12 | KOCH Martin | 259 | -815 | |
14 | HORNGACHER Stefan | 239 | -835 | |
15 | ALBORN Alan | 203 | -871 | |
16 | LINDSTROEM Veli-Matti | 200 | -874 | |
17 | ZONTA Peter | 185 | -889 | |
18 | MIYAHIRA Hideharu | 177 | -897 | |
19 | KOBIELEW Walerij | 176 | -898 | |
20 | JANDA Jakub | 141 | -933 | |
21 | DUFFNER Christof | 134 | -940 | |
22 | AHONEN Janne | 133 | -941 | |
22 | HAUTAMAEKI Jussi | 133 | -941 | |
24 | KUETTEL Andreas | 126 | -948 | |
25 | NIEMINEN Toni | 124 | -950 | |
26 | KRANJEC Robert | 121 | -953 | |
27 | KASAI Noriaki | 109 | -965 | |
28 | SPAETH Georg | 108 | -966 | |
29 | YAMADA Hiroki | 106 | -968 | |
30 | FRAS Damjan | 104 | -970 | |
31 | KIURU Tami | 87 | -987 | |
32 | UHRMANN Michael | 84 | -990 | |
33 | PETERKA Primoz | 83 | -991 | |
34 | LJOEKELSOEY Roar | 82 | -992 | |
35 | HARADA Masahiko | 73 | -1001 | |
36 | HERR Alexander | 72 | -1002 | |
37 | FATKULLIN Ildar | 67 | -1007 | |
38 | INGEBRIGTSEN Tommy | 66 | -1008 | |
39 | DESSUM Nicolas | 61 | -1013 | |
40 | JONES Clint | 51 | -1023 | |
41 | BARDAL Anders | 44 | -1030 | |
42 | YOSHIOKA Kazuya | 43 | -1031 | |
43 | HAPPONEN Janne | 25 | -1049 | |
44 | LOITZL Wolfgang | 24 | -1050 | |
45 | ELSE Dirk | 23 | -1051 | |
46 | YLIJAERVI Janne | 21 | -1053 | |
47 | DOLEZAL Michal | 20 | -1054 | |
48 | FETTNER Manuel | 19 | -1055 | |
49 | HUUSKONEN Lassi | 15 | -1059 | |
50 | KANTEE Ville | 13 | -1061 | |
51 | JAAFS Kristoffer | 9 | -1065 | |
51 | MATEJA Robert | 9 | -1065 | |
51 | MEDVED Igor | 9 | -1065 | |
54 | LOEFFLER Frank | 8 | -1066 | |
54 | POCHWAŁA Tomasz | 8 | -1066 | |
56 | TAJNER Tomisław | 7 | -1067 | |
57 | CHEDAL Emmanuel | 6 | -1068 | |
57 | FILIMONOW Stanisław | 6 | -1068 | |
57 | FREIHOLZ Sylvain | 6 | -1068 | |
60 | BENKOVIC Rok | 5 | -1069 | |
60 | SALMINEN Pekka | 5 | -1069 | |
62 | SKUPIEŃ Wojciech | 4 | -1070 | |
63 | RITZERFELD Joerg | 3 | -1071 | |
64 | SANTIAGO Remi | 2 | -1072 | |
65 | CHOI Heung Chul | 1 | -1073 | |
65 | JAEKLE Hansjoerg | 1 | -1073 |
Klasyfikacja Pucharu Narodów 2001/02 po Willingen, 13.01.2002 | ||||
Lp. | Kraj | Punkty | Strata | |
---|---|---|---|---|
1 | Niemcy | 2783 | 0 | |
2 | Austria | 2581 | -202 | |
3 | Finlandia | 2459 | -324 | |
4 | Polska | 1502 | -1281 | |
5 | Japonia | 1436 | -1347 | |
6 | Słowenia | 857 | -1926 | |
7 | Szwajcaria | 534 | -2249 | |
8 | Norwegia | 292 | -2491 | |
9 | Włochy | 259 | -2524 | |
10 | Stany Zjednoczone | 254 | -2529 | |
11 | Rosja | 243 | -2540 | |
12 | Francja | 219 | -2564 | |
13 | Czechy | 211 | -2572 | |
14 | Kazachstan | 56 | -2727 | |
15 | Szwecja | 9 | -2774 | |
16 | Korea Południowa | 1 | -2782 |
-
Kamil G bywalec
@Kolos
No tak ale w każdym konkursie był w serii finałowej więc dlaczego na igrzyskach miałby nie awansować?
-
fridka1 profesor
@Halvor Egner Granerud
Z jego biografii wynika, że sypać zaczął się psychicznie dużo wcześniej. Jego kariera nie zakończyła się z powodu gorszego wyniku sportowego na tej czy tamtej skoczni. Jego problemy i koniec kariery nie wynikały z z faktu, że jakieś zawody mu nie wyszły, zawalił mistrzostwa świata i powiedział przez to "koniec". Triumf w TCS, związana z tym presja, którą nakładał sam na siebie, fakt, że od zawsze był skrajnym perfekcjonistą,który nie znał słowa "odpoczynek", fakt, że skoki były całym jego życiem, bo ze wszystkiego innego świadomie sam zrezygnował, brak balansu, to zakończyło jego karierę, a nie Willingen. Oczywiście można tak twierdzić, ale to spory "skrót myślowy".
-
fridka1 profesor
@pogromca januszy
Owszem, ale kaliber też jest inny. To tak jakby Małysz z Tajnerem mieli odpowiadać za to co tam o Svenie pisał Fakt i Superexpress, a też potrafili się "popisać'.
-
-
pogromca januszy weteran
@Halvor Egner Granerud
To było rok później. Ależ wtedy czułem ulgę, tamtej niedzieli :).
-
Halvor Egner Granerud początkujący
Skocznia która zakończyła karierę Hannawalda
-
fridka1 profesor
@pogromca januszy
Pisanina tabloidowa, a gadanina komentatora o rzekomym dopingu w trakcie transmisji oficjalnych zawodów to trochę co innego.
-
.....sieanieskoczy doświadczony
Jeden z konkursów, ogólnie weekendów PŚ, które to najmocniej zostały w moim łbie.
-
pogromca januszy weteran
Pamiętam jak w 2001 r. po wygranej w T4S niemieckie media podejrzewały Małysza o picie wódki przed zawodami
...więc oburzenie niemiaszków na tezy o doping Hnnawalda jest trochę śmiesznawe.
-
fridka1 profesor
@Kolos
Oskarżenie zawodnika o doping to nie są nic nieznaczące wypowiedzi, groźby są karalne prawnie. Może i łatwo dawał się prowokować, ale pierwszy nie zaczynał.
-
Kolos profesor
@fridka1
Nie zamierzam dyskutować, w tym temacie powiedziałem już chyba wszystko, chociaż przy artykule o zawodach w Harrachovie będzie parę rzeczy do dodania.
Chciałem tylko zauważyć, że skoro Hess reagował na nic nie znaczące wypowiedzi komentatorów czy tam kogoś, to wyraźnie brakowało mu dystansu i łatwo dawał się sprowokować. W Zakopanem prowokacyjne zachowania były obustronne, to dopiero wtedy tak naprawdę narodziła się wielka niechęć do Hannavalda. Oczywiścue nie popieram takich zachowań że strony polskich kibiców ale Hannavald z Hessem bez winy nie byli. -
fridka1 profesor
@Kolos
Znajdź sobie wypowiedź Matei o zachowaniu polskich kibiców względem Hessa w Zakopanem. Nie żebym znowu "psuła ci dziecięce wspomnienia", bo nie jestem wiedźmą, która uświadamia dziecku, że święty Mikołaj nie istnieje, ale naprawdę to nie było tak. Hess zachował się tak a nie inaczej, bo od początku w Zakopanem i jeszcze przed przyjazdem do Polski było niewesoło, Zawodnicy z Niemiec dostawali groźby, Matej powiedział, że kibice "przepychali się z Hessem", Niemcy byli tam wyzywani równo, a ty się dziwisz, że trener Niemców "strzelił minę"? Miał powody. Trener broni swoich zawodników, taka jego rola. Czasami narzekali Niemcy, czasami pokrzywdzeni byli Polacy, takie życie.
-
Jellycrusher bywalec
Śmiesznie się czyta te wypowiedzi Tajnera dzisiaj. Facet jechał na Małyszu, przez sporo lat nie zdołał mu stworzyć drużyny i jeszcze forsował synka równie cienkiego jak reszta ówczesnej kadry. Podobno to Kojonkoski mu rozpisał treningi dla Małysza, sam nie umiał nic wymyślić :)
-
Kolos profesor
@szczurnik
Dla Sergeja Kozhevnikova był to debiut (w ogóle pierwsze kwalifikacje do PŚ w których wystąpił) i jedyny w karierze start w PŚ, tydzień później startował w kwalifikacjach do PŚ w Zakopanem a rok później w Lahti ale ani raz już nie przebrnął kwalifikacji.
Skakał do 2009 w zasadzie wyłącznie w FIS Cupie gdzie parę razy punktował, najwyżej był na 18 miejscu. Wystartował też na Uniwersjadzie w 2009 r. I na tym jego kariera czy raczej przygoda ze skokami się zakończyła -
szczurnik doświadczony
Czy ten Kożewnikow ma jeszcze inne osiągnięcia oprócz startu w konkursie Pucharu Świata dzięki "fartownemu" wypadkowi Ammanna?
-
Kolos profesor
Żale Hessa bo coś tam, ktoś tam z Polski powiedział coś o Hannavaldzie były śmieszne. Niewątpliwie Hess nie miał dystansu i łatwo się denerwował, co nie długo potem pokazał w Zakopanem prowokując Polskich kibiców.
Trudno się potem dziwić, że tak się nakręciły potem emocje i wzajemne antagonizmy. Które i tak na linii Polsko-Niemieckiej zawsze były, są i chyba będą. -
Kolos profesor
@Kamil G
Takie były realia, wtedy Adam Małysz nie na podium a choćby i w top 10 konkursów = Adam Małysz w wielkim kryzysie.
-
Kolos profesor
Zawody pamiętam, głównie ze względu na Martina Schmitta który na pó) metku prowadził a w drugiej serii miał najsłabszy wynik z całej 30.
Miejsca w top 10 konkursów ale bez podium Adama Małysza przyjmowano jako porażkę, czego z perspektywy 20 lat nie mogę pojąć, ale takie były realia. -
Kamil G bywalec
Po 4 miejscu mówić, że awans do finału nie jest pewny?!
-
Arturion profesor
Wszystko rozumiem, ale Svena i tak lubić nie potrafię. :-(
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się